W piątek zakończył się zorganizowany dla żeglarzy kurs STCW.

Na stronie Don Jorge, pod poniższym linkiem
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=2175&page=0

znajdziecie koledzy moją dość obszerną relację wraz z (lekko) krytycznym komentarzem.

Przy okazji chciałbym podziękować Andy`emu za pomoc w organizacji kursu, który mimo pewnych uwag krytycznych należy uznać za udany i ciekawy.

_________________
Pozdrawiam, Krzysztof Kusiel-Moroz
_____________________________________________________
navigare... i wystarczy

Bardzo dobra relacja!!!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Czy ktoś wie co dalej?
"Do dnia 25 kwietnia 2013 r., na podstawie art. 70 ustawy z dnia 18 sierpnia 2011 r. o bezpieczeństwie morskim, zostanie wydane rozporządzenie określające minimalne wymagania dla członków załóg jachtów komercyjnych, które określi m.in. jakie dodatkowe przeszkolenia według Konwencji STCW będą wymagane od skiperów jachtów komercyjnych prócz patentów żeglarskich (np. kurs indywidualnych technik ratunkowych, pierwszej pomocy medycznej, przeciwpożarowy) oraz jakie kwalifikacje powinien posiadać członek załogi jachtu komercyjnego. Przepisy będą przewidywać odmienne regulacje w odniesieniu do jachtów szkoleniowych. Przepisy będą szeroko konsultowane społecznie, aby poznać opinię środowiska żeglarskiego w tym zakresie." (cytat z http://www.portalzeglarski.com/wiadomosc,3738.html)
Czy takie rozporządzenie zostało wydane?

Bardzo dziękuję za relację! Ja co prawda tylko "zbieram" od czasu do czasu grupy "żeglarskie" i walczę aby szkolenie STCW było maksymalnie dostosowane do potrzeb żeglarskich, ale to nie jest takie proste. Przede wszystkim aby taki kurs zakończył się wydaniem stosownego świadectwa przez Urząd Morski, musi być zrealizowany program zgodny z kursem modelowym IMO, czyli program dostosowany dla potrzeb floty handlowej. To właśnie z tego powodu szkolenie obejmuje zupełnie zbędnego dla żeglarzy kursu Bezpieczeństwa Własnego i Odpowiedzialności Wspólnej. Ale co zrobić, na razie tak musi być. Może po wejściu w życie rozporządzenia MTBiGM w sprawie kwalifikacji członków załóg jachtów komercyjnych, zniknie konieczność przekazywania żeglarzom wiedzy, która jest do niczego niepotrzebna? Bardzo bym tego chciał. Zresztą nie ukrywam, że bardzo bym też chciał aby mój Ośrodek uzyskał kiedyś uznanie Urzędu Morskiego i mógł samodzielnie prowadzić zintegrowane szkolenia bezpieczeństwa STCW (przynajmniej w zakresie szkolenia żeglarzy). Aby przekonać urzędników i udowodnić, że potrafimy szkolić w zakresie ratownictwa organizujemy warsztaty indywidualnych technik ratowniczych "Sea Survival" - czyli jak przeżyć w tratwie. Nie byłbym sobą, gdybym nie zachęcił Was do udziału w tych warsztatach . Niestety na razie uznania UM nie mamy i jak się okazuje nie ma prostego sposobu aby takie uznanie uzyskać. Ale kto wie? Może jednak uda nam się tego dokonać i wówczas "mój" Ośrodek, który został przecież powołany po to aby szkolić żeglarzy, uzyska stosowne uprawnienia i wówczas żeglarze będą szkolili żeglarzy

Pozdrawiam serdecznie

_________________
Pozdrawiam
Andrzej Szklarski

Akurat do tych przedmiotów (jak rownież do ""stosunków międzyludzkich) miałem zastrzeżenie nie co do ich istoty, tylko wykonania.
Natomiast totalnie kulą w płot były "inspekcje statkowe" i "odpowiedzialność prawna", gdzie w tej ostatniej gro czasu zajęło "jak nie podpaść urzędowi skarbowemu".

Ale oczywiście rozumiem wymogi IMO i UM. Żeby jeszcze te wymogi były egzekwowane co do jakości przekazu (oczywiście tylko tych killku przedmiotów), to już byłoby całkiem fajnie.

_________________
Pozdrawiam, Krzysztof Kusiel-Moroz
_____________________________________________________
navigare... i wystarczy

I dalej nie wiem, czy rozporządzenie zostało wydane... Wie ktoś? Warto by było wiedzieć na postawie czego robić ITRy i czy całe czy tylko np pierwszej pomocy.

"Do dnia 25 kwietnia 2013 r., na podstawie art. 70 ustawy z dnia 18 sierpnia 2011 r. o bezpieczeństwie morskim, zostanie wydane rozporządzenie określające minimalne wymagania dla członków załóg jachtów komercyjnych, które określi m.in. jakie dodatkowe przeszkolenia według Konwencji STCW będą wymagane od skiperów jachtów komercyjnych prócz patentów żeglarskich (np. kurs indywidualnych technik ratunkowych, pierwszej pomocy medycznej, przeciwpożarowy)"

Rozporządzenie nie zostało jeszcze wydane.

Mało tego, jak na razie nie udostępniono nawet projektu tego rozporządzenia

_________________
Pozdrawiam
Andrzej Szklarski

Bardzo proszę o uważne przeczytanie odpowiednich artykułów przywołanej ustawy o bezp. morskim - najlepiej zanim weźmie się nazbyt poważnie to, co piszą dziennikarze...

Warto zwrócić uwagę, że rozporządzenie, o którym wspomniano w notce wyżej zacytowanej, nie będzie w ogóle dotyczyć osób prowadzących jachty komercyjne odpłatnie udostępniane bez załogi.
Czyli - omawiana regulacja nie będzie dotyczyć skiperów zdecydowanej większości jachtów komercyjnych...
Jakaż szkoda, że autorzy cytowanej notatki "zapomnieli" napisać o tym szczególe...

Wymagania dotyczące dokumentów prowadzącego jacht komercyjny udostępniany odpłatnie bez załogi są dokładnie takie same, jak wymagania wobec prowadzącego jacht rekreacyjny (niekomercyjny).
Do prowadzenia jachtu komercyjnego udostępnianego odpłatnie bez załogi wystarcza zatem "goły" dokument kwalifikacyjny określony w przepisach wydanych na podstawie art. 37a ust. 15 ustawy z dnia 21 grudnia 2000 r. o żegludze śródlądowej. Czyli "patent"...
A dokąd czarterujemy sam jacht, bez załogi - dotąd nie ma na nasze żeglowanie wpływu anonsowane w cytowanej notatce rozporządzenie.
Tak wprost stanowi sama ustawa. Wystarczy przeczytać...:
"Art. 62.... ust 3. Dokumenty kwalifikacyjne określone w przepisach wydanych na podstawie art. 37a ust. 15 ustawy z dnia 21 grudnia 2000 r. o żegludze śródlądowej stanowią potwierdzenie kwalifikacji niezbędnych do prowadzenia jachtów rekreacyjnych oraz jachtów komercyjnych odpłatnie udostępnianych bez załogi na wodach morskich."

-----------------------
Dla porównania - dokumenty wymagane dla prowadzenia jachtów komercyjnych za wyjątkiem jachtów komercyjnych odpłatnie udostępnianych bez załogi ustala Art. 69.
Dopiero wobec prowadzących jachty komercyjne inne niż udostępniane bez załogi pojawia się wymaganie posiadania świadectw ukończenia kursów STCW - jako dokumentów uzupełniających dokumenty kwalifikacyjne określone w przepisach wydanych na podstawie art. 37a ust. 15 ustawy z dnia 21 grudnia 2000 r. o żegludze śródlądowej (czyli "patenty")
Delegacja zawarta w Art. 70 ust 4 upoważnia ministra do określenia w rozporządzeniu które świadectwa kursów STCW będą wymagane na jachtach komercyjnych - ale za wyjątkiem jachtów komercyjnych odpłatnie udostępnianych bez załogi.

Ufff...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Ale czegos sie dowiedziales?

gdzie w tej ostatniej gro czasu zajęło "jak nie podpaść urzędowi skarbowemu".

Kiedys, to nawet sam Balcerowicz, gdy robil za minka finansow, nauczal na prywatnych szkoleniach, jak nie podpasc jego ludziom.

Relacja napisana jasno i zrozumiale, dla kazdego marynarza


Pzdr

AJKC

Nie wiem czy to nie ironia, ale z tych "każdych marynarzy" to i wielkie kapitany też muszą tam wysiedzieć.
No chyba, że załatwiają to INACZEJ

_________________
Pozdrawiam, Krzysztof Kusiel-Moroz
_____________________________________________________
navigare... i wystarczy

Wybacz ale to kompletna bzdura.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Co do Balcerowicza to nie wiem, ale jeżeli chodzi np. o Modzelewskiego, to prawda. Niestety.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Oszczerstwa, pomówienia i młyn na wodę odwetowców Modzelewski został doradcą podatkowym dopiero jak przestał być ministrem, chyba.
A wracając do meritum to ciekaw jestem jak ministerstwo podejdzie do problemu bo, tak mi się przynajmniej wydaje, czym innym wymagania dla kapitana żaglowca czym innym dla szypra np. 9m kutra.

Ja naprawdę pytam poważnie. Do 25 kwietnia już niewiele czasu, a gdzie czas na dostosowanie się? Na co dzień prowadzę 21 metrowy żaglowiec, ale nie jest mój więc nie muszę mieć ITRów, ale już swoim prywatnym, mniejszym, 15 metrowym jachcie nie mogę znajomych za wiadro śliwek wozić bo to komercha i muszę mieć ITRy.
Wychodzi na to, że na przykład pracownik COŻ Trzebież na COŻowskiej DeZecie będzie musiał mieć ITR. Dobrze rozumiem?

Źle. Żaden jacht nie spełnia przepisowej definicji jachtu komercyjnego. Te, co mają tak wpisane w KB, to tylko z powodu nadgorliwości/nieświadomości/obaw właścicieli.

Był na ten temat wątek, ale nie chce mi się szukać.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

A jeszcze nie ma?? Gdyby to był mój pracownik lub instruktor, to bez względu na to czy przepisy tego wymagają czy nie, to taki kurs by miał. Szkolenie ITR mimo, że w swojej nazwie ma słowo "indywidualnych" jest jednak jakimś dowodem świadczącym o tym, że konkretna osoba jest przeszkolona w zakresie ratownictwa. Szczerze mówiąc tak trochę trudno mi sobie wyobrazić dopuszczenie do pracy szkoleniowej na wodzie instruktorów bez minimalnego przeszkolenia medycznego i ratowniczego potwierdzonego stosownym świadectwem. To przecież dla mnie jako szefa dodatkowy du....chron.

_________________
Pozdrawiam
Andrzej Szklarski

Wydaje mi się, że przy pływaniu po Zalewie nawet Młodszy Ratownik jest bardziej potrzebny niż całe ITRy. (żeby nie było -wiem o czym mówię, bo mam jako pozostałość po studiach na WSM). ITR w obecnej formie jest przerostem formy nad treścią... Obecnie bogatsze szkolenie jeżeli chodzi o ratownictwo przechodzą uczniowie na EDB w gimnazjum. Oczywiście jak ktoś ma to ok, ale po co do tego zmuszać?