Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Jak to jest z banderami https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=17&t=11097 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Tomski [ 10 mar 2012, o 23:27 ] |
Tytuł: | Jak to jest z banderami |
Hejka, Chcialbym sie dowiedziec jakie jest prawo bandery na jachcie...z tego co wiem bandera statku musi odpowiadac jego rejstracji na comercyjnych jednostkach... A co jest z jednostkami prywatnymi czy tam rekreacyjnymi... O co mi chodzi...moj jacht jest oryginalnie z Holandi, teraz jest w UK...ja sie urodzilem w PL ale od malego wychowany w Australii...niedlugo wyplywam na dalszy rejs nie chcac tak naprawde uzywac bandery UK bo nie czuje sie tu jako obywatel itd....jestem bardziej Polakiem lub Aussie ale napewno nie five oclockiem No i mam pomysl na swoja bandere (mieszkana polsko/australijskiej flagi) ale nie wiem czy 'mozna' a jak juz nie to wolabym napewno PL lub AUS bandere... |
Autor: | -O- [ 10 mar 2012, o 23:51 ] |
Tytuł: | Re: Jak to jest z banderami |
Zarejestruj jacht w Polsce i po bólu. Zakładam, że nie będzie Ci się chciało przelatywać tutaj, żeby jacht zarejestrować. Sprawy w PZŻ załatwisz korespondencyjnie bez problemu. Powinieneś jednak ustanowić adres dla doręczeń w Polsce. Pozostaje jeszcze kwit z US, tam powinien pojawić się Twój pełnomocnik. Szczegóły znajdziesz na stronie PZŻ. |
Autor: | Catz [ 11 mar 2012, o 00:01 ] |
Tytuł: | Re: Jak to jest z banderami |
Tomski napisał(a): Chcialbym sie dowiedziec jakie jest prawo bandery na jachcie W teorii, czy w praktyce? ![]() O praktyce: wazne sa papiery - to co sobie wywiesisz zwykle nie interesuje nikogo ( z ubezpieczycielami wlacznie ) w krajach zwanych cywilizowanymi. Doswiadczenie mam trojkontynentowe, ale ograniczone tylko do Morza Srodziemnego. Ciekawy temat, bo podobno nawet w Europie jedne kraje bezpatentowe potrafia tepic zeglarzy z innego kraju bezpatentowego za... patenty ( czy tez jakies tam inne certyfikaty, czy uprawnienia ) Catz Zeglujacy Pod Bandera Niepasujaca Do Papierow - od trzydziestu lat. |
Autor: | Tomski [ 11 mar 2012, o 02:18 ] |
Tytuł: | Re: Jak to jest z banderami |
Nie wiem jak w innych Euro krajach ale w Angli (lub w Australii) nie ma przymusowego zarejstrowania jachtow lub mniejszych prywatnych jednostek (w Uk z wyjatkiem jednostek ktora sie poruszaja po kanalach)...mozna sie zarejstrowac w UK na Small Ships Register ale nie trzeba lub nie ma przymusu.. W Polsce nie mam adresu lub jakies rodziny aby tam miec adres takze troche problem aby zarejstrowac... Oryginalnie myslalem aby zarejstrowac na SSR aby miec papier dla tych krajow ktore to potrzebuja i ICC co potwierdza jakies tam patenty na wody otwarte i zalozyc 'moja' bandere i tyle..bo chyba raczej jakis swistek bede musial miec na jacht tam gdzie plyne (czyli Brazylia, Guiana itd) |
Autor: | -O- [ 11 mar 2012, o 11:44 ] |
Tytuł: | Re: Jak to jest z banderami |
Tomski napisał(a): Oryginalnie myslalem aby zarejstrowac na SSR aby miec papier dla tych krajow ktore to potrzebuja i ICC co potwierdza jakies tam patenty na wody otwarte i zalozyc 'moja' bandere i tyle..bo chyba raczej jakis swistek bede musial miec na jacht tam gdzie plyne (czyli Brazylia, Guiana itd) Odradzam takie rozwiązanie. Pierwszy dokument o który pytają, to dowód rejestracyjny. Powinieneś go mieć, bo będą kłopoty. Kłopoty z tłumaczeniem dlaczego nie masz, dlaczego nie musisz. Znam historię walijskiego żeglarza, który płynął z Grecji do Włoch. Włoski Cost Guard namierzył go w morzu i eskortował do włoskich wód terytorialnych. Po wpłynięciu na wody przetrzepali go do spodu. Na koniec dopiero zapytali: co to za bandera. Walijczyk, jest dumnym Walijczykiem i nie pozostał im dłużny głosząc tekst, który miałem okazję usłyszeć, gdy po zawarciu z nim znajomości na Sycylii, po jakimś czasie zapytałem cóż to za banderę nosi na rufie? Jego odpowiedź to materiał na osobną opowieść. |
Autor: | Cape [ 11 mar 2012, o 11:58 ] |
Tytuł: | Re: Jak to jest z banderami |
Tomski napisał(a): i zalozyc 'moja' bandere i tyle Tomski napisał(a): ..bo chyba raczej jakis swistek bede musial miec na jacht tam gdzie plyne (czyli Brazylia, Guiana itd) Nie radzę opuszczać wód europejskich z "swoją banderą". na rufie. Chyba, że interesuje Cię zwiedzanie aresztów w krajach trzeciego świata. |
Autor: | Moniia [ 11 mar 2012, o 13:55 ] |
Tytuł: | Re: Jak to jest z banderami |
Tomski napisał(a): Nie wiem jak w innych Euro krajach ale w Angli (lub w Australii) nie ma przymusowego zarejstrowania jachtow lub mniejszych prywatnych jednostek (w Uk z wyjatkiem jednostek ktora sie poruszaja po kanalach)...mozna sie zarejstrowac w UK na Small Ships Register ale nie trzeba lub nie ma przymusu.. Poprawka, Tomku. W UK nie ma obowiązku, zgadza się. Ale w innych krajach jest i rejestracja w Small Ships Register powstała właśnie ze względu na to, aby jachty mogły odbywać podróże zagraniczne bez konieczności przechodzenia procedury 'statkowej' (Part I - Small Ships Register to Part III). Bo musisz mieć potwierdzenie narodowości jachtu i tym samym potwierdzenie Twojego prawa do podnoszenia takiej bandery jaką akurat nosisz. 'Własna bandera' to nie jest najlepszy pomysł. Formalnie, podniesienie bandery do której się nie ma prawa - może być potraktowane nawet jako akt piractwa. Ułatwić życia na pewno nie ułatwi. Jak nie lubisz czerwonego na rufie, sprawdź rejestr Australii. Myślę, że posiadając ich paszport nie powinieneś mieć problemu z potwierdzeniem Twojego prawa do podnoszenia tej bandery. Najlepiej zadzwoń do ambasady w Londynie i spytaj się, co masz zrobić, żeby odpowiedni papierek uzyskać. |
Autor: | Helmsman [ 11 mar 2012, o 14:19 ] |
Tytuł: | Re: Jak to jest z banderami |
Tomski napisał(a): i zalozyc 'moja' bandere http://commons.wikimedia.org/wiki/Category:Jolly_Roger Tutaj masz przykładowe własne bandery ![]() |
Autor: | Cape [ 11 mar 2012, o 14:25 ] |
Tytuł: | Re: Jak to jest z banderami |
Moniia napisał(a): 'Własna bandera' to nie jest najlepszy pomysł. Formalnie, podniesienie bandery do której się nie ma prawa - może być potraktowane nawet jako akt piractwa. Ułatwić życia na pewno nie ułatwi Chciałem to właśnie napisać, że statek bez przynależności państwowej może być potraktowany, jako statek piracki. A jak masz wątpliwości, to zapoznaj się z Konwencją o morzu pełnym, art 6 pkt 1. Odprawiałem się w Brazylii, bez dokumentów jachtu z PRS, byłoby to niemozliwe. A urzędnik w tych krajach, to prawie Bóg. |
Autor: | elektryczny [ 11 mar 2012, o 15:12 ] |
Tytuł: | Re: Jak to jest z banderami |
Tomski napisał(a): O co mi chodzi...moj jacht jest oryginalnie z Holandi, teraz jest w UK...ja sie urodzilem w PL ale od malego wychowany w Australii...niedlugo wyplywam na dalszy rejs nie chcac tak naprawde uzywac bandery UK bo nie czuje sie tu jako obywatel itd....jestem bardziej Polakiem lub Aussie ale napewno nie five oclockiem A jeśli można wiedzieć, to gdzie na codzień mieszkasz? W Polsce, Australi czy UK? Pytam, bo na jednym z korsarzowych spotkań w Warszwie Joanna Pajkowska, która opłynęła Świat, mówiła o problemach i to nie małych przy wpływnaiu na wody terytorialne i do portów Australi pod polską banderą. Chodziło o odprawienie jachtu, wizy (z tym pewnie nie będziesz miał problemów) i o wysokich cenach takiej odprawy nie wspominając o cenie odprawy w dni wolne od pracy. Jeśli więc mieszkasz w Australi to chyba lepiej mieć banderę tego kraju, chociażby po to aby uniknąć kłopotów związanych z każdorazowym odprawianiem jachtu ilekroć opuścisz te wody i będziesz na nie wracał. |
Autor: | Moniia [ 11 mar 2012, o 15:57 ] |
Tytuł: | Re: Jak to jest z banderami |
Sławek, przeczytaj, co zacytowałeś... Jacht(y) Tomka są nie bez przyczyny w UK... |
Autor: | elektryczny [ 11 mar 2012, o 18:21 ] |
Tytuł: | Re: Jak to jest z banderami |
Moniia napisał(a): Sławek, przeczytaj, co zacytowałeś Moniia, nie chciałbym specjalnie filozofować, z zacytowanego tekstu wynikają jedynie moje wątpliwości co do miejsca zamieszkania Tomskiego. Widzę jedynie, że jest obywatelem Świata i ma wybór co do miejsca zamieszkania większy niż przeciętny, urodzony w Polsce zjadacz chleba. Anglię z jakiegoś powodu wyklucza ale zapewne i tam może mieszkać. Banderę na jachcie chce australijsko-polską. Co do mieszania bander Inni wypowiedzieli się za mnie. Pozostaje dylemat - polska, czy australijska? Więc wypowiedziałem się jak potrafiłem najlepiej. Nic ponad to. ![]() Moniia napisał(a): Jacht(y) Tomka są nie bez przyczyny w UK... A o jakie zawiłości tutaj chodzi nie mam pojęcia ![]() ![]() |
Autor: | Tomski [ 11 mar 2012, o 21:40 ] |
Tytuł: | Re: Jak to jest z banderami |
Hejka, dzieki wszystkim za odpowiedzi, jest wyrazne ze nie moge zawiesic 'swojej' bandery....na Polske nie mam zameldowania oraz przez ta nasze biurekracje nie mam tak szczerze ochoty rejstrowac w PL.. TAkze opcja zostaje albo UK albo Australia...zadzwonie do biura w Sydney bo kazdy stan ma swojo procedure (tez biurekracja ale dosyc latwiejsza bo urzednicy raczej ulatwiajo zycie dla obywateli a nie je utrudniajo) i dowiem sie co i jak... Jesli chodzi o UK to tu mieszkam 'narazie' czyli dopuki nie wyplyne..bylem tu kilka lat ale zawsze sie tutaj czulem (i mialem zamiar) byc tymczasowy.... Wydaje mi sie tez ze trudne moze byc tlumaczyc sie jak Polski lub Australijski obywatel ma jacht z UK rejstracja, nie majac zadnych papierow UK (sorry mam angielskie ICC na podstawie kwalifikacji z Yachting Australia).... Takze raczej pozostaje Aussie land, ale obczaimy czy nie ma z tym problemu...jesli nie to pozostaje UK i wtedy bede musial sie tlumaczyc ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |