Mój przyjaciel z Holandii niedawno przeprowadził się do Polski i planuje teraz zakup jachtu, a zależy mu na tym, że pływać pod polska banderą. Czy wiecie może, jak wygląda w praktyce rejestracja jachtu w Polsce? Wiem, że rekreacyjny można zarejestrować przez Polski Związek Żeglarski, ale na ich stronie brak informacji o praktycznej, a nie tylko formalnej, stronie rejestracji (np. ile to potrwa, czy trzeba składać dokumenty osobiście). Po drugie, czy są jakieś wymagania co do przeglądów technicznych? Wiem już, że trzeba przeprowadzić przed rejestracją jachtu, ale jak często się je powtarza i czy są inne wymagania, które trzeba spełniać, żeby nie zostać skreślonym z rejestru?

Do 15m nie trzeba robić żadnych przeglądów przy rejestracji w PZŻ, ani przed ani po...

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl

Na stronie PZZ naprawdę jest napisane wszystko:
http://www.pya.org.pl/rejestracja_jacht ... _morskiego
Wg przepisów KPA (na co PZŻ powołuje się na dole powyższej strony) od złożenia wniosku każdy organ administracji publicznej ma miesiąc na załatwienie sprawy lub wydanie odmowy z uzasadnieniem.
Powyżej w linku masz dość dokładnie napisane co masz złożyć.
Dokumenty możesz przesłać pocztą listem poleconym - najlepiej z drukiem potwierdzenia otrzymania listu.
Z doświadczenia sugeruję wykonać do PZŻ wcześniej telefon w sprawie sprawdzenia czy nazwa jednostki, która Twój kolega chciałby używać nie jest już przypadkiem zarejestrowana bo wtedy kaplica.
Nr telefonów są na ich stronie.
Jak po miesiącu Ci nie odpowiedzą lub sprawy nie załatwią to wysyłasz do nich pismo adresowane do ministra sportu jako władzy zwierzchniej ze skargą na opieszałość ich urzędu - czyli składasz skargę do organu władzy zwierzchniej za pośrednictwem urzędu, którego prace skarżysz.
Z doświadczenia powiem, że wtedy dostają oni zwykle sraczki i załatwiają sprawę szybko.
Ale najpierw zadzwoń do nich i dowiedz się telefonicznie wszystkiego.
To bardzo przyspiesza sprawę.
Ja ostatnią rejestrację jaką załatwiałem tam to załatwiłem w pół godziny od ręki tyle, że pojechałem do nich na Stadion bo tam się oni w Warszawie mieszczą - mogę Ci przesłać plan dotarcia do ich biura na Stadionie ale przypomina to plan Wilczego Szańca w Gierłoży
Co do przeglądów to Kolega Ci napisał - od kilku lat dla jednostek rekreacyjnych o Lc < 15 m nie ma obowiązku poddawania takiego jachtu jakimkolwiek przeglądom - no chyba, że ktoś jest masochistą, ale to inna bajka wtedy
Jeżeli to jest jacht typowy to bardzo często daje się ominąć konieczność składania
wystawionego przez rzeczoznawcę dokumentu potwierdzającego wymiary jachtu bo są oni w stanie np. ściągnąć takie dane z sieci.
Zapytaj o to wszystko telefonicznie.
Oni ostatnio zaczęli iść ludziom na rękę
Następna sprawa - to - czyli " kserokopia dokumentu stwierdzającego przydzielenie sygnału wywoławczego – jeżeli został nadany" - możesz sobie odpuścić - nie spotkałem się aby pytali o to a jeżeli nawet ktoś spyta to póki co w Polsce nie ma obowiązku rejestracji i posiadania na jachcie UKF-ki.
Coś jeszcze wytłumaczyć ?
Pzdr
Kocur
ps. - chyba w środy nie pracują.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Wielkie dzięki za wyczerpujące informacje Będziemy mieli bardzo ułatwione życie, jeśli rzeczywiście zaczęli iść ludiom na rękę. Dzwoniłem do PZŻ w piątek po południu, ale najpierw linia była cały czas zajęta, a po 15 nikt nie odbierał.

Jeśli chodzi o przeglądy - powinien był to od razu napisać, ale jacht jest spory, bodajże 16 metrów Lc, więc jeśli dobrze rozumiem, co pisze na swojej witrynie PZŻ, to będzie jednak trzeba zapłacić za przegląd przy rejestracji?

Uściślę...
Nie ma w Polsce obowiązku posiadania radiotelefonu VHF, ale jeżeli jacht je posiada, to jest obowiązek rejestracji. Jak w ca 180 innych państwach, które przyjęły konwencję ITU.
Inna sprawa, że jest to dość dalece sformalizowane.
Szczegóły tu:
https://www.uke.gov.pl/pozwolenia-morsk ... dowej-4268

Co do rejestracji jachtu w polskim rejestrze jachtów prowadzonym w ramach zadań zleconych z dziedziny administracji publicznej przez PZŻ - trochę się dziwię zdaniom typu:
brak informacji o praktycznej, a nie tylko formalnej, stronie rejestracji .
"Praktyczną stronę" reguluje Kodeks Postępowania Administracyjnego - i tyle.



Nie - wybaczcie - ale nie wiecie...

Rejestracja dowolnego jachtu w polskim rejestrze jachtów, zupełnie niezależenie od długości jednostki (do 24m długości, bo do takiej długości działa rejestr) i zupełnie niezależnie od jej "komercyjnego" czy rekreacyjnego przeznaczenia, nie wymaga żadnych dokumentów dotyczących stanu technicznego jednostki, przeglądów, certyfikatów, świadectw zdolności żeglugowej, kart bezpieczeństwa, etc, etc...
Bo w Polsce rejestracja jachtu tylko i wyłącznie potwierdza przynależność państwową jednostki.
Kto niedowiarek - niech spróbuje znaleźć jakiekolwiek wymagania "inspekcyjno - przeglądowe" w rozporządzeniu regulującym tryb i procedurę rejestracji jachtów w Polsce: http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? ... 0043&min=1

-----------------
Ponadto warto pamiętać, że uprawianie żeglugi (czyli coś zupełnie niezależnego od rejestracji) polskim morskim jachtem rekreacyjnym o długości kadłuba mniejszej niż 15m nie wymaga poddawania się jakiejkolwiek obowiązkowej inspekcji.

-----------------
Kwestia poddawania się inspekcji w przypadku jachtów, które ustawa o bezpieczeństwie morskim uznaje za komercyjne oraz jachtów rekreacyjnych o długości większej niż 15m pozostaje poza zakresem regulacji od grudnia 2012 roku... Urzędy Morskie w stosunku do tego typu jednostek stosują - prawem kaduka (na podstawie... jakiejś wymiany wewnętrznej korespondencji z niegdysiejszym Ministerstwem Infrastruktury...) - procedury inspekcyjne zbliżone do obowiązujących przed wygaśnięciem aktu prawnego, który regulował te kwestie przed 12.12.2012 (tego: http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? ... 2412&min=1 ) A dyrektorzy Urzędów Morskich wydają w wyniku takich "inspekcji" dokumenty... w żaden sposób nie regulowane prawem. Taka gmina...

Ta zadziwiająca sytuacja ta ma szanse zmienić się niebawem, po wejściu w życie rozporządzenia MGMiŻŚ, które oczekuje (od kilku miesięcy...) na podpis ministra:
http://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12278607

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

taaaa, teoria ..

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

nie - prawo i praktyka.
PZŻ nie ma podstaw prawnych aby przy dla dokonania rejestracji jachtu w polskim rejestr jachtów żądać jakichkolwiek przeglądów czy inspekcji.
Jeżeli czegoś w tym rodzaju zażąda (a nie spotkałem się dotąd takim żądaniem) - to należy pytać o podstawę prawną

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

A możesz wyjaśnić - dlaczego teoria ?
Bo prawo stanowi tak jak napisał Jaromir.
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Glossa - wśród dokumentów wymienionych jako niezbędne dla wydania /baczność!/"Pozwolenia na używanie urządzeń nadawczych lub nadawczo-odbiorczych w służbie radiokomunikacyjnej morskiej " / spocznij/ znajduje się "kopia świadectwa klasy jednostki wydanego przez Polski Rejestr Statków lub inne zagraniczne towarzystwo klasyfikacyjne".
W praktyce - wobec jachtów dokument ten nie jest wymagany. No - przynajmniej wobec tych, które nie muszą świadectwa klasy posiadać - czyli na pewno rekreacyjnych do 15m długości kadłuba - na inne kwitów radiowych nie załatwiałem...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

bo musisz mieć aktualne przeglądy : tratwa, epirb, pirotechnika itp.
bez tego ani rusz - nie mówię już o ubezpieczeniu, a wiele firm nie ubezpieczy jachtu bez przeglądu

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

Ale my rozmawiamy o rejestracji jednostki a nie o jego ubezpieczeniu.
A do owej rejestracji wymienione przez Ciebie przeglądy nie są ani potrzebne ani wymagane przez organ rejestracyjny.
Amen.
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

ty już poległeś w wątku o kosztach mariny w Sopocie - kocurze
a ja tu mówię o szerszym spektrum - czytaj wątek a nie tytuł

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

Wątek jest o rejestracji jachtu i o tym rozmawiamy.
Znaczy o to Kolega sie pyta i na takie pytania odpowiadamy.
A co do Mariny Sopot to nie pamiętam abym na czymkolwiek poległ... ale to nie ten wątek.
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Rejestracja to formalność wymagana prawem i ściśle prawem regulowana.
Jeżeli twierdzisz, że przy rejestracji polskiego jachtu morskiego "musisz mieć aktualne przeglądy : tratwa, epirb, pirotechnika itp. bez tego ani rusz" - to podaj proszę podstawę prawną tego "ani rusz".
Alternatywnie - przeproś proszę za rozpowszechnianie bzdur oraz - excuse moi - przestań chrzanić...

Do czasu Twojego, zacytowanego powyżej wtrętu, rozmowa tutaj toczyła się wyłącznie na temat rejestracji jachtu i legalizacji radia na jachcie. Przyznasz,chyba, że to nic dziwnego, skoro to wątek dotyczący tylko o rejestracji, prawda?
BTW - nie zmienia to zupełnie faktu, że wiele firm ubezpieczy jacht bez "przeglądu" - w szczególności, jeżeli żaden "przegląd" nie jest prawem wymagany.

No właśnie...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

nie wiem co to wtręt - ale zaryzykuję i poproszę o firmy, które ubezpieczą jacht bez przeglądu - który waszym zdaniem nie jest wymagany - na Atlantyk Południowy - słucham - biorę do ręki długopis by nic nie przeoczyć - pisz ....

"Po drugie, czy są jakieś wymagania co do przeglądów technicznych?" tak napisał autor wątku - uważasz że nie miał na myśli przeglądów o których wspomniałem ?

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

Ostatnia glossa - dotycząca wymogu dostarczania dla celów rejestracji jachtu morskiego w polskim rejestrze jachtów zaświadczenia oo spełnieniu obowiązku opłacenia podatku od towarów i usług lub o zwolnieniu z tego obowiązku w przypadku rejestracji jachtów zakupionych w państwie członkowskim Unii Europejskiej...
Czyli wymogu, który wynika z &4 ust. 2 rozporządzenia w sprawie polskiego rejestru jachtów.
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? ... 0043&min=1

W listopadzie 2015r. uzyskałem w PZŻ informację, że wymóg ten nie jest stosowany - od stycznia 2015 roku.
PZŻ otrzymał Ministerstwa Infrastruktury interpretację, zgodnie z którą nie wymaga przedstawiania zaświadczenia o spełnieniu obowiązku opłacenia podatku od towarów i usług lub o zwolnieniu z tego obowiązku - ponieważ od 01.01.2015 Urzędy Skarbowe zaprzestały wydawania tego rodzaju zaświadczenia ("VAT-25").

Sprawa "zaświadczenia ze skarbówki" w przypadku jachtów zakupionych państwach Unii Europejskiej jest zatem zakończona - choć ew. przyszła nowelizacja rozporządzenia w/s polskiego rejestru jachtów musi oczywiście uwzględnić konieczność wykreślenia z niego &4 ustęp 2.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Załóż wątek dotyczący ubezpieczeń jachtu, wyjaśnij tam szczegółowo, o jakie ubezpieczenie pytasz, jakiego jachtu ma ono dotyczyć i jaki region obejmować - a może uzyskasz odpowiedź.
Ten wątek dotyczy rejestracji.

Niezależnie od tego, że uważam za żałosne cytowanie kompletnie wyrwanych z kontekstu wypowiedzi autora-założyciela wątku - może zapytajmy jego samego?

Drogi forumowiczu o nicku chodakiewicz - czy kiedy w pierwszej wiadomości w wątku, który sam zatytułowałeś "Rejestracja jachtu" umieściłeś pytania-
"Czy wiecie może, jak wygląda w praktyce rejestracja jachtu w Polsce? Wiem, że rekreacyjny można zarejestrować przez Polski Związek Żeglarski, ale na ich stronie brak informacji o praktycznej, a nie tylko formalnej, stronie rejestracji (np. ile to potrwa, czy trzeba składać dokumenty osobiście).
Po drugie, czy są jakieś wymagania co do przeglądów technicznych? Wiem już, że trzeba przeprowadzić przed rejestracją jachtu, ale jak często się je powtarza i czy są inne wymagania, które trzeba spełniać, żeby nie zostać skreślonym z rejestru?"
- miałeś na myśli ewentualne przeglądy techniczne związane z rejestracją jachtu, czy też przeglądy techniczne związane z jego ubezpieczeniem?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

to nie są wyrwane z kontekstu wypowiedzi - ja mówię tylko to, że sama rejestracja nie wystarczy - i odpowiadając ogólnikami - po prostu wprowadzasz kogoś w błąd - może w żegludze kanapowej przed TV to starcza, ale nie w rzeczywistości

przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem pytanie założyciela wątku ...
szanuję Twoją wiedzę, ale ma się ona w tym wypadku nijak do tego o co pytano.

to jak bury kocur, co próbował udowodnić ,że 104 to więcej niż 106
amen

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

Nie - twierdzisz, całkiem bez związku z rzeczywistością, że przy rejestracji wymagane są jakieś przeglądy.
No zobacz sam:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

ale na chuj mi rejestracja, skoro nie mogę pływać ??
a chyba o to pytał założyciel wątku ?

poza tym ponawiam - wskaż mi firmę co ubezpieczy jacht na cały świat bez przeglądu - to tak jakbyś chciał wykupić ubezpieczenie auta bez tego samego !! ocknij się !

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

Jaromir, na prawdę chce Wam się dyskutować ze ścianą?
Przecież to typ odporny na wiedzę bo wszystko wie lepiej. Nie bardzo wie co i dlaczego ale na pewno ma rację. Zawsze.
Ja takich dodaję do ignorowanych i mam spokój.

cine - bo jesteś ignorowany tak tu jak i w życiu
- zadałem pytanie - odpowiecie, czy jak dzieci - nie bo nie

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

O co pytał założyciel wątku możesz przeczytać w pierwszym poście wątku: viewtopic.php?p=423343#p423343
Ja uważam, że jeżeli zatytułował wątek "Rejestracja jachtu", podniósł dwa problemy dotyczące rejestracji (używając trzykrotnie słowa "rejestracja", oraz słów "zarejestrować" i "pływać pod polska banderą") - to pytał o rejestrację.
Jeżeli w wątku któremu nadał nawę "Rejestracja jachtu" pytał o ubezpieczenie jachtu - nie używszy przy tym ani razu słowa "ubezpieczenie" - z pewnością wyjaśni nieporozumienie.

A pływać można Sebuś, można - z obowiązkową rejestracją i bez żadnej obowiązkowej inspekcji.
Mnie to w każdym razie nie sprawia od dawna najmniejszej trudności.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

A pływać można Sebuś, można - z obowiązkową rejestracją i bez żadnej obowiązkowej inspekcji.
Mnie to w każdym razie nie sprawia to najmniejszej trudności.


tak - ale zależy gdzie ...


Jaromir - ja szanuję Twoją wiedzę - sam Cię poprosiłem o poradę prze przerejestrowaniu Polonusa - ale życie tu na południu pokazuje - że rejestracja jest nie ważna - ważne są przeglądy, certyfikaty i zgody

nikt nie zapytał kogo jest jacht - ale czy ma aktualny atest na tratwę już z 10 osób

i myślę, że taki cel miał ten co zadał pytanie...i chodziło o całokształt.

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

A ja myślę, że kiedy jeżeli ten co zadał pytanie zapytał tylko o rejestrację jachtu w Polsce, to pytał tylko o rejestrację jachtu w Polsce. Pewnie to wina tego, że truskawki posypuję cukrem...
Co więcej - myślę, że kiedy pytał o rejestrację jachtu swego kolegi w Polsce - to nie chodziły mu po głowie "całokształtowe" skojarzenia z sytuacją armatora, który doświadcza uprzejmości latynoskich urzędników na jachcie, który od wielu miesięcy tkwi unieruchomiony awarią w patagońskiej dziczy.

Jeżeli zamiast pływać stoi się miesiącami, poawaryjnym, uszkodzonym jachtem, bez załogi, w dzikim kraju sławnym upierdliwą biurokracją - to znajdują się tacy, co zapytają.
no właśnie...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


"Nas" tu jest jeden.
I tak nie śpię - psa z zepsutym pęcherzem muszę co pół godziny na spacer wyprowadzać...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Powtórzę.
Załóż wątek dotyczący ubezpieczeń jachtu, wyjaśnij tam szczegółowo, o jakie ubezpieczenie pytasz, jakiego jachtu ma ono dotyczyć i jaki region obejmować - a może uzyskasz odpowiedź.
Ten wątek dotyczy rejestracji.

Nie istnieje obowiązek wykupienia ubezpieczenia auta.
Wykupienie ubezpieczenia auta nie jest zależne od posiadania aktualnego przeglądu.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

bez ubezpieczenia auta nie możesz się poruszać - wg przepisów oczywiście - i tak samo nic Ci nie da zarejestrowanie jachtu - jeśli tego ubezpieczenia nie posiadasz.


co do poawaryjnego ,uszkodzonego jachtu w dzikim kraju - bo rozumiem, że miałeś zamiar mnie wywyołać do tablicy - to przypomnę Ci , że Polonus nie jest pierwszym jachtem po awarii będącym na świecie - nie wiem czy Twój jacht nie jest , po drugie - uszkodzenia zostały naprawione - a może by to potwierdzić potrzebny jest przegląd ,który kwestionujesz , że nie ma związku z rejestracją ???, po kolejne - nie wiesz , gdzie założyciel wątku chce pływać i nie mierz wszystkich miarą Bałtyku lub innych okolicznych wód .

a co do ubezpieczenia auta - proszę Cię - nawet jak stoi na podwórku musisz mieć OC - i nie wciskaj mi przez to forum innego gówna - byłem w tym 19 lat i takich co uważali jak i Ty pożerałem na śniadanie - bo nie mieli racji

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

A Ty oczywiście wiesz?
I dlatego na pytanie o formalności związane z rejestracją jachtu w Polsce odpowiadasz przykładami trudności, jakie napotkałeś stojąc od kilku miesięcy jachtem w Patagonii?


Poruszałem się i mam nadzieję nadal się poruszać swoimi autem bez ubezpieczenia auta - od kilkudziesięciu lat, w całkowitej zgodzie z przepisami.
Od kilkudziesięciu lat żegluję (i mam nadzieję nadal...) jachtami - bez ubezpieczenia jachtu - wszystko w całkowitej zgodzie przepisami.


- Jak ktoś podejmuje się rozmawiać o ubezpieczeniach - to proszę Cię - wypadałoby, by potrafił chociaż rozróżniać ubezpieczenia osobowe, na przykład ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych - od ubezpieczeń mienia, na przykład ubezpieczenia auta...
- Ubezpieczenie OC posiadacza auta nie jest ubezpieczeniem auta. BTW - zawarcie umowy takiego ubezpieczania nie jest zależne od posiadania przez auto ważnych badań technicznych.
- Całkiem odwrotnie niż w przypadku odpowiedzialności cywilnej posiadacza/właściciela pojazdu mechanicznego polskie prawo nie wymaga ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza/właściciela jachtu.

PS. Ciekawe, że jak ktoś wypowiadając się na tematy około-żeglarskie pierdolnie publicznie totalną głupotę, to z reguły już w kilka postów później zaczyna snuć jakieś kompletnie nieprzystające analogie motoryzacyjne, prawda?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

masakra kurwa - nie znam się a wypowiem - nie napotkałem tu żadnych trudności . bo nie podszedłem do sprawy tak jak podchodzisz Ty - poza tym Patagonia nie jest dla mnie pierwszym krajem, gdzie zbijam się z biurokracją wcześniej miałem tak na wodach Brytyjskich , ale Ty pewnie pływasz gdzieś dalej i tego nie uświadczyłeś . Pogadasz z chłopakami z Selmy ( oni jak wiesz tu nie stoją ) ,a może wiesz lepiej - to będziesz wiedział co jest potrzebne...


Poruszałem się i mam nadzieję nadal się poruszać swoimi autem bez ubezpieczenia auta - od kilkudziesięciu lat, w całkowitej zgodzie z przepisami.


bez OC ? - to jesteś przestępcą


Od kilkudziesięciu lat żegluję (i mam nadzieję nadal...) jachtami - bez ubezpieczenia jachtu - wszystko w całkowitej zgodzie przepisami.


- Jak ktoś podejmuje się rozmawiać o ubezpieczeniach - to proszę Cię - wypadałoby, by potrafił chociaż rozróżniać ubezpieczenia osobowe, na przykład ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych - od ubezpieczeń mienia, na przykład ubezpieczenia auta...
- Ubezpieczenie OC posiadacza auta nie jest ubezpieczeniem auta. BTW - zawarcie umowy takiego ubezpieczania nie jest zależne od posiadania przez auto ważnych badań technicznych.
- Całkiem odwrotnie niż w przypadku odpowiedzialności cywilnej posiadacza/właściciela pojazdu mechanicznego polskie prawo nie wymaga ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza/właściciela jachtu.

PS. Ciekawe, że jak ktoś wypowiadając się na tematy około-żeglarskie pierdolnie publicznie totalną głupotę, to z reguły już w kilka postów później zaczyna snuć jakieś kompletnie nieprzystające analogie motoryzacyjne, prawda?[/quote]

chyba wypiłeś o szklankę za dużo, bo te kilkanaście akapitów nie rozumiem

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

Cała moja poprzednia wypowiedź liczyła sobie tylko sześć akapitów.

Ostatni wydzielony przez Ciebie cytat, kolejny który schrzaniłeś, zawiera pięć zdań. I są w nim cztery akapity a nie kilkanaście. Chyba wypiłeś o szklankę za dużo, skoro nie potrafisz zliczyć do czterech...

Poza tym myślę, że nie rozumiesz o wiele więcej.

--
(podpowiadam - razem trzy akapity, pięć zdań)

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...