Zamiast odpowiedzi Carlowi i AIKI klikam Jaromirowi.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Czy ten spór to tak w ramach powodowania zacieszu u przedstawicieli PZŻ?

Nie kłóćmy *my* się! Są ważniejsze sprawy.

_________________
www.samoster.org.pl

No i widzisz, w ten sposób doszedłeś do kolejnego dobrego uzasadnienia, czemu powinny one być dobrowolne

BTW: Nie starać się o kwit. Uzyskać kwit. Bo to psi obowiązek wystawcy, po spełnieniu warunków ustawowych (czytaj - dostarczeniu opinii...).

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Zamiast narzekać i marudzić, każdy/a z was może zawnioskować do Ministerstwa Sportu i Turystyki o uwzględnienie go/jej w pracach nad rozporządzeniem, chociażby na podstawie art 2.1 Ustawy o działalności lobbingowej. Skoro jest nas więcej niż "dziadków z PZŻ-tu" to POKAŻMY to w praktyce. Wystarczy wysłać list polecony ze stosownym wnioskiem na adres:

Ministerstwo Sportu i Turystyki
ul. Senatorska 14
00-082 Warszawa


A jeśli macie podpis zaufany, to możecie to zrobić bez ruszania się z domu:
https://epuap.gov.pl/wps/myportal/E2_Op ... miotu=msit

Więc.... do dzieła! Zbierzcie przyjaciół, zaproście znajomych z rejsów, by też się zarejestrowali i lobbowali za uproszczeniem systemu.


p.s. Ciężko się czyta wątek, w którym spora część to "osobiste wycieczki", a nie merytoryczna dyskusja, więc jeśli ktoś chce dołożyć "bliźniemu", to polecam bitwę na miecze świetlne, zamiast zaśmiecania forum.

To nie zadziała. Bo dużo łatwiej jest "narzekać i marudzić", niż zaproponować cokolwiek konkretnego.
Są tu na forum uczestnicy, którzy od lat narzekają i marudzą, czasem nawet opluwając tych nielicznych, którzy cośkolwiek jednak robią, ale sami nie zhańbili się dotychczas nawet tak mało w sumie bolesną czynnością jak zarejestrowanie się jako lobbysta. O tym, by zaproponowali konkret ubrany w paragrafy i punkty projektu jakiegoś aktu prawnego możesz zapomnieć.

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

A tak głupio zapytam (jako całkowity ignorant) - Czy Ty już coś robisz w tej sprawie?

Za Andrzeja odpowiem - robi dużo i to od lat. Szukaj pod hasłem Samoster, link w stopce

_________________
www.samoster.org.pl

Na przyszłość będę wiedział

Trochę się dziwię SAJ i Samosterowi, że w swoich wystąpieniach nie domagają się upublicznienia tych ministerialnych opracowań uzasadniających potrzebę drabinki stopni, obowiązkowych staży i kursów. Może warto ciut zmienić strategię bo inaczej zamiast merytorycznych konsultacji będziemy mieli konkurs piękności.
Nikt mi nie wmówi, że urzędnicy kierują się tylko i wyłącznie "tradycją".

Jakich opracowań?
Ha, ha!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Udajesz że nie rozumiesz.
Czym innym są konsultacje, a czym innym prośba o pomoc przy tworzeniu projektu.
Powtórzę jeszcze raz, ostatni, bo obrażasz i swoją i moją inteligencję.
Organ ma prawo zwracać się do "specjalistów" o poradę! I nie wywołuj wrażenia że tego nie wiesz bądź że tak nie jest.

A teraz podaruję sobie dalszą dyskusję, bo akurat z Tobą to lubię rozmawiać merytorycznie, a nie gardłować. Kto głośniej, ten ma rację.

No własnie, pomoc.
Nie wystarczy obsmiewać, głośno krzyczeć, że ktoś jest be i to robi jest be. Trzeba naprawdę dużo czasu poświęcić, na to, żeby przedstawić swoje racje i do nich przekonać.
Pierwszy zawsze jest bunt przeciw złemu, to naturalne. Ale na tym nie mozna się zatrzymać, nie można wciąż być w stadium buntu i negacji. Dalej to trzeba zawijać rękawy i popracować, poświecając mnóstwo czasu na to.
Tak to zawsze działało przy poprzednich działaniach "liberatorów". Ci co tylko krzyczeli byli ignorowani przez tworzących prawo. Ci, co proponowali jakieś konkretne rozwiązania, próbowali do nich przekonywać, ostatecznie byli w stanie coś zdziałać. Na pewno nie tyle ile by chcieli, ale tym co wtedy się udało, w tej chwili się wspólnie cieszymy.
Zatem znów trzeba zawijać rękawy i pomagać tworzącym prawo, tak aby to co powstanie było jak najbardziej zblizone do naszych oczekiwań. Od samego pokrzykiwania nic się samo nie zrobi.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

AIKI, w tym problem. Wnioskowałem w 2006 roku, potem przy pracach nad ustawą o sporcie (bo poza jej zapisami był przygotowany cały komplet projektów rozporządzeń) i teraz od miesięcy też wypatruje możliwości przesłania zainteresowania... ale nie mogę, bo w BIP nie ma do czego!
Sezon się jeszcze nie skończył, za kilka dni wychodzę na morze (i nie zabieram komputera) - no troszku mnie to irytuje
Nie to, żeby nowe rozporządzenie mogło mi zrobić krzywdę - nie lubię, gdy przepisy są nieżyciowe, a zamiast je poprawić robi się jeszcze głupsze.

Myślę, że skoro ministerstwo prowadzi nieformalne konsultacje nic nie stoi na przeszkodzie, abyś opierając się o treść projektu, która tu się ukazała napisał swoje pismo z uwagami - jako osoba prywatna - w trybie również nieformalnym

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Wiesz, jakiś rok temu (może trochę dawniej - tak w okolicy tej ministerialnej prośby o sugestie, na BIP) zadzwoniłem tam żeby dostać jakieś informacje... no i miła Pani wręcz zasugerowała, że jak chcę, to mogę napisać cały projekt rozporządzenia i jej przesłać (jako prywatne wypracowanie), a tam to ocenią...
Kłopot, bo nie mogła mi powiedzieć nic na temat tego, czy mają jakaś wizję, czy system stopni będzie taki czy śmaki (a może tylko dwugodzinny kurs z przepisów jak na barki i wio na wodę) - po prostu tajemnica, nie wolno.
No i może być coś wysmarował, ale jak na koniec rozmowy zapytała mnie, co sądzę o propozycji "kolegów żeglarzy ze ...", by warunkiem podejścia do egzaminu na sterjota było POSIADANIE SRC, a dla kapitanów STCW, to usiadłem i postanowiłem poczekać - bo przy takich pomysłach to szkoda pary na kopanie się z końmi - lepiej dać im się wyszaleć, a potem spokojnie odnieść się do tego, co zostanie.

_________________
Piotr PanWac Nowacki
-------------------
Żyje się dla marzeń...

No właśnie, gdyby chciano wprowadzić godzinę policyjną czy zakaz chodzenia w kapeluszach wszyscy zadali by pytanie dlaczego lub chociaż w jakim celu.
Teraz pytanie konkursowe
Czy urzędnik państwowy nie potrafiąc uzasadnić narzuconych obywatelom obostrzeń dopuszcza się niedopełnienia obowiązków służbowych czy nie? Czy działa na szkodę interesu publicznego czy nie?
Przeczytajmy i chwilę zastanówmy się nad delegacją dla ministra
art.37a ust.8
Jeżeli do uzyskania dokumentu, o którym mowa w ust. 3, niezbędne jest zdanie egzaminu potwierdzającego posiadanie odpowiedniej wiedzy i umiejętności z zakresu żeglarstwa, egzamin ten przeprowadza właściwy polski związek sportowy lub podmiot upoważniony przez ministra właściwego do spraw kultury fizycznej zwany dalej „podmiotem upoważnionym”.

No niech minister powie dlaczego egzamin ma być niezbędny.

ust3. 3. Uprawianie turystyki wodnej na jachtach żaglowych o długości kadłuba powyżej 7,5 m lub motorowych o mocy silnika powyżej 10 kW wymaga posiadania dokumentu kwalifikacyjnego wydanego przez właściwy polski związek sportowy[/i]

Bingo - tyle, ze dotychczas minister nie mówił. a obowiązek szkoleniowy w rozporządzeniu i tak zostawał...

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

No ale to nie zwalnia nas z obowiązku zadawania pytań, zobaczymy komu wcześniej się znudzi.
Gdyby zmontować akcję n. 1000 maili z tym samym pytaniem do Pani Minister to ciekawa jak zareagowała by prasa...

Prasa to by musiała najpierw wiedzieć...
Ale może w formie jak przy śmigłowcach dla SAR Janusza Drozda... Petycja?

BTW Ja wiem, żeś jest taki sam stary konserwatywny pryk jak i ja, ale dla porządku: teraz poprawnie jest Pani Ministra

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

A kto zaprosi dziennikarzy? Wystarczy stworzyć gotowca, odt czy doc i rozesłać do znajomych aby po uzupełnieniu swoimi danymi wysłali zapytanie do Pani Minister. Taki żeglarski łańcuszek św. Antoniego. Warto wiedzieć, że są też organizacje zajmujące się promowaniem ruchów obywatelskich itp., można i ich wciągnąć w akcje.

Nie zauwazyłaby. Przecież nikt się nie zabił, nikt nikogo nie zgwałcił, nie jechał samochodem po pijaku, ani nawet z 0,3 promila. Nie było zadnego zagrożenia, to po co mieliby reagować.
Tego typu akcje były potrzebne 5 - 7 lat temu, wtedy, gdy z nami nikt nie chciał rozmawiać. Teraz już chcą rozmawiać i dlatego my musimy mieć konkretne propozycje i to w dodatku przemyślane, w zasiegu wyobrażni decydentów.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Strasznie wysokie wymaganie wymyślieś

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Wysokie, ale sam wiesz, jak to jest. Jak wspomnisz coś o zniesieniu obowiązkowych patentów, to robią się taaaaaakie wielkie oczy bo wyobraźnia nie sięga

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Ja nie byłbym tego taki pewny wszak vox populi vox dei a i konieczność udzielenia 1000 odpowiedzi na pytania zadane w trybie dostępu o informacji publicznej potrafią nieźle namieszać w działaniu urzędu uzmysławiając "siłę" pytających. Trzeba cały czas przypominać o sobie. Tylko o czym mamy rozmawiać? Może na początek o tym czego urzędnicy nie są wstanie uzasadnić? A propozycje są konkretne. śródlądzie jeden stopień żeglarski i dwa motorowodne. Ten drugi na skutery wodne. Morze dwa stopnie. żeglarski i motorowodny. Urzędnicy się z wykonania ustawy wywiązali, zapewnili sobie spokój na lata. Uzasadnienie tego rozwiązania proste, zrobiliśmy tak jak robi to cały cywilizowany świat, nie jesteśmy jako naród uposledzenie i od innych głupsi.
Pytanie zasadnicze kogo się urzędnicy będą bardziej bali? Opinii publicznej wkurzonych żeglarzy czy wkurzonych związkowych działaczy? W tym jest sedno problemu.

Poniżej oficjalnego stanowiska SAJ:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=2071&page=0

oświadczenie Samoster

zapraszam do lektury

----------------------------------------------------------
pozdrawiam
szopen65

_________________
szopen65
Wojtek Szopa
www.pro-skippers.com/skipper/213

Pisz i namieszaj.
A jesli chodzi o przypominaie się, to zdecydowanie lepiej to wychodzi w bezpośredniej rozmowie.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Myślę, że jeśli zrobi się z tego "aferę" i dziennikarze zaczną być dociekliwi, a obywatele (w liczbie przykładowego tysiąca) będą żądać odpowiedzi, to urzędnicy mogą, dla świętego spokoju, nieco odpuścić. Ale do tego potrzeba zebrać ten pierwszy tysiąc. Rejestrujcie się na ePUAP'ie i ślijcie zapytania, albo piszcie tradycyjnie i naklejajcie znaczki na kopertę.

Co nie zmienia faktu, że jeśli chcemy uzyskać coś pozytywnego, to trzeba do znudzenia przedstawiać własne pomysły jak np. powyższe stanowisko Samosteru, a nie narzekać na PZŻty. Czy ktoś z was dysponuje listą stopni i wymogów w innych krajach europejskich, albo mógłby pomóc w stworzeniu takiej listy?

hm, na tym forum jest przycisk szukaj...
Nie wiem, ile razy już było, ale po raz n-ty pisać o tym nie będę.

ps. to nie złośliwość, to prośba o rozglądanie się, wiem, że forum dla Ciebie nowe.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Bez złośliwości, jesteś spóźniony jakieś 7 lat.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Adam
"Afery" to robilismy od mniej wiecej 2005 roku.
Potem było bardzo dużo maili i listów wysyłanych do wszyskich świętych w sejmie i senacie.
Potem wydeptywalismy ścieżki w sejmie, senacie i przeróznych ministerstwach.
Potem były godziny odsiedziane na przeróznych komisjach i podkomisjach.
A potem dzięki właściwym ludziom udało sie uchwalić "bezpatencie" do 7,5 m oraz: brak obowiązkowych rejestracji, przeglądów, inspekcji, WWRJ, KB i całą furę innych odpuszczeń.
Dziś to już inne story.
Zrób tak jak sugeruje Monika - poszukaj w sieci, na prz, u Kulińskiego, Sail-ho info o tym co nazywasz "robienie afer".
Będzie Ci łatwiej zrozumieć nasze dzialania.
Pzdr
Kocur
ps. poczytaj "SMOKI" - chyba są w sieci...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell