Był przewidujacy i miał racje, bo jak nie będzie szkoleń to nie będzie niedługo komu egzaminować.
Rozporzadzenie z 22 maja mówi ze egzaminatorem moze być osoba która m.in. :

7) w okresie ostatnich 3 lat prowadziła szkolenia w zakresie uprawiania turystyki wodnej w wymiarze co najmniej 200 godzin, przy czym każde 10 godzin szkolenia może być zastąpione udziałem w 1 egzaminie na uprawnienia do uprawiania turystyki wodnej.

czyli niedługo będzie kolejka chętnych do prowadzenia szkoleń nawet za darmo
oj to się organizatorzy szkoleń obłowią

Ostatnio jeden przypadkowy pan w wypożyczalni pokazywał mojej żonie jak pagajować na kanadyjce. Chyba zeszło mu jakąś godzinę (ale i tak nic niewiele wskórał)
Jakby nie patrzeć - było to niewątpliwie "prowadzenie szkolenia w zakresie uprawiania turystyki wodnej" - prawda?
Widziałem też szkolenia, jakich udzielają właściciele hausbootów i motorówek na wynajem - swoim bezpatentowym klientom. Miewają sporo klientów...

BTW - jakby ktoś potrzebował, to ja bardzo chętnie poprowadzę szkolenie z zakresu uprawiania turystyki wodnej - na rowerze wodnym. Również korespondencyjnie

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

no nieeee fakt.... że nikt tego nie zauwazył... że brak definicji szkolenie z zakresu uprawiania turystyki wodnej ....., fakt - to co kolega przestawił jest jak najbardziej szkoleniem z zakresu prawiania turystyki wodnej.....i chetnie pomogę w zajęciach w nakładaniu olejku do opalania

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

oczywiscie tez bezpłatnie... nawet w pomoce naukowe mogę zainwestować

Widzialem kiedys faceta w koszulce z napisem: "Sex instruktor - pierwsza lekcja za darmo".
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Dobra, zapisuję się

[i]Widzialem kiedys faceta w koszulce z napisem: "Sex instruktor - pierwsza lekcja za darmo"[/i]
Na wodzie , ma się rozumieć ?

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka

Nie.
Tam gdzie olejki sie nakłada.

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Sąsiad... czyżbyś był tym popularnym księdzem

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

ale do rzeczy bo nas autor wątku serio op.....li

powinieneś się chyba cieszyć że nic nie wskórał

a na poważnie to chyba ustawodawca nieświadomie strzelił sobie w stopę bo nie zawęził bardzo szerokiego pojęcia jakim jest turystyka wodna, przeczesowuje net w poszukiwaniu konkretnej definicji.... nie znalazłem.
Chyba zorganizuję kurs, specjalnie dla egzaminatorów , mam juz chetną studentkę -kursantkę.. za odpłatnoscią 10 pln za godzinę będzie na kurs chodzić, odpłatnośc instruktora ... 200 PLN za ..... kurs 200 godzin ( mogę zrobic 2 po 100 albo cztery po 50... albo wg zyczenia
Fajny pomysł na biznas znalazł mi PZŻ... na jednym kursie zarobi kursantka 2000 PLNi ja 2000 PLN
Zapisy na PW proszę... ( zakwaterowanie i wyżywienie na koszt własny) ale pracuje juz nad wirtualną wersja kursu...kursantka będzie dostępna na SKYPE... ilośc miejsc ograniczona przesyłem

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

a zapomniałem dodać ze kurs zaczynam po zebraniu 20 szkoleniowców, no w końcu musi być rentowny i i co najważniejsze, na najwyższym poziomie - tak zażyczyła kursantka

Kolega reed napisał: "mam juz chetną studentkę -kursantkę.. za odpłatnoscią 10 pln za godzinę będzie na kurs chodzić".
Dobrze, że nie napisałeś tego wcześniej, bo mnie się udało znaleźć kursantkę, która zgodziła się chodzić na kurs bezpłatnie .
Na szczęście w przyszły weekend już kończymy.
W planie było 100 godzin, ale wyjdzie 96, więc te brakujące 4 godziny, z racji chłodu i wcześnie zapadających ciemności, przeprowadzimy jako zajęcia teoretyczne, w jakimś ciepłym i przytulnym miejscu
Tylko nie bardzo mam wyobrażenie, w jaki sposób przedstawić (w razie potrzeby) dokument potwierdzający, że taki kurs się odbył ?
pozdrawiam wszystkich
Jacek

Czemu tak uważasz?
Już podczas konferencji lutowej i później wiosną, w kilku rozmowach z przedstawicielami resortu zgadzaliśmy się, że szkolenie na stopnie żeglarskie i motorowodne nie jest jedyną formą szkoleniową, jaka można prowadzić i uważać za pożyteczną.

Nie - to był celowy zabieg. Co nie znaczy, że każde zgłoszenie prowadzenia szkolenia będzie za takie uznane. A na pewno przy każdym zgłoszonym będzie potrzebne potwierdzenie organizatora, że szkolenie prowadzono (preferowane są też takie formy, które mają jakiś program i są wedle tego programu powtarzane).

Na moim przykładzie:
- nie są uznane szkolenia z zakresu poruszania się na jachcie, czy korzystania z indywidualnych środków ratunkowych, jakie są prowadzone rutynowo na jachtach przed każdym rejsem, tak samo nie są uznane za szkolenie rejsy na ciężkim jachcie nawet, jeśli w ich trakcie uczę manewrowania takim jachtem.
- nie są uznane szkolenia w ramach programu ISSA, jeśli nie były zarejestrowane lub potwierdzone przez ISSA (ISSA jako organizator kursu),
- są uznane za szkolenie warsztaty animatorów kultury marynistycznej ZHP Junga & Kadet (założenia i propozycje tego programu spisane przez Mariusza Zawiszewskiego przez pewien czas były zarejestrowane jako propozycja PZŻ dla dzieci i młodzieży - w ZHP na tej bazie opiera się wychowanie w drużynach wodnych, od kilkudziesięciu lat),
- są uznane szkolenia z manewrówki ciężkim jachtem, prowadzone według spisanego, powtarzalnego programu i potwierdzone przez organizatora,
- są uznane wszelkie formy doszkalające w postaci kursów, np. łączność krótkiego i dalekiego zasięgu, warsztaty nawigacyjne, warsztaty szkutnicze, warsztaty z prac bosmańskich, zajęcia z pływania, czy zajęcia w ramach zajęć sportowych z zakresu żeglarstwa,
- prawdopodobnie będą tez uznane szkolenia w ramach rejsów dla oficerów żaglowców, jakie są prowadzone m.in. na statkach Zawisza Czarny, Kapitan Borchardt, czy Pogoria - napisałem "prawdopodobnie", bo na razie nie wiem, czy ktokolwiek wpisał to sobie w stażu szkoleniowym.

Celowo ograniczam się do przykładów spoza szkolenia na stopnie.

_________________
Piotr PanWac Nowacki
-------------------
Żyje się dla marzeń...

A kto ma uznawać jakąś działalność za szkolenie? Ministerstwo, PZŻ?

Piotr Siedlewski

Witam Forumowiczów
obiecałam powiadomić , o odpowiedzi Ministerstwa o odpowiedzi na mój wniosek o bycie podmiotem upoważnionym - a więc jestem tymże. Więcej szczegółów w dziale ogłoszenia
Inka

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka

No to zaczynamy... Biblia Ashley,a.... 2000 węzłów na początek.... wystarczy ?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



No to znaczy że za kurs nic nie zapłaciłeś szczęściarzu .... pamiętaj ze masz do odrobienia jeszcze 104 godziny więc nie dopuszczaj jej do netu...

Ty nas powiadom lepiej o kontroli jaką Ministerstwo nie omieszka Tobie zrobić....

A oni tam w ogóle ogarniają żeglarstwo ??? No i powodzenia - ja tam sztormiaczka zapasowego wozić nie zamierzam. Niech sobie pomarznie.
Inka

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka

Wykaz podmiotów, które uzyskały upoważnienie do przeprowadzania egzaminów w zakresie uprawiania turystyki wodnej

http://www.msport.gov.pl/egzaminy-zeglarskie

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Zastanawia brak na tej liście Okręgowych Związków Żeglarskich.

Częścią PZŻ nie są. Przestaną egzaminować? Dalej będą prawo łamać?

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Raczej tak. Niestety

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Bo się boją... ekskomuniki? anatemy?
BTW częścią PZŻ są - członkami mianowicie.

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Nie są polskimi związkami sportowymi o zasięgu krajowym ani częścią takiego. Są odrębnymi stowarzyszeniami zrzeszonymi w PZŻ.

Ale przyjmując interpretację, że członkowie PZŻ też mogą egzaminować, to kluby jako członkowie OZŻ też mogą i zwykli żeglarze jako członkowie klubów też mogą.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

No i w wykazie ze strony ministerstwa sporo klubów jest. I jak przypuszczam są one, choć być może nie wszystkie, zrzeszone w OZŻ-ach.

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Lista jest niepełna. Mój klub uzyskał prawo egzaminowania na patenty żeglarskie, czekamy jeszcze na zgodę na egzaminy motorowodne (dokumenty złożone rzecz jasna). Czyli ten monopol na egzaminowanie jest łamany praktycznie, choć to dopiero początek drogi.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Nie boją się - to kwestia racjonalnego podejścia do tematu.

Jestem na liście egzaminatorów w dwóch podmiotach - jednym z wymienionych i w OZŻ. W klubie/agencji przetestowaliśmy ścieżkę rejestracji podmiotu w ministerstwie, teraz będziemy sprawdzać praktykę przeprowadzania egzaminów. Rejestracja zajęła cały sezon - czyli szło jak po grudzie. Zobaczymy, jak będzie z kwitologią egzaminów.

Dla porównania: w OZŻ musieliśmy przedstawić "centrali" listę egzaminatorów "uprawnionych i zweryfikowanych" - robiliśmy weryfikację od końca kwietnia, więc nie było z tym problemu. Z kilkudziesięciu szkoleniowców/egzaminatorów zweryfikowało się kilkunastu.
Egzaminy są rejestrowane w PZŻ i to on zgłasza je ministerstwu. Pierwszy udało się zarejestrować na koniec maja lub początek czerwca bez żadnych problemów, kolejne też (może dlatego, że sami pilnowaliśmy, by nie było żadnej wtopy od strony formalnej).

Podsumowując: dla OZŻ i naszych klubów na razie rejestracja przez PZZ wypadła korzystniej - egzaminy mogły się w ogóle odbywać. Co będzie w przyszłości - zobaczymy (bo pewnie będziemy rozszerzać zakres egzaminów o motopompy, czyli rejestrować OZŻ jako pomiot uprawniony w tym zakresie).

_________________
Piotr PanWac Nowacki
-------------------
Żyje się dla marzeń...

Gratulacje i życzenia spokojnego działania.

Dziękuję w imieniu klubu Ja do tego ręki nie przyłożyłem, bo szkolenia omijam bardzo szerokim łukiem. Ale faktem jest, że to rzeczywiście podcina PZŻ. Efekt się zacznie dopiero od tego sezonu, z czasem będzie coraz większy.

Co ciekawe, komentarze u nas były takie, że chodzi nie tylko o zysk z egzaminów, ale najwazniejsze, że jesteśmy niezależni. Wbrew pozorom konieczność współpracy przy egzaminach była cholernie upierdliwa i nieprzyjemna. Panom ze związku wydawało się, że wszystko mogą, bo i mogli. Teraz można im pokazać gest Kozakiewicza. Może to i wredne, ale zasłużyli sobie na to!

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Ja liczę na to, że pojawią się i inne dobrodziejstwa ot choćby coś takiego jak budowanie prestiżu i wizerunku firmy czy klubu.

To będzie, ale potrzeba trochę czasu. W każdym razie kolejny krok do podcięcia "jedynie słusznego związku" został dokonany

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Czas na krok następny czyli wyrównanie wymogów co do przeprowadzania egzaminów.