witam, wysokość w kabinie 122cm, do obejżenia w sokołowie podlaskim, woj. mazowieckie. jest bom, maszt, olinowanie, żagiel grot. nie ma miecza. pozdrawiam.

oj, to i kabina jest!!!

_________________
Wiosna

no i jeszcze

Jednak najważniejsze; czy jest kadłub?

_________________
Zbyszek

Wszystkim polecam odwiedzenie strony Szkutnika Amatora z relacją z budowy tego jachtu.Solidna szkutnicza robota i żal wielki że musi "iść do ludzi" . Bosmann trochę
żartuje ale nie złośliwie i myślę że oglądał zdjęcia z budowy tylko nie ma śmiałości
pochwalić robotę.
Na moim terenie było budowanych kilka jachtów żaglowych kabinowych na kadłubie
omegi pod nazwą Pozytyw . Pływają poprawnie choć są nawet nieco wyższe nad linią wodną.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Wszystkim polecam odwiedzenie strony Szkutnika Amatora z relacją z budowy tego jachtu.Solidna szkutnicza robota i żal wielki że musi "iść do ludzi" . Bosmann trochę
żartuje ale nie złośliwie i myślę że oglądał zdjęcia z budowy tylko nie ma śmiałości
pochwalić robotę.
Na moim terenie było budowanych kilka jachtów żaglowych kabinowych na kadłubie
omegi pod nazwą Pozytyw . Pływają poprawnie choć są nawet nieco wyższe nad linią wodną.

Wszyscy piszą o stronie z relacją z remontu, ale nikt nie wrzuca linku. No to może ja:
http://szkutnikamator.pl/index.php/omega-kabinowa


Cóż, fotki obejrzałem i taka myśl mnie naszła, że fajnie byłoby mieć coś w tym stylu w roli mikro-hausboota, znaczy mototutki do zwiedzania zakamarków Pętli Żuławskiej i okolic.
Z silniczkiem 6-8HP łódź na kadłubie Omegi powinna posuwać bardzo szparko i to przy symbolicznym zużyciu paliwa - a mając lekką podłodziówkę można trzymać takie cudo w ogródku.
Tylko ten Sokołów.... strasznie daleko.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Ja też myślałem bez patrzenia w mapę że ten Sokołów Podlaski to gdzieś w Białowieży a jacht jest sprzedawany z uwagi na kornika który go zaatakował a Szyszko nie zdążył.
Bardzo dziękuję za uzupełnienie mojego wpisu Jaromirze . Mam problem z komputerem.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

No i hausboot ale z żaglem .

Doświadczenia innych, podobnie podwyższanych i zakabinowanych przeróbek na kadłubie Omegi każą mocno zastanawiać się statecznością takich jednostek...
Anyway - jako mototutka (może z jakimś leciutkim maszcikiem dla niewielkiego, pomocniczego żagla) - ta łódka jak najbardziej, bo widać że ktoś serce i umiejętności w przebudowę wkładał.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Właśnie myślałem o takim żaglu pomocniczym tym bardziej że budowniczy już obciął maszt z długości i zmniejszył żagle. Gdybym miał właśnie wolną kasę to nie zastanawiałbym się ani chwili. Za te pieniądze to jak za darmo.