Przychodzi Palikot do pracowni radiologicznej.
- Proszę o zdjęcie krzyża!

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma

I zdjęli?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Oczywiście.

Jedna projekcja, osoba powyżej 6 lat - 35 zł plus VAT. Zgodnie z cennikiem.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma

Tak w rozmowie zeszło na kryzys grecki i pomoc finansową od Unii...

Jak to działa?
Ano dla przykładu:

Turysta wchodzi do hotelu na Krecie.
Prosi właściciela o klucze do wszystkich pokojów (i tak stoją puste),daje 100€ kaucji i idzie wybrać pokój z właściwym widokiem.
Właściciel hotelu z 100€ w ręku biegnie do rzeźnika i płaci mu zaległą kasę za mięso.
Rzeźnik bierze 100€ i pędem do rolnika zapłacić za pobraną na kredyt paszę dla trzódki.
Rolnik idzie do baru i płaci 100€ kobiecie pracującej za ostatnie wizyty u niej.
Kobieta pracująca bierze te 100€ i oddaje właścicielowi hoteliku za wynajem pokoju do pracy.

Jak właściciel hoteliku trzymał w ręku te 100€, to zszedł z góry turysta.
Oświadczył, że pokoje mu się nie podobają i odebrał swoje 100€.

Wszyscy spłacili swoje długi a i tak nikt nie ma kasy.

Każdy przecież ma wykonaną usługę/towar. Normalna operacja gospodarcza. Tak działa rynek.

Kasę ma przecież turysta.
To chodzi od lat po Internecie i wszyscy myślą, że to fajny dowcip.
To tylko wygląda na dowcip. Tak wygląda (w skali mikro) prawidłowa gospodarka. Ponieważ wszyscy uczestnicy działalności gospodarczej prawidłowo i na czas wywiązują się ze swoich zadań, inflacja jest zerowa.
Wiem, to jest zaskakujące, bo w tzw. normalnym życiu nie ma ideałów i co chwilę ktoś nawala.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

_________________
Nigdy nie można ufać łysemu i rudemu.Rudy wiadomo zdradliwy a łysy mogł być kiedyś rudy.

To co za chwile napiszę - wcale śmieszne nie jest.

Dla celów "matematyczno-obliczeniowych" posłużę się polskimi stawkami (23 i 7%).

Czyli - licząc "z brutto na netto", i "na okrągło", bez cyferek po przecinku:
przy stawce VAT 23% - netto to 81%
przy stawce VAT 7% - netto to 93%.



Rzeźnik zostawia sobie z tego 81 euro, 19 euro wpłaca skarbówce, dokłada z kieszeni (choć to ten sam banknot) brakujące 19 - i leci...



Rolnik dostał stówę, więc zostawia sobie 93 euro, płaci fiskusowi 7, dokłada z kieszeni brakujące 7 - i choć to ta sama stówa - leci do....



"Kobieta pracująca" na szczęście swych przychodów nie opodatkowuje (jedyne normalne ogniwo w tym całym interesie), więc całą stówę...



który na razie olewa płacenie fiskusowi, bo nie zaksięgował, a i tak ma zaległe, więc - prędzej czy później - go nie minie.

Cuzamen do kupy - wszyscy spłacili długi, nikt nic nie zarobił, każdy stracił, natomiast fiskus dostał 26 euro i właśnie dlatego...



Tym bardziej, że wszyscy (prócz turysty) dołożyli do tego po 19% PITa.

Oprócz "kobiety pracującej" OFC.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma

8%.

Poza tym zapominasz w rozliczeniach jedną istotną rzecz: skoro każda strona płaci fiskusowi VAT - jest płatnikiem tego podatku, a więc ma prawo do odliczenia.

Się czepiasz. Chcesz - to przelicz.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma

Jasiek, brawo.

Nigdy w życiu nie widziałem tak profesjonalnie rozebranego dowcipu.

Na dokładkę tak starego, oklepanego i płytkiego.

Pzdr.

Marian, to niestety nie jest dowcip. To jest rzeczywistość.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma

W biurze poselskim posłanki Grodeckiej dzwoni telefon.

Dzień dobry, Janusz Weiss, radio ZET, dzwonię do Pani/Pana w bardzo nietypowej sprawie...

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma

Się czepiasz, bo nie uwzględniasz zwrotu VATu

Się nie bardzo kapujesz, w którym miejscu jest śmieszno (lub straszno).

Dowcip dotyczył pojedynczej transakcji (serii pojedynczych transakcji, następujących w łańcuchu). Jeśli nadal nie rozumiesz, że przeciętny przedsiębiorca na początek oddaje ojczyźnie 19% faktury (jako VAT), potem (od netta) 19% jako PIT, i jeszcze na dodatek kwotowo ustaloną, że "nie mniej niż, a czasem więcej" składkę ZUS (jeśli obrót masz odpowiednio wysoki - "tylko cuś" to circa about 49% dochodu netto, w przeciwnym - skrajnym - przypadku - minimalna składka ZUS może nawet przekroczyć dochód, czyli pojechałeś po brzytwie). Radzę: załóż działalność gospodarczą. Dowiedz się, które pół dnia dłuższe. I że - przeciętnie - trzy czwarte Twojej pracy idzie się kochać na jot, znaczy idzie w tzw. mać, czyli w budżet.

I pomyśleć, że kiedyś ludzie narzekali na dziesięcinę....

A, pewnie mi zaraz powiesz że ZUS mi odda emeryturą....

Poguglaj sobie, ile wynosi przeciętna "dożywalność" mężczyzny. Wiek emerytalny właśnie Ci podnieśli do 67 lat. Statystycznie - odbierzesz zero (dokładnie zero!) swoich wniesionych składek. Po prostu - nie doczekasz (średnia statystyczna dożywalności mężczyzn w Polsce jest niższa niż ustawowy wiek emerytalny). Kobiety pracują krócej i żyją dłużej, albowiem "babę i kota ciężko dobić".

A nawet - jak masz nadzieję, że doczekasz, i przez parę lat będziesz szczęśliwym emerytem - policz coś następnego. Emerytura stanowi od 50 do 70% ostatnich poborów. Składkę (w wysokości połowy swego zarobku netto) płaciłeś przez ok. 40 lat życia "czynnego zawodowo". Znaczy - kupiłeś sobie (podobno) 20 lat bezczynności zawodowej. Teraz sobie te 20 lat wypracowanej emerytury (teraz już masz 77 lat) podzielmy przez 70% - życzę Ci, abyś dożył 83 lat, bo dopiero wtedy wyjdziesz z ZUSem na swoje.

Jeszcze raz życzę długiego wieku - ale (wcześniej, bo już teraz) nieco większego poczucia humoru.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma

Hmmm.... Jasiu, Plitkin już ma działalność gospodarczą i to nawet smaczną

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

A, nie wiedziałem, bo i skąd, jako żem prowincjusz.

Co nie zmienia mego poglądu co do meritum. W tym, poglądu, że przedsiębiorca kochający system VAT (oraz system podatkowy jako taki) - musi być masochistą.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma

Podatki są potrzebne...


żeby było czego unikać

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Masochistą albo osobą znającą całkiem przyzwoicie systemy podatkowe kilku krajów (w tym zarówno europejskich jak i paru spoza Unii) i mającą świadomość, że polski system podatkowy nie jest najbardziej obciążającym podatnika systemem. A wręcz jest jednym z mniej dotkliwych kwotowo (nie mówię że przepisowo, gdyż przepisowo jest wyjątkowo nieprzejrzysty i niespójny).

O systemie emerytalnym nic nie mówiłem - sam zmyśliłeś za mnie ten scenariusz z emeryturą i życiem do jakiegoś wieku.

Tylko zwróciłem uwagę że się mylisz i tyle. Mogę faktycznie rozłożyć ten przykład na czynniki pierwsze, jednak to chyba zły dział na polemikę podatkową? Tylko zwróciłem uwagę, że poprawienie 7 na 8% nie jest zaczepką, bo przykład zawiera znacznie poważniejsze błędy niż pomyłka w stawce VAT. Przeliczyć Twojego przykładu wg Twoich wytycznych się nie da - one zawierają błąd.

A poczucie humoru mam. Bardzo cenię humor wyrazisty, wymagający domysłu. Bardzo nie lubię np. prymitywnego lub wulgarnego humoru albo niespójnego - bo dla mnie to już nie humor. Twój "dowcip" dla mnie śmieszny nie jest, smutny też nie. Nie jest poprostu dowcipem.

Aha, no i nie jestem przedsiębiorcą kochającym system podatkowy, w tym VAT. Jestem poprostu przedsiębiorcą znającym ten system.

OK, kończmy ten offtop.

W tym roku miałem na imieniny podwójne święto.

Dzień Wolności Podatkowej 2011 (w Polsce) przypadł dokładnie 24 czerwca. Źródło - Centrum im. Adama Smitha.

Czyli - wracając do "źródłowego" dowcipu - przez ponad pół roku wszyscy wszystkim w Polsce (teoretycznie) zwracali długi - i nadal nikt nic nie miał.

A ja rzeczywiście popełniłem błąd, pisząc, że wręczenie stówy "do potrzymania" uruchomiło lawinę, w wyniku której fiskus zarobił 26 euro z dwukrotnego (nie licząc "kobiety pracującej") obrócenia tą stówą (13% zamkniętych transakcji). Tak naprawdę zarabia 176/365, czyli 48,2%.

I to dopiero nie jest śmieszne!

A fakt osobistej znajomości mechanizmu (z którego się tak cieszysz) - w niczym tego stanu nie zmieni.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma

Widzę, że offtop goni offtop, to i ja se zaofftopuję.
Panowie, VAT (poza bardzo nieistotnymi wyjątkami) jest dla przedsiębiorcy obojętny. Mówi się, że VAT ani nasz, ani wasz. Przykład Janusza powinien być ubogacony o podatek dochodowy, ale tylko pod warunkiem, że rozliczny jest kasowo (jest tak w niektórych przypadkach) a nie memoriałowo, jak to najczęściej (niestety) jest.
Co do ZUS-u, uznałem, że jestem okradany, bo płacę za coś z czego nie korzystam, a emeryturę ZUS-ową mam ...... , więc przestałem płacić składki (zgodnie z prawem).
Jedyne zmartwienie jakie mi zostało, to podatek dochodowy.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

Janusz, mam wrażenie że niezmiernie Ciebie uraziłem wskazując na drobny błąd w stawce. Wnioskuję po komentarzach osobistych. Przepraszam jeżeli tak się stało. Poprostu moje poczucie humoru nie ogarnia tego dowcipu i zbyt poważnie podszedłem do sprawy.

W ramach nawiązania do tematu mała zagadka:
O kim to?
"On poświęcił całe swoje życie służbie ludziom. Był bardzo łaskawy w stosunku do swoich i bezwzględny dla obcych. Był mądry, wierny, niewymagający, znał umiar w sprawach miłosnych, był niewybredny co do miejsca zamieszkania, jedzenia i ubrań, w każdej sytuacji potrafił pozostać sobą..."?
.
.
.
.
.
Oczywiście, że o psie.

Piszesz o nim w czasie przeszłym, czyli już nie żyje?

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

Miałem kilka takich przyjaciół. Już nie żyją.

- - - - - - - - - - -

"Małgosia pozmywała naczynia, wyprowadziła psa, posprzątała mieszkanie, odrobiła lekcje.. Nic nie pomogło - matka i tak zauważyła, że Małgosia jest w ciąży..."

Wiktorze, Twój adwersarz ma duże poczucie humoru i nie obraża się tak łatwo, ale masz u niego krechę, jak stąd do Władywostoku, bo mu nawymyślałeś (Jeanneau zresztą też!)

Otóż przez przez splot tragicznych przypadków (Papcio Dobrodziej na kacu z radości, że mu się syn urodził, ksiądz-patriota na chrzcie prosto z balangi, ksiądz-samica w Urzędzie Stanu Cywilnego niedopieszczona, no jednym słowem - dno!)

Summa summarum, cała ta banda wpisała mu w kwity imię Janusz, tak jak (odpowiednio wcześniej, rzecz jasna) mnie.

Z tą wszakże różnicą, że ja swoje imię lubię, a on - nie cierpi.

On jest po prostu Jasiek. Za nazwanie go Januszem - reakcja może być trojaka. Jeśli ma dobry humor - nie reaguje. Jeśli jest leciutko zdenerwowany - prostuje, zwraca uwagę, prosi etc. Jeśli zaś jest wkurzony - wrzeszczy, że ta zniewaga krwi wymaga i może przypieprzyć.
To jest - podejrzewam - tak świetlana postać, że to musiał być jakiś święty. Zgaduję: Josif Wissarionowicz? Włodzimierz Iljicz?

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Hm.. Nie wiedziałem. Sam się tak w stopce podpisuje Wystarczyło podpisać się tylko "Jasiek"

Kiedyś miałem kolegę w pracy, na którego wszyscy w pracy mówili Ireneusz (Irek). Kiedyś zadzwoniłem do niego do domu (komórki wówczas były luksusem albo nawet nie istniały lub i miały prefix 090), odebrał syn. Pytam "czy mogę prosić Pana Irka do telefonu", syn odciął krótko "pomyłka" i zakończył rozmowę. Po głosie jednak poznałem chłopaka i oddzwaniam. Mówię "Piotruś, poproś Pana Irka", on krótko: "To pomyłka" i znowu się rozłączył. Za trzecim razem byłem cwany: "Piotrusiu, poproś Tatę do telefonu" - w końcu udało sie. Pytam później kolegę o co chodzi - okazało się, że w domu go znają jako Jacka, bo tak ma na drugie i tego imienia używa prywatnie. Był to dla mnie duży szok, ale wtedy się nauczyłem, że w Polsce mogą być 2 imiona. Odrazu przepytałem wszystkich znajomych jak kto ma na drugie - nawet swoją ówczesną dziewczynę


Co do zagadki - odpowiedź jest ukryta pod kropkami. Oczywiście, że chodzi o najbliższego przyjaciela - psa

Miło się dowiedzieć, że Jasiek miał dobry humor.
Bo dzisiaj sprawę uważam za przedawnioną.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

Ja mam nawet trzy...

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

Po jednym na ćwierć wieku

_________________
VR - Helix_zegluj
app - Pozdrawiam
Ex: Braniewo, Jaromin, Szczecinek, Krynica, Poznan, Gołdap, Krakow, Wola Batorska, Wrocław, Antoniniek, Poznan, Frankfurt am Main ... BOCAL island

Za to nie ma otcziestwa

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664