Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Tęgi fuckup, czyli dalsze efekty mieszania w przepisach...
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=17&t=15823
Strona 1 z 1

Autor:  sativ [ 28 cze 2013, o 09:52 ]
Tytuł:  Tęgi fuckup, czyli dalsze efekty mieszania w przepisach...

Cześć


Mam JSM sprzed nowej ustawy. Okazało się że przyda mi się również patent motorowodny- ściśle mówiąc będzie mi niezbędny.

Po okresie oczekiwania na nową ustawę- kiedy patenty nie były wystawiane, w końcu pojawiło się nowe rozporządzenie i PZM wznowił wydawanie patentów.

Wysłałem dokumenty. Dzisiaj kontrolnie zadzwoniłem żeby dowiedzieć się jak wygląda sytuacja. Wyjeżdżam w połowie lipca, czyli już za chwilę...

Okazało się że czekają na interpretację ustawy przez ministerstwo, czy z uwagi na zapis że posiadacze patentów żeglarskich POSIADAJĄ uprawnienia do prowadzenia jachtów motorowych patenty motorowodne mają być wydawane.

W wypadku interpretacji- nie mają być wydawane, uprawnienia ma posiadać posiadacz patentu żeglarskiego..... na którym nic nie pisze o łodziach motorowych!

Będę bardzo wdzięczny za rady/ doświadczenia w tej kwestii..... Czy w razie "W" patent JSM wystarczy jako uprawnienie do prowadzenia- ściśle- RIBów, morze śródziemne....? Co można zrobić żeby sprawę ewentualnie przyspieszyć?

Pozdrawiam

Autor:  Ejdzej [ 28 cze 2013, o 11:38 ]
Tytuł:  Re: Tęgi fuckup, czyli dalsze efekty mieszania w przepisach.

To rozumiem, że na ich stronie to głupoty same są:)
http://www.pzmwinw.pl/patenty/nadanie.html

Autor:  Maar [ 28 cze 2013, o 12:42 ]
Tytuł:  Re: Tęgi fuckup, czyli dalsze efekty mieszania w przepisach.

sativ napisał(a):
Czy w razie "W" patent JSM wystarczy jako uprawnienie do prowadzenia
Co rozumiesz przez "W"? Kontrolę, katastrofę, pana w wypożyczalni?

Autor:  sativ [ 28 cze 2013, o 16:28 ]
Tytuł:  Re: Tęgi fuckup, czyli dalsze efekty mieszania w przepisach.

Sami nie ogarniają tej sytuacji, ponieważ nadania "miały funkcjonować".

W razie "W"- mam na myśli wszystkie te 3 możliwości, a ściśle rzecz biorąc prowadzenie RIBa z turystami na pokładzie, którzy za to płacą. [działalność komercyjna]

Pozdrawiam

Autor:  WilkMorski [ 1 lip 2013, o 13:39 ]
Tytuł:  Re: Tęgi fuckup, czyli dalsze efekty mieszania w przepisach.

Wszędzie pełno baranów, którzy nie wiedzą sami co tam robią...

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 1 lip 2013, o 16:19 ]
Tytuł:  Re: Tęgi fuckup, czyli dalsze efekty mieszania w przepisach.

sativ napisał(a):
Okazało się że czekają na interpretację ustawy przez ministerstwo, czy z uwagi na zapis że posiadacze patentów żeglarskich POSIADAJĄ uprawnienia do prowadzenia jachtów motorowych patenty motorowodne mają być wydawane.


też mi się wydawało to nieokreślone ((i niepotrzebne, proponowałem inne rozwiązanie). podczas konferencji uzgodnieniowej 6 lutego 2013 padły słowa:
Cytuj:
WOJCIECH BARTOSZYŃSKI:
Jeszcze ta kwestia zapisu na patencie żeglarskim uprawnień motorowodnych, bo przy tym kształcie zupełnie nie potrzebne jest wyrabianie tego drugiego patentu praktykowane. To znaczy rozbicie uprawnień na te zapisane na patencie i te zapisane w rozporządzeniu. Bo de facto, uzyskując uprawnienia jachtowego sternika morskiego uzyskuje też uprawnienia do uprawiania żeglugi jako morski sternik motorowodny. Tak to wynika z projektu rozporządzenia. Natomiast brak takiego zapisu na patencie powoduje,…
[W tle słyszalne niezrozumiałe wypowiedzi z sali]
Mogę skończyć?
… czy powodował dotąd wyrabianie w drugim związku odpowiedniego patentu, który… Jeżeli nabywam te uprawnienia, powinno być (proste?).
CEZARY GRZANKA:
Ja rozumiem o co chodzi. Ale to trochę nam przeszkadza tutaj zapis ustawy, który mówi, że odpowiednie patenty wydaje właściwie Polski Związek Sportowy. Więc po ten drugi patent musi się pan zwrócić do innego związku, z automatu go pan dostanie, no i niestety pięćdziesiąt złotych zapłaci pan.



http://bip.msit.gov.pl/download/2/3156/Stenogram_z_konferencji_uzgodnieniowej_z_06_02_2013.pdf

Autor:  Ejdzej [ 1 lip 2013, o 17:11 ]
Tytuł:  Re: Tęgi fuckup, czyli dalsze efekty mieszania w przepisach.

Dzisiaj udało mi się dodzwonić do PZIWIELEINNYCHLITER, no i czekają nadal na interpretację ministerstwa, mają ponoć dwie sprzeczne interpretacje prawników. Wszystko ma się wyjaśnić w drugiej połowie lipca. Może to i dobrze im dłużej nie wydają patentów, tym więcej skarg na związkowy beton :)

Autor:  sativ [ 1 lip 2013, o 21:52 ]
Tytuł:  Re: Tęgi fuckup, czyli dalsze efekty mieszania w przepisach.

....Fenomenalnie, ja natomiast w drugiej połowie lipca jestem już na Sardynii i muszę mieć kwit uprawniający do prowadzenia RIBów..... Co zrobić, dać rozporządzenie do tłumacza przysięgłego ;/?


I co w razie interpretacji prawnika że patenty nie będą wystawiane-? Mam jeździć z kopią rozporządzenia i pokazywać-> o, tu, drobnym druczkiem?

Pozdrawiam serdecznie

Autor:  snajper [ 2 sie 2013, o 15:07 ]
Tytuł:  Re: Tęgi fuckup, czyli dalsze efekty mieszania w przepisach.

Czy coś się wyjaśniło w temacie? Bo jest już sierpień.

EDIT: dobra już jest jasne, pojawiła nowa opcja w formularzu o nadanie patentu "z uprawnień żeglarskich" czego miesiąc temu nie było do wyboru.

Autor:  User319 [ 10 sie 2013, o 15:29 ]
Tytuł:  Re: Tęgi fuckup, czyli dalsze efekty mieszania w przepisach.

snajper napisał(a):
Czy coś się wyjaśniło w temacie? Bo jest już sierpień.

EDIT: dobra już jest jasne, pojawiła nowa opcja w formularzu o nadanie patentu "z uprawnień żeglarskich" czego miesiąc temu nie było do wyboru.


można jaśniej? którą opcję masz na myśli?

Autor:  Kuracent [ 10 sie 2013, o 16:49 ]
Tytuł:  Re: Tęgi fuckup, czyli dalsze efekty mieszania w przepisach.

snajper napisał(a):
Czy coś się wyjaśniło w temacie? Bo jest już sierpień.

EDIT: dobra już jest jasne, pojawiła nowa opcja w formularzu o nadanie patentu "z uprawnień żeglarskich" czego miesiąc temu nie było do wyboru.


Potwierdzam. PZMiNW "już" wydaje patenty na podstawie żeglarskich.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/