Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 29 lip 2025, o 14:34




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 150 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 9 kwi 2012, o 19:06 

Dołączył(a): 9 kwi 2012, o 18:59
Posty: 4
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Cześć, jestem tu nowy więc nie linczujcie od razu jak coś jest nie tak ;]
Sprawa wygląda tak, że żegluję po Mazurach już od przeszło pięciu lat (zwykle jakieś obozy). Kiedy zaczynałem swoją przygodę z żaglami, powiedziałem sobie, że za żadne skarby świata nie pójdę zdawać na patent żeglarski tak od razu, z marszu. Najzwyczajniej drażnią mnie ludzie, którzy po dwutygodniowym kursie zdają egzamin i nagle stają się wielkimi żeglarzami. Zaś teraz, w wieku 19 lat zastanawiam się, czy jest jeszcze sens zdawać na patent żeglarski. Fascynuje mnie to, z tego co się orientuję, to można wyczarterować sobie żaglówkę do iluś-tam-metrów, a jedyny "problem" związany z brakiem patentu, to to, że inni "rzekomi żeglarze" krzywo na mnie patrzą i ew. nie wierzą w umiejętności. Więc czy jest sens?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2012, o 19:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Dopóki nie planujesz żeglować na czymś dłuższym niż 7,5m to "zdawać na patent" nie warto.
Natomiast na pewno warto się uczyć i szkolić, zdobywać wiedzę i umiejętności.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...



Za ten post autor skipbulba otrzymał podziękowanie od: Indigo
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2012, o 19:17 

Dołączył(a): 9 kwi 2012, o 18:59
Posty: 4
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
O zaprzestaniu nauki czy szkolenia nie ma mowy. Jak już powiedziałem, fascynuje mnie to, nostalgia drepcze za mną każdego dnia, więc mowy nie ma o przestaniu. Dzięki bardzo za tą odpowiedź. Pozdrawiam :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2012, o 19:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13875
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1634
Otrzymał podziękowań: 2384
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Indigo napisał(a):
Fascynuje mnie to, z tego co się orientuję, to można wyczarterować sobie żaglówkę do iluś-tam-metrów, a jedyny "problem" związany z brakiem patentu, to to, że inni "rzekomi żeglarze" krzywo na mnie patrzą i ew. nie wierzą w umiejętności.

Czy jak nie będziesz już miał dylematu i uzyskasz patent żeglarski, będziesz należał już do tej grupy "rzekomych żeglarzy " ?
skipbulba napisał(a):
Najzwyczajniej drażnią mnie ludzie, którzy po dwutygodniowym kursie zdają egzamin i nagle stają się wielkimi żeglarzami.

Być może mają za sobą również pięć lat żeglugi bez uprawnień... i chcieli więcej.

Krytyka nie jest właściwym elementem sposobu żeglowania.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2012, o 20:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 sty 2012, o 02:41
Posty: 323
Podziękował : 69
Otrzymał podziękowań: 31
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
Nie czepiaj się Wojtku, bo on nie pisze, że wszyscy tacy są, tylko mówi o trendzie panującym na środlądziu. Gość nie mając wcześniej pojęcia o żeglarstwie zapisuje się na tygodniowy, maksymalnie dwutygodniowy kurs, dostaje papierek i uważa, że umie już wszystko, a potem widzisz całe hordy takich żeglarzy po tygodniowym kursie, co to kręcą przy silnym wietrze bez miecza po porcie, chociaż mają 2 metry w dół i się wkurzają na jacht, że taki niepokorny, w ogóle ich nie słucha :lol: Kiedyś nawet widziałem laski, co to po przejściu kanału nie potrafiły postawić masztu, więc płynęły dalej na silniku z położonym, a jak się im benzyna skończyła na końcu tego jeziora, to je poniosło w trzciny, bo oglądały silnik ze wszystkich stron i nie dały rady wpaść na to, że może paliwa zabraknąć :lol: A miało toto powyżej 7,5m... I ludzie z tej samej grupy z czystej zawiści i zazdrości często patrzą na gościa bez patentu jak na kogoś gorszego, chociaż np. pływa od wielu lat ze znajomymi czy rodziną, a oni mają w stażu całe 2 tygodnie na kursie. No bo przecież on nie ma papierka, to co z niego za żeglarz.

I tutaj nie chodzi o to, że wszyscy na śródlądziu tacy są, tylko niestety całkiem sporo się ich trafia. Taka spuścizna po systemie, w którym papiery liczą się bardziej od kompetencji.

A nie wiesz przecież, jak pływa Indigo. Może te pięć lat na obozach nic mu nie dało i tylko mu się wydaje, że umie samodzielnie poprowdzić łódkę, ale może też pływać lepiej od zdecydowanej większości tych, których spotykasz na Mazurach. Więc nie krytykuj jego wypowiedzi, bo poruszła problem, który z całą pewnością istnieje.

A do Indigo, z tego co pisałeś, to interesuje Cię czarter, a nie posiadanie własnej łódki. Więc kryterium tego, czy potrzebny Ci będzie patent, to na ile łatwo wyczarterowć jacht nie posiadając go. Z tego co słyszałem, to nadal trudno to zrobić bez patentu, a nie wiem, czy wtedy stawka nie jest wyższa ze względu na ubezpieczenie. Oczywiście jest to idiotyzm, bo ludzie z patentem często niewiele umiejąc uważają go za talizman, który gwarantuje im umiejętności prowdzenia łodzi. Ale takie realia. W każdym razie pytanie skieruj na forum do tych, co już próbowali jacht bez patentu wyczarterować, a najlepiej napisz kilka maili do firm czarterowych i zapytaj o to u źródła.

Pozdrawiam, Konrad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2012, o 20:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13875
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1634
Otrzymał podziękowań: 2384
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Helmsman napisał(a):
Więc nie krytykuj jego wypowiedzi, bo poruszły problem, który z całą pewnością istnieje.

Daleki jestem od krytyki. ;)
Wskazałem zbyt ogólnikowe stanowisko kolegi Indygo.
Być może zna tych " rzekomych żeglarzy ", lecz w swej wypowiedzi ni słowem o tym nie wspomniał.
Praktyki żeglarskiej kolegi również nie podważam, o czym się Konradzie możesz przekonać czytając mój powyższy post.

W jednym zdaniu zawarta jest cała odpowiedź...
skipbulba napisał(a):
Natomiast na pewno warto się uczyć i szkolić, zdobywać wiedzę i umiejętności.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2012, o 21:14 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Warto jeżeli czarterujesz lodki.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2012, o 21:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 sty 2012, o 02:41
Posty: 323
Podziękował : 69
Otrzymał podziękowań: 31
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
Wojciech1968 napisał(a):
Wskazałem zbyt ogólnikowe stanowisko kolegi Indygo.

Po prostu ja tego posta odebrałem mniej ogolnikowo i zapewne taki był właśnie jego zamysł. A ja sam z kolei odebrałem Twojego trochę zbyt ogólnie ;)

pozdrawiam, Konrad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2012, o 21:26 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
IMO zawsze warto zdać na patent. Nie tylko gdy czarterujesz. Ale nie powinno to być obowiązkiem gdy tego nie chcesz, a jesteś armatorem własnego jachtu do celów turystyczno-rekreacyjnych.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2012, o 21:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13875
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1634
Otrzymał podziękowań: 2384
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Helmsman napisał(a):
A ja sam z kolei odebrałem Twojego trochę zbyt ogólnie ;)

Ja zaś Twoje jako bardziej krytyczne. ;)
Helmsman napisał(a):
A nie wiesz przecież, jak pływa Indigo. Może te pięć lat na obozach nic mu nie dało i tylko mu się wydaje, że umie samodzielnie poprowdzić łódkę, ale może też pływać lepiej od zdecydowanej większości tych, których spotykasz na Mazurach.

Lepiej , nie musi oznaczać dobrze , gdy...
Helmsman napisał(a):
I tutaj nie chodzi o to, że wszyscy na śródlądziu tacy są, tylko niestety całkiem sporo się ich trafia. Taka spuścizna po systemie, w którym papiery liczą się bardziej od kompetencji.

Helmsman napisał(a):
Oczywiście jest to idiotyzm, bo ludzie z patentem często niewiele umiejąc uważają go za talizman, który gwarantuje im umiejętności prowdzenia łodzi. Ale takie realia.

...dajesz za przykład zdecydowaną większość. ;)

Właściwym by było zaliczyć kolegę Indygo do zdecydowanej mniejszości . :)

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2012, o 22:27 

Dołączył(a): 23 wrz 2010, o 09:40
Posty: 571
Podziękował : 127
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Indigo napisał(a):
Więc czy jest sens?

Z tego co piszesz wynika, że na pewno warto w tym roku wziąć łódkę samodzielnie. Osobiście na śródlądziu nigdy nie pływałem łódką dłuższą niż 7.5 metra a bawiłem się świetnie. Jestem pewien, że znajdzie się łódka nie wymagająca patentu jak i odpowiadająca Tobie. Po tym rejsie sam ocenisz, co warto a co nie...

Pozdrawiam,
Maciek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 09:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Wojciech1968 napisał(a):
skipbulba napisał(a):
Najzwyczajniej drażnią mnie ludzie, którzy po dwutygodniowym kursie zdają egzamin i nagle stają się wielkimi żeglarzami.


Wojciech, nie wiem jak to zrobiłeś, ale ja tego nie powiedziałem. To nie jest cytat z mojej wypowiedzi.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 10:32 
Wojciech1968 napisał(a):
Wojciech, nie wiem jak to zrobiłeś, ale ja tego nie powiedziałem. To nie jest cytat z mojej wypowiedzi.


To jest bardzo łatwo zrobić :D :D

Pozdrowienia - Jarek


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 11:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Jarosław - tata! napisał(a):
To jest bardzo łatwo zrobić :D :D

Pozdrowienia - Jarek


no wiem... wiem, że celowo jest łatwo, i nie celowo też jest łatwo :) tak tylko chciałem mu bezinteresownie dowalić, a Ty wszystko popsułeś :D

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 12:35 

Dołączył(a): 4 lut 2011, o 11:39
Posty: 183
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 48
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Indigo napisał(a):
Zaś teraz, w wieku 19 lat zastanawiam się, czy jest jeszcze sens zdawać na patent żeglarski. Więc czy jest sens?


Brak patentu nie zwalnia od braku umiejętności lub wiedzy. Czasem trudno jest udowodnić, że nie mając patentu posiadasz wiedzę i umiejętności potrzebne do bezpiecznego prowadzenia jachtu. Ubezpieczyciel tylko czeka na Twoje "słabe punkty" aby nie wypłacić odszkodowania. Gdyby doszło do wypadku na jachcie, lub uszkodzenia jachtu wtedy sprawa "bezpatencia" trochę sie komplikuje. I możesz mieć kłopoty.

Ubezpieczyciel pyta o kwalifikacje i kompetencje prowadzącego, mając patent możesz potwierdzić swoje uprawnienia. Natomiast kiedy nie masz patentu możesz mieć problemy z udowodnieniem swojej wiedzy i umiejętności żeglarskich. Ubezpieczycielowi łatwiej jest zarzucić Tobie brak odpowiedniej wiedzy i kompetencji.

Oczywiście musisz przemyśleć sprawę ale uważam że warto mieć patent żeglarski.

_________________
Pozdrawiam
Maciej Mickiewicz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 12:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 sty 2012, o 02:41
Posty: 323
Podziękował : 69
Otrzymał podziękowań: 31
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
Maciekm1 napisał(a):
Brak patentu nie zwalnia od braku umiejętności lub wiedzy. Czasem trudno jest udowodnić, że nie mając patentu posiadasz wiedzę i umiejętności potrzebne do bezpiecznego prowadzenia jachtu. Ubezpieczyciel tylko czeka na Twoje "słabe punkty" aby nie wypłacić odszkodowania. Gdyby doszło do wypadku na jachcie, lub uszkodzenia jachtu wtedy sprawa "bezpatencia" trochę sie komplikuje. I możesz mieć kłopoty.


A czy ktoś tu pisał, że nie wie, czy jest sens zdobywać umiejętności albo wiedzę? Z tego co widziałem, to pisał, że nie wie, czy jest sens robić kwitek. A poza ubezpieczycielem i firmą czarterową to komu tą wiedzę ma udowaniać? Co do ubezpieczyciela, to raczej nie ma z tym problemu, bo firma czarterowa nie da jachtu komuś bez patentu, jeśli nie ma umowy ubezpieczeniowej zakładającej możliwość prowdzenia jachtu przez kogoś bez patentu. A czy może się wypiąć? Nie wiem, zazwyczaj procedury są takie, że jak ubezpieczyciel ma wątpliwości, to wypłaca odszkodowanie firmie czarterowej, a potem ubiega się o zwrot tej kwoty od osoby, która jacht prowadziła. A tutaj czy ma patent czy nie to i tak sprawę odszkodowania orzeka sąd, a nie ubezpieczyciel, "bo mu się wydawało". Patent tu nie może mieć nic do rzeczy, bo nie jest obligatoryjny.

Więc pierwsze, co powinieneś zrobić, to podzwonić do firm czarterowych i dowiedzieć się, gdzie Ci dadzą łódź bez patentu i ewentualnie o ile więcej za to bedą chcieli. I w ten sposób najlepiej określisz, czy potrzebny Ci patent czy nie.

Pozdrawiam, Konrad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 13:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Maciekm1 napisał(a):
Ubezpieczyciel tylko czeka na Twoje "słabe punkty" aby nie wypłacić odszkodowania. Gdyby doszło do wypadku na jachcie, lub uszkodzenia jachtu wtedy sprawa "bezpatencia" trochę sie komplikuje. I możesz mieć kłopoty.
.


Bajdy i klechdy ludowe drogi imienniku. Prawo przewiduje brak wymogu posiadania patentu na jachtach o długości do 7,5m i ubezpieczycile niewiele tu ma do gadania. A w razie jakiś wątpliwości to ubezpieczyciel musi udowodnic brak umiejętności i wiedzy prowadzącego jacht. Więc nie rób młodemu człowiekowi wody z mózgu.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...



Za ten post autor skipbulba otrzymał podziękowanie od: cameron6
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 13:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Maciekm1 napisał(a):
Ubezpieczyciel tylko czeka na Twoje "słabe punkty" aby nie wypłacić odszkodowania. Gdyby doszło do wypadku na jachcie, lub uszkodzenia jachtu wtedy sprawa "bezpatencia" trochę sie komplikuje. I możesz mieć kłopoty.


A masz jakieś wsparcie? Może jakieś przykłady? Widziałeś i czytałeś polisy ubezpieczeniowe?Czy tak tylko się Tobie wydaje?

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 18:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 20:29
Posty: 165
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 18
Uprawnienia żeglarskie: 24m :)
Również nie mam patentu, więc:
-Nie spotkałem się z próbą podniesienia stawki za czarter z tego powodu.
-Da się wynająć łódkę, ale nie jest to norma.
Pierwsze samodzielne rejsy proponuję może najpierw krótsze. Samodzielne
prowadzenie różni się nieco od sterowania z asekuracją. Jeżeli od razu tygodniowy czarter to może weź kogoś z doświadczeniem (koleżankę z obozu np. ;)). Niekoniecznie z patentem :)
O ubezpieczeniach napisał skipbulba.
Polecam starty w amatorskich regatach. "Rzekomy żeglarz" po objechaniu go w regatach przestanie machać patentem przed oczami :) No i jest to znakomita szkoła jazdy.

_________________
pozdrawiam
Kamil Brozio


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 18:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 sty 2012, o 02:41
Posty: 323
Podziękował : 69
Otrzymał podziękowań: 31
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
kamiljazz napisał(a):
-Nie spotkałem się z próbą podniesienia stawki za czarter z tego powodu.
-Da się wynająć łódkę, ale nie jest to norma.


No to mamy dwie najistotniejsze informacje dla tego tematu, a koniec domysłów ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 19:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13875
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1634
Otrzymał podziękowań: 2384
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
skipbulba napisał(a):
Wojciech, nie wiem jak to zrobiłeś, ale ja tego nie powiedziałem. To nie jest cytat z mojej wypowiedzi.

Maciej, najmocniej Ciebie przepraszam.
Nie zrobiłem tego celowo , nie wiem jak to się stało.
Zaznaczyłem tekst w pierwszym poście tematu i kliknąłem CYTUJ.
Nie zwróciłem uwagi do kogo przypisany został cytat.
Sprostowanie...
Poniższy cytat jest autorstwa kol. Indigo, nie jak wyżej kol. Skipbulba.
Wojciech1968 napisał(a):
Indigo napisał(a):
Najzwyczajniej drażnią mnie ludzie, którzy po dwutygodniowym kursie zdają egzamin i nagle stają się wielkimi żeglarzami.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 19:31 

Dołączył(a): 9 kwi 2012, o 18:59
Posty: 4
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Nie spodziewałem się takiego odzewu ;)
Więc w celu sprostowania tematu:
- jak wspomniał kolega Helmsman nie chodzi mi o wszystkich żeglarzy z patentami. Chodzi o tą powstającą modę, jak np. u mnie w liceum, gdzie połowa ludzi ma patenty robione na Mazurach, są jak chodzące Omnibusy. Tylko kiedy ktoś przeciętny (patrz: ja) chce wymienić się doświadczeniami, wspomnieniami, to okazuje się, że nie rozróżniają Giżycka od Mikołajek i prawdopodobnie daliby się nabrać na żarcik z kluczykiem do kilwateru.
- tak, interesuje mnie na razie tylko czarter :)

Jeszcze raz wszystkim bardzo dziękuję za tyle odpowiedzi :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 19:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Indigo napisał(a):
- tak, interesuje mnie na razie tylko czarter

Powiem Ci tak: Nie pytaj, jeśli umiesz to zdawaj. PO tym, co piszesz wiem, że nie uznasz, iż patent robi z Ciebie fachmana, a "kwit" zawsze moze się przydać w biurokratycznym świecie..

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 19:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13875
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1634
Otrzymał podziękowań: 2384
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Indigo napisał(a):
Więc w celu sprostowania tematu:
- jak wspomniał kolega Helmsman nie chodzi mi o wszystkich żeglarzy z patentami. Chodzi o tą powstającą modę, jak np. u mnie w liceum, gdzie połowa ludzi ma patenty robione na Mazurach, są jak chodzące Omnibusy.

No i teraz już wiem o kim pisałeś na wstępie. ;)

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 19:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 sty 2012, o 02:41
Posty: 323
Podziękował : 69
Otrzymał podziękowań: 31
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
Colonel napisał(a):
Powiem Ci tak: Nie pytaj, jeśli umiesz to zdawaj. PO tym, co piszesz wiem, że nie uznasz, iż patent robi z Ciebie fachmana, a "kwit" zawsze moze się przydać w biurokratycznym świecie..

Wiesz, kwit zawsze może się przydać, jak to każdy kwit :) Ale ten świat, jeśli chodzi o żeglarstwo, na szczęście staje się coraz mniej biurokratyczny i potrzeba posiadania tego jest coraz mniejsza. A zauważ, że obecnie do egzaminu z marszu nie możesz podejść, tylko obowiązkowy kurs. A taki kurs i egzamin to tydzień czarteru w wersji komfort, albo 2 w wersji studenckiej :lol: Ja osobiście w tym wypadku wybrałbym ten czarter :) No ale nie wiem, jak jest z możliwościami kolegi, jak może sobie na jedno i drugie w jednym sezonie pozwolić, to oczywiście posiadanie papierka na pewno nie zaszkodzi. Ale nie jest on niezbędny obecnie, żeby pływać.

I jeszcze kolejna ważna sprawa do rozważenia tego, czy kwit warto robić czy nie- planujesz w przyszłości zdobywać dalsze stopnie i ruszać na morze?

Pozdrawiam, Konrad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 19:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Indigo napisał(a):
Nie spodziewałem się takiego odzewu

Indigo napisał(a):
jak np. u mnie w liceum,

Popływaj jeszcze trochę, również na morzu. I jak uznasz, że patent Ci się przyda rób od razu sternika. Sam kurs, nastawiony na problemy morskie, bardzo Ci się przyda, a patent sternika otwiera możliwość czarteru praktycznie wszystkich jachtów na morzu. Nawet tych ponad 50 stóp.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 kwi 2012, o 10:10 

Dołączył(a): 4 lut 2011, o 11:39
Posty: 183
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 48
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
skipbulba napisał(a):
Bajdy i klechdy ludowe drogi imienniku. Prawo przewiduje brak wymogu posiadania patentu na jachtach o długości do 7,5m i ubezpieczycile niewiele tu ma do gadania. A w razie jakiś wątpliwości to ubezpieczyciel musi udowodnic brak umiejętności i wiedzy prowadzącego jacht. Więc nie rób młodemu człowiekowi wody z mózgu.


Maciek, muszę Ciebie zmartwić, niestety nie masz racji.
Celowo poruszyłem temat , który w tej dyskusji był pomijany- odpowiedzialność prawna skippera ( kierownika statku). Sprawa przepisów zezwalających na prowadzenie jachtu to jedno a odpowiedzialność karna to drugie.
Wypadek zawsze może się zdarzyć i należy maksymalnie zabezpieczyć siebie przed skutkami prawnymi wynikającymi z takich zdarzeń.
Jeśli na jachcie lub w wyniku kolizji dojdzie do uszkodzenia życia, zdrowia lub mienia skipper, przez osobę poszkodowaną, może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej z przepisów Kodeksu Cywilnego. Na podobnej zasadzie jak Kierowcy wypadków drogowych.
W sytuacjach kiedy chodzi o kasę kończą się sentymenty. Rodzina poszkodowanego lub firma ubezpieczeniowa zatrudniają prawnika i zaczyna się udowadnianie winy skippera i „walka” o kasę.
W Art. 53a Ustawy o sporcie znajduje się zapis:
„1. Prowadzenie statków przeznaczonych do uprawiania sportu lub rekreacji, zwane dalej "uprawianiem żeglarstwa", wymaga:
1) posiadania odpowiedniej wiedzy i umiejętności z zakresu żeglarstwa oraz
2) przestrzegania zasad bezpieczeństwa.”
Następnie w Rozporządzeniu Ministra w sprawie uprawiania żeglarstwa jest napisane, że potwierdzeniem niezbędnych kwalifikacji do uprawiania żeglarstwa jest patent (§2 pkt1.).
Nie mając patentu trudniej jest udowodnić „posiadanie odpowiedniej wiedzy i umiejętności” do uprawiania żeglarstwa.

Kolejnym tematem jest sprawa ubezpieczenia( nie tylko OC skippera ), ubezpieczyciel często powołuje się na kwestie przestrzegania obowiązującego prawa( powracamy znowu do Art. 53a i innych aktów prawnych) należy dokładnie przestudiować OWU, zwłaszcza rozdział wykluczenia . Często pojawiają się zapisy o uprawnieniach, przestrzeganiu bezpieczeństwa, itp. Może się okazać, że prowadząc jacht bez patentu ryzykuje się zbyt dużo( w przypadku wypadku na jachcie lub wyrządzenia krzywdy osobie trzeciej).
To jest oczywista oczywistość, że skipper musi wykupić dla siebie OC obejmujące rekreacyjne uprawianie żeglarstwa a to oznacza, ze nie może zarobić nawet grosika i ten zarobek nie może być jemu udowodniony( np. przez ubezpieczyciela). Uwaga na rozliczenia !

Przykład może nie dotyczy śródlądzia ale morza. W ubiegłym roku jacht, którym płynął mój kolega, z Bałtyku wpłynął na Kanał Gota. Na jeziorze Vattern nastąpiła awaria- wysunął się wał od silnika i jacht zaczął tonąć . Udało się zatamować przeciek i jacht został schorowany do pobliskiej mariny, wyslipowany i naprawiony.
Firma ubezpieczeniowa odmówiła zapłacenia odszkodowania. Ponieważ jacht znalazł się na wodach śródlądowych. Tutaj akurat pomiędzy skipperem a właścicielem sprawa została załatwiona polubownie.

Teraz mój przypadek firma ubezpieczeniowa odmówiła mi zapłacenia odszkodowania za utopiony aparat fotograficzny ponieważ do wniosku o odszkodowanie nie dołączyłem dowodu zakupu aparatu, który był kupiony 3 lata wcześniej.
Wszyscy wiedzą, że firmy ubezpieczeniowe szukają sposobów aby zapłacić jak najmniejsze odszkodowanie. Nie ma potrzeby ułatwiać im tego zadania.

W ubiegłym roku organizowałem szkolenie( z prawnikiem) na temat Odpowiedzialności prawnej skippera. Sprawy , o których pisze były omawiane dosyć gruntownie , ze szczególnym uwzględnieniem przepisów K.C..

Indigo, patent daje większe możliwości( nie tylko do żeglowania), o czy starałem się napisać powyżej, ale decyzja należy do Ciebie.

_________________
Pozdrawiam
Maciej Mickiewicz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 kwi 2012, o 10:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Macieju, nie zgadzę się z Tobą, wiedzę i umiejętności trzeba mieć, ale patentu nie. I kwestie ubezpieczenia nie mają nic do rzeczy. A jeśli ktoś chce Ci zarzucić, że nie masz odpowiedniej wiedzy i umiejętnosci to musi Ci to udowodnić.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 kwi 2012, o 11:05 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2324
Podziękował : 389
Otrzymał podziękowań: 738
Uprawnienia żeglarskie: mam
Patent daje dużo więcej swobody i możliwości, ale to tylko jedna korzyść z kursu, ważniejsza jest wiedza, którą można zdobyć w dobrej szkole żeglarskiej.

@Indigo piszesz, że pływasz od 5 lat - czy jesteś pewien, że nic Cię nie zaskoczy jako skippera? IMO dobre szkolenie otworzy Ci oczy na aspekty żeglarstwa, o których nawet nie pomyślałeś, żeglując na obozach i z pewnością dopiero wtedy zorientujesz się, ile jeszcze nie wiesz ;-).
Jako organizator wyprawy zderzysz się z problemami, które nie dotyczyły Ciebie jako uczestnika obozu, choćby check-in/out jachtu, zaopatrzenie, organizacja, planowanie trasy rejsu, rozlokowanie załogi w kojach i wiele innych...
Czytając Twój pierwszy post, zastanawiałem się, czy tam nie ma nutki pychy - "ja bez patentu wiem więcej, niż patentowcy".
Pewnie, że fajnie jest wygrać regaty i udowodnić patentowcom "wyższość" - tylko po co? ;-) Potrzeba udowadniania bierze się często z własnych lęków i braku pewności siebie ;-)
Zawsze będą Cię otaczać żeglarze z większą i mniejszą od Twojej wiedzą, nie sztuką jest przewyższać słabych, dorównaj lepszym ;-)
A tu - nie oszukujmy się, bez szkoleń i patentów zamykasz się na śródlądowych łódkach do 7,5m*, a to stotunkowo niewiele i obstawiam, że już niedługo będziesz chciał powozić się 9m łódką, a za chwilę poprowadzić jacht na zatoce itd...

Moja rada - idź na solidne szkolenie, zdobądź patent** i nie patrz na słabszych, a to, jak Cię inni postrzegają, olewaj ;-)

* przy założeniu aktualnych przepisów - zawsze możesz czekać z nadzieją na rozszerzenie uprawnień bez uprawnień ;-)
** ż.j czy sternik j. - Cape słusznie prawi, żeby spróbować morza i ewentualnie pominąć żeglarza, Twój wybór.

_________________
noone



Za ten post autor noone otrzymał podziękowanie od: Gienek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 kwi 2012, o 11:12 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Maciekm1 napisał(a):
[
... ciach wszystko...
.


Maćku drogi jak już masz znajomego prawnika to albo go zmień albo niech Ci sprawy odpowiedzialności karnej/cywilnej/odszkodowawczej wytłumaczy bo wypisujesz bzdury.
Chyba, że masz zamiar śmiechem uśmiercić sędziów i prokuratorów. To do tej odpowiedzialności karnej na podstawie kodeksu cywilnego. ;)
Jeżeli dojdzie do wypadku i zostaną wypełnione przesłanki do odpowiedzialności karnej za przestępstwo lub wykroczenie sprawca będzie odpowiadał tak samo bez względu na to czy miał czy nie miał uprawnień. Osobną kwestią będzie czy brak uprawnień będzie potraktowany jako okoliczność łagodząca, w co wątpię, czy obciążająca. Oczywiście cała ta tyrada nie dotyczy przestępstw formalnych np. brak uprawnień jest przestępstwem/wykroczeniem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 150 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL