Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=17&t=18621
Strona 1 z 2

Autor:  Marian Strzelecki [ 10 kwi 2014, o 13:54 ]
Tytuł:  Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Wypadek w którym zginęła kąpiąca sie dziewczyna najechana przez "halsujący między główkami" skuter wodny.

Dziś w TV 4 był program z którego wynikało ,że prokuratura śledztwo umorzyła z powodu
...że; poszkodowana pływała w niedozwolonym miejscu.

Wiele niedomówień:
Miejsce to plaża miejska, byłem tam tydzień przed wypadkiem: żadnych zakazów nie było kąpało się setki ludzi..
był enigmatyczny znak: "niestrzeżona" - plaża, czy woda ?
Załącznik:
0 niestrzeżona.jpg

Podobno zakazy postawiono bezpośrednio po wypadku.
Podobno utonęła, bo ktoś skoczył na nią z pomostu (miała ranę głowy cięto-tłuczoną)
podobno;
podobno ...
winnych brak
...dziwny ten świat, gdzie ludzi dziwnej doli jest więcej...
MJS
ps.
To się działo (i dzieje) w naszym ukochanym Nieporęcie znanym z innych ciekawych przypadków.

Autor:  Były_User 934585 [ 10 kwi 2014, o 14:54 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Marian Strzelecki napisał(a):
Dziś w TV 4 był program z którego wynikało ,że prokuratura śledztwo umorzyła z powodu
...że; poszkodowana pływała w niedozwolonym miejscu.
Bez wnikania w kompetencję dziennikarzy to podstawa umorzenia godna powielania i od jutra pieszych na jezdni poza rejonem oznakowanych przejść potrącać można bezkarnie. ...mać!

Autor:  LukasJ [ 10 kwi 2014, o 15:05 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Aż dziwne, że nie pojawiło się stwierdzenie "...poszkodowana nie zachowując należytej ostrożności, wypłynęła na powierzchnie wody."

Autor:  Były_User 934585 [ 10 kwi 2014, o 15:13 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Tak po prawdzie to cała nasza wiedza to czy on ukradł czy jego okradli ale na pewno zamieszany jest w kradzież.

Autor:  Marian Strzelecki [ 10 kwi 2014, o 16:25 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

W programie wypowiadali się (dzwiękowo) naoczni świadkowie: ona nie pływała pod wodą: w chwili zajścia - była widoczna z brzegu.
MJS

Autor:  Micubiszi [ 11 kwi 2014, o 13:25 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Pozostaje kwestia kto dosiadał tego skutera :roll: albo kim jest jego ojciec :roll:

Autor:  Kurczak [ 11 kwi 2014, o 14:25 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Uff ! No to zapodam wirusa...

Co to znaczy "plaża miejska" ? To samo co kąpielisko ? Wedug mnie nie. Znam przynajmniej jedno takie miejsce. Kąpielisko to wyznaczony pływakami akwen, nadzorowany przez ratownika i wyposażony w środki ratownicze....
Zgodnie z prawem zasadniczo wolno kąpać się tylko na kąpieliskach. Każde inne miejsce jest niedozwolone niezależnie od tego czy kąpie się tam codziennie tysiac osób czy jeden ludź lub zabronione jeśli jest tablica ostrzegawcza o treści "zakaz kąpieli" lub równoznacznej. To, że kąpią się tam powszechnie ludzie nie daje miejscu statusu kąpieliska...
Kąpiąc się w miejscu zabronionym narażamy się w najlepszym wypadku na mandat (art. 55 KW) lub na to, że jeśli dojdzie do nieszczęścia na odpowiedzialność karną jeśli ujdziemy z życiem.
Zarówno kąpiąc się w miejscu niedozwolonym jak i zabronionym robimy to na własne ryzyko narażając się na odpowidzialność karną jesli dojdzie do nieszcześcia (vide sprawa utonięcia dzieci w Warcie, za które zarzuty postawiono matce i opiekunce). Formalnie więc pływaczka nie powinna się znaleźć w tym miejscu, a jeżeli już jest to jej wina i jej odpowiedzialność. To jedna strona medalu.
Druga strona to kwestia czy w tym miejscu wolno pływać skuterem, czy sternik miał wymagane uprawnienia i czy zachował zasady bezpieczeństwa (177 par. 1 i 2 KK ewentualny zbieg z wykroczeniami). Być może sternik miał wszystkie wymagane prawem papiery, a prokurator uznał, że nawet zachowując zasady bezpieczeństwa mógł nie zauważyć pływaczki.
Podobnie jak nie każdy kierowca, który potrącił pieszego poza przejściem dla pieszych jest przestępcą. Decydują okoliczności zdarzenia......

Który z Was był na miejscu i widział zdarzenie ? Bo opierając się na informacjach w mediach można każdego skazać i wykonać wyrok...

Nie bronię prokuratora ale na podstawie tak skąpych informacji z mediów nie będę go atakował

Autor:  Były_User 934585 [ 11 kwi 2014, o 14:43 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Kurczak napisał(a):
Nie bronię prokuratora ale na podstawie tak skąpych informacji z mediów nie będę go atakował
To nie wypisuj bzdur w stylu:
Zgodnie z prawem zasadniczo wolno kąpać się tylko na kąpieliskach. Każde inne miejsce jest niedozwolone niezależnie od tego czy kąpie się tam codziennie tysiac osób czy jeden ludź lub zabronione jeśli jest tablica ostrzegawcza o treści "zakaz kąpieli" lub równoznacznej.

Autor:  Jaromir [ 11 kwi 2014, o 14:55 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Kurczak napisał(a):
Zgodnie z prawem zasadniczo wolno kąpać się tylko na kąpieliskach.

Krótka piłka - zamiast wymyślać co jest "zgodne z prawem" - podaj konkretny przepis. Znaczy - przytocz przepis prawa, który stanowi, że wolno kąpać się tylko na kąpieliskach...., zasadniczo :lol:

Kurczak napisał(a):
Każde inne miejsce jest niedozwolone niezależnie od tego czy kąpie się tam codziennie tysiac osób czy jeden ludź

Kurczaczku - coś ci się strasznie pokićkało....

Autor:  Marian Strzelecki [ 11 kwi 2014, o 15:15 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Kurczaku z Twej wypowiedzi wynika, że na np. szosie mogę bezkarnie rozjechać dowolnią ilość ludzi.
MJS

Autor:  Były_User 934585 [ 11 kwi 2014, o 15:22 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Marian Strzelecki napisał(a):
Kurczaku z Twej wypowiedzi wynika, że na np. szosie mogę bezkarnie rozjechać dowolnią ilość ludzi.
MJS
Wynika też, że Kurczak jest na bakier z zasadami obowiązującymi na wodzie.

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 11 kwi 2014, o 15:23 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Kurczak napisał(a):
Zgodnie z prawem zasadniczo wolno kąpać się tylko na kąpieliskach.

Może ktoś zna procedurę prawną ustanowienia kąpieliska?
.
.
Muszę swoją wannę uczynić onym... :rotfl:

Autor:  plitkin [ 11 kwi 2014, o 20:19 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Marian Strzelecki napisał(a):
Kurczaku z Twej wypowiedzi wynika, że na np. szosie mogę bezkarnie rozjechać dowolnią ilość ludzi.
MJS


Ani Kurczak tego nie napisał, ani logika na to nie wskazuje.
Jednak z pewnością masz większe szanse na uniknięcie odpowiedzialności za przypadkowe rozjechanie człowieka w miejscu gdzie go być nie powinno i gdzie nie miałeś szans by tego uniknąć.
Dziadek mojej żony zginął właśnie w taki sposób.

Autor:  Hania [ 11 kwi 2014, o 20:48 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Marian Strzelecki napisał(a):
Kurczaku z Twej wypowiedzi wynika, że na np. szosie mogę bezkarnie rozjechać dowolnią ilość ludzi.MJS

Tylko cza w autku wycieraczki w ruch wprawić przed zamiarem rozjechania.

A ja dawno temu "wypływałam" sobie żółty czepek. I z onym na główce mogłam sobie dowolnie po jeziorach mazurskich wpław brykać. Do dziś nie rozstrzygnęłam co akurat ten kolor miał oznaczać. Czy był dobrze widoczny dla otoczenia , czy raczej miał coś wspólnego z papierkiem powszechnie znanym jako żółty.

Autor:  Szaman3 [ 11 kwi 2014, o 21:00 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Prawo zabrania kąpieli na szlaku żeglownym, z przyczyn oczywistych, mozna byc rozjechanym przez skuter czy motorówkę, której sternik nie dostrzegł głowy pływaka. To jest oczywiste i policja na Mazurach dość rygorystycznie podchodzi do ludzi którzy kąpią się tam, gdzie jest normalna żegluga.
O ile mi wiadomo, wejście do portu to też fragment szlaku żeglownego. Mimo szczerego żalu wynikającego z czyjejś śmierci uważam, że ta osoba wykazała się brakiem wyobraźni.

Autor:  Marian Strzelecki [ 11 kwi 2014, o 21:03 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Odnosząc się do meritum:
Plaża miejska w Nieporęcie, jest chyba wszystkim nam znana.
Pomost wybudowany tam niedawno także.
Nie widzę tam miejsca, gdzie (w odległości skoku z pomostu) miało by nie być kąpiących się ludzi i gdzie mogło by to być niespodziewane dla kierowcy pojazdu wodnego.
Nie widzę też możliwości i sensu postawienia zakazu kąpieli - chyba, że chodzi o świeży dupochron dla urzędasów.
Takiego zakazu zresztą tam nie było a jaki znak był pokazałem na fotce;(~ 50 m od tego pomostu w kierunku kanału Żerańskiego - widać go na jednej z fotek).
Tradycyjne miejsce startu zawodów motorowodnych jest około 1km dalej i w chwili gdy odbywają się zawody wystawiane są bojki i znaki, a w.w. pomost jest głowną widownią.
Bojki i kąpielisko strzeżone są w bezpośredniej bliskości pomostu po drugiej stronie tegoż i tam są ratownicy.
Nie wiem gdzie jest szlak żeglowny, ale na pewno nie w okolicy tego kąpieliska.

MJS

ps
Jeżeli ja rozjadę kogoś w wypadku, (albo w jakikolwiek inny sposób (nieumyślnie) kogoś zabiję; to mi nie umorzą przestępstwa, a mogą odstąpić od wykonania kary, albo dać ją w zawieszeniu.
Załącznik:
Clipboard01.jpg
Clipboard01.jpg [ 120.2 KiB | Przeglądane 5587 razy ]
Załącznik:
Clipboard02.jpg
Clipboard02.jpg [ 136.39 KiB | Przeglądane 5587 razy ]
Załącznik:
Clipboard03.jpg
Clipboard03.jpg [ 122.88 KiB | Przeglądane 5587 razy ]


ps2
Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 6 maja 1997 roku, zakazami kąpieli powinny być objęte:

obszary wodne, na których kąpiel jest niebezpieczna, w szczególności położone przy śluzach, mostach, budowlach wodnych, portach;
szlaki żeglowne;
wody o silnym zanieczyszczeniu i wirach.

W tym samym rozporządzeniu zostało również wskazane, że miejsca takie powinny być odpowiednio oznaczone (szczególnie przy dojściach i dojazdach do miejsca zabronionego) wraz ze wskazaniem przyczyny zakazu (np. znak „kąpiel zabroniona – szlak żeglowny” lub „kąpiel zabroniona – hodowla ryb”).

Natomiast miejsce niebezpieczne, które położone jest na obszarze wodnym, gdzie kąpiel jest dozwolona, oznacza się tablicą ostrzegawczą, określającą jednocześnie przyczynę niebezpieczeństwa (np. znak „niebezpieczna głębokość wody” lub „kamieniste dno”).

Autor:  Kurczak [ 11 kwi 2014, o 22:04 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Jeżeli kogoś potrącisz na drodze, a prokurator nie udowodni Ci, że stało się to z Twojej winy lub współwiny - będziesz niewinnym człowiekiem. Nie trzeba będzie odstępować ani zawieszać.
Przynajmniej tak długo jak w polskim systemie prawnym będzie obowiązywała zasada domniemania niewinnosci, a czasami mam wrażenie, że niektórym ona solą w oku.....
Umorzenie postępowania na zasadach określonych w art. 17 par 1 pkt 1 i 2 KPK to nic innego jak uznanie niewinnym.

Pytam raz jeszcze. Widziałeś zdarzenie na własne oczy, czy snujesz domysły na podstawie informacji prasowych ?

Autor:  Marian Strzelecki [ 11 kwi 2014, o 22:16 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Sugeruję;
na podstawie programu w TV4 w którym przez X czasu omawiano różne aspekty sprawy.
Między innymi wypowiadali się świadkowie; którzy sugerowali, że widzieli jak najechano na dziewczynę, oraz uczestnik wypadku, który sugerował, że ktoś skoczył na nią z pomostu.
Były też czytane wyniki obdukcji która nie sugerowała a orzekała: "rana cięto miażdżona... na głowie".
MJS

Autor:  Jaromir [ 11 kwi 2014, o 22:24 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Inka napisał(a):
A ja dawno temu "wypływałam" sobie żółty czepek. I z onym na główce mogłam sobie dowolnie po jeziorach mazurskich wpław brykać.

OT - kolega, który był posiadaczem "żółtego czepka" i etatowym ratownikiem na wszystkich niemal zaliczonych przeze mnie obozach klubowych, postanowił opłynąć Wielką Żuławę - wpław - jakoś tak 1980 roku. Żeglowaliśmy sobie w pobliżu omegą, trochę z ciekawości a trochę dla asekuracji...
Jakoś tak w połowie tej pływackiej wycieczki (bagatela, dobrze ponad 4 km) do kolegi podjechali mototutką iławscy milicjanci wodni. Mimo protestów niebiescy wciągnęli go do siebie na burtę a następnie chcieli zabrać w samych slipkach "na posterunek" - w związku ze straszliwym występkiem polegającym na pływaniu dalej niż 50m od brzegu... Skończyło się na długim tłumaczeniu z tego... że nie posiadał przy sobie "specjalnej karty pływackiej" (znaczy w wodzie, na środku jeziora...).
To wówczas po raz pierwszy usłyszałem taką oto wymianę zdań:
Pan Milicjant - Niech pan nie robi ze mnie idioty!
Obywatel - Ale pan daje sobie świetnie radę sam...
Do dziś nie wiem, czy do dzielnych funkcjonariuszy nie dotarł komizm tej konwersacji, czy też może twardo postanowili udawać, że go nie zauważają... ;)

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Marian Strzelecki napisał(a):
Plaża miejska w Nieporęcie, jest chyba wszystkim nam znana.
Ty tak serio? A zdefiniujesz "wszystkim"?

Autor:  waliant [ 11 kwi 2014, o 22:28 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Nigdy w Nieporęcie nie byłem. Ba, nigdy nad Zegrzem nie byłem. Pewnie dziwny jestem :rotfl:

Autor:  Szaman3 [ 11 kwi 2014, o 22:34 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Rzeczywiście OT. Na szczęście milicjantów już nie ma.

Ze dwa lata temu blady strach mnie ogarnął, jak mój syn popłynął wpław w jezioro.
Stanęliśmy na Tałtach na kotwicy przy brzegu, żeby się pokąpać. A ten zaczął płynąć w kierunku środka jeziora. Nie obawiałem się o jego umiejętności pływackie, ale właśnie o to, że ktoś go rozjedzie. Krzyczałem za nim, ale nie słyszał. Miałem już zamiar podnieść kotwicę i popłynąć za nim, ale na szczęście sam zawrócił.
Nie znam szczegółów wypadku na Zegrzu, ale trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że na wodzie są szybkie jednostki i jeszcze z tego, że głowa pływaka może nie być dostrzeżona przez sternika takiej łodzi, czy skutera, czy też prowadzącego statek.
Pływanie na szlaku żeglownym, można porównać do spaceru środkiem uczęszczanej ulicy.

Autor:  Marian Strzelecki [ 11 kwi 2014, o 23:25 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Zdaje się , ża sie nie rozumiemy:

Zginął człowiek: są świadkowie, sprawca się wypiera, prokurator słyszy co chce słyszeć.
Następuje umorzenie śledztwa.
Nie dochodzi do sprawy sądowej.
Mnie to dziwi... Was nie?

Niech by sąd orzekł o niewinności, o zbyt słabych dowodach., byłbym spokojny.
MJS
ps
Teraz sugeruję i insynuuję:
Sprawca kręcił kółka bezpośrednio przed pomostem, szpanując przed laskami (jak wielu innych wciąż tam) i robił to świadomie pomimo (pomiędzy?) kąpiących się ludzi;
był durny czy ma szczęście;
miał pecha czy jest niewinny?

Ja pytam, ja nie orzekam.

Autor:  Maar [ 12 kwi 2014, o 06:38 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Marian Strzelecki napisał(a):
sprawca się wypiera,
Czego się wypiera? Tego, że tam był, czy tego, że przejechał ofiarę, czy jeszcze czegoś innego.

I druga rzecz - gdzie miał miejsce wypadek? Dałeś fotkę z opisem "pomost" i "motory" - możesz kropeczkę postawić w miejscu wypadku?
Wbrew temu co sądzisz, nie wszyscy znamy tamte rejony. W życiu tam nie byłem.

Autor:  mariaciuncia [ 12 kwi 2014, o 07:13 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Wszyscy bywający nad Zalewem Zegrzyńskim wiedzą ze tam jest olbrzymia plaża oblegana przez ludzi w upalne dni (prawie jak w Gdyni).
Na tym kąpielisku jakieś 10 lat wstecz, mój przyjaciel asekurując na stojąco małe dziecko w wodzie zwracał uwagę użytkownikowi skutera ale ten nic sobie z tego nie robił i traf chciał ze koledze wyprostowała się ręka przypadkowo trafiając w nos przepływającego obok skuterowca.
Jest jakieś prawo fizyki ciągnące skutery w stronę kąpielisk. :rotfl:

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 12 kwi 2014, o 07:46 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Marian Strzelecki napisał(a):
Plaża miejska w Nieporęcie, jest chyba wszystkim nam znana. Pomost wybudowany tam niedawno także.
Nie. Nie wszystkim. Czemu miałyby być?
BTW:
Marian Strzelecki napisał(a):
Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...
- jak wyżej. Ja nie pamiętam...

Autor:  Kurczak [ 12 kwi 2014, o 07:53 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Łomatko.
Program telewizyjny, jacyś świadkowie, dwie wersje wydarzeń........
Marian, daj spokój w ten sposób można uznać winnym każdego.....

Zarzucanie prokuratorowi, że po znajomości umorzył postępowanie na podstawie takich pseudodowodów - to po prostu zwykła hucpa.

Rozmawiałeś ze świadkami, ale nie tymi co "zeznają" chętnie przed kamerami, tylko tymi, którzy złożyli zeznania w prokuraturze/policji pod odpowiedzialnoscią karną ? Miałeś dostęp do akt postępowania ?

Jeśli nie to przestań pieprzyć z łaski swojej :evil:

Autor:  Marian Strzelecki [ 12 kwi 2014, o 10:59 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Dobrze przestaję, skoro taka wola ludu. :rotfl:
Nic sie nie stało nikt nie zginął nie ma winnych itp.
Moja wina wielka.


OT

Autor:  Colonel [ 12 kwi 2014, o 13:11 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Nie wszyscy pamiętają ten wypadek. Nie wszyscy znają jakąś tam plażę, tym bardziej kąpielisko, a nawet wejście do portu. Natomiast "wszyscy" łatwo stwierdzili winę skuterowca oraz korupcje w prokuraturze. A tak naprawdę nic nie wiemy, przynajmniej my tu na forum. I wątpię czy TV wiedziała.
Równie dobrze mógłbym twierdzić, że idiotka świadomie popełniła samobójstwo cudzym skuterem i jeszcze naraziła skuterowca na przykrości moralne i prawne. Miło to brzmi?

Autor:  MaxLux [ 12 kwi 2014, o 20:47 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

Niestety skuterowcy zachwuja sie jak debile na sterydach - najczestszy obraz skuterowca to wieprz pasiasty z karko-lbem i chronicznym zanikiem mózgu - najbardziej podoba sie im krecenie kolek tak z 20m od plazy ...

Przepraszam jesli kogos normalnego urazilem ale w okolicy Nieporetu zwykle wystepuja jednostki jak powyzej...

Nie chce tez nikogo osadzac bo nie bylem, nie wiem nie widzialem - faktycznie nie ma tam zadnych bojek, zadnych zakazow falowania - wiec mozna smigac ile fabryka pozwala

Autor:  Maar [ 12 kwi 2014, o 21:09 ]
Tytuł:  Re: Wszyscy pamiętamy wypadek na plaży na Z.Zegrzyńskim...

MaxLux napisał(a):
Niestety skuterowcy zachwuja sie jak debile na sterydach
Kiedyś na Nidzkim, za drutami (w sensie, że w strefie ciszy) jeden taki debil woził laseczkę i popisywał się jeżdżeniem po kotwicach.

Staliśmy z moim ciotecznym bratem burta w burtę, ja preferowałem kamień i wiąchę a Włodek (on silnie zasadniczy jest :-) wybrał zadzwonienie na policję.
Długo czekał a gdy się dodzwonił, to dowiedział się, że już po ptakach, bo debil przypierdzielił we wrota Guzianki. Obydwoje zginęli, dziewczyny trochę szkoda.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/