Dajcie już Panowie spokój, litości. Jakiekolwiek próby delikatnego tłumaczenia, sugerowania, sprowadzają się do jednego:
Sytuacja nie jest zła, ale i nie beznadziejna, jak mówi chińskie przysłowie.

Pozdrawiam, DP

O czym to piszesz panie mecenasie?.
Dostałeś tylko szczątek informacji o tym co się wydarzyło,a już zabierasz się do wygrania procesu.
Jeżeli Twa wiedza pozwala na opisanie zdarzenia,które miało miejsce to opisuj lecz gdy tylko domniemasz jak w tych w/w przypadkach to zamilcz i nie wprowadzaj nie prawdziwych danych.
Napisałeś o tym tak jak byś tam był,nie rozpoznaję Ciebie z żadnego opisu.

Po za tym,jeżeli topi komuś się kumpel właśnie na "gumie" gdzieś przy brzegu,to wyobraź sobie,że nikt nie czekał na przyjazd ratownika WOPR tylko chciał,a nie musiał pomóc temu z materaca.Zwykły ludzki odruch.Skończyło się niestety tragedią,dla innych w opisie taką tragedią

Statystyka jest również inna,no bo po co wymieniać ją w całości jak i tak ona niczemu nie posłuży.Ktoś zauważa,że jest bez prawny,czytaj poza prawem i łapy od jego bezpieczeństwa trzeba zabrać,inna osoba zastanawia się czy ten wypity kolo na materacu może mu jacht przewrócić,nie nie przewróci,z tym,że jak zacznie się topić,no to co do WOPR-u dzwonić,czy olać gościa bo był idiotą.Jeszcze inny lecz ten sam pisze,że ratownik nie ma obowiązku jachtu z dna wyciągać,to oczywiste jak oczywistość.Z tym,że ten co tak pisze nawet nie wie gdzie,jak,kto i dlaczego.
A pisze jakoby wiedzę zeżarł.

Wojciech Port Rybnik

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Każdego szkoda!

*****



Jak wpuścił kumpla pijanego do wody i później jeszcze chciał za nim skakać, to jego problem! Mi jego kumpel nie zagrażał, ani osobom trzecim!
Jak zechcesz skoczyć z wieżowca i znajdzie się chętny żeby skakać za Tobą, żeby Cię ratować to nie zamierzam mu tego zabraniać!


Reszta to paplanina nie warta komentowania

Jeszcze weźcie proszę pod uwagę tego, który chcąc ratować bohatera, który będąc na bani właśnie się oddzielił od materaca - sam utonie.
A takie przypadki już były.....
Moje zdanie jest takie. Pływając crawlem, kajakiem, skuterem, motorówką, żaglówką, pchaczem czy statkiem pasażerskim - powinno się być trzeźwym.
Bo jeżeli nie zrobimy komuś krzywdy bezpośrednio (zatapiając łódkę własną lub czyjąś) , możemy zrobić to pośrednio - choćby w opisany przeze mnie sposób.
Takie jest moje zdanie.
I uważam , że powinien istnieć przepis karny, który wprost sankcjonowałby taką głupotę.
A wogóle to nie trawię podpitych cwaniaczków z bąblem w nosie, którzy fikają wszystkim wokół.......
Żeby nie było - abstynentem nie jestem. Właśnie pociągam zimnego Leszka. Ale do steru ani kierownicy po piwie nie siadam.
Czego i innym życzę.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Najlepiej zakazać w ogóle przebywania w pobliżu wody, wtedy na pewno nikt się nie utopi i nikt nie będzie ryzykował życia niosąc pomoc. Można by też zakazać używania ognia i elektryczności - iluż to mniej strażaków ryzykowało by życiem! Nakazywać, zakazywać, regulować!

Inaczej będziesz carlo gadał jak nieszczęście dotknie kogoś z Twoich bliskich....
Czego Ci oczywiście nie życzę....
Ale licho nie śpi.....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Nie, żebym bronił pijaczków na rowerach, czy pieszych, wpadających pod koła, ani też nawalonych żeglarzy, motorowodniaków, czy amatorów materaca, bądź tylko zimnej kąpieli, ale błagam was o powściągliwość w wymyślaniu przepisów karnych i zakazów/nakazów.
Niech każdy odpowiada sam za siebie.
Niech WOPR nie robi za policję.
A my sami nie róbmy za ORMO (może jeszcze niektórzy pamiętają co to takiego).

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Słuchaj. Jak będę z kimś pił nad wodą, a później ten ktoś będzie się topił to mogę mieć pretensje tylko do siebie, że tak się działo. Jak ja nie będę a mój kumpel będzie i jak wsadzi nogę do wody to poinformuję go że jest debilem. Jak będzie trzeba to skoczę za każdym, ale akurat dlatego że na mnie ciąży ten szczególny obowiązek.

I miałem już przypadki, gdy obce osoby (pijane) z wody wydzierałem, żeby sobie same krzywdy nie zrobiły, ale jakoś szczególnie tego nie przeżywam i koszmarów nocnych z tego powodu nie mam!

Właśnie do tego się odnoszę m.a.j.o.r. i nie jest mi obojętne,czy ten na materacu płynie na sznurku za jachtem popijając piwko,bo to jego materac i jego dziewczyna na łódce,jego zresztą.Lecz szlak mnie trafia gdy taki kolo zaczyna się topić i ta jego dziewczyna z jego krypy albo chowa się do kabiny i dzwoni do mamy albo skacze mu na pomoc,abstrahuję zaczyna się topić.
I nikomu taki kolo się nie posłuży,o czy już pisałem :ponad 60 utonięć na Zalewie Rybnickim
Zaś nie zrozumiałe jest dla mnie,to że inni forumowicze wykazują znieczulicę na ten przypadek.

Wojciech Port Rybnik

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Hmm były już podawane na forum. Może ktoś przypomnieć statystyki utonięć osób uprawiających żeglarstwo?

*****



I nad samobójcami skaczącymi z dachu, wieszającymi się, przedawkowującymi lekami, etc. etc. też mam się rozczulać?? Weź człowieku zejdź na ziemię!

Bardziej mnie obchodzi los umierających z głodu dzieci w Afryce - wysyłam tam, co jakiś czas, pewną kwotę przez UNICEF.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Rozpływasz się w innym temacie.
Jak byś zapomniał o czym ,to:
Był sobie gość z piwkiem na materacu i była jego dziewczyna trzeźwa na jego prywatnym jachcie,on pokazał wszystkim faka.
Ty zamiast dać jemu dobrą radę myślisz,że z Tobą się unoszę w chmurach.
Rozróżnij dwie rzeczy żeglarstwo i inne sporty wodne to nie kancelaria prawna.
W żadnym Twoim słowie nie było powiedziane żadne przestrzeżenie dla innych( jak uważają co poniektórzy) idiotów.

Moje zdanie jest nieco odmienne.

Sam kiedyś wspomniałeś,że porada prawna kosztuje dla odpowiedzi do mojego postu PORADA PRAWNA,z tego wynika jedno bez wątpliwości :
nikomu nie poradzisz dobrze bo byś mógł nie zarobić na poradzie

Wojciech Port Rybnik

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Yes, yes, yes. Poezja

Pozdrawiam DP

Był sobie i co? Na czym polega Twój problem?
Jedyne co mogę poradzić koledze na materacu to to żeby się nie przejmował straszeniem odebrania prawa jazdy! Od straszenia są duchy!




Musiał byś zapytać chociażby koleżanki i kolegów forumowiczów. Czasami się do mnie zwracają z prośbą o podpowiedź.

Ale na takie chamskie pyskówki w zasadzie w ogóle nie powinienem reagować!

A dla mnie oprócz wielu potrzebujących pomocy w Afryce,Azji i tu i tam jest istotne czy macie coś do powiedzenia w tej sprawie ,czy mamy do czynienia z przypadkami olewki.

Może inni forumowicze chcą innych dobrych rad w tej sprawie i raczej od zainteresowanych "problemem" piwka na wodzie.

Wojciech Port Rybnik

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Teraz, to wyraźnie trollujesz.
Temat spał sobie bez odpowiedzi od 3 lipca do 24 sierpnia, kiedy to zainteresował się nim Piotr K i nagle stał się gorącym tematem dnia, bo Ty koniecznie chcesz robić swoje "przestrzeżenia". Przez ponad półtora miesiąca temat był dokładnie olewany, bo guzik nas obchodzi, czy ktoś na woodzie pływa na materacu, czy jachtem i ma z tego powodu problemy z policją - to jego problem i tyle, a jak się utopi, to jego i jego rodziny, bo jak sekcja wykaże, że był narąbany, to np. odszkodowania nie dostaną - kropka.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Nie lepiej jest napisać to w tej formie jak byś mógł napisać,z tym,że uparty wilk morski ma gdzieś kogoś potrzebującego.
I mam zamiar robić swoje postrzeżenia.

Oczywiście szanuję i pozdrawiam rozmówcę.

Wojciech Port Rybnik

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Wojciech, czy Ty nie masz na drugie imię Wacław?

ps.
Wiesz dlaczego istnieje nasza cywilizacja? Głównie przez to, że nasze wszystko (od genów aż po sposób myślenia) nacechowane jest egoizmem.
Nawet zachowania altruistyczne mają swoją praprzyczynę w egoizmie i są jego przejawem, więc nie dziw się, że nikt się nie rozczula nad przypadkiem założyciela wątku.

Każdy wie, że używanie alkoholu na wodzie zmniejsza bezpieczeństwo i... znakomita większość olewa w pewnym zakresie tę wiedzę, więc po co strzępić klawiaturę po próżnicy?

Natomiast - nie wiem czy zauważyłeś - temperaturę dyskusji podnoszą stwierdzenia o karaniu, zabranianiu i zabieraniu, ehhh.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

No to i ja wsadzę kij w mrowisko.Chyba należy lobbować w sejmie za wprowadzeniem do KK paragrafu: kto wykazuje się lekkomyślnością,głupotą,nieodpowiedzialnością,fantazją podlega karze od 2 - 5 lat pozbawienia wolności.

W ten sposób zamiast bezsensownych autostrad, budowałoby się więzienia,a menele na klawiszy.
Na wolności zostaliby tylko trzeźwi,prawomyślni,mądrzy,odpowiedzialni i bez polotu.Co dałoby 2% + 12%(menele,po szczególną ochroną prawa )= 14%.Efekt końcowy: 86% w mamrze.
Oj.chyba się zagalopowałem,przecież cały Sejm trafiłby do kicia.

_________________
Jurek
.....kiedy dogmat zakrada się do umysłu, ustaje wszelka aktywność intelektualna.


http://zagle.mazury.info

Pomysl pochwalam, ale czy po jego realizacji starczy ludzi do pilnowania krzyza?
Catz Zaniepokojony

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Pamiętajcie, że każdy pijany w końcu wytrzeźwieje.
Chyba, że się utopi zanim to nastąpi

No to Maar wbiłeś mi teraz klina.
Za bardzo nie kumam Twojego zapytania o drugie moje imię,w tym przypadku Wacław?
Domyślam się jedynie,że chodziło Ci raczej o Wacka-czytaj h...,czego się bym od Ciebie nie spodziewał.
Gwoli potrzeby własnej użycz mi wyjaśnienia.

Odnośnie zaś moich spostrzeżeń chciałbym każdego rozczarować w swym przekonaniu.
Nie jesteśmy na innej planecie,by pewne prawa i zasady bynajmniej nie respektować puki one obowiązują.Nawet anarchia podlega tym samym karom,zakazom i nakazom.
Wynoszenie zaś swojego egoizmu na przykład ogółu jest o tyle nie trafne co zdumiewające.Skąd ta wiedza wynika,bo ja o tym jeszcze nie słyszałem?
Nadto nie można ogólnikowo zastosować przekonania,że każdy wie o zagrożeniu i zmniejszonym bezpieczeństwie na wodzie po spożyciu alkoholu.
Należy o tym przypominać li tylko dlatego,że każdy nie żyje wiecznie.
Wątpię czy jest jedna choć osoba,która by swojemu np.dziecku "nie wbijała" do głowy zagrożeń na wodzie wynikających po spożyciu alkoholu.Nawet ta nacechowana, jak to określiłeś,egoizmem udzieli pewnych rad i nie oleje problemu.Ciał

Ps.Dla zaspokojenia Twojej ciekawości,na drugie imię mam Dariusz,nie kojarz imienia tego z innym członkiem.

*****




Już się na Nich poznałem.
"Loża szyderców" to mało w porównaniu do "Parszywej dwunastki"
Pozdrawiam Ciebie i Wilki Morskie

Chłopaki nie płaczą,a dziewczyny są gorące.

Ahoj przygodo!
Wojciech Port Rybnik

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Masz chore skojarzenia.
Znałem kiedyś pewnego (co prawda nie na drugie a na dwudzieste drugie) Wacława, który pisywał podobnie jak Ty i pomyślałem, że to on.

Wiesz, uważam, że żeglarstwo jest zajęciem na tyle ekskluzywnym, że nie biorą się za nie osoby poniżej pewnego poziomu. Trzeba być głęboko poniżej, żeby nie wiedzieć jakie są skutki spożycia alkoholu.

Nie trzeba być na innej planecie. Wystarczy pojechać kawałek na zachód i okazuje się, że ten pijany "żeglarz-przestepca", którego chciałbyś srogo karać, może w majestacie prawa wypić jeszcze jedno piwo i wrócić do domu samochodem.

Być może nie wiesz, ale są kraje gdzie 0.79 promila to jeszcze stan trzeźwości.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Z tym,że ten Wacław na 22 nie miał na pierwsze Wojciech.
Nie rozwijam tego bo już mi się nie chce.

Po drugie jeżeli wiesz to Ty i ten,który nie jest poniżej pewnego poziomu,to nie zmienia nic w tym by o tym przypominać.

Po trzecie i ostatnie nie zamierzałem żadnego żeglarza karać,który walnął piwko,coś przeoczyłeś w tym wszystkim,choć może wyrwałeś jakiś fragment z całego kontekstu i tak uważasz,to źle uważasz.
Nie wyjeżdżaj Maar na zachód,daleko nam do tych miejsc pod wieloma względami.
Teraz jesteśmy tu i zanim coś w prawie się zmieni to nadal jest 0,2 i inne nakazy,zakazy,regulaminy,kary każdego jak już pisałem obowiązują.
Nawet jak byś darł się na całe gardło przez okno,to nic nie zmieni tego,że to jest Polska.
Szkoda tylko,że właśnie nie jest tak w tej Polsce jakby każdy-czytaj TY chciał.

Ps.Co z tym Wacławem,żyje czy już go zeżarły wilki morskie?

No,nadal pozdrawiam,bo zaczyna mi się coraz bardziej podobać.
Taki mam banan

Wojciech Port Rybnik

*****




Bym zapomniał.
Nie rozumie jedynie dlaczego Ty nie rozumiesz,że widzę Twoje manipulacje selektywnym cytowaniem.

Ps.Piotr,ja Tobie nie grożę,bo i po co?!.Coraz bardziej mi imponujesz.

P o z d r a w i a a a a m

Wojciech Port Rybnik

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Z tego co pamiętam Maar w Europie są tylko dwa kraje, gdzie nie wolno prowadzic od 0,8 promila -GB i IRL.
A i tam coraz głośniej się mówi o tym , że trzeba to zmienić........
Za to w 11 krajach 0,00 promila - i u większości naszych sąsiadów (Czechy, Słowacja , Litwa, Rosja i Ukraina).
W pozostałych od 0,2 lub 0,5.
A jeszcze jeżeli piszemy o zakazach i przepisach to przypominam, że w nabardziej demokratycznym kraju, wręcz uważanym za kolebkę demokracji na świecie - USA zabronione jest posiadanie w samochodzie otwartego opakowania z napojem alkoholowym.....
W Polsce byłby o to krzyk aż po niebiosa o wolnościach obywatelskich , demokracji i.t.p.

Osobiście uważam, że w Polsce powinno się uchylić art. 87 KW i zlikwidować pojęcia stanu "po użyciu" jako wykroczenie i pozostawić tylko tak jak w większości krajów granicę 0,5 promila.
Ale za to przepis art. 178a KK powinien dotyczyć ruchu pojazdów ( nie tylko mechanicznych ) w ruchu lądowym , wodnym i powietrznym, czyli odpowiednio zmienić treść art. 178a par.2 ....
A od wymierzania kary jest sąd i on wymierzy karę adekwatnie do zagrożenia.
Nawet pieszy na bani podlega karze - wprawdzie nie wprost, ale jeśli stworzy realne zagrożenie w ruchu drogowym odpowiada za wykroczenie z art. 86 par. 1 i 2 KW do kary aresztu włącznie.....
Jeszcze raz gwoli podsumowania. Wielu z nas zmienia stosunek do tego o czym piszemy dopiero w sytuacji, gdy zdarzenie z tym związane dotknie go osobiście.
Jak zona , która wraca z imprezy wsiadając wraz z dziećmi do samochodu prowadzonego przez jej pijanego w 3 doopy mężusia......
Lamentuje dopiero wtedy , gdy w coś lub kogoś przypindroli lub zatrzyma go Policja....
Oczywiście jeśli rzeczona żonka przeżyje wypadek .....
Wtedy lamentuje rodzina.....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

A ja? A ja?! o mnie zapomniałeś, a też kilka fajnych epitetów na mój temat się pojawiło

a poważnie, to fora dyskusyjne są po to, żeby dyskutować. Dyskutują ludzie o odmiennych poglądach, bo ludzie o takich samych poglądach mogą się najwyżej drapać za uchem. A odmienność poglądów bywa nieraz dramatyczna, więc i wymiana zdań bywa niekiedy ostra, a niekiedy zamienia się w zwykłą pyskówkę.
Szczególnie ciężko dyskutuje się z ludźmi, którzy nie przyjmują argumentów, nie dyskutują o argumentach, tylko "bo ja tak uważam", równie ciężko dyskutuje się z ludźmi, którzy manipulują wypowiedziami, żeby uzasadnić swoje tezy. Ale cóż zrobić cały ten świat jest taki

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Bardzo proszę awantury przenieść do Hyde Parku, wycieczki osobiste na PW a tu proszę dyskutować na (mój ulubiony:) temat alkoholowy.

ps. Awanturka wylądowała w Rupieciarni.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Maar temat w zasadzie wyczerpany. Jedyne co można poradzić koledze z materaca to żeby spał spokojnie i nie przejmował się głupotami

carlo nie do końca....
IMHO nasz alkoholiczny kolega nie napisał nam chyba całej prawdy....
Bo skoro grozi mu postępowanie sądowe, coś chyba jest nie tak....
Albo my o czymś nie wiemy, co w jakimś akcie prawnym siedzi...
W Polsce organ prowadzący postępowanie nie stawia raczej zarzutu bez podstawy prawnej.
Ale to jego problem....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Szkoda, że autor wątku nie przytoczył dokładnie co zarzuca mu policja. Być może właśnie jest jakiś przepis ogólny (kto wykracza przeciw zasadom bezpieczeństwa...), na podstawie którego można tak naprawdę karać za cokolwiek. Ale masz rację, że coś musiało być na rzeczy, skoro policjant zdecydował się kierować wniosek do sądu i robić sobie problemy.

_________________
www.samoster.org.pl