Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Opinia z rejsu dla skipera w niepolskojęzycznym kraju
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=17&t=14941
Strona 1 z 1

Autor:  JarekM [ 8 kwi 2013, o 14:37 ]
Tytuł:  Opinia z rejsu dla skipera w niepolskojęzycznym kraju

Cześć

Słyszałem, że jak chce sam sobie wystawić dokument potwierdzający wypływanie godzin stażowych to muszę mieć potwierdzenie armatora, że taki rejs się odbył.

A jak to wygląda w krajach, gdzie armatorzy nigdy nie mieli motywacji do nauki polskiego i nie chcą pospisywać dokumentu którego nie rozumieją?

Czy dokument ma być po angielsku czy w inny sposób trzeba potwierdzić te upragnione godziny?

Autor:  Sajmon [ 8 kwi 2013, o 14:46 ]
Tytuł:  Re: Opinia z rejsu dla skipera w niepolskojęzycznym kraju

Zrób sobie dwujezyczną kartę rejsu. Cyfry arabskie wygladają tak samo we wszystkich jezykach. Nazwa jachtu i odwiedzane porty również, podpis to podpis...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

A jakby Ci nie chcieli zakceptowac w PZŻ takiej opinii - to tak jak wiele osób na forum radzilo wczesniej - wystap o pisemne uzasadnienie odmowy i podstawę prawną, wszelkie przeszkody zniknął jak zaczarowane

Autor:  Roman K [ 8 kwi 2013, o 14:55 ]
Tytuł:  Re: Opinia z rejsu dla skipera w niepolskojęzycznym kraju

Jarku. Jak najprościej.
Wystarczy że poprosisz Armatora lub jego przedstawiciela o wpisanie do Twojej karty rejsu następującej formułki: Armator nie wnosi zastrzeżeń do stanu technicznego jachtu".
Ja tak miałem pisane po angielsku albo po niemiecku, w zależności po jakiemu wpisujący gadał. Raz było z pieczątką, raz bez. A wszystkie karty rejsu były po polsku w/g wzoru PZŻ. Być może dla tego PZŻ uznał je bez mrugnięcia okiem. :lol:

Autor:  Maar [ 8 kwi 2013, o 15:40 ]
Tytuł:  Re: Opinia z rejsu dla skipera w niepolskojęzycznym kraju

Roman K napisał(a):
Być może dla tego PZŻ uznał je bez mrugnięcia okiem.
Co tam można mówić pod adresem pezetżetu, to można, ale angielskojęzyczne opinie tudzież powiastki od armatorów nie stanowią żadnego problemu.

ps. Jak składałem na pzetżecianego kapiszona, to wśród kwitów miałem umowę czarterową. To było ksero ksera przesyłane ze dwa razy faksem w języku greckim i angielskim. Napisy po grecku były większe i w miarę czytelne, angielskie - mniejsze i zupełnie nie wiadomo było co tam jest nabazgrane. Dodałem do tego komentarz po polsku i też nie stanowiło to problemu.

Autor:  JarekM [ 8 kwi 2013, o 18:48 ]
Tytuł:  Re: Opinia z rejsu dla skipera w niepolskojęzycznym kraju

Dzięki za podzielenie się doświadczeniemi.

Jak czytałem różne inne tematy to widziałem, że były osoby którym nie chcieli uznać opinii z dziwnych powodów. Choćby takich, że prowadzony jacht miał więcej metrów niż 12 sterjota.

Autor:  Kriss [ 8 kwi 2013, o 21:12 ]
Tytuł:  Re: Opinia z rejsu dla skipera w niepolskojęzycznym kraju

To byłoby bezprawne, jeśli kraj bandery pozwalał taki jacht prowadzić. I PZŻ dobrze o tym wiedział.

Autor:  Milo [ 9 kwi 2013, o 15:55 ]
Tytuł:  Re: Opinia z rejsu dla skipera w niepolskojęzycznym kraju

Witam,
Koledzy opisali jak sytuacja wygląda.

Dla ułatwienia sprawy, w załączniku znajdziesz Cruise Log w wersji dwujęzycznej - może się przydać. Formularz spłodziłem dawno temu bazując na swego czasu (/wciąż?) popularnych PZŻtowskich dokumentach.

W zależności od charakteru rejsu pozmieniaj sobie osoby potwierdzające rejs (jeśli płyniesz jako załogant wystarczy podpis skippera, armatora możesz wyrzucić etc.).

Serdecznie,
M.

Załączniki:
Cruise Log.pdf [13.07 KiB]
Pobrane 339 razy

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 9 kwi 2013, o 17:17 ]
Tytuł:  Re: Opinia z rejsu dla skipera w niepolskojęzycznym kraju

JarekM napisał(a):
Słyszałem, że jak chce sam sobie wystawić dokument potwierdzający wypływanie godzin stażowych to muszę mieć potwierdzenie armatora, że taki rejs się odbył.


Rozumiem, że samodzielnie prowadziłeś jacht? Wyczarterowałeś (nająłeś) go? I uprawiałeś żeglugę we własnym imieniu?
Warto zajrzeć do Kodeksu Morskiego (http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20011381545), gdzie przeczytać można
Cytuj:
Art. 7.
Armatorem jest ten, kto we własnym imieniu uprawia żeglugę statkiem morskim własnym lub cudzym.
(boldowanie moje)

I wszystko jasne...

Autor:  Jaromir [ 9 kwi 2013, o 18:10 ]
Tytuł:  Re: Opinia z rejsu dla skipera w niepolskojęzycznym kraju

JarekM napisał(a):
Dzięki za podzielenie się doświadczeniemi.

Jak czytałem różne inne tematy to widziałem, że były osoby którym nie chcieli uznać opinii z dziwnych powodów. Choćby takich, że prowadzony jacht miał więcej metrów niż 12 sterjota.

AFAIK nie jest znany nawet jeden przypadek, w którym odmówiono w PZŻ "uznania" takiej praktyki - po formalnym żądaniu wydania decyzji w trybie KPA...
Oczywiście mowa o pływaniu pod obcą banderą i przypadkach, w których żeglowanie pod tą obcą banderą odbywało się zgodnie z przepisami państwa bandery.

Autor:  JarekM [ 9 kwi 2013, o 22:21 ]
Tytuł:  Re: Opinia z rejsu dla skipera w niepolskojęzycznym kraju

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Rozumiem, że samodzielnie prowadziłeś jacht? Wyczarterowałeś (nająłeś) go? I uprawiałeś żeglugę we własnym imieniu?


Raczej będę prowadził czarterowany jacht.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Rozumiem, że samodzielnie prowadziłeś jacht? Wyczarterowałeś (nająłeś) go? I uprawiałeś żeglugę we własnym imieniu?


Raczej będę prowadził czarterowany jacht.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/