OK. A ja bym chciał tylko, żeby osoby nie przeegzaminowane nie miały prawa używać tytułu trener/instruktor. Mógłbyś się z tym pogodzić? Bo mnie, i takim jak ja, to w zupełności wystarczy.

BTW ja jestem obrzydliwym korwinistą, ale mój libertarianizm przy Twoim to pikuś.

Ale dopuszczasz myśl, że istnieją przymiotniki?
No wiesz... trener dyplomowany, instruktor patentowany, etc

Oczami duszy widzę reklamę:
Szkoła żeglarstwa sportowego "Need for speed" zaprasza dzieci na zajęcia praktyczne żeglowania na jachtach klasy Optymist.
Posiadamy dwie grupy szkoleniowe - zajęcia prowadzą dyplomowani trenerzy lub mistrzowie olimpijscy.

Całkiem poważnie - czy komuś to by przeszkadzało?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Mi tak. Dokładnie na takiej zasadzie na jakiej przeszkadzałoby mi istnienie lekarzy niedyplomowanych. Po zastanowieniu, w podanym prze Ciebie przykładzie pewnie wystarczyłby mi wychowawca przedszkolny, lub nauczyciel, resztę (zapewnienie kompetencji żeglarskich) zrzuciłbym na klub. A od mistrzów olimpijskich wymagałbym przeszkolenia w pracy z dziećmi.

Dobra, nie musimy się przekonywać mnożąc posty. Rozumiem Twój punkt widzenia, mam odmienny. Jak będzie wola, to kiedyś to obgadamy przy bezalkoholowym.

Czy komus by to pomoglo, poza oczywiscie orgiastyczna swoboda wyboru ?
I dyplomowany i mistrz moga byc do dupy... Ja bym chyba wybral jednak dyplomowanca, bo i co to za "miszcz" co za nauke dzieci sie bierze? Marnotrawstwo wyrafinowej wiedzy i kompetencji!
A moze i brak zdolnosci jej przekazania?
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Bo to stary miszcz byłby, na emeryturze dorabiałby sobie

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

To dopisz w ofercie, ze "stary" - sukces murowany! Zwlaszcza u dzieci...
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

A wiecie, chciałbym aby moje dzieci uczył emerytowany nauczyciel. Może trochę upierdliwy, ale zawodowo fachowiec i z doświadczenie życiowym.

_________________
Pozdrawiam
Roman

Ja bym wolal dobrego i raczej bez wiekszych roznic generacyjnych.
Catz Idealista Pragmatyczny

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

A ja bym wolał być pięknym i bogatym, niż brzydkim i biednym.
Dobranoc.

_________________
Pozdrawiam
Roman

I pewnie mlodym, niz starym?
No to noc zapowiada sie slabo...
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Napiszę tak Ciąg dalszy informacji o losie trenerów

Trener II klasy
Wymagania po zmianach: Uchyla się stopnie trenerskie i wymagane do uzyskania ich kursy i staż pracy. Do pełnienia tego zawodu wystarczy pełnoletność, wykształcenie średnie i niekaralność za przestępstwa umyślne popełnione w związku ze współzawodnictwem organizowanym przez polski związek sportowy oraz posiadanie wiedzy w zakresie działalności trenerskiej (niesprawdzanej formalnie).

Trener klasy mistrzowskiej
Wymagania po zmianach: Uchyla się stopnie trenerskie i wymagane do uzyskania ich kursy i staż pracy. Do pełnienia tego zawodu wystarczy pełnoletniość, wykształcenie średnie i niekaralność za przestępstwa umyślne popełnione w związku ze współzawodnictwem organizowanym przez Polski Związek Sportowy oraz posiadanie wiedzy w zakresie działalności trenerskiej (niesprawdzanej formalnie).

Instruktor sportu
Wymagania po zmianach: Uchyla się wymagania. Do pełnienia tego zawodu wystarczy pełnoletność, wykształcenie średnie. Wprowadzona zostaje niekaralność za przestępstwa umyślne popełnione w związku ze współzawodnictwem organizowanym przez Polski Związek Sportowy oraz posiadanie wiedzy w zakresie działalności instruktorskiej (niesprawdzanej formalnie).

a nie mógłby tych szkoleń robić po prostu ktos kto się zna?

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

No chyba własnie o to w zmianach chodzi.

Jacku, a po co ten podział na takich siakich i owakich trenerów? Żeby było co na pieczątce napisać?

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Pewnie podział powstał aby Kowalski mógł zarobić więcej od Malinowskiego.

Albo, żeby ogłupić Polaków. W sensie, że sami będą musieli podjąć decyzję jakiego wybrać do szkolenia swojego pacholęcia

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

A nienienie nie zgodzę się!

Będę obstawał przy tym, że powodem było to iż w takim klubie ludowym Wicher Kostomłoty było ileś etatów trenerskich. Nie to, że ludzie chcieli ale być musiało, zgodnie z zaleceniami jakiegoś *komitetu kultury fizycznej. I jakby to było gdyby wszyscy byli na takim samym etacie? I co? Taki sanacyjny miałby zarabiać tyle samo co swój z awansu?



*Może nazwa ta tłumaczy braki w światowym współzawodnictwie sportowym? Wszak nie o wynik a o kulturę szło!