Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 28 lip 2025, o 18:41




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 287 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 28 cze 2012, o 20:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Marku, dzięki, że to napisałeś. Moja odpowiedź byłaby dosadniejsza. Ale zmilczę, bo nie warto.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...



Za ten post autor skipbulba otrzymał podziękowanie od: Narjess
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 cze 2012, o 22:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10927
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1336
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Maar napisał(a):
Że niby na komercyjnym pływaniu się ich dorobią? Na byciu komercyjnym skipperem na komercyjnym jachcie?!

Zawsze bylem za podzialem na komercyjnych i Reszte.
Sporo tez kiedys pisalem dlaczego: bo tak jest wszedzie, bo to sie sprawdza, bo to jest w interesie wszystkich... Z niuansami jednak: nigdzie te sprawy nie podpadaja pod monopolistyczna gestie zwiazku sportowego!
Czarterowe firmy kupuja/odnawiaja sprzet za pol darmo ( Zbieraj twierdzi, ze nie... ) i odliczaja sobie od zysku koszty reklamy i inne wlasne.
"Prywaciaz" moze ( niby musi....) tylko zadeklarowac zysk z wynajmu wlasnej lodki w deklaracji podatkowej.... Raczej nikt go nie sprawdzi, bo i jak? Zreszta i tak zadna to konkurencja nie jest i byc nie moze.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 cze 2012, o 22:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 sie 2009, o 15:51
Posty: 908
Lokalizacja: Warszawa, Gdańsk
Podziękował : 91
Otrzymał podziękowań: 637
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
gagaa_ napisał(a):
Mam deja vu z precla... Zdaje się, ze muszę odpocząć od foruma także.


gagaa...dokładnie mam tak samo...
ja pierdziu....


Andrzej

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 cze 2012, o 22:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
Maar napisał(a):
Napisz Krzyś, który z wymienionych wyżej zyskał finansowo na liberalizacji.

Marek, Ty na prawdę wierzysz, że dane Ci będzie poznać odpowiedź??? O naiwności ludzka...

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI



Za ten post autor AIKI otrzymał podziękowanie od: Narjess
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2012, o 07:50 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
doktor napisał(a):
Gratuluje dobrego samopoczucia, nie bez powodu napisałem o "kombatantach liberalizacji" bo właśnie Ty i jeszcze kilku wypinacie piersi i czekacie na pochwały, naginanie rzeczywistości to domena jednego polityka na K, przeceniacie wpływ tej liberalizacji na rozwój żeglarstwa, (przeczytaj mój poprzedni post i ewentualnie do niego się odnieś) bo prawda jest taka, że te coś około 200 morskich jachtów jakie mamy i tak by były, a na mazurach patent żeglarza wystarcza. A już,że masówka podnosi poziom bezpieczeństwa, na to nigdy bym nie wpadł.


Przepraszam piersi wypinał nie będę ale prawo do reagowania na nazywanie mnie głupcem czy fałszowanie rzeczywistości jakim jest wypisywanie bzdur o tym jaki to poprzedni system był cacy i jak go w imię własnych korzyści zniszczyłem będę walczył.

Aby móc narzekać, dyskutować czy poprzez obniżenie wymagań szkoleniowych nastąpił faktyczny spadek bezpieczeństwa należało by odpowiedzieć na pytanie, które to umiejętności wpływają na bezpieczeństwo. Czy wtłaczana mi kiedyś do głowy wiedza o ożaglowaniu fregaty, budowie jachtu drewnianego,sposobu użycia logu butelkowego czy umiejętność rozróżnienia po światłach czy zbliżający się statek jest krótszy czy dłuższy od 150m jest mi dziś do czegoś potrzebna?

Ps: uprzedzam o ostatecznym argumencie w tej dyskusji dlaczego obywatele krajów gdzie obowiązkowe patenty nie są wymagane gremialnie nie topią siebie i swoich łódek.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

doktor napisał(a):

Jeżdżę na nartach od 25 lat, kiedyś na stokach było mało narciarzy, teraz dzięki "liberalizacji" pewnie, tylko nie wiem jakiej, na stoki trafiły miliony rodaków, sprzęt mamy doskonalszy, ale musieliśmy wprowadzić obowiązek jeżdżenia w kaskach i policjantów aby pilnowali porządku na trasach narciarskich, tak masówka poprawiła bezpieczeństwo.

Nie wiem czy powodem wprowadzenia kasków i policji na stoki była faktycznie troska o bezpieczeństwo, nie znam analizy wypadków, czy też była to kunktatorska zagrywka polityków nakręconych przez goniących za sensacją dziennikarzy. Nie dajmy się zwariować.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2012, o 08:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Jacek Woźniak napisał(a):
Czy wtłaczana mi kiedyś do głowy wiedza o (...)


Dodaj do tego Jacku niemalże KULTOWY, kluczowy i PODSTAWOWY wówczas przedmiot jakim była historia żeglarstwa PZZ (nazywało sie to "wiadomosci ogólne), potrzebny jak dziura w moście dla bezpiecznego pływania.

Natomiast nie uczono tak naprawdę np:

1. jak sie skutecznie wyjmuje czlowieka z wody np. nieprzytomnego
2. konieczności używania środków ratunkowych - patrz tragedia mazurska z 2007 !!!
3. wykonywania manewrów na silnikach

i jeszcze wiele innych rzeczy tak naprawde potrzebnych dla skutecznego i bezpiecznego żeglowania...

Bo zwrotów nauczysz sie w końcu sam ...

Osobiście jako jeden z tych, którzy w jakimś tam stopniu przyczynili sie do złagodzenia przepisow o "Zamordyźmie" uważam, iż nic tak dobrze nie działa na bezpieczeństwo jak własna świadomość ludzka o powyższym a nie wtłaczane idiotycznie do głowy (pod egzamin oczywiście) programy szkoleniowe.

Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2012, o 08:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
A ja się zapisałem na kurs i było zajedwabiście. Dla kogoś kto pierwszy raz siedzi na łódce , a instruktor zapoznaje nas z całą etykietą żeglarską to chcąc nie chcąc zawsze trochę tego we łbie zostaje. I z przekonaniem twierdzę ,że lepszy jest ten sposób niż kolega kolegę uczy ..."weź ten sznurek i popuść " . A do tego poznałem fajną ekipę ludzi wypiliśmy kilka skrzynek piwa i wygrilowaliśmy ze dwa prosiaki.

I mimo tego że jesteśmy już po kursie dalej się spotykamy .

P.s Wyciągaliśmy 50 kilogramowy worek z wody i pływaliśmy na silniku.....

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"


Ostatnio edytowano 29 cze 2012, o 08:32 przez Micubiszi, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2012, o 08:25 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Jacek Woźniak napisał(a):
sposobu użycia logu butelkowego czy umiejętność rozróżnienia po światłach czy zbliżający się statek jest krótszy czy dłuższy od 150m jest mi dziś do czegoś potrzebna?

Żebyś się czasem kiedyś na morzu nie zdziwił. Gwoli ścisłości . Zgodnie z MPDM nie ma różnicy w oznakowaniu statku o LC < 150 m i Lc > 150 m. Nawet może nie być różnicy pomiędzy takim, które mają odpowiednio
Lc < 10 m i Lc > 200 m.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2012, o 08:38 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
ins napisał(a):
Jacek Woźniak napisał(a):
sposobu użycia logu butelkowego czy umiejętność rozróżnienia po światłach czy zbliżający się statek jest krótszy czy dłuższy od 150m jest mi dziś do czegoś potrzebna?

Żebyś się czasem kiedyś na morzu nie zdziwił.


I Pacz Pan jaki piękny przykład podałeś. Po pierwsze to czy kiedykolwiek przy żeglowaniu od poru do portu wiedza ta będzie mi potrzebna. Szerzej, czy mogę się nauczyć "wszystkiego" i czy to "wszystko" zagwarantuje,ze będę bezpiecznie żeglował. Po drugie jaka jest dla mnie różnica jak długi jest statek bo ani to nie świadczy o jego prędkości ani nie spowoduje, że jak będzie mniejszy nie będę na niego mniej uważał. Dla mnie płynącego żaglówką każdy inny statek jest duży i groźny. Nie ma dla mnie znaczenia czy rozjedzie mnie "zwykły" statek czy jakiś specjalny.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2012, o 08:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
Jacek, może skasuj ten post nad moim, bo chyba nie wiesz jak bardzo się ośmieszyłeś.
To zasadnicza różnica, czy masz pierwszeństwo i przed Tobą płynie 10 czy 150 metrowy statek, jak obydwaj za późno zobaczą, że muszą Ci ustąpić, to ten pierwszy może to jeszcze zrobi a drugi już może nie dać rady i Ty mu musisz mu ustąpić.

A na Twój poprzedni post;

JA nie narzekam,że obniżył się poziom szkolenia, narzekają niektórzy papierowi, a wy nie chcecie przyjąć do wiadomości, że się rzeczywiście obniżył.
Ja nie narzekam, dlatego, że nie przypisuje tego liberalizacji, Wojtek narzeka, bo liberalizacja spowodowała, że już niemal w każdym porcie może spotkać na co którymś jachcie k.j., a kiedyś był jedyny, nie wiem czy sam wierzy w to, że dało by się utrzymać dawny system szkoleń na odpowiednio wysokim poziomie, może stopnie tak, ale kursów i egzaminów już nie. Wy z kolei święcie wierzycie w wolny rynek i za nic nie przyjmujecie argumentów i zaklinacie rzeczywistość.
Po raz kolejny zapraszam do Lefkas, albo do dowolnego portu gdzie stoi kilkaset czarterowych jednostek na posiedzenie w loży szyderców, jak się tam jest odbierając łódkę można wiele oczy przeoczyć, ale jak się posiedzi kilka tygodni to perspektywa się zmienia, Wasze przekonanie o kunszcie żeglarskim angoli, szwedów, holendrów, bierze się z tego, że znacie ich z szwedzkich, angielskich czy holenderskich portów, gdzie w większości pływają armatorzy na swoich własnych jachtach, popatrzcie jak robią to ich rodacy na czarterowanych jednostkach, obraz zupełnie z innego świata, nie trzeba patrzeć na banderę, aby w 90% poznać, ze to armator przypłynął.
Ja z tym nic nie zamierzam robić, ani do niczego nawoływać, bo to cena postępu, że teraz każdy może, ale już nie każdy da radę, nie każdy ma czas aby dać rade i wielu nie ma predyspozycji aby dać radę, ale jak już napisałem każdy może.
Złoszczę się tylko, jak ci co nie mają czasu, albo predyspozycji, tylko dla tego, że jest ich już więcej, twierdza, że pływanie w trudnych (jesli 5, 6 B to trudne warunki) to brak odpowiedzialności, a wzywanie SARU bo padł silnik to super odpowiedzialność itp.
Wy zdajcie sobie sprawę z faktu, że lepiej nie będzie, bo nawet we wzorcowym dla Was RYA już nowe widać, a Wojtek i jemu podobni również niech nie twierdzą, że można odsiać na drodze egzaminów tych słabszych, a o zatrudnienie dla siebie niech się nie martwią, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto doceni może nie to jaki ma papier, ale żeglarskie CV.
I aby nie było, że już się nic nie da, można jedynie zadbać o to, aby poziom szkolenia był wysoki, czyli przekazać jak najwięcej kursantom, ale nie da się oblewać na egzaminie, bo nikt do niewiedzy się nie przyzna i zaraz taką szkołę obsmaruje, a sami popatrzcie komu dajecie wiarę jak coś na forach opisuje.
Kolejna rzecz to koszty, nie da się coś zrobić na wysokim poziomie w tydzień, na przypadkowym jachcie, a za więcej prawie nikt płacić nie chce, a gdy do tego zaczniemy rozmawiać o zapleczu dydaktycznym to już nie ma możliwości aby na taki kurs znaleźć chętnych w takiej ilości aby firma się utrzymała. Kurs w SM u Naskręta kosztuje 11 tys, takie są koszty jeśli chcemy mieć do dyspozycji symulatory i całe zaplecze SM.
A co było dobre za komuny, bo o tym coś wspomniałeś, a no to, że większość kursów odbywała się w stacjonarnych ośrodkach, które miały porównywalna do tej ze SM bazę dydaktyczna oczywiście na miarę tamtych czasów.
Pokarzcie mi szkółkę żeglarską chociażby z własna salka wykładowa, może jakieś pojedyncze klubowe się znajdą i to z uwagi na wymóg szkolenia na sj na wodach morskich, te z salka gdzieś w klubie nad jeziorem, mogą szkolić na żeglarza, a na s.j. salka jest mesa w czarterowanym jachcie.

_________________
Pozdrawiam
Darek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2012, o 09:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2005, o 07:24
Posty: 2639
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 277
Otrzymał podziękowań: 266
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
doktor napisał(a):
nie to jaki ma papier, ale żeglarskie CV.

I tym możnaby zamknąć dyskusję o "komercyjnych kojotach"

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2012, o 09:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2010, o 13:20
Posty: 1228
Podziękował : 70
Otrzymał podziękowań: 734
Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca
Maar napisał(a):
Krzysiu, Ty wierzysz w to co piszesz? Naprawdę uważasz, że ludzie zaangażowani w liberalizację działali dla pieniędzy.
Że niby na komercyjnym pływaniu się ich dorobią? Na byciu komercyjnym skipperem na komercyjnym jachcie?!


No i skanalizowałeś mój post do jednego zdania, opisującego krótko najważniejszy skutek rzekomej liberalizacji.
Dlaczego mnie to nie dziwi?...

Niemniej, najpierw ustalmy fakty:
Przyznajesz że rola Hasipa, AIKIego i innych w nadaniu liberalizacji obecnej formy jest taka a nie inna?
Przyznajesz, że to nie urzędnicy sami z siebie ani żadna PeZetŻydokomuna wymyśliła?
Przyznajesz, że to, co obecnie nazywamy liberalizacją, ma się nijak do deklaracji "wolnościowych" sprzed lat?

No to teraz możemy porozmawiać o tym, na co próbujesz skierować dyskusję.

OK, przypuśćmy, że nikt z osób zaangażowanych w ten cały szwindel nie ma w nim bezpośredniego interesu. Robili to wszystko hobbystycznie, bez zastanowienia nad skutkami, powodowani wyłącznie prywatnymi animozjami i bezinteresowną żądzą destrukcji.
Uważasz że to lepiej o nich świadczy?

Zauważ, że wszyscy ci ludzie cholernie wstydzą się swojego udziału w obecnych przemianach. Uparcie twierdzą, wbrew łatwym do sprawdzenia faktom (patrz: Skipbulba), że to nie ich wola, nie ich idee i nie ich osiągnięcie. Mimo to, na palcach jednej ręki można policzyć tych, którzy w porę zmienili front. Pozostałym chyba nadal zależy na kontynuowaniu obecnych trendów.

Owszem, chciałbym wiedzieć, co ci wszyscy ludzie spodziewają się zyskać - ale to czysta, bezinteresowna ciekawość, mogę żyć bez tej wiedzy.
Natomiast wiem - i było to do przewidzenia od początku - kto rzeczywiście zyskał, a kto rzeczywiście stracił.

Zyskali ludzie, którzy postanowili z żeglarstwa - będącego dotąd wspólną aktywnością entuzjastów - uczynić swój, w pełnym tego słowa znaczeniu, biznes. Zyskali konkretną kasę, kosztem amatorskiej konkurencji, która jest administracyjnie likwidowana.

Stracili wszyscy pozostali.

Może ktoś też coś tam zyskał, albo mu się wydaje że zyskał (tu znowu nasuwa się przykład Skipbulby). Nie na długo, obawiam się.

W skrócie: jeżeli rzeczywiście osoby zaangażowane w przemiany nie zdawały sobie sprawy z ich skutków i z tego, kto na nich zarobi a kto straci, jeżeli naprawdę nic na nich nie zyskały, to znaczy że dały się oszukać jak dzieci.
To też nie jest dziwne: w większości rewolucji mamy przywódców, których upaja własna wielkość, krzyczący tłum upojony poczuciem siły i jakiegoś Kruppa w tle liczącego na zysk.
Nic nowego pod słońcem...

pozdrowienia

krzys


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2012, o 10:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
myszek napisał(a):
Zyskali ludzie, którzy postanowili z żeglarstwa - będącego dotąd wspólną aktywnością entuzjastów - uczynić swój, w pełnym tego słowa znaczeniu, biznes. Zyskali konkretną kasę, kosztem amatorskiej konkurencji, która jest administracyjnie likwidowana.

Bzdura. Każdy może jak i wczesniej zbudować sobie pływadło i pływać na nim. Różnica - nie musi mieć kwita do 7,5 m, przeglądu etc.
myszek napisał(a):
Stracili wszyscy pozostali.

No fajno - co konkretnie Ty straciłeś? Wszak można Ciebie zaliczyć do tych mitycznych "wszystkich pozostałych".

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2012, o 10:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2699
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
myszek napisał(a):
Przyznajesz, że to nie urzędnicy sami z siebie ani żadna PeZetŻydokomuna wymyśliła?

Pokaż mi choć jedno miejsce, gdzie ktokolwiek z liberalizatorów postulował rozdawanie za kojodupogodziny obowiązkowych patentów.


myszek napisał(a):
Niemniej, najpierw ustalmy fakty:
Przyznajesz że rola Hasipa, AIKIego i innych w nadaniu liberalizacji obecnej formy jest taka a nie inna?
Nie
myszek napisał(a):
Przyznajesz, że to nie urzędnicy sami z siebie ani żadna PeZetŻydokomuna wymyśliła?
Nie
myszek napisał(a):
Przyznajesz, że to, co obecnie nazywamy liberalizacją, ma się nijak do deklaracji "wolnościowych" sprzed lat?
Nie

myszek napisał(a):
No to teraz możemy porozmawiać o tym, na co próbujesz skierować dyskusję.

Nie będę dyskutował o wirtualnej rzeczywistości, na którą próbujesz skierować dyskusję.

EOT

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2012, o 10:44 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
doktor napisał(a):
Jacek, może skasuj ten post nad moim, bo chyba nie wiesz jak bardzo się ośmieszyłeś.
To zasadnicza różnica, czy masz pierwszeństwo i przed Tobą płynie 10 czy 150 metrowy statek, jak obydwaj za późno zobaczą, że muszą Ci ustąpić, to ten pierwszy może to jeszcze zrobi a drugi już może nie dać rady i Ty mu musisz mu ustąpić.

Cieszę się bardzo z własnego ośmieszenia i przyznam z uporem będę ośmieszał się dalej ustępując z drogi statkom. Przyznam postępowanie to wynika z nauk ojca który kilkadziesiąt lat temu powiedział mi: pamiętaj synku na cmentarzu jest taka specjalna aleja dla tych co mieli pierwszeństwo przejazdu.

doktor napisał(a):
JA nie narzekam,że obniżył się poziom szkolenia, narzekają niektórzy papierowi, a wy nie chcecie przyjąć do wiadomości, że się rzeczywiście obniżył.

Przepraszam ale których to szkoleń poziom się obniżył? Tych na żeglarza, na sternika czy jeszcze jakiś inny? Na podstawie ilu obserwowanych szkoleń wysuwasz wniosek się poziom obniżył? Ja np ze swoich obserwacji wiem, że już grubo przed liberalizacją patenty wręcz "rozdawano".

Co do reszty to nadal nie rozumiem co jako liberalizator mam wspólnego z mechanizmami rynkowymi czy problemami armatorów, szczególnie greckich.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2012, o 14:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
Wiesz co nie dziwie się już Jarkowi Czyszkowi , że jego wypowiedzi mogą wkurzać, ja wcześniej w dyskusji udziału nie brałem, ale aby odpowiadać po kilka razy na to samo, bo Ty z uporem maniaka nic nie przyjmujesz, to można w końcu przestać się pilnować, aby zachować dystans i pełną kulturę, nie muszę podawać konkretnych szkół, wystarczą mi ich absolwenci, którzy jako oficerowie wachtowi i starsi wacht pływają potem na żaglowcach, kolejnym jesteś Ty sam i jeszcze kilku, którzy swoja wiedzę świadomie czy nie świadome obnażyli w swoich postach, ja już przynajmniej dwa razy tylko w tym temacie napisałem, że formalne wymagania co do wiedzy teoretycznej na stopień sternika jachtowego, są identyczne z wiedzą jaka musieli posiadać ostatni zdający egzamin na kapitana jachtowego, więc to wszystko, co Ty kwestionujesz jako niepotrzebne powinieneś znać legitymując się stopniem sternika jachtowego. Bo egzamin teoretyczny na k.j. zdałeś zdając egzamin na st.j., a tylko masz dopływać staż aby kwitek k.j. dostać, więc sie nie dziw, że kapitanowie tacy jak Wojtek tatajarek się wściekają, że goście z Twoją wiedzą i podejściem do żeglowania w końcu kapitanami zostają, wściekam się też ja plastikowy kapitan, bo do tych którym się nie chce, albo nie potrafią, ale kwity do PŻŻ wysyłają jestem porównywany.

_________________
Pozdrawiam
Darek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2012, o 14:17 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Jacek Woźniak napisał(a):
Cieszę się bardzo z własnego ośmieszenia i przyznam z uporem będę ośmieszał się dalej ustępując z drogi statkom. Przyznam postępowanie to wynika z nauk ojca który kilkadziesiąt lat temu powiedział mi: pamiętaj synku na cmentarzu jest taka specjalna aleja dla tych co mieli pierwszeństwo przejazdu.

To niezły pomysł na zarobienie kasy. Zorganizować tz warsztaty żeglarskie traktujące o zasadach prawa drogi i oznakowania statków, w tym własnego jachtu, skasować po 400 PLN po czym na początku zajęć powołać się na Śp. Tatę liberalizatora Jacka Wożniaka i z uśmiechem na twarzy ogłosić koniec zajęć.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2012, o 15:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
ins napisał(a):
Jacek Woźniak napisał(a):
Cieszę się bardzo z własnego ośmieszenia i przyznam z uporem będę ośmieszał się dalej ustępując z drogi statkom. Przyznam postępowanie to wynika z nauk ojca który kilkadziesiąt lat temu powiedział mi: pamiętaj synku na cmentarzu jest taka specjalna aleja dla tych co mieli pierwszeństwo przejazdu.

To niezły pomysł na zarobienie kasy. Zorganizować tz warsztaty żeglarskie traktujące o zasadach prawa drogi i oznakowania statków, w tym własnego jachtu, skasować po 400 PLN po czym na początku zajęć powołać się na Śp. Tatę liberalizatora Jacka Wożniaka i z uśmiechem na twarzy ogłosić koniec zajęć.

Piotr Siedlewski


No widzisz. Do dzieła. Zarobisz i się nie orobisz. :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2012, o 15:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
myszek napisał(a):
OK, przypuśćmy, że nikt z osób zaangażowanych w ten cały szwindel nie ma w nim bezpośredniego interesu. Robili to wszystko hobbystycznie, bez zastanowienia nad skutkami, powodowani wyłącznie prywatnymi animozjami i bezinteresowną żądzą destrukcji.

Wypraszam sobie nazywanie tej dzialaności szwindlem.
Osobiście zangazowałem się w działanie kontra-zamordystyczne z własnego przekonania i z własnej woli.
I nadal uważam, że zrobiliśmy kawal dobrej roboty uwalniając pływanie rekreacyjne od powyższego zamordyzmu i nadzorów różnych "inspektorów".

Uważasz że to lepiej o nich świadczy?

A co ma źle o mnie świdczyć ???

Zauważ, że wszyscy ci ludzie cholernie wstydzą się swojego udziału w obecnych przemianach. Uparcie twierdzą, wbrew łatwym do sprawdzenia faktom (patrz: Skipbulba), że to nie ich wola, nie ich idee i nie ich osiągnięcie. Mimo to, na palcach jednej ręki można policzyć tych, którzy w porę zmienili front. Pozostałym chyba nadal zależy na kontynuowaniu obecnych trendów.

I znow wypraszam sobie twej oceny mojej działalności.
Nie wstydzę sie tego co dokonaliśmy i dzisiaj zrobilbym to samo !!!
Nie wiem czemu mialbym zmieniać "front" i przeci komu mialbym sie opowiadać ???

Owszem, chciałbym wiedzieć, co ci wszyscy ludzie spodziewają się zyskać - ale to czysta, bezinteresowna ciekawość, mogę żyć bez tej wiedzy.

Jeżeli o mnie chodzi odpowiadam od razu - nie spodziewam sie osobiście zyskać NIC bo nic osobiście nie oczekiwalem od tej działalności.

Natomiast wiem - i było to do przewidzenia od początku - kto rzeczywiście zyskał, a kto rzeczywiście stracił.

Ano widać ty stracileś skoro tak bardzo bolą cię te przemiany.

W skrócie: jeżeli rzeczywiście osoby zaangażowane w przemiany nie zdawały sobie sprawy z ich skutków i z tego, kto na nich zarobi a kto straci, jeżeli naprawdę nic na nich nie zyskały, to znaczy że dały się oszukać jak dzieci.

Znow wypraszam sobie takie stwierdzenie.
Nie czuję sie oszukany bo i czym ???
Tym, że zrobilem to co uważalem za słuszne - i jeszcze - o dziwota - nic na tym nie zyskałem.



Ciebie z Twoimi pogladami bynajmniej nie pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2012, o 15:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
Taka wystawił mi ten, co nie musiał się kryć.


Załączniki:
Skan190.pdf [618.8 KiB]
Pobrane 182 razy

_________________
Pozdrawiam
Darek


Ostatnio edytowano 29 cze 2012, o 15:54 przez Doktor, łącznie edytowano 1 raz
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2012, o 15:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
myszek napisał(a):
Zauważ, że wszyscy ci ludzie cholernie wstydzą się swojego udziału w obecnych przemianach.


Jeszcze jedno - bądz pan łaskawy panie krzysztofie wypowiadać sie TYLKO za siebie, w swoim imieniu i o swoich poczynaniach.
Bo wypowiadasz się za innych nie mając zielonego pojęcia o tym o czym piszesz.
Nie znasz ludzi i ich przekonań a wypowiadasz się.
Wqrwi...łeś mnie na maxa.

Włodzimierz Ring
"Bury Kocur"
ps. przepraszam wszystkich ortodoksów tego forum ale w poprzednim poście schrzanilo mi sie cytowanie.
Mea Culpa...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2012, o 15:37 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Carlo napisał(a):

No widzisz. Do dzieła. Zarobisz i się nie orobisz. :)

Tak się składa, że moi klienci mają większe oczekiwania niż zasób wiedzy zapodany przez liberalizatora Jacka. Tych mniej wymagających mogę zostawić takim jak on i Ty.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2012, o 15:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
ins napisał(a):
Tych mniej wymagających mogę zostawić takim jak on i Ty.


Tak niegrzecznie reagować na żart? I znowu te ataki personalne?! Nie ładnie Panie Instruktorze Kapitanie Wszechoceanów. :) :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2012, o 15:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17564
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3697
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
myszek napisał(a):
No i skanalizowałeś mój post do jednego zdania, opisującego krótko najważniejszy skutek rzekomej liberalizacji.
Dlaczego mnie to nie dziwi?...
To wyjaśnij mi proszę co znaczy zdanie kończące poprzedni Twoj post: "Bo też o to przecież w tej rewolucji chodziło: o kasę i o pozbycie się konkurencji. Od początku do końca o to."
Zwrot "od początku do końca" według mnie oznacza "tylko i wyłącznie", więc chyba dlatego to Ciebie nie dziwi.
Innego wyjaśnienia nie znam.

A wracając do spraw bardziej związanych z żeglarstwem, to proponujesz "ustalić fakty".

OK, ustalmy, ale najpierw określmy o liberalizacji czego piszemy?
myszek napisał(a):
Przyznajesz że rola Hasipa, AIKIego i innych w nadaniu liberalizacji obecnej formy jest taka a nie inna?


Patenty.
Liberalizatorzy: Wnioskowaliśmy o zlikwidowanie obowiązku patentowego w ogóle.
Prawodawcy: Zlikwidowali egzaminy a zostawili patenty. Z naszych wniosków zrealizowane zostało jedynie dodatkowe 2,5 metra bezpatencia.

Nie wiem co to znaczy rola "taka a nie inna", ale tak, masz rację - te 7,5 m. bezpatencia to zasługa w/w.


Jachty.

Liberalizatorzy: Wnioskowaliśmy o zniesienie inspekcji, list wyposażenia ruchomego, konieczności posiadania certyfikowanego wyposażenia, kart bezpieczeństwa (w tym: wykazu minimalnej załogi).
Prawodawcy: Podzielili jachty na dwie grupy (wynajmowane/niewynajmowane). Przystali na nasze postulaty jedynie w stosunku do jachtów niewynajmowanych o długości do 15 m.

Zasługą w/w jest to, że na własnym, mniejszym niż 49 ft. jachcie nie potrzeba mieć teczki z dziesiątkami dokumentów, których wyrobienie kosztowało i wymagało mnóstwa czasu.

Infrastruktura.
Liberalizatorzy: Wnioskowaliśmy o zniesienie obowiązku meldowania się przed wejściem/wyjściem z każdego portu, obowiązku powiadamiania bosmanatów o planowanej trasie, o zniesienie obowiązku zostawiania w portach list załogi.
Prawodawcy: przystali na nasze propozycje.

Zasługą w/w jest brak tego wszystkiego, co przed liberalizacją nazywane było: "upodlanie przez bosmana idiotę".

Takie są fakty i nie musisz wrzucać po raz kolejny cytatów. Nasza zgoda na podział komercja/przyjemniaczki była jedynym rozsądnym wyjściem. Brak tej zgody (najprawdopodobniej) spowodowałby, że nic by się nie zmieniło, w dalszym ciągu wszystkie jachty stawały by do inspekcji, miały KB, WWR, szczypce do cięcia want, etc.

Czy uważasz Krzysiu, że to źle, że przynajmniej część jachtów może cieszyć się wolnością? W szczególności, że wymagania wobec pozostałych jachtów nie wzrosły.

myszek napisał(a):
Przyznajesz, że to nie urzędnicy sami z siebie ani żadna PeZetŻydokomuna wymyśliła?
Co wymyśliła? Podział komercja/niekomercja? Oczywiście, że ten podział wymyślili urzędnicy i to dużo wcześniej niż na prz zaczęły się tworzyć pierwsze ruchy proliberalizacyjne.
myszek napisał(a):
Przyznajesz, że to, co obecnie nazywamy liberalizacją, ma się nijak do deklaracji "wolnościowych" sprzed lat?
Tak, nie osiągnęliśmy jeszcze pełnej wolności. Trzeba jeszcze dużo pracy.
Wyżej w tym wątku ubolewałem, że ludzie już tą ciężka pracą są na tyle zmęczeni, że im się nie chce, i że jest to wielka szkoda dla wolności.
Ty uważasz inaczej?

ps. Krzysiu, czy ja w swoim poście skierowanym w sumie do Ciebie (podobnie jak Ty kierowałeś swój post do mnie) kogoś obraziłem?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa



Za ten post autor Maar otrzymał podziękowanie od: Catz
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2012, o 16:29 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
doktor napisał(a):
...

Jeśli dobrze pamiętam już to mówiłem przyjęto, że sprawy obsady żaglowców, wymagań co do kwalifikacji załogi powinny pozostać w gestii armatora. Chce oficerów plastikowych, niech będą plastikowi, chce papierowych niech będą papierowi, chce zatrudnić załogę stałą niech zatrudni. Dla przyjemniaczków żaglowce, ich stała załoga, to kwestia marginalna. Ile mamy tych żaglowców aby pod nich tworzyć wymagania patentowe? Przecież gro kapitanów jachtowych nigdy na żaglowiec nie trafi a może zechcą popłynąć dalej w świat. Ich interes jest mniej ważny od Twojego?

Ps:Darku doktorze kochany wytłumacz mi bom głupi co ma wspólnego liberalizacja w Polsce z obniżeniem poziomu szkoleń. ze szczególnym uwzględnieniem RYA, w stosunku do szwedów w Grecji?

Mam też jeszcze jedno pytanie. Powiedz mi Darku czy przyjął byś pracę na żaglowcu pod banderą kraju w którym patenty nie obowiązują? Jak wtedy podszedł byś do kwalifikacji oficerów?

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

ins napisał(a):
To niezły pomysł na zarobienie kasy. Zorganizować tz warsztaty żeglarskie traktujące o zasadach prawa drogi i oznakowania statków, w tym własnego jachtu, skasować po 400 PLN po czym na początku zajęć powołać się na Śp. Tatę liberalizatora Jacka Wożniaka i z uśmiechem na twarzy ogłosić koniec zajęć.


Dlaczego życzysz mi śmierci?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2012, o 17:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
doktor napisał(a):

Dyskutuj o mojej tezie (przynajmniej ze mną), a nie wracaj do dyskusji, która uznałem za chybioną, przypomnę moja teza brzmi: poziom szkolenia i bezpieczeństwa na wodzie spadł i nie przepisy, ustawy to popsuły, a wolny rynek, wolny rynek popsuł również przytaczane tu jako wzorcowe szkolenia RYA i nic tu zmienić już nie możemy, bo ludzie maja więcej pieniędzy i do wody się garną w większej liczbie niż kiedyś.



Tutaj napisałem, że poziom szkoleń spadł i z jakiego powodu, tu nie padło słowo liberalizacja, bo nie nia obwiniam o to, co tez napisałem gdzie indziej, "ze rozwój żeglarstwa czarterowego zbiegł się z zmianami u nas" i niektórzy to łączą bez rozróżnienia.
Moim zdaniem to wolny rynek, gwałtowny wzrost ludzi żeglujących nie tylko w Polsce, spowodował, że zwiększył się popyt, powstały największe firmy czarterowe, RYA zaczęła szkolić w Grecji, pewnie też musiała pozyskać nowych instruktorów nie do końca ich weryfikując (ale ci instruktorzy to już moje spekulacje) , a klienci, którzy żeglują raz w roku, po tygodniu lub dwóch, chcą zapłacić za szkolenie i odbyć je w tydzień, albo w kilkadziesiąt minut, jak w Chorwacji na WB, to są przyczyny spadku bezpieczeństwa i poziomu wyszkolenia.

_________________
Pozdrawiam
Darek


Ostatnio edytowano 29 cze 2012, o 17:45 przez Doktor, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2012, o 17:32 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
No to powiedz mi co ma to wspólnego z wątkiem o tytule
Plusy i minusy liberalizacji


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2012, o 17:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
O plusach minusach,i wypowiada się Maar i wielu innych, ja się włączyłem w wątek poboczny bezpieczeństwo i poziom wyszkolenia.

_________________
Pozdrawiam
Darek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2012, o 19:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Dyskusja o plusach i minusach wolności jest bezprzedmiotowa. Wolnośc będzie.
Dyskusja o poziomie wyszkolenia - rozumianym jako poziom wiedzy, umiejetności i rozsądku zeglujacych jest jak najbardziej potrzebna.
Ale taka dyskusja jak tutaj moze posłużyć tylko jednemu: wygonieniu z forum co rozsądniejszych Marku.
Idę na piwo....

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2012, o 20:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10927
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1336
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Colonel napisał(a):
Idę na piwo....

Byle nie na piFko !
Catz

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Colonel napisał(a):
Ale taka dyskusja jak tutaj moze posłużyć tylko jednemu: wygonieniu z forum co rozsądniejszych Marku.

Nie wierze. Ostatni tekst Maar'a ( i kilka innych ) temu przeczy.
Zamykanie jest zawsze najgorszym wyjsciem.*
Catz o Zaworach
Edit*- "rozwiazaniem" - bo wyjsciem nie jest to nigdy.

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 287 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL