Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Sygnał dzwiękowy
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=17&t=5730
Strona 1 z 1

Autor:  jberry [ 24 sie 2010, o 09:09 ]
Tytuł:  Sygnał dzwiękowy

Czy ktoś wie, co oznaczacz sygnał dzwiękowy - trzy długie i jeden krótki, nadany w czasie dobrej widoczności przez statek? Proszę również o podstawę prawną lub żródło.

Autor:  Maar [ 24 sie 2010, o 09:16 ]
Tytuł:  Re: Sygnał dzwiękowy

A możesz szerzej?
W jakiej sytuacji i gdzie to miało miejsce?
Domyślam się, że chodzi Ci o interpretację tego co Twe Brudne Uszęta odebały :-)

Autor:  robhosailor [ 24 sie 2010, o 09:35 ]
Tytuł:  Re: Sygnał dzwiękowy

Tu jest konwencja - szukaj w dziale D:

http://www.sychut.com/nav/doc/MPZZM.html

Autor:  jberry [ 24 sie 2010, o 09:40 ]
Tytuł:  Re: Sygnał dzwiękowy

Maar napisał(a):
A możesz szerzej?
W jakiej sytuacji i gdzie to miało miejsce?
Domyślam się, że chodzi Ci o interpretację tego co Twe Brudne Uszęta odebały :-)


Były czyste :P i dobrze odebały, a sytuacji nie opiszę żeby nic nie sugerować. - - - .

*****

robhosailor napisał(a):
Tu jest konwencja - szukaj w dziale D:

http://www.sychut.com/nav/doc/MPZZM.html


Robercie czytałem to i jedyne co można powiedzieć, to że jest to sygnał zwrócenia uwagi.
W "Żeglarz i sternik jachtowy" znalazłem: "na rozwidleniu toru wodnego; idę w prawo".

Autor:  ins [ 24 sie 2010, o 09:54 ]
Tytuł:  Re: Sygnał dzwiękowy

Dokładniej mówiąc oznacza to:
na wejściu do portu i bocznej drogi lub wyjściu z nich - mam zamiar skierować się w prawo.

załacznik nr 6 sygnały E z Rozporzadzenia MI z 28.04.2003

Autor:  jberry [ 24 sie 2010, o 10:04 ]
Tytuł:  Re: Sygnał dzwiękowy

No to teraz skomplikuję bo: Usłyszałem to na pełnym morzu i nie na terytorium Polski. Było to na Kattegacie.

*****

NIKT NIE WIE !!!

Autor:  ins [ 24 sie 2010, o 22:13 ]
Tytuł:  Re: Sygnał dzwiękowy

trzy kreski i kropka to np polskie ó albo skandynawskie "o z dwoma kropkami na górze". Ale co ma oznaczać : jakie ostrzeżenie albo wezwanie tego nie wiem. Szukałem w przepisach VTS na Kattegacie, ale nie znalazłem.

Piotr Siedlewski

Autor:  robhosailor [ 24 sie 2010, o 22:20 ]
Tytuł:  Re: Sygnał dzwiękowy

ins napisał(a):
trzy kreski i kropka to np polskie ó albo skandynawskie "o z dwoma kropkami na górze". Ale co ma oznaczać : jakie ostrzeżenie albo wezwanie tego nie wiem. Szukałem w przepisach VTS na Kattegacie, ale nie znalazłem.


Zostawiając animozje i kłótnie, zapytam poważnie, bo może wiesz:

Czy to może oznaczać, że nie ma takiego sygnału w spisie sygnałów morskich i ów statek jberry'emu tak sobie "puknął" gwizdkiem, bez konkretnego powodu?

A może to jberry źle usłyszał/zapamiętał tamten sygnał?

Autor:  Maar [ 24 sie 2010, o 22:43 ]
Tytuł:  Re: Sygnał dzwiękowy

robhosailor napisał(a):
Czy to może oznaczać, że nie ma takiego sygnału w spisie sygnałów morskich i ów statek jberry'emu tak sobie "puknął" gwizdkiem, bez konkretnego powodu?
W miejscu w którym był Borófa - czyli na pełnym morzu w warunkach dobrej widzialności nie ma.

A może on sobie "puknął" zgodnie z prawidłem 36? Znaczy się może on nadał sygnał zwrócenia uwagi po prostu.

Autor:  robhosailor [ 24 sie 2010, o 22:45 ]
Tytuł:  Re: Sygnał dzwiękowy

Maar napisał(a):
A może on sobie "puknął" zgodnie z prawidłem 36? Znaczy się może on nadał sygnał zwrócenia uwagi po prostu.


Aaaa... Znaczy "oszczegł" go, że jest i płynie.
No dobra...

Autor:  gf [ 25 sie 2010, o 01:32 ]
Tytuł:  Re: Sygnał dzwiękowy

A pewny jesteś, że do Ciebie skierowany był ten sygnał?

Autor:  ins [ 25 sie 2010, o 06:13 ]
Tytuł:  Re: Sygnał dzwiękowy

Chyba że chodzi o: trzy długie = O, wyraźna przerwa, jeden krótki = E
Czyli: mam człowieka za burtą, zmieniam kurs w prawo.

Piotr Siedlewski

Autor:  jberry [ 25 sie 2010, o 09:48 ]
Tytuł:  Re: Sygnał dzwiękowy

Było to tak: Płynąc sobie Kattegatem przez rolnetke wypatrzyłem żaglowiec "Dar Młodzieży". Wywołałem go na radiu, a że była godzina 1000, to w radyjku usłyszałem miły damski głos. Umówliśmy się przy pławie "11 routy do Oresundu". Przy pławie "Dar" robił zwrot przez rufę, a szedł pod pełnymi żaglami. Coś pięknego. Na mostku był oczywiście już Komendant. Mijając się lewymi burtami w odległości 100 m, "Dar" dał z tyfona trzy długie i jeden (bardzo) krótki. Słyszałem dobrze, może nawet za dobrze. Kto słyszał tyfon "Dara" to wie, że ze 100 m słychać go dobrze :D.
Podzielam zdanie Maariego ale chciałem się skonsultować. ( sygnał zwrócenia uwagi)

Autor:  bercik_rb [ 1 wrz 2010, o 16:38 ]
Tytuł:  Re: Sygnał dzwiękowy

trzy długie, jeden krótki to prawdopodobnie pozdrowienie.

Jak pracowałem na żaglowcu w Niemczech, to właśnie taka konwencja obowiązywała. Za każdym razem jak mijaliśmy coś większego, pływającego i z żaglami, to właśnie taki sygnał nadawaliśmy. I dostawaliśmy taką samą odpowiedź.

Autor:  m.a.j.o.r [ 1 wrz 2010, o 19:35 ]
Tytuł:  Re: Sygnał dzwiękowy

jberry napisał(a):
Było to tak: Płynąc sobie Kattegatem przez rolnetke wypatrzyłem żaglowiec "Dar Młodzieży". Wywołałem go na radiu, a że była godzina 1000, to w radyjku usłyszałem miły damski głos. Umówliśmy się przy pławie "11 routy do Oresundu". Przy pławie "Dar" robił zwrot przez rufę, a szedł pod pełnymi żaglami. Coś pięknego. Na mostku był oczywiście już Komendant. Mijając się lewymi burtami w odległości 100 m, "Dar" dał z tyfona trzy długie i jeden (bardzo) krótki. Słyszałem dobrze, może nawet za dobrze. Kto słyszał tyfon "Dara" to wie, że ze 100 m słychać go dobrze :D.
Podzielam zdanie Maariego ale chciałem się skonsultować. ( sygnał zwrócenia uwagi)


błagam, powiedz ,że literki pomyliłeś :shock:

Autor:  jberry [ 1 wrz 2010, o 20:43 ]
Tytuł:  Re: Sygnał dzwiękowy

rolnetki nie znasz :D takie dłuuugie okulary na pasku

*****

bercik_rb napisał(a):
trzy długie, jeden krótki to prawdopodobnie pozdrowienie.

Jak pracowałem na żaglowcu w Niemczech, to właśnie taka konwencja obowiązywała. Za każdym razem jak mijaliśmy coś większego, pływającego i z żaglami, to właśnie taki sygnał nadawaliśmy. I dostawaliśmy taką samą odpowiedź.


Jaki to był żaglowiec? Humbold?

Autor:  bercik_rb [ 1 wrz 2010, o 21:59 ]
Tytuł:  Re: Sygnał dzwiękowy

jberry napisał(a):
Jaki to był żaglowiec? Humbold?


Nie. To był Sunthorice. http://www.sunthorice.de/

Była to moja najlepsza żeglarska przygoda w życiu. :)

Autor:  Zbieraj [ 11 wrz 2010, o 23:07 ]
Tytuł:  Re: Sygnał dzwiękowy

jberry napisał(a):
Było to tak: Płynąc sobie Kattegatem przez rolnetke wypatrzyłem żaglowiec "Dar Młodzieży". Wywołałem go na radiu, a że była godzina 1000, to w radyjku usłyszałem miły damski głos. Umówliśmy się przy pławie "11 routy do Oresundu". Przy pławie "Dar" robił zwrot przez rufę, a szedł pod pełnymi żaglami. Coś pięknego. Na mostku był oczywiście już Komendant. Mijając się lewymi burtami w odległości 100 m, "Dar" dał z tyfona trzy długie i jeden (bardzo) krótki. Słyszałem dobrze, może nawet za dobrze. Kto słyszał tyfon "Dara" to wie, że ze 100 m słychać go dobrze :D.
Podzielam zdanie Maariego ale chciałem się skonsultować. ( sygnał zwrócenia uwagi)


Z nienapisanego pamiętnika Borówy:
W lipcu 2010 wychodziliśmy Zawiasem z Gdyni, żeby niewidomi zobaczyli morze. Robiłem za łoficyjera. Po oddaniu cum, kiedy ruszyliśmy, Zbieraj podszedł do beznamasztu i nadał tyfonem trzy długie, a po chwili jeden krótki. Ale ja, jako dupa wołowa, (nie mylić z dupą Wołowa) nie zapytałem, po jaka cholerę Zbieraj używa palca do czego innego, niż stawianie żagli, więc teraz zawracam dupę całemu Szanownemu Zbiegowisku i ganiam ich po kodeksie morskim, MPDM-ie, rozporządzeniach różnych dyrektorów i innych takich prawnych duperelach. A gdybym znał zasadę: "Nie łaź po wszystkich Żydach, idź od razu do rebego", to bym zadzwonił do Zbieraja i zapytał;-)))

Kiedy Zbieraj przeczytał wyżej wymieniony, nienapisany pamiętnik, odpisał:
To nie były trzy długie i krótki, tylko trzy długie, przerwa, krótki.
Jest to sygnał powitania/pożegnania, stosowany na jachtach, no, jak by tu powiedzieć, nieco większych od Sasanki. Nadaje się go na dwa sposoby:
1. Spotykają się dwa żaglowce. Żaglowiec A nadaje trzy długie, żaglowiec B nadaje trzy długie, żaglowiec A nadaje jeden krótki, żaglowiec B nadaje jeden krótki. Fajerant! teraz można zaczynać komentarze, np.: O, jak oni mają fatalnie wybrane żagle, albo coś w tym stylu;-))
2. Żaglowiec opuszcza port, w którym stoją inne żaglowce. Chce się pożegnać, więc nadaje - trzy długie. Jeśli inne żaglowce odpowiadają, procedura jest taka - jak wyżej, Jeśli inne żaglowce nie odpowiadają - po chwili nadaje jeden krótki.
Ta sytuacja miała miejsce w przypadku opisywanym. "Dar" nadał trzy krótkie, ale Wyście nie odpowiedzieli, więc po chwili zakończył "procedurę powitania" jednym krótkim.
Aha, nie szukajcie po przepisach. To tylko tradyszn.
Tyle słów ewangelii morskiej na sobotę, eee, już niedzielę, dzisiejszą

Pozdrawiam
Zbieraj

Autor:  Katrine [ 11 wrz 2010, o 23:35 ]
Tytuł:  Re: Sygnał dzwiękowy

jberry napisał(a):
NIKT NIE WIE !!!



Hehe jak nikt nie wie:P:D Zbieraj wie:) I wszytko stało się jasne:):):) Fajna tradycja:)

Autor:  jberry [ 12 wrz 2010, o 20:48 ]
Tytuł:  Re: Sygnał dzwiękowy

Sygnały były nadawane jednym ciągiem, bez pauzy.
Bardzo dziękuję za wyjaśnienie. Teraz bedę wiedział, że mogę Ci d... zawracać takimi pierdołami :D
Z góry dziękuję za przyzwolenie. :D
A sygnał nadany w Gdyni zrozumiałem jako wcześniej już opisywany - "wychodzę z w prawo" co też uczyniliśmy, ale teraz wiem, że rozumiałem błędnie.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/