Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 25 lip 2025, o 20:49




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 149 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5
Autor Wiadomość
PostNapisane: 31 lip 2013, o 09:41 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
to musi byc strasznie traumatyczne przezycie - przypadkowe wypowiedzenie zastawu słów funkcjonoujacych jako tz komenda pzetzetowska. wymsknie się postępowemu walczącemu z dogmatami zeglarzowi np. cume podaj , lub grot w dół i cały budowany latami imege postepowca pada w gruzach.

Piotr Siedlewski



Za ten post autor ins otrzymał podziękowania - 3: Marian Strzelecki, Ryś, WhiteWhale
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 lip 2013, o 11:01 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Albo traumatyczne stwierdzenie, że braków w umiejętności poprawnej komunikacji i kierowania ludźmi nie da się zastąpić rozkazywaniem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 lip 2013, o 11:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Jacku, są różne sytuacje. Czy oficer dowodzący grupą antyterrosytyczną powie: "Koledzy zechciejcie użyć tych czarnych metalowych urządzeń kierując je w kierunku obywatela w czarnej marynarce", czy wcześniej wskaze cel, a potem powie np. "Snajper ognia"?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 lip 2013, o 12:42 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
na co snajper kulturalnie odpowiada:
"dziękuję Pułkowniku, myślałem że się nie doczekam"
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 lip 2013, o 13:44 

Dołączył(a): 1 sty 2010, o 23:19
Posty: 229
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 8
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Przebrnąłem przez ten temat i tak się zastanawiam po co? :D

Zastanawiam się co chcecie tutaj udowodnić i komu? Ewentualnie kogo do czego przekonać?
Czy tych co używaja komend czy jakichkolwiek innych sformalizowanych zwrotów do zabiechania tego?
Czy tych którzy tego nie robią, żeby to zaczęli robić?
Czy kto jest bardziej "wyluzowany", "lajtowy" i ma bardziej w dupie pezetżecie i chce się od tego odciąć?

Bo wg mnie to każdy pływa jak mu wygodniej i jaką ma załogę :)
Bo tak patrząc jeżeli tylko załogan jest kumaty i wie co od niego chcemy to powiedzenie żeby wybrał lewy szot jest formą o wiele krótszą niż powiedzenie temuż samemu osobnikowi żeby wybrał tą "czerwoną linę która jest przymocowana do końca tego żagla z przodu który tak hałasuje że własnych myśli nie słyszę" :)

Jak pływam ze znajomymi którzy wiedzą o co kaman to właściwie nic nie trzeba mówić, a jak z osobami nowymi słabo ogarniającymi temat czasami i więcej się trzeba nagadać.
A czy to będziemy nazywać komendą czy dla bezpieczeństwa komunikacją werbalną ;)

To co chcemu komuś przekazać żeby zrobił musi być przekazane w formie jak najbardziej zrozumiałej dla tej osoby bo inaczej nie zostanie to zrobione.

W końcu przysłowia mądrością narodu a "mądrej głowie doś dwie słowie" :)

_________________
Maciek Pachla
----------------------------------------------------------------------------------
"Zawsze odkładaj do jutra to, co jutro możesz odłożyć do, powiedzmy, przyszłego roku" TP

https://www.facebook.com/SifuAspera/



Za ten post autor kacfil otrzymał podziękowanie od: Janna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 lip 2013, o 13:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5560
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 3180
Otrzymał podziękowań: 2993
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Pięknie to zwerbalizowałeś. :D

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 lip 2013, o 14:05 

Dołączył(a): 1 sty 2010, o 23:19
Posty: 229
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 8
Uprawnienia żeglarskie: sternik
A bo czytam i czytam i cholera mnie bierze :-?

_________________
Maciek Pachla
----------------------------------------------------------------------------------
"Zawsze odkładaj do jutra to, co jutro możesz odłożyć do, powiedzmy, przyszłego roku" TP

https://www.facebook.com/SifuAspera/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 lip 2013, o 16:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
kacfil napisał(a):
Przebrnąłem przez ten temat i tak się zastanawiam po co?



To podobnie jak ja. Ale jako założyciel wątku powinienem.

Prosiłbym Moderatorów o wydzielenie podwątku o komendach. Nie przypuszczałem, że dyskusja potoczy się w tym kierunku. Pomineliście zaś wiele innych aspektów z pierwszego postu.

A do tego wątku o komendach dodałbym aspekt pływania w rejsach komercyjnych czy internetowych. Czyli takich, gdzie nikt nie zna nikogo przed rejsem. Np. ostatnio było tak, że nie znaliśmy się przedtem. Ale każdy miał jakąś przeszłość żeglarską i każdy miał taki czy inny patent. Używaliśmy bardzo małego podzbioru komend PZŻ. Ale mimo to bardzo ułatwiało to życie. Bo wiadomo było, że można wydać krótką komendę i być pewnym, że odbiorca zrozumie ją.
Co nie znaczy, że komend używaliśmy często. Czasem wystarczyło pokazać coś ręką. A po pewnym czasie, jak rozumieliśmy się bez słów, to wystarczyło zwykłe "już" albo kiwnięcie głową. Innymi słowy nie mówię, że dokładne brzmienie komendy jest jedyną formą komunikacji. Ale są sytuacje, gdy może to być pomocne.

Jeśli pływam ze swoją załogą, to staram się też wprowadzić niezbędne minimum. Za pierwszym czy drugim razem powiem:

- Pociągnij ten czerwony sznurek.

Ale potem w wolnej chwili tłumaczę, że żeglarze nazywają to szotem. I jaka jest różnica między "wybierz" a "wybieraj". Mówię też, że prawidłowa komenda to np. "prawy foka szot wybieraj". Ale w praktyce jeśli nie jest to żaglowiec tylko slup i trzymam talię grota, to wystarczy "szota luzuj" lub nawet "luzuj".
Innymi słowy moje stanowisko jest takie, że warto znać pewne minimum komend, nawet jak przy zgranej załodze będzie się ich coraz rzadziej używać.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sie 2013, o 07:38 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Colonel napisał(a):
Jacku, są różne sytuacje. Czy oficer dowodzący grupą antyterrosytyczną powie: "Koledzy zechciejcie użyć tych czarnych metalowych urządzeń kierując je w kierunku obywatela w czarnej marynarce", czy wcześniej wskaze cel, a potem powie np. "Snajper ognia"?

Sytuacja która Nas interesuje to żeglowanie dla przyjemności, prawda? Skąd więc ten ped do komenderowania i wydawania rozkazów? Kiedy i od kogo nabraliśmy tej koniecznej wyższości tego swoistego starszeństwa nad pozostałymi? Od samego stwórcy? Od prezesa PZŻ? a może to wywyższenie płynie wprost z tego rsmss (?) A może wynika to z tego, ze na pokład zabraliśmy bandę niedojdów co to bez wyraźnych poleceń nawet buta sobie nie zwiąże? Noo bez naszych światłych komend zginą jak mańka w Czechach... A i jeszcze jedno. Jak "dowodzić" nie mając środków do egzekwowania wykonania poleceń? Co takiemu niesubordynowanemu zrobisz jak nie posłucha? Służba poza kolejnością? karny raport? po wejściu do portu oddasz go w ręce srogiego bosmana aby ten wsadził go do portowego ancla?
Ja nie wyobrażam sobie aby żeglarz zabierając na pokład przyjaciół czy przygodnych gości mógł myśleć, że ma nad nimi władzę, że może im rozkazywać. Są różne sposoby na kierowanie ludźmi ale nie muszą mieć formy zwierzchnictwa wystarczy świadomość, że tan w czapce wie lepiej i jego słuchamy, taka dżentelmeńska umowa. Pomaga w tym oczywiście autorytet ale akurat jego nie da się zadekretować, kupić czy odziedziczyć. Nim można być obdarzonym ale nie starczy go na długo jak słoma z butów wylezie.
I jeszcze dla tych co im się wszystko z PZŻ kojarzy. Nie chodzi mi o słowa i formułki, choć wymaganie jedynie słusznych uważam za kretynizm, ale o ducha. Ja tam z "kapralami" pływać nie chcę i dzięki liberalizacji nie muszę.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sie 2013, o 10:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17669
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4531
Otrzymał podziękowań: 4285
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Jacek Woźniak napisał(a):
Ja tam z "kapralami" pływać nie chcę i dzięki liberalizacji nie muszę.


Podpisuję się! :)
No i ... Nie pływam z nimi! :D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sie 2013, o 10:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Jacek Woźniak napisał(a):
Nie chodzi mi o słowa i formułki, choć wymaganie jedynie słusznych uważam za kretynizm, ale o ducha.

A widziałeś filmik z tego watku: viewtopic.php?f=3&t=16259 (Podejście do nabrzeża)?

Można po Twojemu tak jak na filmiku, można po "kapralsku" - ktoś tym całym bajzlem zarządza i mówi "kto i co" ma robić.
Obydwie metody są dobre z tym, że ta "kapralska" pewnie nie trafiłaby na youtuba, no bo ciekawa byłaby mało :-)

BTW czy ktoś pisząc o komendach nawiązywał do rozkazywania, wywyższania się, egzekwowania poleceń, karania i takich innych? Pytam, bo leniwy jestem i nie chce mi się przekopywać przez kilka stron wątku.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sie 2013, o 11:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Jacek Woźniak napisał(a):
Kiedy i od kogo nabraliśmy tej koniecznej wyższości tego swoistego starszeństwa nad pozostałymi?

A nabrałeś??? Top współczuję.

robhosailor napisał(a):
Nie pływam z nimi!

Jako i ja czynię. Więc Jacek stracił szansę.

Maar napisał(a):
nie chce mi się przekopywać przez kilka stron wątku

Bo nie warto, szczególnie, że polemika jest z argumentami, które nie padły.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sie 2013, o 11:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2013, o 14:47
Posty: 1328
Podziękował : 918
Otrzymał podziękowań: 237
Uprawnienia żeglarskie: jkżb
Jacek Woźniak napisał(a):
wystarczy świadomość, że tan w czapce wie lepiej i jego słuchamy, taka dżentelmeńska umowa

a jak wszyscy mają czapki :rotfl:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sie 2013, o 12:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7477
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3740
Otrzymał podziękowań: 2061
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
a ja mam kapelusz i wiem najlepiej

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sie 2013, o 12:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2013, o 14:47
Posty: 1328
Podziękował : 918
Otrzymał podziękowań: 237
Uprawnienia żeglarskie: jkżb
oż ty w mordę....... :-(


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sie 2013, o 12:56 

Dołączył(a): 1 sty 2010, o 23:19
Posty: 229
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 8
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Widzę, że od słowa do słowa przechodzimy do nakryć głów.

Więc zadam pytanie czy beret z antenką bije starszeństwem czapkę lub kapelusz? ;)

_________________
Maciek Pachla
----------------------------------------------------------------------------------
"Zawsze odkładaj do jutra to, co jutro możesz odłożyć do, powiedzmy, przyszłego roku" TP

https://www.facebook.com/SifuAspera/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sie 2013, o 13:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7477
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3740
Otrzymał podziękowań: 2061
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
szyszak bije wszystko

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sie 2013, o 13:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
zielony tygrys napisał(a):
szyszak bije wszystko


Z wyjątkiem przyłbicy, hełmu wielkiego i hełmofonu na futerku!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sie 2013, o 13:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2013, o 14:47
Posty: 1328
Podziękował : 918
Otrzymał podziękowań: 237
Uprawnienia żeglarskie: jkżb
a wracając do komend można wszystko uprościć:
wystarczy wszystkie liny ponumerować:
i mamy np: linę 135 wybrać :rotfl:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sie 2013, o 13:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2699
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
reed napisał(a):
linę 135 wybrać
Lina 135 to fał bezantopsla - który koniec wybierać: prawo czy lewoburtowy? :rotfl:

PS. 1 = fał, 2 = szot, itd.
1 = fokmaszt, 2 = grotmaszt, 3 = bezanmaszt
1 = dolny żagiel... 5 = topsel.
:)

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sie 2013, o 14:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2013, o 14:47
Posty: 1328
Podziękował : 918
Otrzymał podziękowań: 237
Uprawnienia żeglarskie: jkżb
Stara Zientara napisał(a):
Lina 135 to fał bezantopsla - który koniec wybierać: prawo czy lewoburtowy?

Niedokładnie przeczytałeś instrukcje
135a to prawoburtowy a 135b lewoburtowy.... za karę pozbawiony jesteś złocistych napojów chłodzących z pianką do czasu az sie nauczysz :mrgreen:
a spróbuj tylko pożalić się do moderatora :twisted:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2013, o 08:01 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Colonel napisał(a):
Jacek Woźniak napisał(a):
Kiedy i od kogo nabraliśmy tej koniecznej wyższości tego swoistego starszeństwa nad pozostałymi?

A nabrałeś??? Top współczuję.

Wpojono mi ale się uporałem :-P
A teraz zadaje sobie pytanie jak "kierowano załogą" w maszoperiach gdzie na połów wypływali sąsiedzi? Też istniał podział na wykształconą kadrę oficerską i prostych marynarzy? Czy gdzieś znajdziemy wykaz komend na takiej przykładowej pomerance? Dlaczego tak hołubimy tradycję wojenno-marynarskie a zapominamy o korzeniach "plebejskich"? Bo w wyprasowanym mundurze wygląda się lepiej niż w kufajce? Ja tam mam większy szacunek do tych w kufajkach co w lutym wypływają po rybę niż tych co w ciepełku siedzą na mostku.

Colonel napisał(a):
robhosailor napisał(a):
Nie pływam z nimi!

Jako i ja czynię. Więc Jacek stracił szansę.

Daj jakąś nadzieję... ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2013, o 09:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Jacek Woźniak napisał(a):
A teraz zadaje sobie pytanie jak "kierowano załogą" w maszoperiach gdzie na połów wypływali sąsiedzi?
Jak to jak? Normalnie - maszoperią rządził szyper.

"Do maszoperii, którą rządził szyper, należeli zazwyczaj członkowie kilku zaprzyjaźnionych rodzin. Udziały w spółce były dzielone wedle wkładu pracy i posiadanego sprzętu – łodzi oraz sieci.". O tutaj masz link: http://www.gazetakaszubska.pl/963/kaszu ... szoperie-3

Jacek, masz chyba jakąś obsesję na punkcie stroju (o którym nb. nikt wyżej nie pisał) i rozkazów. Pamiętaj, że nie wszyscy pływają na sześciometrowych slupach. Są łódki dłuższe, szersze, z większą ilością żagli i masztów.

Nie twierdzę, że 50-cio stopowym ketchem, z liczną załogą w trudnych warunkach, nie można dojść na żaglach do kei bez jednego słowa czy gestu - zapewne można, z tym, że taka operacja musiałaby być wcześniej ćwiczona z... bardzo rozbudowaną komunikacją.

I mam - podobną do kuracentowej - prośbę. Nie traktuj każdego, wydanego na burcie polecenia jako rozkazu za którego niewykonanie czeka sąd polowy i kulka w łeb. W sensie, że stopniuj, pls. ;-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2013, o 10:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4699
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 759
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jacek Woźniak napisał(a):
A teraz zadaje sobie pytanie jak "kierowano załogą" w maszoperiach gdzie na połów wypływali sąsiedzi? Też istniał podział na wykształconą kadrę oficerską i prostych marynarzy?

Istniał podział na szypra i załogę. Szczególnie w maszoperiach kaszubskich, które (oprócz łowienia) zajmowały się grabieniem statków, szyper mógł nawet zabić nieposłusznego załoganta. Prawa obowiązujące na wodzie, które każdy pływający musiał znać, były czasem bardziej surowe niż w marwoju.
Maar napisał(a):
Jacek, masz chyba jakąś obsesję

Trudno się nie zgodzić ;)
Maar napisał(a):
Nie traktuj każdego, wydanego na burcie polecenia jako rozkazu za którego niewykonanie czeka sąd polowy i kulka w łeb.

Jednakowoż, bądźmy poważni, skipper ma możliwość wyciągnięcia sankcji. Choćby takiej, że więcej z danym delikwentem nie popłynie. A to, jak pisałem wcześniej, oznacza, że jego polecenia są rozkazami.
Po prostu, na morzu nie ma demokracji i być jej nie może. A to ma swoje konsekwencje.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2013, o 10:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Sąsiad napisał(a):
Po prostu, na morzu nie ma demokracji i być jej nie może.
To jest Sąsiedzie z kolei przeginanie w drugą stronę.

Wszystko zależy od okoliczności.

Bywa, że w drodze głosowania wybiera się następny port. Dosyć częsta to sytuacja - przynajmniej u mnie :-)
Powiem więcej - bywa, że w drodze głosowania wybiera się sposób ominięcia przeszkody :-) :-)

Gdy okoliczności są takie, że demokracja może być, to ona jest, gdy okoliczności się zmienią na takie, że trzeba szybko i zdecydowanie dowodzić to trzeba szybko i zdecydowanie dowodzić.

Nie ma jednego (miliona) rozwiązań, są miliardy.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa



Za ten post autor Maar otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2013, o 11:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4699
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 759
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Maar napisał(a):
Gdy okoliczności są takie, że demokracja może być, to ona jest, gdy okoliczności się zmienią na takie, że trzeba szybko i zdecydowanie dowodzić to trzeba szybko i zdecydowanie dowodzić.

A kto decyduje o tych okolicznościach? Nie skipper przypadkiem? Bo jeżeli tak, to demokracji dalej nie ma, może co najwyżej istnieć jej złudzenie.
W rejsach przyjemnościowych często decyduje się spontanicznie dokąd i jak płynąć. Ale i tak ostateczna decyzja należy do jednej osoby. I tak jest dobrze.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2013, o 11:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Sąsiad napisał(a):
A kto decyduje o tych okolicznościach?
A to zależy od wyznawanej wiary :-) Czasami Neptun, czasami Thor, a czasami Latający Potwór Spaghetti :-)

Sąsiad napisał(a):
I tak jest dobrze.
No właśnie o to chodzi, żeby było dobrze a to, jak kto nazywa "proces dowodzenia" to jest sprawą wtórną.

Problemem jest to, że nie zawsze wszystkim jest dobrze - wówczas ktoś powinien pomyśleć nad zmianą sposobu żeglowania, doboru załogi, akwenu, jachtu, etc.

Jest tych sposobów więcej niż ludzi, więc wystarczy odrobina woli, żeby znaleźć odpowiedni dla siebie (i wówczas nie będzie potrzeby potępiania w czambuł innych sposobów żeglowania).

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2013, o 11:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4699
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 759
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Maar napisał(a):
Jest tych sposobów więcej niż ludzi, więc wystarczy odrobina woli, żeby znaleźć odpowiedni dla siebie (i wówczas nie będzie potrzeby potępiania w czambuł innych sposobów żeglowania).

To jest dobre zdanie podsumowujące. Do dekalogu żeglarskiego jak znalazł :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2013, o 11:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lut 2010, o 08:51
Posty: 79
Lokalizacja: Olsztyn
Podziękował : 24
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: Leń patentowany
Jacek Woźniak napisał(a):
(...) nabraliśmy (...) hołubimy (...) zapominamy (...)

A może by tak jednak pisać we własnym imieniu, bo tak to trzeba się głowić kogo konkretnie pociągasz do tej zbiorowej odpowiedzialności?

_________________
Piotr Orłowski
"Lepiej milczeć, narażając się na podejrzenie o głupotę, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości." ;) A. Lincoln



Za ten post autor sailornine otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 149 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL