Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Jaki konkretnie system patentów? https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=17&t=13332 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | myszek [ 24 paź 2012, o 07:48 ] |
Tytuł: | Jaki konkretnie system patentów? |
Wychodzi, że jednak potrzebna jest trzecia ankietka w tej samej sprawie, bo poprzednie nie dały jednoznacznej odpowiedzi na podstawowe pytanie: jak powinno wyglądać obecne rozporządzenie o patentach? Interesuje nas sytuacja tu i teraz. Według ustawy patenty są obowiązkowe na jachtach powyżej 7.5m. Tego rozporządzenie nie zmieni. Taki jest warunek. Mamy więc w rozporządzeniu obowiązkowy patent żeglarza jachtowego i sternika jachtowego. Pozostaje kwestia wyższych patentów morskich. Jest tu zasadniczo 5 możliwości:
Który wariant powinien być zawarty w rozporządzeniu? Pomijam kwestię, ile miałoby być wyższych patentów morskich (dwa? więcej? mniej?) bo to szczegół techniczny. Odpowiedź jest ważna - bo niezależnie od tego, jak się sprawy potoczą, jaki będzie zakres bezpatencia w przyszłości, system certyfikatów żeglarskich będzie w Polsce przez długie lata bazował na tym, co teraz wysmaży minister. pozdrowienia krzys |
Autor: | skipbulba [ 24 paź 2012, o 09:43 ] |
Tytuł: | Re: Jaki konkretnie system patentów? |
Wyobraż sobie Krzysiu, że się z Tobą zgadzam. Tylko, że to science-fiction. Abstrahujesz od rzeczywistości. Nie my to będziemy ustalali. |
Autor: | Jaromir [ 24 paź 2012, o 13:00 ] |
Tytuł: | Re: Jaki konkretnie system patentów? |
Nie zniżam się od dłuższego już czasu do żadnych komentarzy związanych z enuncjacjami niejakiego Mnicha Krzysztofa vel "myszek". W drodze wyjątku - pozwolę sobie jednak sprostować stek kłamstw i manipulacji, jakie w/w osobnik umieścił tutaj. Zacznijmy od słów: myszek napisał(a): Według ustawy patenty są obowiązkowe na jachtach powyżej 7.5m. Tego rozporządzenie nie zmieni. Taki jest warunek. To niby prawda... Ale tylko częściowa. Wg. ustawy do prowadzenia jachtów pow. 7.5m nie uprawniają żadne "patenty" - tylko "dokument kwalifikacyjny wydany przez polski związek sportowy". Niby chodzi tylko o nazewnictwo i liczbę mnogą ("patenty") albo pojedyńczą ("dokument") - ale to właśnie ma znaczenie kardynalne... Czyli - trzeci tisznerowski rodzaj prawdy. Czyli... gówno prawda! By spełnić wymogi ustawy - wystarcza całkowicie określenie w rozporządzeniu jednego obowiązkowego dokumentu "żeglarskiego" i jednego obowiązkowego dokumentu "motorowodnego". W następnym zmyszkowanym zdaniu czytamy: myszek napisał(a): Mamy więc w rozporządzeniu obowiązkowy patent żeglarza jachtowego i sternika jachtowego. A to już kompletna, wielokrotnie zapętlona nieprawda. Nieprawda owa polega na: a - Nic obecnie nie "mamy" - bowiem nie obowiązuje obecnie żadne rozporządzenie a nawet nie został oficjalnie opublikowany żaden projekt nowego rozporządzenia. b- Żaden akt prawny nie determinuje ani liczby patentów żeglarskich, ani tym bardziej nazw wymaganych dokumentów kwalifikacyjnych. c - Brak w delegacji ustawowej sugerowanej tu (i wielokrotnie wcześniej) przez "myszka" konieczności dzielenia stopni na "morskie" i "śródlądowe". Tradycyjnie pozostawiłbym te wyżej wymienione bzdurki bez komentarza, lecz niestety, brnąc dalej - myszek napisał(a): Pozostaje kwestia wyższych patentów morskich. Jest tu zasadniczo 5 możliwości: zlikwidować - tzn. nie uwzględnić ich w rozporządzeniu, nie zdefiniować jako patentów państwowych. Tak jak w stanowisku, które przytoczył Pierdupierdu: sternik jachtowy ma uprawnienia bez ograniczeń, wszystko inne zrównane w dół. - Po pierwsze - kwestia autorstwa tej propozycji. Nie jest to moje stanowisko, tylko jest to oficjalne stanowisko SAJ - o czym jasno napisałem "przytaczając je" tu: viewtopic.php?f=17&t=13305&start=135 - A dalej same konfabulacje - pierwsza polega na sugerowaniu, że propozycja SAJ jest rozwiązaniem dotyczącym jedynie "kwestii wyższych stopni morskich". Tymczasem stanowisko SAJ dotyczy całościowego rozwiązania kwestii obowiązkowych dokumentów kwalifikacyjnych - których, liczbę, zakres, procedurę, zasady i wymogi przyznawania regulować powinno nowe rozporządzenie, zwane slangowo "patentowym". - Nieprawda druga, trzecia i czwarta dotyczą całkowicie fałszywego opisywania przez "myszka" samego stanowiska SAJ (Konfabulacje na temat SAJ to zdaje się jego ulubione zajęcie - jeżeli akurat nie siedzi na kanapie i nie ma za złe)... Prostuję zatem: a - SAJ nie proponował nikomu "uprawnień bez ograniczeń" (bo ograniczenia wynikają np. z konwencji i umów m-narodowych, granicą miało być 24m LOA jednostki). b - SAJ nie proponował stopnia o nazwie "sternik jachtowy". Saj proponował oświadczenie własne - dla jachtów 7.5-13m (i do 75kW/15km.h) oraz jeden (nie nazwany) stopień kwalifikacyjny żaglowy i jeden (nie nazwany) stopień kwalifikacyjny motorowodny - dla przedziału 13-24m (i pow. 75kW lub 15km/h). * c - SAJ nie proponował "zrównania wszystkiego innego w dół" - ale proponował dobrowolną wymianę wszystkich dotychczas obowiązujących w Polsce "patentów żeglarskich" - na jeden dokument kwalifikacyjny - nadający uprawnienia ograniczone wyłącznie limitem 24m. Pozostawiam ocenie każdego z forumowiczów z osobna - czy warto dyskutować" z osobnikiem, który sobie tylko znanym sposobem potrafi zamieścić tyle przeinaczeń i kłamstw w kilku zaledwie, niewinnych z pozoru zdaniach... Nie wierzę, że Mnich Krzysztof vel "myszek" powtarza te i inne kłamstwa wyłącznie z głupoty - to moim zdaniem ewidentna zła wola... Dalszy udział w tak zapoczątkowanej przez "myszka" dyskusji - jak sądzę - każdy musi rozstrzygnć osobiście. Ja już podjąłem decyzję.... ----- *Wobec restrykcyjnego, ustawowego wymogu posiadania dokumentu kwalifikacyjnego na jachtach o długości/mocy silnika pow. 7.5m/10kW - SAJ proponował zaniechać w rozporządzeniu obowiązku zdawania egzaminu w przypadku prowadzenia jachtów o długości 7.5-13m (i 10 - 75kW, do 15km/h). W przypadku takich jednostek ((o długości 7.5m-13m (i 10 - 75kW, do 15km/h)) wymagany ustawą dokument kwalifikacyjny stanowić miałoby oświadczenie własne (ew.potwierdzane - by spełnić wymóg ustawowy... przez właściwy związek) - Oczywiście - to byłoby uzyskiwane bez egzaminu. Proponowano też rezygnację z obowiązku odbywania szkoleń oraz pominięcie wymagań stażowych przed egzaminem na świadectwo kwalifikacji, wymagane dla prowadzenia jachtów o długości 13-24m (oraz pow. 75kW lub pow. 15km/h). |
Autor: | junak73 [ 24 paź 2012, o 21:28 ] |
Tytuł: | Re: Jaki konkretnie system patentów? |
A po co kolejna ankieta o tym samym ??? Tak aby bić pianę czy jak ??? |
Autor: | Cypis [ 25 paź 2012, o 01:14 ] |
Tytuł: | Re: Jaki konkretnie system patentów? |
junak73 napisał(a): A po co kolejna ankieta o tym samym ??? Bicie piany istotą każdej dyskusji jest!Tak aby bić pianę czy jak ??? ![]() ...z niektórymi zwłaszcza ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Paco [ 25 paź 2012, o 04:50 ] |
Tytuł: | Re: Jaki konkretnie system patentów? |
pierdupierdu napisał(a): *Wobec restrykcyjnego, ustawowego wymogu posiadania dokumentu kwalifikacyjnego na jachtach o długości/mocy silnika pow. 7.5m/10kW - SAJ proponował zaniechać w rozporządzeniu obowiązku zdawania egzaminu w przypadku prowadzenia jachtów o długości 7.5-13m (i 10 - 75kW, do 15km/h). W przypadku takich jednostek ((o długości 7.5m-13m (i 10 - 75kW, do 15km/h)) wymagany ustawą dokument kwalifikacyjny stanowić miałoby oświadczenie własne (ew.potwierdzane - by spełnić wymóg ustawowy... przez właściwy związek) - Oczywiście - to byłoby uzyskiwane bez egzaminu. Proponowano też rezygnację z obowiązku odbywania szkoleń oraz pominięcie wymagań stażowych przed egzaminem na świadectwo kwalifikacji, wymagane dla prowadzenia jachtów o długości 13-24m (oraz pow. 75kW lub pow. 15km/h). I te zdania zawarte w propozycji sa bardzo fajne. Mniej wiecej tak wlasnie jest w Norwegii i zyja ![]() |
Autor: | myszek [ 29 paź 2012, o 13:00 ] |
Tytuł: | Re: Jaki konkretnie system patentów? |
Drodzy fani Pierdupierdu! Bardzo jestem ciekaw, czy rzeczywiście uważacie za straszliwe kłamstwo nazwanie patentu patentem, chociaż przecież w myśl ustawy mógłby się nazywać, na ten przykład, laurką. Albo nazwanie żeglarza żeglarzem a sternika sternikiem, chociaż faktycznie, ustawa nie zabrania nazywania ich odpowiednio szuwarek i rzygaczek. Czy naprawdę czujecie się wprowadzeni w błąd znaczeniem słów "bez ograniczeń", bo przecież ograniczenia są - nie można prowadzić ani lotniskowca, ani promu, ani kradzionego jachtu, ani po pijaku... Bo jakoś nie dowierzam... Za cóż więc dziękowaliście Pierdupierdu? Za to, że wykazał umiejętność rozumienia słowa pisanego na poziomie Google Translatora? Owszem, nawet to i zabawne, jeżeli ktoś ma specyficzne poczucie humoru. *** skipbulba napisał(a): Wyobraż sobie Krzysiu, że się z Tobą zgadzam. Znaczy, mianowicie, z czym się zgadzasz? Z tym, że warto zapytać ludzi, czego naprawdę chcą? Ano, warto. Zawsze było warto. Tyle że wyszło, ze ludzie nie chcą tego co Twoi Ukochani Przywódcy. Nikt, dokładnie nikt nie chce lipcowego rozdawnictwa patentów, za którym opowiedziało się ostatnio SAJ. Jednostopniowego "pozwolenia na żeglowanie", za którym z taką determinacją obstaje Pierdupierdu, życzy sobie akurat tyle osób, co powrotu do patentów z 1997r. Tak, Skipciu, przez tyle lat działałeś przeciw żeglarzom. Cieszysz się? skipbulba napisał(a): Tylko, że to science-fiction. Abstrahujesz od rzeczywistości. Nie my to będziemy ustalali. Jasne że nie my. Ustalili to właśnie aktywiści w sąsiednim wątku. Rzucili bezsensowny świstek do wysłania (dlaczego bezsensowny? - bo pozbawiony jakiegokolwiek stanowiska w kwestii treści rozporządzenia!), parę osób zawyło radośnie i wysłało, a Ukochani Przywódcy, wykorzystując ich głosy, przeprowadzą teraz swoje pomysły. pozdrowienia krzys |
Autor: | skipbulba [ 29 paź 2012, o 16:55 ] |
Tytuł: | Re: Jaki konkretnie system patentów? |
Muszek piszesz stek bzdur i przeczysz sam sobie, jesteś nielogiczny. To są na przykład Twoje argumenty: myszek napisał(a): bo przecież ograniczenia są - nie można prowadzić ani lotniskowca, ani promu, ani kradzionego jachtu, ani po pijaku... trzeba być niespełna rozumu żeby takie idiotyzmy wypisywać.myszek napisał(a): Znaczy, mianowicie, z czym się zgadzasz? że nie wiesz o czym mówisz.myszek napisał(a): Tyle że wyszło, ze ludzie nie chcą tego co Twoi Ukochani Przywódcy Moi przywódcy? a kto to? Bo nie wiem o kim mówisz. Ja myślałem, ze to ja jestem przywódcą,a tu lipa. Napisz z imienia i nazwiska, bo na razie to pijany bełkot idioty.Aaa i skąd wiesz, ze nie chcą... badania prowadziłeś? Ba akurat ja uważam, ze wiekszość chce, ale ja się nie czuję Chrystusem tak jak Ty, zeby wypowiadac sie w imieniu wszystkich. Dlatego wypowiadam się w imieniu członków SAJ. myszek napisał(a): Nikt, dokładnie nikt nie chce lipcowego rozdawnictwa patentów, za którym opowiedziało się ostatnio SAJ. Nieprawda, ja chcę! Dopóki istnieje obowiązek patentowy to ja chce rozdawnictwa. Pisałem o tym wielokrotnie. Tak wiec mylisz się. Na marginesie dodam, że znam wielu conajmnie kilkaset osób, które mają identyczne zdanie jak ja w tym temacie. myszek napisał(a): Jednostopniowego "pozwolenia na żeglowanie", za którym z taką determinacją obstaje Pierdupierdu, życzy sobie akurat tyle osób, co powrotu do patentów z 1997r. A skad Ty o tym wiesz? Na podstawei ankietki na forum? Czy prowadziłeś badania jakieś. Aaaa zapomniałem Ty przeciez WIESZ LEPIEJ. myszek napisał(a): Tak, Skipciu, przez tyle lat działałeś przeciw żeglarzom. Cieszysz się? że działalem przeciwko takim pseudożeglarzom jak Ty? TAK! Cieszę się.Krzysiek wybacz, nie wiem co Cie opętało już jakiś czas temu, ale nie potrafisz wydusic z siebie ani jednego merytorycznego zdania. Wszystkie Twoje wypowiedzi są w stekiem inwektyw, pomówień, obelg i kłamstw. A TWoje argumenty to "wiem, ale nie powiem", "umiem, ale nie zrobię", "ja wiem co zrobiłem, chwalic się nie musze". Ciekawe kiedy zaczniesz straszyć czarną teczką. Nie będę więcej komentował i dyskutował z Tobą (bo z tym szambem jakim TWoje teksty przestałem dyskutowac już dawno). Reasumując: To co piszesz to stek obrzydliwych pomówień, kłamstw, przeinaczeń, manipulacji pomieszany, ze zwykłym sku...syństwem. |
Autor: | myszek [ 31 paź 2012, o 20:56 ] |
Tytuł: | Re: Jaki konkretnie system patentów? |
Uprasza się P.T. Moderatorów o nie ruszanie pod żadnym pozorem posta Skipbulby. Stanowi on bardzo ważki i niezwykle celny, merytoryczny argument w dyskusji. Sam w żaden sposób nie wymyśliłbym lepszego dowodu na poparcie swojej tezy z sąsiedniego wątku, Cytuj: że arogancja i zakłamanie "przyjemniaczków" jest znacznie gorsze od największego "betonu z Chocimskiej" (czy gdzie oni się tam teraz mieszczą) c.b.d.o. pozdrawiam krzys |
Autor: | Paco [ 31 paź 2012, o 21:10 ] |
Tytuł: | Re: Jaki konkretnie system patentów? |
Panowie, tak czytam i nie wiem po co wojujecie miedzy soba. Zamiast zjednoczyc sily. Pisalem kilkukrotnie argumentujac dlaczego rozwiazanie inne niz powyzsze jest dobre. 1. - Ludzie nie sa z definicji debilami, 2. - Mozna bezpiecznie plywac bez egzaminow. 3. - dlaczego zaraz musicie miec bezpatencie do 24m? Bo takie sa czarterowki? (taaa zwlaszcza na Mazurach) 4. - egzamin rzetelny na prowadzenie jachtu od 15m (gorna granica powinna byc ustalona do wartosci BRT), a dlaczego? wieksza jednostka to wszak troszke inne plywanie, wiecej ludzi, wiec i wieksza odpowiedzialnosc. 5. - Kurs nieobowiazkowy do egzaminu. 6. - Oczywiscie dla skipperow roniwez egzamin ( rzetelny, sprawdzajacy wiedze i umiejetnosci, gdzie wymaga sie wiecej niz dla plywania rekreacyjnego) 7. - No i egzekwowanie przestrzegania prawa ![]() |
Autor: | skipbulba [ 31 paź 2012, o 21:26 ] |
Tytuł: | Re: Jaki konkretnie system patentów? |
Nie mozna niczego jednoczyć z tym palantem. |
Autor: | Moniia [ 31 paź 2012, o 21:43 ] |
Tytuł: | Re: Jaki konkretnie system patentów? |
Maćku, to pewnie ja jestem ta przywódczyni, sądząc z treści... Miło mi, nie wiedziałam... Widać, ze Myszek SSI nie cytuje, bo by wpadł na to, że stanowisko - moje, prywatne - zostało przedstawione wcześniej. I jest wspomńiane w moim liście otwartym do Pani Minister. Ale Myszkowi nie pasowałoby to do koncepcji, a skoro fakty nie pasują, to tym gorzej dla faktów. Cóż, pozostawiam innym do oceny. Co do apelu w sąsiednim wątku, także jest to mój prywatny apel. I może warto by spojrzeć, ile osób zdecydowało się odpowiedzieć na ten apel, także z własnymi apelami się dołączyło... Ale to znów nie pasowałoby do koncepcji, a skoro fakty... Itd. Patrz wyżej. Najwyraźniej tez Żagle maczają palce w tym spisku, bo list wraz z apelem znajduje się na ich stronach. Nawet w kilku miejscach. Ciekawam teorii Myszka na ten temat. I chciałabym, żeby mnie oświecił, w jaki sposób ja mam zyskać na tym moim działaniu... Bo przecież wszyscy mamy jakieś ukryte, podłe cele, niemożliwe, abyśmy to bezinteresownie robili, prawda? To ja chciałabym się dowiedzieć, jaki to mam ten cel, bo dalibóg nie wiem! Mieszkam w kraju, gdzie patentów nie ma. Pływam na jachtach pod brytyjską banderą i i tak bym pływała, bo jestem anglofilka. Morsa nie mam, bo nie chcę, mimo, że czasem nachodzi mnie ochota na pojedynek prawny z PZŻ, mam do tego parę fajnych portów z dziwnymi pływami i parę resjów, które ciężko byłoby im przełknąć. Ale ochota ta jeszcze nie była na tyle silna, aby płacić im 50 zł za przyjemność... Może ktoś mi wytłumaczy więc, jaki to ukryty cel mi przyświeca? |
Autor: | waliant [ 31 paź 2012, o 22:41 ] |
Tytuł: | Re: Jaki konkretnie system patentów? |
Paco_x napisał(a): Pisalem kilkukrotnie argumentujac dlaczego rozwiazanie inne niz powyzsze jest dobre. 1. - Ludzie nie sa z definicji debilami, 7. - No i egzekwowanie przestrzegania prawa ![]() Wystarczy punkt 7, wszystkie inne są zbędne jak się tak dobrze zastanowić. |
Autor: | Carlo [ 31 paź 2012, o 22:44 ] |
Tytuł: | Re: Jaki konkretnie system patentów? |
Moniia napisał(a): Może ktoś mi wytłumaczy więc, jaki to ukryty cel mi przyświeca? Monia nie wysilaj się. Choć byś wysłała 10 000 maili i była na wszystkich posiedzeniach komisji sejmowej, nic to nie da! Tylko jak niejaki Myszek wyśle maila, to będzie załatwione ![]() |
Autor: | Moniia [ 31 paź 2012, o 22:46 ] |
Tytuł: | Re: Jaki konkretnie system patentów? |
Carlo napisał(a): Monia nie wysilaj się. Choć byś wysłała 10 000 maili i była na wszystkich posiedzeniach komisji sejmowej, nic to nie da! Oczywiście, ze da. Będę w każdym filtrze antyspamowym na świecie! ![]() |
Autor: | Colonel [ 1 lis 2012, o 10:03 ] |
Tytuł: | Re: Jaki konkretnie system patentów? |
Paco_x napisał(a): Pisalem kilkukrotnie argumentujac dlaczego rozwiazanie inne niz powyzsze jest dobre. 1. - Ludzie nie sa z definicji debilami, 2. - Mozna bezpiecznie plywac bez egzaminow. 3. - dlaczego zaraz musicie miec bezpatencie do 24m? Bo takie sa czarterowki? (taaa zwlaszcza na Mazurach) 4. - egzamin rzetelny na prowadzenie jachtu od 15m (gorna granica powinna byc ustalona do wartosci BRT), a dlaczego? wieksza jednostka to wszak troszke inne plywanie, wiecej ludzi, wiec i wieksza odpowiedzialnosc. 5. - Kurs nieobowiazkowy do egzaminu. 6. - Oczywiscie dla skipperow roniwez egzamin ( rzetelny, sprawdzajacy wiedze i umiejetnosci, gdzie wymaga sie wiecej niz dla plywania rekreacyjnego) 7. - No i egzekwowanie przestrzegania prawa Ad 1 Tak, to jest podstawa dążenia do liberalizacji, Ad 2 Tak, pokazują to ostatnie lata w Polsce oraz cała historia kilku innych krajów, Ad 3 Nie zaraz. Uważam, że to jest jakiś cel. Ale patrząc realistycznie nie będę o to dziś kruszył kopii, tym bardziej, że skruszona kopia nie nadaje się do dalszego użycia, Ad 4 To jest kwestia do dyskusji, tyle, że na razie w polskich przepisach te 15 m egzystuje i zmiana tego jest ... patrz wyżej, Natomiast kierowanie się pojemnością prowadzi w prosty sposób do POMIARU, dodatkowego dokumentu i dodatkowych kosztów - długość jest lepsza. (po za tym BRT już nie istnieje), Ad 5 Tak Ad 6 Jak to się ma do 4? Chyba że tam chodzi o rekreacyjne pływanie a tu o zawodowców. Kwestia do dyskusji no i uwagi do 3 oraz 4 są aktualne, Ad 7 Z tym w Polsce bywa, jak wiemy, różnie. Generalnie masz rację. Ale są dwa warunki: - przestrzeganie prawa nie tylko przez szaraczków ale i przez urzędy, - spójność i jednoznaczność prawa, by nie było pokracznych jego interpretacji. W takim kierunku moim zdaniem można współpracować. Warunkiem jest tylko nie zakładanie, że ktokolwiek jest kretynem, ma złe intencje, manipuluje. No i warto mieć świadomość, że to długi proces, po naszej stronie realizowany przez długi szary szereg ludzi, którzy poświęcają bezinteresownie czas, siły i jak widać narażają czasem dobre imię. Tu można by zacytować powiedzenie "Chroń mnie Panie Boże od przyjaciół, bo z wrogami sam sobie poradzę". Wrogowie posunęli się tylko do epitetu "internetowe oszołomy"... o przyjaciołach nie będziemy rozmawiali. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |