Kumpel dzwonił dzisiaj do mnie z pytaniem gdzie, u kogo i jakie uprawnienia musi zrobic by móc pracować jako motorniczy na wodnym dwunastoosobowym tramwaju kursujacym po Wiśle. Pod czyja to sie znajduje jurysdykcja - kto udzieli mu wyczerpujacych informacji?

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Urząd Żeglugi Śródlądowej w Krakowie http://kr.uzs.gov.pl/index.php?topic=ourzedzie

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Z rozkładu jazdy na 2014 r. wynika, że operator pozostanie ten sam, co w 2013 r., czyli firma KKW Wir. Konkurs ogłaszał Zarząd Infrastruktury Sportowej. Myślę, że jeśli nie uda się uzyskać wszystkich potrzebnych informacji w Urzędzie Żeglugi Śródlądowej, to można spróbować w jednej lub drugiej firmie.
http://www.zis.krakow.pl/
http://kkw-wir.pl/

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Zgodnie z Ustawą o Żegludze Śródlądowej właściwym organem jest Urząd Żeglugi Śródlądowej. Oto co zapisano w ustawie:

Art. 35.
1. Statek musi mieć załogę w składzie i o kwalifikacjach zapewniających bezpieczeństwo
żeglugi.
2. Potwierdzeniem posiadania kwalifikacji jest:
1) patent żeglarski uprawniający do kierowania statkiem;
2) patent mechanika statkowego uprawniający do obsługi maszyn napędowych;
3) świadectwo uprawniające do zajmowania innych stanowisk na statku.
3. Patent żeglarski może zawierać ograniczenia co do rodzaju statków i dróg wodnych,
a patent mechanika statkowego – co do rodzaju statku.
4. Patent lub świadectwo wydaje dyrektor urzędu żeglugi śródlądowej.
5. Uznaje się dokumenty kwalifikacyjne kierowników statków innych niż Rzeczpospolita
Polska państw członkowskich albo państw trzecich wydane zgodnie z:
1) przepisami, obowiązującymi w państwach członkowskich, w sprawie uzyskiwania
krajowych patentów kapitanów statków do przewozu towarów i
pasażerów śródlądowymi drogami wodnymi;
2) Konwencją o żegludze na Renie.
6. Minister właściwy do spraw transportu, mając na względzie przepis ust. 5, określi,
w drodze rozporządzenia, wykaz państw, w których wydane dokumenty
kwalifikacyjne kierowników statków będą uznawane przez organy administracji
żeglugi śródlądowej.
7. Przepisów ust. 1–6 dotyczących kwalifikacji załóg nie stosuje się do załogi statku
używanego wyłącznie do uprawiania sportu lub rekreacji.
Art. 36.
1. Patent lub świadectwo uzyskuje osoba, która:
1) ukończyła 18 lat;
2) ma stan zdrowia odpowiedni do zakresu pracy na statkach żeglugi śródlądowej
potwierdzony świadectwem zdrowia;
3) odbyła praktykę pływania na statkach żeglugi śródlądowej w charakterze
członka załogi, w wymiarze:
a) nie krótszym niż 12 miesięcy – w wypadku patentu,
b) nie krótszym niż 3 miesiące – w wypadku świadectwa;
4) zdała z wynikiem pozytywnym egzamin z zakresu wymaganej wiedzy i
umiejętności.
2. Egzaminy przeprowadzają komisje egzaminacyjne na podstawie ustalonych wymagań
egzaminacyjnych i na podstawie regulaminu działania komisji. Członkom komisji przysługuje wynagrodzenie za udział w pracach komisji egzaminacyjnej.
3. Za przeprowadzenie egzaminu oraz za wydanie patentu lub świadectwa pobiera
się opłaty w wysokościach określonych w załączniku do ustawy.

Oczywiście natychmiast rodzi się pytanie, jak ów tramwaj jest zarejestrowany. Bo jeżeli ktoś wykonał karkołomny wyczyn i zarejestrował go jako "statek służący wyłącznie do uprawiania sportu lub rekreacji", to wówczas stosuje się dobrze nam znany artykuł 37a tejże ustawy. Może tak być bo nie liczba osób na pokładzie ma wynosić do 12 osób, a z tego co pisze Janna całe przedsięwzięcie podlega pod Zarząd Infrastruktury Sportowej. Wtedy o ile długość jednostki nie przekracza 13 m, moc silników jest nie większa od 75 kW, a prędkość maksymalna jest konstrukcyjnie ograniczona do 15 km/godz, to nie wymaga się od prowadzącego żadnych kwitów.
Oczywiście na miejscu pracodawcy, nawet w takim przypadku wymagałbym od kandydata patentu przynajmniej sternika motorowodnego.
Czyli kluczowym elementem jest rodzaj rejestracji tramwaju i to trzeba by sprawdzić.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Stawiam Gin przeciw Rumowi, że skończy sie na steromotorzyście ...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Kraj ku...y i szatana - tyle komentarza po wizycie w Urzędzie Żeglugi Śródlądowej. Bardzo miłe panie cisza, spokój, cieplutko, przestronnie, w pieknym miejscu na Brackiej - tam gdzie w Krakowie pada deszcz... Praca lżejsza od snu.

Przy okazji skojarzyłem że jest gdzieś na forum wątek o kolejnym rozporządzeniu, którego brak. Znowu jakiś smutny debil który gdyby nie odpowiednie wynagrodzenie odszedłby z pewnościa do biznesu ku rozpaczy osieroconych wyborców (uwielbiam ten tekst który do znudzenia jest lansowany na usprawiedliwienie utrzymywania tych nierobów) nie przypilnował by rozporządzenie było na czas. Ciekawe ile jeszcze dziesiątków tysięcy urzędników trzeba zatrrudnić żeby rozwiązać te problemy nie istniejące w innych krajach.

W każdym razie dowiedziałem się że jak setki spraw w naszym kraju - można sprawę załatwić, obejść, wykombinować - tak jak sie to zwykło robić za okupacji. Jak juz zostanę stermotorzystą to się pochwalę - ale nie pochwalę się w jaki sposób tego dokonałem. Normalny człowiek, w normalny sposób drogę do patentu stermotorzysty ma praktycznie zamkniętą.

Patent ten nie jest mi do niczego potrzebny, ale może dla towarzystwa - żeby kumplowi nie było smutno, potowarzysze mu trochę w tym przedsięwzięciu.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

A powiedz czemu ?
Pytam bo do tej pory uważałem sie za normalnego ...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Bo trzeba zdobyć staż pracując na statkach zarejestrowanych w urzędzie.Gdyby jakiś młody chłopak, albo mój podstarzały kumpel chciał zacząć pracować w Krakowie na Wiśle dorabiając sobie do swojej podupadającej działalności gospodarczej nie ma możliwości po prostu zrobienia kursu takiego jak robi się na obsługę dźwigu, koparki, suwnicy, wózka widłowego. Trzeba najpierw zatrudnić się na jakiejś śródlądowej popierdułce. Jak się nie ma znajomego z popierdułką zatrudnienie takie graniczy z cudem. Poza tym po co stermotorzysta miałby kształcić swoją konkurencję?

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Ahoj!

Ciekawe czy droga przez K.... i Piekielne drogi biurokratyczne została uwieńczona sukcesem?
Sajmon, udało się zostać tym Trolejbusiarzem???

pozdrawiam
Lech

A to bardzo ciekawe...
Ciekawe bo osobiście czas jakiś temu - robiłem zawodowe papiery - w kolejności: stermotorzysty, potem mechanika statkowego - potem porucznika żeglugi śródlądowej - pływając zawodowo na swoim własnym stateczku w latach 1987-94.
Wszystkie powyższe papiery zrobiłem całkiem oficjalnie w Inspektoracie Żegl. Śródl. w Giżycku zdajac stosowne egzaminy państwowe, gdzie także całkiem oficjalnie zaliczono mi kolejno 6, 18 i 36 miesięcy zawodowego pływania.
Nadal uważam Tomek siebie za normalnego ...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

No i o czym to ma świadczyć Kocurku, że w ubiegłym stuleciu zrobiłeś jakieś tam papiery. Teraz trzeba wykazać się dziesięciomiesięcznym doświadczeniem pracy jako pomocnik stermotorzysty i wtedy można podchodzić do egzaminów, wcześniej robić kursy.
W rezultacie nie zrobiłem tych papierów. Ale za to byłem przez rok pomocnikiem stermotorzysty - więc drogę mam otwartą, natomiast kumpel zdążył w tym czasie zrobić papiery instruktora nauki jazdy i już od jakiegoś czasu szkoli młodych kierowców.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Nie zrozumiałeś...
To znaczy, że niewiele sie zmieniło.
Staż trzeba było mieć i wtedy i dziś i 30 lat temu robienie tych - jak to mówisz "jakiś tam papierów" wyglądało dokładnie tak samo - staż + kurs + egzamin ...
Nie pamiętam już czemu zaliczyli mi wtedy 6 miesięcy a nie 10 ale może wtedy tyle wystarczyło...
Takie są - i były - wymagania i nie ma się co z tego powodu burzyć.
Porucznika zrobiłem po 36 miesiącach praktyki + kursie + egzaminie i dziś wygląda to tak samo...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Oczywiście że jest się z jakiego powodu burzyć. To debilna zasada, że aby prowadzić popierdułkę pływającą 3-4 węzły po Wiśle, trzeba mieć iluśtammiesięczny staż, a nie po prostu kurs, ileś tam godzin - najlepiej na kursie - wypływanych egzamin i koniec.
Ludzie przyzwyczajeni są do traktowania jak barany to się nie burzą.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Dzięki Tomek.
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell