Ale przeciez to co piszesz to jest zapisane prawnie !
Przecież każdy jacht MUSI byc albo zarejestrowany albo na jachcie MUSZĄ być uwidocznione dane właściciela.
To czego jeszcze chciałbyś ?
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

On bidak naiwny chciałby jeszcze uczciwego, który onego prawa przestrzega...
Ba, policji przestrzegania prawa pilnującej

Idąc tym tokiem rozumowania należałoby WSZYSTKIM ZAKAZAĆ prowadzenia pojazdów samochodowych bo pare osób jeżdzi bez uprawnień i policja tego na czas nie wylapuje ...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Kawa, obowiazek rejestracji nijak nie wpłynie na egzekwowanie go. Należy atakowac służby odpowiedzialne za egzekwowanie istniejącego prawa. Inaczej będzie tak jak z kibelkami morskimi. Zamiast egzekwowac i ścigac świnutchów srajacych w Mazury, wprowadzono zakaz. I co ten zakaz zmienił? Przestali srać?

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Od tego roku na terenie Krolestwa Szwecji będzie obowiązywał zakaz wpuszczania do wód tak śródlądowych jak i przybrzeżnych jakichkolwiek ścieków fekalnych.
Tyle, że wiadomo o tym od przynajmniej dwóch lat i od tego czasy WSZYSTKIE praktycznie porty, porciki, przystanie w SE zostały wyposażone o odsysarki do fekalnych zbiorników stacjonarnych.
Myślę, że gdyby na Mazurach postapiono podobnie tzn umożliwiono by ludziom, aby w KAŻDEJ przystani mieli możliwość opróżnienia kibelków (tak stacjonarnych jak i przenośnych) to i nie byloby problemu.
A tak co któryś sternik ma to w nosie i leje do jeziora lub w glebę swoje goowienko
Myślę, że tu akurat egzekwowanie prawa mniej powinno działać a bardziej dostosowanie infrastruktury przybrzeżnej i działania prewencyjne.
Dodam jeszcze, że w SE opróżnianie tych zbiorników jest w cenie portowania natomiast u nas było to dotychczas płątne (przynajmniej w Gdańskiej Marinie do zeszlego roku).
Pzdr
Kocur
ps. dochodzi do tego jeszcze rzecz u nas nieznana tzn chęć poszanowania prawa
( A co to jest ???)

ale to temat na inny wątek.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Chęć poszanowania prawa w Polakach nie odbiega od wiekszości narodów. Trzeba tylko nam dawać szanse. W akcji dotyczacej Zatoki Puckiej usłyszeliśmy stwierdzenie, ze wpisze się zakazy, zeby ekolodzy nie wierzgali, ale nie będzie się egzekwować. NIE! Prawa ma by c minimum ale ma być przestrzegane, przedewszystkim przez autorów.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

A że tak głupio zapytam - kibelki są na łódeczkach wędkarskich, małych mieczówkach, małych motorówkach, na których np. młodzież pływa na wysepki na imprezy?
I oni tak nic nie robią do wody czy na lądzie, mimo piwka i innych napitków?
Wędkarze też do butelki sikają?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

I tu bym sę Andrzej z Tobą nie zgodzil.
Niestety ma to początek w naszej historii, kiedy od wielu dziesiątków lat przeciwstawialiśmy sie najeźdźcom i mieliśmy jako narod w głębokim poważaniu poszanowanie narzucanego nam prawa.
I tak nam zostalo w genach.
Prosty przyklad i po co daleko szukać -jeździsz samochodem - zobacz ile osób bedzie Cię wyprzedzalo jak będziesz jechal zgodnie z prędkościami przepisowymi ?
Zobacz ile osób rozmawia przez telefon w samochodzie w czasie jazdy ?
Zobacz ile osób przechodzi na czerwonym - o przejeżdzaniu na czerwonym nie wspominam...
I tak można długo niestety ....
Ciekawe, że w takiej Szwecji takich obrazków nie obserwuję a jestem tam często ...
Jak myslisz - z czego to wynika ?
Może jednak z poszanowania lub nieposzanowania prawa ?
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Nienienienie - zamiast gzekwowac i ścigac świnutchów srajacych w Mazury, wciąż powtarza się propozycje wprowadzenia zakazu posiadania morskich WC. W tym takich, które podłączone są do zbiornika fekalii... Ale że nie za bardzo wiadomo kto i na jakiej podstawie miałby zakaz posiadania morskich WC wprowadzać a tym bardziej egzekwować - kończy się na gadaniu.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Dokladnie TAK.
Bo czemu i na jakiej podstawie i kto mialby zabronić jednostce zarejestrowanej w rejestrze jednostek morskich pływać po WJM ?
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Nie - on takiej policji nie chce. Bo jak policja go olała w konkretnym przypadku, odmawiając ścigania motorówki, której numerów nie dostrzegł - to nie chciało się również jemu:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

A ja dalej nie wiem co zrobią wszyscy pływający na małych jednostkach po szkierach...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Ale o ilewiem zakazu pływania z kibelkami typu morskiego nie wprowadzono Ale to wynika z absurdalnego prawa i jeszcze bardziej absurdlanego stosowania tego prawa, a nie z niechęci do jego przestrzegania. Trele morele Włodku, ja obserowowałem, chociaz ostatnio bywam tam rzadziej.korki w d...

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

A tak serio to jestem ciekaw, jak to będzie praktycznie, właśnie dla małych jednostek typu łódki, motorówki, kajaki, kanadyjki i inne.
Ja rozumiem, że Szwedzi może i są praworządni (do tego stopnia, że debilnego prawa nie dostrzegają...) ale mimo wszystko nie sądzę, żeby wędkarz sikał do butelki. Ale może się mylę?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Własnie i dlatego trzeba uważać na argumenty aby "nie mieszać systemów walutowych"


"przynależności państwowej każdej jednostki na morskich wodach m-narodowych "
Czyli prawo międzynarodowe nie narzuca na naszego kochanego ustawodawcę obowiązku aby:
"§ 2.1.Statek morski, stanowiący polską własność, używany wyłącznie do celów sportowych lub rekreacyjnych, o długości kadłuba do 24 m, zwany dalej "jachtem", należy zgłosić do polskiego rejestru jachtów przed rozpoczęciem jego eksploatacji.

Nie - nasz kochany ustawodawca jedynie wybrał ten powszechnie w innych państwach przyjmowany sposób, aby zrealizować postulat dokumentowania polskiej przynależności państwowej tej kategorii jednostek. Chyba nigdzie nie wymyślono innego sposobu dokumentowania przynależności państwowej jednostki - niż przez utworzenie formalnego rejestru...

Co więcej - zauważ, że zacytowany zapis ustawowy nie wymaga wcale od rejestrującego przynoszenia celem rejestracji zaświadczenia o opłaceniu PCC, dokumentu wyjaśniającego status VAT, nie wymaga też "dokumentu sporządzonego przez rzeczoznawcę" dla określenia wymiarów łódki, dokumentu nadającego sygnał wywoławczy, nie zmusza nikogo do podawania numerów silnika, mierzenie powierzchni żagli, etc, etc...
Wszystkie te wymogi pojawiają się dopiero w rozporządzeniu utworzonym przez ministerialnych biurokratów albo... w twórczej interpretacji tego rozporządzenia, dokonywanej przez pracowników rejestru...

Do kochanego ustawodawcy należy mieć moim zdaniem pretensje nie o to, że stworzył instytucję rejestru, ale o samowolę, na jaką pozwolił biurokratom przy ustalaniu szczegółów funkcjonowania rejestru. A pozwolił - poprzez brak jednoznacznych wskazań zapewniających uproszczenie trybu rejestracji i sposobu załatwiania spraw rejestrowych.
No i można mieć do kochanego ustawodawcy sporo pretensji o to jeszcze, że powierzył samo prowadzenie rejestru jakiemuś niepoważnemu, koślawo realizującemu zapisy prawa stowarzyszeniu sportowemu...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Tam na każdym większym kamieniu masz toy-toya, a po za tym sikają w krzaki tak samo jak my

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Nieprawda!
My sikamy daleko szerszym i piekniejszym łukiem.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Nie mylisz się, choć czasem do butelki sikają, jak łódka wąska...
Nie przesadzajmy jednak z tą szkodliwością sikania. Morza, jeziora, a rzeki szczególnie mają bardzo dużą zdolność likwidowania naturalnych "zanieczyszczeń".
Prawdę mówiąc, miliony organizmów tym żyją i bardzo sobie chwalą papu które pojawia się niczym manna na pustyni. Jeśli tysiąc wędkarzy i kajakarzy wysika się do wody, to jest to nie więcej jak 0,5 metra sześciennego. Taka ilość nawet na dwu-trzy hektarowym jeziorku nie zrobi wrażenia.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Nie badź nieokrzesanym rasistą-nacjonalistą Oni sikają też nieźle, po aryjsku (oprócz tych rodowitych Szwedów o imionach takich jak Abdul, Hassan, Machmed i Bambo )

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

A co według Ciebie powinienem zrobić ?
Miałem już w podobnych przypadkach do czynienia z policją, jak raz ukradli mi samochód (kupa chodzenia, zawracania d...y redagowania pism itp. a skończyło się to umorzeniem bez podjęcia jakichkolwiek (poza papierowymi) czynnościami) i drugi raz, kiedy włamali mi się do domku na działce, efekt taki sam jak poprzednio. Więc pomny tych doświadczeń olałem sprawę, nie wierząc w jakikolwiek efekt (poza moim straconym czasem) takich działań.
Sorry taki mamy klimat !

Pozostane wiec okrzesanym i polecam "Droge Powrotna" E.M. Remarque: jest tam spory i pouczajacy kawałek o szerokosci łuku* w zaleznosci od sytuacji na froncie.
Reszta tez jest dobra.

... to pozostawiam nieokrzesanym. Bez zalu.
Catz
* Nie mylic z "Luk Triumfalny" tegoz autora.

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Ależ oczywiście że tak. Jedna foka robi więcej niż kilku ludzi. Tak po prostu jest. Dlatego przepis ten uważam za debilny całkowicie.
I dlatego też jestem ciekaw jak sobie poradzą właściciele różnych małych jednostek z przestrzeganiem tego przepisu. I jak to widzą Szwedzi.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Wędkarze na łódkach też sikają w krzaki?
A poza tym te dwie części zdania są jakby lekko sprzeczne...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Żarty żartami, a zarazki roznoszone przez foki to dla np. kąpiących się żadne zmartwienie, czego o ludzkich powiedzieć nie można...
Kto nie wierzy niechaj sobie złowi jaką ostrygę czy inszego owoca morza i na surowo zakąsi.
A potem zobaczymy co będzie miał do powiedzenia w temacie kibelkowym - a będzie wyrażał siem dobitnie...

Zero skarg z mojej strony- spożywam nałogowo.
Bywa, ze komercjalizacja "owocow morza" z danego regionu jest wstrzymana ( okazjonalni zbieracze sa powiadomieni ), ale, o ile wiem ( a chyba wiem...) z innych powodow.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Zawiążą sobie na supełek ?

Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Waść aby nie z okolic, gdzie jest zakaz wypuszczania fekaliów? Myślisz po co? Zresztą na lokalne już pewnie jesteś uodporniony.
Dziś najczęściej w ostrydze trafi na rotawirusy i takie tam - albo i żółtaczkę A. Wcale nierzadko. Cholera i dur rzadkie są już w Europie, ale gdzie indziej różnie bywa. Jak się kto na urlop w dalekie kraje wybierze - ma duże szanse spotkać miejscowego, bliżej nieznanego sobie zarazka...

Po to, by nie pieprzyc glupot?
Catz
PS. Nie wiem nic o zadnych zakazach - wiem, ze Bretonczyka do niczego przekonac sie nie da, bo i Atlantyk i plywy silne...

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Raczej nie domagać się wprowadzenia obowiązku wprowadzeni rejestracji (bo jest (dla "Twojej" motorówki))... ani obowiązku malowani na łódkach numeru rejestracyjnego (bo jest)... ani wprowadzeni obowiązku oznaczania łodzi nie zarejestrowanych (bo jest).
Może przymusić policję do działania? Chyba że Ci się nie chce - ale wtedy nie próbuj obarczać reszty społeczeństwa obowiązkami (które i tak nic niczego nie zmienią). Co dałoby wprowadzenie obowiązku rejestracji kajaków i pontonów dla Twego przykładu?

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

To jest nowe i dodane à posteriori.
5 minut po otrzymanej odpowiedzi to nawet ja jestem madrzejszy.
Jesli jednak edytuje poniewczasie, zdarza sie, to ZAWSZE to zaznaczam i NIGDY nie zmieniam tresci pierwotnej - dopisuje: nie dopasowuje do otrzymanych odpowiedzi.
Moderatorzy! Na to - i na takich- musi byc jakis sposob!
Bo to nie pierwszy raz.
Tomek Lukawski

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)