Nieeleganckie i miniaturowe Q&A:
Q: Co całkiem bezużytecznego może mieć na sobie żeglarka?
A: Nawalonego jak stodoła żeglarza...

_________________
Zbig A. Gintowt

W szkole. Trzecia klasa, lekcja matematyki. Miasto - Cieszyn.
- Aniu, co robi twój tata?
- Jest nauczycielem w przedszkolu.
- A ile zarabia?
- 760 zł.
- A mama?
- Mama jest bibliotekarką i zarabia 640zł.
- To ile wynosi wasz budżet?
- 1400 zl miesięcznie.
- Bardzo dobrze, piątka. Jasiu, a twój tata?
- Mój tata jest celnikiem na przejściu kolejowym i zarabia 900 zł,mama pracuje w izbie celnej na przejściu samochodowym i zarabia 850 zł, nasz budżet wynosi 9000zl miesięcznie.
- Eh, Jasiu, no źle, znów będę ci musiała jedynkę postawić...
- Ch*j mnie to boli, przynajmniej żyjemy jak ludzie...

Cztery stopnie odwagi.

Pierwszy stopień:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu. Twoja żona stoi z miotłą w drzwiach, a ty pytasz:
- Zamiatasz czy odlatujesz?

Drugi stopień:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu.
Żona leży w łóżku, nie śpi. Bierzesz krzesło i siadasz przy niej.
Na pytanie: "Co to ma znaczyć?" odpowiadasz:
- Chcę siedzieć w pierwszym rzędzie, jak zacznie się ten cyrk.

Trzeci stopień:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu.
Czuć od ciebie damskie perfumy, masz ślady szminki na kołnierzu.
Klepiesz żonę w tyłek i mówisz:
-Teraz twoja kolej!

Czwarty stopień:
O trzeciej nad ranem wracasz do domu pijany w towarzystwie dwóch ślicznotek.
Stojącej żonie w drzwiach, mówisz:
- Stara, nie bądź świnia, powiedz, że jesteś siostrą...

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże

Jacek i Agatka żyją ze sobą w pełnej harmonii: te same gusty, te same idee, te same pragnienia... Tylko Jacek potrzebował pięciu lat, żeby się do tego przystosować.

Walka z komarami w mieszkaniu rozwija słuch, czujność, koordynację, szybkość i paranoję.

Kiedy jestem w parku i widzę imiona kochanków wyryte na drzewach wcale nie uważam tego za romantyczne... Po prostu dziwi mnie jak wiele osób przychodzi na romantyczne spotkania z nożem.

Kiedy jest źle, pamiętaj, że może być jeszcze gorzej. Bądź optymistą!

Dobra rada dla inżynierów:
Gdy coś nie wychodzi w obliczeniach należy ten nieszczęsny wynik pomnożyć przez zero i dodać wartość oczekiwaną.

Idealną żonę ma tylko mój mąż!

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

trzeci stopień errata
-teraz twoja kolej grubasku

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Zamiast czterech stopni odwagi - recepta:

Wracasz o drugiej w nocy. Żadnego tam po cichu, w skarpetkach itp. Dajesz ostry dzwonek do drzwi. Żona, w kobiecym odruchu, pyta: Kto tam?

A ty atakujesz: A kogo ty się, do cholery spodziewasz o drugiej w nocy, co?

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

A tak wygląda odważne wejście, wersja ekspert
http://joemonster.org/filmy/33898

Dykteryjka z cyklu 'lenglydzowych':

TANJOOBERRYMUTTS

By the time you read through this you will understand "TANJOOBERRYMUTTS". And only then will you be ready to take on China !


Believe me... you WILL understand!!!

Here goes...



The following is a telephonic exchange between maybe you
as a Hotel guest & room-service in China ...



Room Service: "Morrin. Roon sirbees."

Guest: "Sorry, I thought I dialled room-service."

Room Service: " Rye , Roon sirbees...morrin! Joowish to
oddor sunteen?"

Guest: "Uh... Yes, I'd like to order bacon & eggs."

Room Service: "Ow ulai den?"

Guest: " .......What??"

Room Service: "Ow ulai den?!?... Pryed, boyud, pochd?"

Guest: "Oh, the eggs! How do I like them? Sorry..
Scrambled, please."

Room Service: "Ow ulai dee bayken? Creepse?"

Guest: "Crisp will be fine."

Room Service: "Hokay. An sahn toes?"

Guest: "What?"

Room Service: "An toes. ulai sahn toes?"

Guest: "I.... Don't think so.."

RoomService: "No? Udo wan sahn toes???"

Guest: "I feel really bad about this, but I don't know what
'udo wan sahn toes' means."

RoomService: "Toes! Toes!... Why Uoo don wan toes?...
Ow bow anglish moppin we botter?"

Guest: "Oh, English muffin!!! I've got it! You were saying
'toast'... Fine...Yes, an English muffin will be fine."

RoomService: "We botter?"

Guest: "No, just put the botter on the side."

RoomService: "Wad?!?"

Guest: "I mean butter... Just put the butter on the side."

RoomService: "Copy?"

Guest: "Excuse me?"

RoomService: "Copy.. tea... meel?"

Guest: "Yes. Coffee, please.... And that's everything."

RoomService: "One Minnie. Scramah egg, creepse bayken,
Anglish moppin, we botter on sigh & copy... Rye ??"

Guest: "Whatever you say."

RoomService: "Tanjooberrymutts."

Guest: "You're welcome"


Remember I did say "By the time you read through this...
.. YOU WILL UNDERSTAND 'TANJOOBERRYMUTTS'

_________________
Pozdrawiam,
Marcin

"If I had been God
I would have rearranged the veins in the face to make them more
Resistant to alcohol and less prone to ageing"

Na widok zaparowanego szkła w każdym z nas budzi się artysta.

Zebranie w małym miasteczku.
Mówi starszy mężczyzna:
- My to już chyba tej Unii Europejskiej nie doczekamy, ale ta nasza młodzież to na pewno.
Na to odzywa się inny staruszek:
- I dobrze tak, chuliganom!

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Trochę o opuszczających ten padół cierpienia:

Jeden z papieży, który kiedyś popróbował polskiego piwa, na łożu śmierci szepcze:
- Piva di Polonia..., piva di Polonia...
Chór kardynałów:
- Santa Piva di Polonia ora pro nobis...

~~~~~~~~~~~~~~~
Umierająca prostytutka:
- Dłużej już nie pociągnę...

_________________
Zbig A. Gintowt

Widać od razu, że to byli pastafariańscy kardynałowie

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Według mojej wiedzy to było "pivo di Varka"...

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Santa Piva Divarka

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Dokładnie - a rzeczonym papieżem był Klemens VII, czyli niegdysiejszy nuncjusz apostolski w Polsce - Iippolito Aldobrandini.
Poza tym ponoć nie było to "łoże śmierci", bo choć papa bardzo cierpiał z powodu wrzodu, to wówczas wyzdrowiał.
Hmmm, trza wiedzieć pod czyją opiekę modlitewną się udać!

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Tak czy siak...i tak strzeliłem "brodatego" dowcipa...

_________________
Zbig A. Gintowt

Tak tak ; Ogól się - najwyższy czas

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Płynie Noe arką a tu nagle - PUK, PUK!
- Kto tam?
- Hipopotam!

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

brodaty ale dobry


poza tym broda wydatnie zwiększa umiejętność rąbania drewna, tresury wilków i przetrwania w ekstremalnych warunkach
że o stałym posiadaniu piwa nie wspomnę

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Słabo widać napisy.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

no niestety obrazek tak się wkleił. można powiększyć albo zapisać sobie w kompie i powiększyć. chyba że ktoś mądry to edytuje i zrobi większe

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Albo http://zycieismierc.com.pl/img.php?id=1151#

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

- Chcesz pierogów? Odsmażyłam.
- Nnieee... yyy... nie mam jakoś ochoty.
- Ty rasisto! Tylko dlatego, że są CZARNE?

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Egzamin z logiki

Profesor: Samolot przewoził 500 cegieł. Jedna cegła wypadła z samolotu. Ile cegieł pozostało na pokładzie??
Student: Cóż, to proste! 499!
Profesor: To prawda. Następne pytanie. Jak umieścić słonia w lodówce w trzech krokach??
Student: 1. Otwórz lodówkę, 2. Umieść słonia 3. Zamknąć lodówkę.
Profesor: Następne. Jak umieścić jelenia w lodówce w czterech krokach?
Student: 1. Otwórz lodówkę. 2. Wyciągnij słonia. 3. Wsadź jelenia. 4. Zamknij lodówkę.
Profesor: Doskonałe! Następne pytanie. Król zwierząt lew ma urodziny. Przyszły na nie wszystkie zwierzęta, z wyjątkiem jednego. Którego?
Student: Jeleń. Bo jest w lodówce!
Profesor: Super! Następne. Czy babcia może przejść przez bagna na których żyją krokodyle?
Student: Oczywiście, że może. Krokodyle są na urodzinach u lwa.
Profesor: Doskonale. A teraz ostatnie pytanie. Babcia przechodząc przez bagna niestety zginęła. Jak?
Student: Yyy.. eee.. utonęła?
Profesor: No i oblałeś smyku. Cegła coś Ci mówi?

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

Zajedwabiste!!!

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Żeńska solidarność:
Kobieta wraca rano do domu , mówi mężowi , że spała u koleżanki . Mąż dzwoni do 10 -ciu najbliższych koleżanek : wszytkie mówią , że to nie u nich spała

Męska solidarność:
Mąż wraca rano do domu , mówi żonie że spał u kolegi. Żona dzwoni do 10-ciu jego kolegów, 6 z nich potwierdza ze tak właśnie bylo, a 4 z nich że on jeszcze śpi i nie chcą go budzić

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

-Halo Policja?
-Tak w czym można pomóc?
-Ti właśnie 2 kobiety się o mnie biją!
- I jaki jest problem?
-Ta brzydsza właśnie bierze przewage!!!

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

-Kochanie, kupisz mi dywanik?
-To zbyt duży luksus , leć sobie na miotle!

_________________
http://www.ponticus.pl

Słyszeliście, że ministrant uratował życie biskupowi?
- w jaki sposób?
- wymacał mu guza na jądrze.

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Moja żona ma do mnie pretensje o dwie rzeczy:
o to że jej nie słucham i o coś tam jeszcze

_________________
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach.
http://www.szkutnia.waw.pl

Żona ma do mnie pretensje że ja dużo wydaje na siebie, a ja na siebie nic nie wydaje wszystko na gorzałę i panienki.

_________________
Andrzej Szczypior

Żona jest jak chinski wentylator:
najpierw przestaje kręcić
póżniej przestaje dmuchać
i na koniec tylko brzęci i zużywa prąd....

_________________
http://www.ponticus.pl