Na stronie:
http://www.zeglarstwo.waw.pl
są testy na sternika motorowodnego. Postanowiłem im się przyjrzeć. Sądziłem, że napiszę krytyczny tekst i będzie to proste zadanie.
Tymczasem zrobiłem te testy kilkadziesiąt razy i moje wrażenia są ogólnie pozytywne.Pytań jest 75 tak jak na prawdziwym egzaminie. Tym niemniej z tego co się zorientowałem (poprawcie mnie jeśli się mylę) nie są to zadania z prawdziwej puli pytań przygotowanej przez PZMiNW. Ale zdający chwalą te testy. Chwali je także egzaminator Piotr Lewandowski. Czyli są prawdopodobnie bardzo zbliżone do prawdziwej puli. Piotr na forum motorowodnym napisał, że tylko niewiele pytań przesłanych przez PZMiNW jest udziwnionych. Świadczy o tym także to, że najlepsi mieli tylko 1 błąd. Innymi słowy: egzamin ten jest do zdania. Nawet przez osoby, które nie były na żadnym kursie. Co do tego testu internetowego. Zacznę od drobnej krytyki. Często w ramach jednej sesji otrzymywałem to samo pytanie.
Jeśli chodzi o kwestie merytoryczne, to zacznę od tego, że test układało wiele osób znanych w środowisku. Jest więc ogólnie dobry. Na wiele pytań można odpowiedzieć 'na logikę'.
Teraz nieco o działach wiedzy sprawdzanych na tym egzaminie - obok ilość pytań.
Przepisy Śródlądowe 20
Locja śródlądowa 18
Budowa jachtu, silniki i układy napędowe 13
Ratownictwo 12
Meteorologia 12
I znów trzeba pochwalić taki podział. Z czego bowiem należy egzaminować motorowodniaków? Czego oczekujemy od Nich? Ano: znajomości podstawowych praktycznych przepisów (np. kto ma pierwszeństwo?) i locji. Dla Ich własnego bezpieczeństwa (ale i naszego) warto, aby znali podstawy pierwszej pomocy i meteo. Podobało mi się pytanie o to, jak zachować się, gdy jest ryzyko wywrotki? Ci, co zrobią ten test dowiedzą się, że należy założyć kamizelki i usiąść w kokpicie. Jak wiecie nie wszyscy wodniacy to wiedzieli... I już się nie dowiedzą.
Najbardziej kontrowersyjnym działem może wydawać się budowa jachtu i silniki. Ale pytania dotyczą naprawdę podstaw. Na większość tych pytań motorowodniacy tak czy owak powinni znać odpowiedź. Choćby po to, aby nie zepsuć silnika.
Dodam, że dla motorowodniaków jest wiele pytań dotyczących ... łodzi żeglarskich. Dobrze wiedzieć, że są pytania, która łódź żaglowa ustępuje której?
Czy wszystkie pytania podobają mi się? Czy są potrzebne? Z pewnością nie. Czy motorowodniak śródlądowy musi wiedzieć, czy gala flagowa jest od dziobu do rufy czy odwrotnie? I czy składa się z flag MKSu czy państw bałtyckich? Czy konieczne są pytania z etykiety? Np. o odbijaczach?
Zawsze można coś skrytykować, ale prawda jest taka, że jeśli musi być jakiś egzamin na rekreacyjne łodzie motorowe, to powinien być właśnie tak prosty. Dodam, że egzamin praktyczny zaliczają praktycznie wszyscy. A zatem pochwała należy się zarówno PZMiNW jak i twórcom testu internetowego.
pzdr,
Andrzej Kurowski