Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Jacht komercyjny jacht niekomercyjny
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=17&t=4095
Strona 1 z 4

Autor:  Colonel [ 2 gru 2009, o 11:26 ]
Tytuł:  Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

Takie pojęcia funkcjonuja od pewnego czasu publicznie ale nie zostały zdefiniowane. Co o tym sądzicie, jakie mogłyby byc definicje, pamietając, że to pociaga za sobą skutki formalnoprawne

Autor:  Moniia [ 2 gru 2009, o 11:47 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

Myślę, że nie ma co wymyślać jakiś sztucznych definicji, tylko stwierdzić, że komercyjny=służący do zarabiania pieniędzy*

Jeżeli ktokolwiek odnosi jakąkolwiek korzyść z danego pływania - to powinno być ono traktowane jako komercyjne, ze wszystkimi tegoż konsekwencjami. Tylko takie podejście pozwoli na zdrową konkurencję w tej dziedzinie.

*w jakikolwiek sposób

Autor:  Banan [ 2 gru 2009, o 12:00 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

Podobnie jest z pakietem MS Office - jest licencja do celów domowych / szkolnych i do komercyjnych - dla firm - gdzie zarabia się pieniążki korzystając z tego narzędzia.
Jeżeli jacht czarteruje agencja turystyczna i zarabia na tym kasę to w tym momencie jacht jest komercyjnym.
Skutki jachtu komercyjnego - podatki, ubezpieczenie, wymogi co do bezpieczeństwa itp itd.
Tak to widzę.

Autor:  Maar [ 2 gru 2009, o 12:21 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

Moniia napisał(a):
Jeżeli ktokolwiek odnosi jakąkolwiek korzyść z danego pływania - to powinno być ono traktowane jako komercyjne,
Czyli jak?! Franek mnie bierze na swoją łódkę, płyniemy we dwójkę na piwo do Helu.
Cumujemy, przychodzi pan-kasa-fiskalna i wtedy trzeba podjąć decyzję jaki to rejs?
1. Jeśli schowam się na dół i Franuś oprócz tego, że wozi mój tyłek to jeszcze zapłaci za postój - rejs niekomercyjny.
2. Jeśli będę charmant i rzeknę do Franusia - "dziś ja płacę" i wyłożę za postój jachtu, którym nb. za darmochę popływałem, 45 zł - rejs komercyjny.

Monia nie można zanadto upraszczać spraw, które dotyczą zabieranych przez państwo pieniędzy :-)

Tak na poważnie to myślę, że definicja powinna być odwrotna, czyli wszystko jest niekomercyjnym pływaniem z wyjątkiem... no właśnie nie wiem czego :-) Może pływania na jachtach wyczarterowanych w oparciu o pisemną umowę czarteru?

Autor:  Banan [ 2 gru 2009, o 12:39 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

Jak Franek Cię zabierze na łódkę i do Helu i nie powie: - Marek, ale się ta stówka należy dla mnie za ten rejs, to moja łódka, a wiesz, trzeba z czegoś żyć.
A Ty mu nie wywalisz w gębę za to i dasz mu ta stówę. To będzie to rejs komercyjny ;)
I Franek w picie rocznym powinien tą stówkę uwzględnić, i jacht powinien mieć do tych celów zarejestrowany, karty, kwity itp itd..... inaczej to w gębę - od państwa.

Maar napisał(a):
Tak na poważnie to myślę, że definicja powinna być odwrotna, czyli wszystko jest niekomercyjnym pływaniem z wyjątkiem... no właśnie nie wiem czego :-) Może pływania na jachtach wyczarterowanych w oparciu o pisemną umowę czarteru?


Też tak myślę, ale na jachtach wyczarterowanych, to już sprawa firmy czarterującej, to jej jachty i za dochody musi płacić a jednocześnie mieć "odpowiednio papierowe" łódki na ta okoliczność.

Autor:  Colonel [ 2 gru 2009, o 13:42 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

Może tak:
Komercyjne sa tylko jachty przeznaczone do działalności gospodarczej: czarterów, wynajmu i szkolenia odpłatnie prowadzonego.
Niekomercyjne sa jachty do 24 m długości (konwencja) slużace włascicielom, nawet jesli właścicielem jest klub/organizacja. Chwilowe wyczarterowanie takiego jachtu, bez zysku, bez działalności gospodarczej nie "odkomercyjnia" go.
Jak administracja morska sobie z tym poradzi? Prosto: poprzez rejestr dzialności gospodarczej i skarbówke. Jak z Al Capone....

Autor:  Moniia [ 2 gru 2009, o 13:45 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

Maar napisał(a):
Monia nie można zanadto upraszczać spraw, które dotyczą zabieranych przez państwo pieniędzy :-)


Tak poważnie to definicję tego co jest zarabianiem pieniędzy* a co nie zawierają już wszystkie akty prawne dotyczące prowadzenia działalności gospodarczej. O tyle może tutaj skróciłam że powinno być dodane "w ramach prowadzonej działalności gospodarczej".

*i w tym ujęciu to jest Twój gest, bo Twój znajomy nie zarabia na pływaniu.

Autor:  Maar [ 2 gru 2009, o 14:07 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

banan70 napisał(a):
Też tak myślę, ale na jachtach wyczarterowanych, to już sprawa firmy czarterującej

Czarterować można od osoby prywatnej a nie koniecznie od firmy.

Tak sobie pomyślałem, że mógłby ustawodawca umożliwić czarterobiorcom dokonywanie wyboru. Przy okazji zalegalizowałby pewien obszar szarej strefy (myślę, że budżet wyszedłby na tym in plus) a w przypadku komercyjności wymagałby na ten przykład zgłoszeń czy jakiejś innej formy rejestracji umowy/rejsu.

Chodzi o to, że chcesz wziąć łódkę, ale martwisz się o swój tyłek, bo nie wiesz czy łódka jest "zdatna" do żeglugi, to żądasz pisemnej umowy od armatora/właściciela i jest to komercja. Nie ważne czy bierzesz od firmy zajmującej się czarterami czy od przysłowiowego p. Zenka. On musi odprowadzić podatki, sratki i mieć KB. Przy takim charterze można by wymagać zgłoszenia czy jakiejś rejestracji umowy (nie wiem jak technicznie to rozwiązać).

Jesteś kolegą/znajomym armatora jachtu. On ci ufa, ty jemu też. Nie masz umowy nie rejestrujesz rejsu. Płacisz człowiekowi/firmie i płyniesz. To nie jest komercja!

Mój pomysł działa w dwie strony. Pan Zenek, co w soboty pływa swoim jachcikiem po Zatoce i chciałby poprawić swój budżet dając ogłoszenie o "wolnych terminach", musi się liczyć z tym, że jakiś procent (10 a może 80% ???) potencjalnych klientów zrezygnuje gdy dowie się, że on nie ma KB.

Autor:  Maar [ 2 gru 2009, o 14:14 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

Colonel napisał(a):
Komercyjne sa tylko jachty przeznaczone do działalności gospodarczej
Tak, właściciel deklarowałby przeznaczenie. Pomysł prosty i IMHO w miarę łatwy do wprowadzenia.

Cytuj:
Chwilowe wyczarterowanie takiego jachtu, bez zysku, bez działalności gospodarczej nie "odkomercyjnia" go.
I w drugą stronę też. Znaczy, jeżeli Zenek co pływa cały sezon na własnej łódce wyczarteruje Basi na dwa tygodnie swój jacht, to go nie "ukomercyjnia". Tu też US byłby "ciałem sprawdzającym" :-)

Autor:  Banan [ 2 gru 2009, o 14:23 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

Maar napisał(a):
Czarterować można od osoby prywatnej a nie koniecznie od firmy.


Maar napisał(a):
Jesteś kolegą/znajomym armatora jachtu. On ci ufa, ty jemu też. Nie masz umowy nie rejestrujesz rejsu. Płacisz człowiekowi/firmie i płyniesz. To nie jest komercja!


Komercja to działalność nastawiona jedynie na osiągnięcie zysku. Czy od Pana Zenka czy od firmy - to będzie komercja. Kwestia już inna czy w szarej strefie czy Pan Zenek zgłosi temat komu trzeba.
Jak podpisujesz umowę np. czarterową czy najmu mieszkania, jest to umowa cywilno prawna i powinieneś iść do US, zgłosić ten fakt i zapłacić odpowiedni podatek.

Autor:  Cape [ 2 gru 2009, o 14:30 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

banan70 napisał(a):
Jak podpisujesz umowę np. czarterową czy najmu mieszkania, jest to umowa cywilno prawna i powinieneś iść do US, zgłosić ten fakt i zapłacić odpowiedni podatek

Ten przepis już nie obowiązuje od wielu lat.

Autor:  Banan [ 2 gru 2009, o 14:39 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

cape napisał(a):
banan70 napisał(a):
Jak podpisujesz umowę np. czarterową czy najmu mieszkania, jest to umowa cywilno prawna i powinieneś iść do US, zgłosić ten fakt i zapłacić odpowiedni podatek

Ten przepis już nie obowiązuje od wielu lat.
banan70 napisał(a):
Jak podpisujesz umowę np. czarterową czy najmu mieszkania, jest to umowa cywilno prawna i powinieneś iść do US, zgłosić ten fakt i zapłacić odpowiedni podatek

Ten przepis już nie obowiązuje od wielu lat.


Jeśli chodzi o wynajem mieszkania - obowiązuje - i nawet to sprawdzają i są kontrole - tak jest w Płocku, może Poznań jest w wolnej strefie podatkowej ;)
Wątpię czy US był by zadowolony z umów czarterowania, nie widząc w tym wpływów do kasy państwowej.

Autor:  Carlo [ 2 gru 2009, o 14:55 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

Jak wynajmujesz mieszkanie jako osoba fizyczna, to odprowadzasz jedynie podatek dochodowy.

pozdrowienia

Autor:  Cape [ 2 gru 2009, o 14:59 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

banan70 napisał(a):
Jeśli chodzi o wynajem mieszkania - obowiązuje - i nawet to sprawdzają i są kontrole - tak jest w Płocku, może Poznań jest w wolnej strefie podatkowej

Być może istnieje obowiązek rejestracji umów łączących osoby nie prowadzące działalności. Z całą pewnością nie ma takiego obowiązku (a był) przy umowach firma/osoba prywatna.

Autor:  Banan [ 2 gru 2009, o 15:00 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

Piotrek, właśnie o tym pisze o podatku dochodowym.
Kasa za czarter jest dochodem - wszakże.

Autor:  Moniia [ 2 gru 2009, o 15:08 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

banan70 napisał(a):
Piotrek, właśnie o tym pisze o podatku dochodowym.
Kasa za czarter jest dochodem - wszakże.


Oni mają rację i Ty masz. Kiedyś takie umowy najmu trzeba było zgłosić do US. Teraz chyba już dawno nie, co nie zmienia faktu że dochodu z najmu musisz przedstawić w zeznaniu rocznym i odprowadzić stosowny podatek

Autor:  Banan [ 2 gru 2009, o 15:43 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

Może to i podobnie jak z samochodem... pożyczam go zaufanej osobie,albo od zaufanej osoby....ona mi mówi..masz tu dow. rej. wszytko jest ok, badanie techniczne i OC i AC i NW też mam ...bierz i gra gitara.
Ale jak chcę to częściej robić, to do wypożyczalni samochodów - tam umowa, dokumenty i ubezpieczenie muszą być OK, biorę, jeżdżę, tankuje do pełna, oddaje i płacę.
Może nie ma tu co wymyślać nowego ?
A jak już, to brać wzorce z cywilizowanych krajów :)

Autor:  elektryczny [ 2 gru 2009, o 17:15 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

A ja, jeśli można to się wtrącę, "ale nie wiem czy można"?
Trochę oliwy do ognia. Otóż, jeśli Franek Kazikowi wynajmie jacht za darmo i sporządzi umowę wynajmu, którą pójdzie zarejestrować w US, to skutek będzie taki, że Kazik wzbogaci się o koszt wynajmu, za który nie musiał zapłacić. US sprawdzi ile kosztuje na ryku wynajem (chodzi o czarter) i policzy to Kazikowi jako przychód. No i Kazik zapłaci pooodaaaatek.

Autor:  kusza [ 2 gru 2009, o 17:33 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

a ja uważam, że daliśmy się zwariować...
bo oto na forum żeglarskim, zamiast dyskutować czy jacht Zdzicha "chodzi" na wiatr, czy jest dzielny i czy żagle wytrzymają, zastanawiamy się czy jak Zdzichu pożyczy nam swój jacht, zapłaci podatek, czy nie... koniec świata!!
ja wszystko rozumiem... UE, przepisy, galopująca biurokracja itp.
ale ludzie, trzeba się w końcu nauczyć zaufania... gadamy o wolności, o tym, że każdy może się "utopić za własne pieniądze", a jednocześnie dywagujemy o jakichś detalach definicyjnych...
jeśli jestem odpowiedzialnym armatorem i mam jacht, żeby robić na nim kasę to wyposażę go jak najlepiej potrafię, bo nie wiem kto będzie na nim pływał i ubezpieczę go tak, żeby w razie czego nie mieć problemów
jeśli pływam sam to wyposażę go tak żebym sam się czuł bezpiecznie
a jeśli chodzi o podatki to dajmy na to jeśli jacht zarabia np 10000 PLN w ciągu sezonu to komercja, ewentualnie jeśli jacht przez więcej niż 33% sezonu "chodzi w czarterach" = komercja... a jak to udowodnić czy sprawdzić... to problem skarbówki, a nie nasz
amen :)
taka jest moja koncepcja, tak ja to widzę

Autor:  Jaromir [ 2 gru 2009, o 17:48 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

Colonel napisał(a):
Takie pojęcia funkcjonuja od pewnego czasu publicznie ale nie zostały zdefiniowane. Co o tym sądzicie, jakie mogłyby byc definicje, pamietając, że to pociaga za sobą skutki formalnoprawne


pisałem już wcześniej i gdzie indziej, powtórzę tylko...
Mam daleko posunięte wątpliwości dotyczące tworzenia kazuistycznych, szczegółowych regulacji - dotyczy to nie tylko z resztą spraw związanych z żeglowaniem.
Dlatego nie rozumiem, czemu w każdej dyskusji typu "jachty komercyjne v/s jachty niekomercyjne" dominuje przekonanie, że Państwo powinno określać i definiować każdy możliwy wariant wykorzystania jachtu.
Czemu nikt nie zastanowi się nawet - po co w ogóle definiować "jacht komercyjny"?

Ilość odcieni, kombinacji i mutacji wśród sytuacji okołoczarterowych i okołożeglarsko-komercyjnych jest duża, bardzo duża... Czy prawo musi ustosunkowywać się do każdej z tych sytuacji?

Są tacy właściciele jachtów co prowadzą działalność i tacy co pożyczają, ale nie prowadzą jej oficjalnie (albo nie mogą prowadzić, bo są Stowarzyszeniem Zwykłym ...)
Są tacy ownerzy co mają kilka jachtów i grafik na dwa lata naprzód, są tacy co wypożyczą czasem własną łódkę raz na dwa lata. Etc. etc...

Wśród każdego rodzaju właścicieli są osoby fizyczne i są osoby prawne.
Osoby prawne bywają dowolnego rodzaju - bo czym innym spółka-klub sportowy, czym innym spółka z.o.o., spółka akcyjna, cywilna, czym innym stowarzyszenie z zarejestrowaną działalnością, czym innym bez działalności, czym innym stowarzyszenie użytku publicznego, czym innym stowarzyszenie KF, jeszcze czym innym UKS, etc, etc..

Tak wśród osób fizycznych, jak prawnych są takie, co oficjalnie nie "czarterują", ale przyjmą członków załogi na własną łódkę - za udział w kosztach rejsu. Albo to samo zrobią na łódce wynajętej od jeszcze kogoś innego. Czasem taka osoba na wspomnianych udziałach w kosztach wyjdzie "z górką" a czasem wyjdzie "pod kreską"...
Są wreszcie ci, co zatrudniają skippera czy wręcz załogę i sprzedają po prostu miejsca na wycieczkach.
Są wreszcie pośrednicy, uczestniczący w każdej niemal z wyzej wymienionych sytuacji...

Osobną jeszcze kwestią jest od dawien dawna kodeksowo uregulowana instytucja użyczenia przedmiotu ruchomego i związanego z nią zwrotu "normalnych kosztów" eksploatacji tego przedmiotu. To przecież zawsze będzie furtka, tak jak jest nią od lat, a rozporządzeniami nikt KC nie zmieni, nieprawdaż? :|
------------------------------------------

Ja w każdym razie uważam, że dyskusja powinna rozpocząć się od określenia, jakie dobra miałyby być chronione za pomocą ścisłej regulacji kwestii dotyczących jachtów używanych do wypożyczania czy organizacji płatnych, żeglarskich wycieczek.
Od razu dodam - uważam, że czym mniej regulacji tym więcej możliwości świadomego wyboru dla czarterobiorcy czy poszukującego jachtu albo rejsu żeglarza.
A im więcej wolności wyboru, tym więcej wolności po prostu.
Za jakie orzeszki tym razem mielibyśmy się kawałka naszej wolności pozbyć...?

Stanem pożądanym i naturalnym jest bowiem nieskrepowana wolność zawierania umów - pomiędzy osobami fizycznymi, pomiędzy osobami prawnymi i oczywiście wymiennie.
Istnieje po temu Kodeks Cywilny. Wystarczałby każdemu, oprócz armii urzędników, gotowych paść się na każdym przejawie aktywności obywatela...

Ergo:
Nie rozumiem czemu zasady rządzące eksploatacją wypożyczanych jachtów i sprzedażą miejsc wycieczkowych na nich miałyby być w ogóle jakoś wyjątkowo i szczegółowo "nadregulowane"...
Nie wierzę, że regulacje w tej dziedzinie mogą przynieść jakikolwiek wart regulowania efekt.
Status-quo jest.... dziwne, ale manipulując przy nim, można bardzo łatwo sytuację pogorszyć. Pogorszyć wszystkim, tym co nic wspólnego z "komercją" w żeglowaniu nie mają - jak najbardziej też...
A patrząc na to kto manipuluje przy szczegółach rozwiązań i komu w projekcie rozwiązań mają być przyznane prerogatywy kontrolne - może być tylko zdecydowanie gorzej niż jest...

Autor:  Colonel [ 2 gru 2009, o 18:38 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

Urzędy morskie wprowadziły to zróznicowanie pozaustawowo i nie definiując pojęć,z atouwalniajac jachty niekomercyjne do15m. W kontekście wyprowadzenia żeglarstwa z ustawy o sporcie zanosi się na porządki w ministerstwie infrastruktury, między innymi zmiany w ustawie o bezpieczeństwie morskim. Albo oni zapisza te definicje i uwolnia ustawowo jachty niekomercyjne (wtedy przejde pod polską banderę) albo bedzie nadal trwal obecny balagan. No chyba, że umiemy uwierzyć w uwolnienie wszystkich jachtów o dlugości np. do 24 m!

Autor:  skipbulba [ 2 gru 2009, o 18:45 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

Cała dyskusja jest oparta na założeniu : wydaje mi się, że mam pojecie o prawie. Jeśli kolega pomoże Ci skrobac farbe z łódki to w myśl rozumienia prawa odniosłes korzyść materialną czyli zarobiłeś. Były nawet próby opodatkowywania pomocy wolentariackiej dla niewidomych na przykład. Tzn niewidomy miał odprowadzić podatek od uzyskanej korzyści.
Definicja że komercyjne jest to co służy do zarabiania pieniędzy jest absurdalna. Podobnie jak definicja o odnoszeniu korzyści, prowadzeniu działalności itp.
Nie ma potrzeby tworzenia sztucznego podziału na komercyjne i niekomercyjne. Co do podatków to sprawa US żeby dopilnowac aby każdy się rozliczył z zarobionych pieniędzy. A co ma do podziału na komercyjne lub nie Urząd Morski, Minister Infrastruktury czy ktokolwiek inny. Dopóki jednostka nie jest konwencyjna nie powinno być żadnego dzielenia na komercyjne lub nie, bo nikomu to nie jest potrzebne.

Moja definicja:
1.Jacht komercyjny jest to jacht przeznaczony do celów innych niż rekreacja, turystyka,sport lub szkolenie żeglarskie/motorowodne.
2.Jacht niekomercyjny jest to jacht przeznaczony przeznaczony do innych celów niz w pkt.1.

Zadne metry ani ilości osób nie sa potrzebne bo regulują to konwencje i inne przepisy.,

Autor:  kacfil [ 6 sty 2010, o 16:11 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

Witam
należy zadać pytanie po co podział na łódki komercyjne i niekomercyjne... Bo komercyjne muszą mieć więcej wszystkiego (wyposażenie, KB etc). A dlaczego? Tzn jeżeli jestem świadomym człowiekiem posiadającym odpowiednie papiery do prowadzenia łódki (np. morskiej) to wiem co mi jest potrzebne i niezbędne. Szukam w ofertach i biorę tą która spełnia zakładane przezemnie kryteria. Jeżeli nie to nie biorę. Czy np. prywatne "apartamenty" w Chorwacji muszą mieć jakieś dodatkowe kwity. A sprawa podatków to inna sprawa...

Autor:  Cape [ 6 sty 2010, o 16:17 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

kacfil napisał(a):
Czy np. prywatne "apartamenty" w Chorwacji muszą mieć jakieś dodatkowe kwity

Muszą, mają certyfikacje.

Autor:  kacfil [ 6 sty 2010, o 17:50 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

Ok, nie trafiłem przykładu :)

Autor:  Cape [ 6 sty 2010, o 18:08 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

kacfil napisał(a):
Ok, nie trafiłem przykładu :)

To jest tak. Jacht funkcjonujący w firmach czarterowych powinien podlegać kontroli wyposażenia i stanu technicznego. Jacht prywatny, nie. Istnieje oczywiście problem jachtów prywatnych wypożyczanych okazjonalnie. Te moim zdaniem zaliczyłbym do "prywatnych".

Autor:  Maar [ 6 sty 2010, o 18:38 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

kacfil napisał(a):
komercyjne muszą mieć więcej wszystkiego (wyposażenie, KB etc). A dlaczego? Tzn jeżeli jestem świadomym człowiekiem posiadającym odpowiednie papiery do prowadzenia łódki
A jeżeli byś był nieświadomym człowiekiem i nie posiadał odpowiednich papierów? Na przykład byś był rozkoszną blondynką z małym (nieślubnym of course) dzieckiem i chciałbyś wykupić miejsce na jachcie, w rejsie organizowanym przez firmę "Krzak Sp. z o.o." i chciałbyś spędzić wakacje na Bałtyku pod żaglami, to też przeglądałbyś oferty sprawdzając czy łódka ma tratwę z SOLAS Pack A czy z SOLAS Pack B i to czy wszystkie kostki balastu po zimie zostały ułożone na dnie?

Autor:  kacfil [ 6 sty 2010, o 18:51 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

Ale tutaj znowu jest druga strona tzn pierwsza jest gdy ja czarteruję jacht i będę nim powoził i Twój Maar przykład gdy jesteś rozkoszną blondynką i chcesz aby Cię powozili po Bałtyku. Bo wg mnie w tym drugim przypadku nic mnie nie interesuje tak jak w taksówce czy ma ważny przegląd i zapłacone OC (teraz cape napisze że korporacje taksówkowe to sprawdzają ale my użytkownicy nie) więc czemu jachty komercyjne mają mieć inne wymagania odnośnie wyposażenia niż prywatne?

Autor:  Cape [ 6 sty 2010, o 19:16 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

Sam sobie odpowiedziałeś. Jachty komercyjne powinny mieć obowiązkowe wyposażenie gwarantujące pełne bezpieczeństwo. Powinno to podlegaś kontroli. Bo ta blondynka nie musi się na tym znać, a wypożyczający jacht z wypożyczalni ma prawo oczekiwać, że np akumulatory będą sprawne całą noc, kotwica będzie trzymać, a tratwa w razie czego odpali. Tego nie da się sprawdzić przy odbiorze. Jachty prywatne do własnego użytku, to problem właściciela (prawie zawsze są lepsze, od tych "komercyjnych") bo w razie czego zrobi krzywdę sobie (i swojej załodze), ale nie zrobi krzywdy osobom trzecim.

Autor:  Maar [ 6 sty 2010, o 19:26 ]
Tytuł:  Re: Jacht komercyjny jacht niekomercyjny

kacfil napisał(a):
nic mnie nie interesuje tak jak w taksówce czy ma ważny przegląd
No właśnie o tym przeglądzie rozmawiamy :-) Taksówkę kontroluje raz do roku diagnosta i okazjonalnie milicja, i wsiadając do taksówki zakładam, że przynajmniej hamulce ma sprawne. Pewnie, że w okresie "od ostatniego przeglądu" mogły owe hamulce się popsuć ale trzeba było znaleźć jakiś złoty środek i padło na okres roku. IMHO słusznie.

I żeby była jasność, ja wcale nie jestem za jakimiś absurdalnymi szykanami w stosunku do jachtów wynajmowanych w trybie: "wolna koja, doświadczenie nie wymagane". Chciałbym jedynie, aby pazerność firm/armatorów nie spowodowała nieszczęścia, które z kolei zaowocuje tym, że ustawodawcy wymyślą jakieś absurdalne szykany uderzające we wszystkich - także przyjemniaczków pływających na własnych (lub przyjaciół) jachtach.

Strona 1 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/