Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=17&t=6002
Strona 1 z 2

Autor:  north-bert [ 17 wrz 2010, o 09:41 ]
Tytuł:  zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

Witam Szanownych Forumowiczow, mam prośbę a pytanie.
1 - Czy jacht zarejestrowany na śródlądziu, nb. będący konstrukcyjnie jachtem morskim, może pływać po morzu i w jakim zakresie (gdzie można znaleźć stosowne przepisy) ?
2 - Jak to właściwie jest z Zalewem Szczecińskim odnośnie pływania jachtem jw

Dzięki, za ew pomoc
Pozdrawiam
Norbert
PS jezeli temat byl poruszany, to przepraszam za indolecje w poszukiwaniach...
kiepsko mi poszlo i nie znalazlem

Autor:  Maar [ 17 wrz 2010, o 10:14 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

Kodeks Morski nawet od jachtów o rozmiarach miednicy :-) wymaga rejestracji w rejestrze "morskim" - niestety.
Tu masz szczegóły: http://www.pya.org.pl/pzz/page.php?action=540

Autor:  Michal [ 17 wrz 2010, o 10:31 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

Znajomy popłynął Antilą 22 do Kopenhagi ze Szczecina na numerach WZ.. i nikt się nie interesował, drugi Sasanką 660\ VA ...\ opłynął cały Zalew Szczeciński i też nic, ja Zalew Wiślany i Zatoka Gdańska i tez WZ nikogo nie interesoało więc może nikt tego nie egzekwuje zbytnio.
Michał

Autor:  Kurczak [ 17 wrz 2010, o 10:39 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

To może uzgodnijmy poglądy.
Na dniach zamierzałem swoją "setkę" zarejestrować jako "PZ ....." , ale nie wykluczam możliwości, że będę chciał popływać po Bałtyku w rozsądnej odległości od brzegu.
Więc może go zarejestruję jako "POL....".....
Bo w pływaniu po śródlądziu to przecież nie przeszkadza. Rejestracja kosztuje dokładnie tyle samo....
Z formularza zgłoszenia do rejestracji nie wynika, że muszę przedstawić jakiś dokument świadczący , że jacht spełnia jakieś dodatkowe względem śródlądowego warunki.
Z drugiej strony choćby JKM "Gryf" posiada jachty morskie na rejestracjach "PZ"
Ki diabeł ?

Autor:  north-bert [ 17 wrz 2010, o 10:53 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

Maar napisał(a):
Kodeks Morski nawet od jachtów o rozmiarach miednicy :-) wymaga rejestracji w rejestrze "morskim" - niestety.
Tu masz szczegóły: http://www.pya.org.pl/pzz/page.php?action=540


no tak, Twoj post i ponizsze...
grzebalem czytalem, sluchalem i tyle sprzecznych opinii. gdzies tam doczytalem ze do dwoch mm od brzegu mozna bez niczego
gdzies, ze jakies zgloszenie w pzz-ecie na "morski"
z praktyki... widywalem rozne rejestracje srodladowe na zalewie szczec i na morzu zreszta tez ?

Generalnie moje pytanie nie sprowadza sie do jachtow morskich jako takich, tylko mozliwosci poplywania przybrzeznie jachtem zarejestrowanym na srodladziu ( to, ze de`facto on morski jest, napisalem tylko i wylacznie po to, by uniknac opierdzielu, ze jakims "szuwarowcem" chce pchac sie na morze :))
pozdrawiam
Norbert
PS dodam jeszcze, ze jacht jest 7 metrowy i 33m2

Autor:  Cape [ 17 wrz 2010, o 13:14 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

north-bert napisał(a):
ze jakims "szuwarowcem" chce pchac sie na morze

I bardzo słusznie, że Ci się chce, bo słodka woda do picia się tylko nadaje :D
A co do rejestracji. Wychodzi na to, że najlepiej zarejestrować POL i spokój na słonym i słodkim.

Autor:  Jaromir [ 17 wrz 2010, o 17:37 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

Piotr K napisał(a):
To może uzgodnijmy poglądy.
Na dniach zamierzałem swoją "setkę" zarejestrować jako "PZ ....." , ale nie wykluczam możliwości, że będę chciał popływać po Bałtyku w rozsądnej odległości od brzegu.
Więc może go zarejestruję jako "POL....".....
Bo w pływaniu po śródlądziu to przecież nie przeszkadza. Rejestracja kosztuje dokładnie tyle samo....
Z formularza zgłoszenia do rejestracji nie wynika, że muszę przedstawić jakiś dokument świadczący , że jacht spełnia jakieś dodatkowe względem śródlądowego warunki.
Z drugiej strony choćby JKM "Gryf" posiada jachty morskie na rejestracjach "PZ"
Ki diabeł ?


Coś się tego "PZ": przyczepił.
Pozostaje Twoją tajemnicą co oznaczać może: "zarejestrować jako "PZ ....."?
I jeszcze: jachty morskie na rejestracjach "PZ"???

Gdzieś do połowy chyba lat 80-tych ubiegłego wieku polskie jachty (głównie te używane na morzu) otrzymywały numer rejestracyjny zaczynający się od "PZ". Potem zmieniono to na litery "POL" (mniejsza o to czemu).
Rejestracji śródlądowej z literkami "PZ" AFAIK nigdy w Polsce nie prowadzono (choć tylu chętnych było zawsze do rejestrowania i ewidencjonowania, że głowy za to nie dam...)

A jachty z Gryfu to pewnie mają bardzo stare żagle, na których nikomu nie chciało się przeszyć literek i tak oto "PZ" na nich zostało :lol:

Autor:  Jaromir [ 17 wrz 2010, o 18:02 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

north-bert napisał(a):
Maar napisał(a):
Kodeks Morski nawet od jachtów o rozmiarach miednicy :-) wymaga rejestracji w rejestrze "morskim" - niestety.
Tu masz szczegóły: http://www.pya.org.pl/pzz/page.php?action=540


no tak, Twoj post i ponizsze...
grzebalem czytalem, sluchalem i tyle sprzecznych opinii.
gdzies tam doczytalem ze do dwoch mm od brzegu mozna bez niczego
gdzies, ze jakies zgloszenie w pzz-ecie na "morski"



Spróbuj jakoś uwolnić się od tkwiącej wciąż w głowie opozycji "jachty morskie-jachty śródlądowe" OK?
Zobaczyć można wówczas, że opinie nie są sprzeczne oraz że całkiem jasna jest konieczność wypełnienia jedynego formalnego wymogu (pomińmy chwilowo fakt, że być może całkiem zbędnego...) dotyczącego polskiego jachtu, który ma żeglować po morzu - czyli rejestracji w PRJ/PZŻ.

Ergo i raz jeszcze od nowa - skutkiem wymagań Kodeksu Morskiego jacht posiadający polską przynależność państwową i używany do żeglowania po morzu powinien być zarejestrowany w Polskim Rejestrze Jachtów, prowadzonym obecnie przez PZŻ.
Do opisu formalności związanych z tą rejestracją prowadzą proste linki z głównej strony tej organizacji. Te:
http://pya.org.pl/pzz/page.php?action=1222
http://pya.org.pl/pzz/page.php?action=540

Wymóg jest niekoniecznie potrzebny oraz na pewno uciążliwy i przesadnie biurokratycznie realizowany (dość powiedzieć, że rejestracji jachtów wymaganej dla pływania po morzu dokonuje się w ...Warszawie).
Istotne jest jednak to, że dla żeglujących po morzu jachtów niekomercyjnych o długości poniżej 15m jest to dziś jedyny wymóg formalny!

Wspominanie (Twoje "gdzieś tam doczytałem") zatem o dawno zapomnianej "żegludze plażowej" czy o możliwościach żeglowania z inną rejestracją (np. śródlądową czy wędkarską), które to możliwości kiedyś tworzyły deliktowe zarządzenia dyrektorów Urz. Morskich - nie ma dziś chyba sensu. Tamte "możliwości" obwarowane były szeregiem wymogów, inspekcji i innych szykan - dzisiaj po rejestracji w PRJ/PZŻ nieznanych.
Mi w każdym razie nie chciałoby się nawet sprawdzać, czy dawne zarządzenia dyrektorów Urz Morskich pozostają dziś w ogóle w obiegu prawnym.

Co do samej rejestracji:
Warto wiedzieć, że PZŻ w związku z prowadzeniem rejestru wypełnia powierzone zadania z dziedziny administracji publicznej. Co zatem idzie musi przestrzegać (a nie interpretować) przepisy prawa, musi trzymać się terminów (i zawsze ma z tym problem) i rygorów wydawania decyzji administracyjnych zgodnie z Kodeksem Postępowania Administracyjnego. Wspominam o tym, bo próbuje się ponoć wciąż żądać jakiś dziwnych dokumentów, do jakich żądania przy okazji rejestracji związek nie ma prawa... Przypomnienie o konieczności wydania zgodnej oraz zgodnie z regułami KPA uzasadnionej decyzji odmawiającej rejestracji - działa świetnie, a brane czasem z sufitu wymagania dziwnie nieistotne się z punktu stają...

Istotny szczegół - pewien problem przy rejestracji w PRJ stanowić może może być zdobycie kwitu opisanego tak:
wystawiony przez rzeczoznawcę dokument potwierdzający wymiary jachtu, zawierający co najmniej długość i szerokość jachtu, a dla jachtów żaglowych również powierzchnię ożaglowania lub świadectwo pomiarowe, jeżeli jacht został pomierzony, lub deklaracja zgodności CE
Różnie do tego podchodzą, znam przypadek, kiedy wystarczyła broszura z opisem parametrów jachtu i pieczątką stoczni, kiedy indziej za podkładkę robić musiał kwit zaświadczający o wymiarach, podpisany (i opieczętowany, pieczątki rulez!) przez... uprawnionego geodetę :roll:


north-bert napisał(a):
z praktyki... widywalem rozne rejestracje srodladowe na zalewie szczec i na morzu zreszta tez ?

Pływać nie przejmując się wymogiem rejestracji w PRJ (ani żadnej innej...) można i sam to sprawdzałem wielokrotnie. :)
Wszak nie dokument rejestracyjny a żeglarze i ich jachty pływają :roll:
Mi to osobiście nie przeszkadza a po wypłynięciu za granicę nie będzie przeszkadzać również żadnemu przedstawicielowi waaadzy na pewno :lol:
U nas na miejscu zawsze się może jakiś gorliwy i co gorsza znający przepisy typ trafić, niestety....

Autor:  starypraktyk [ 17 wrz 2010, o 18:10 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

A to teraz pytanie za sto pkt: :oops:
A jak ja sobie zarejestrowałem swojego "kutra" jako łódkę do amatorskiego połowu ryb?!
To czy ja mogę sobie te ryby łowić obok farwateru na podejściu do Swinkowa?! :shock:
Do dwóch mil oczywiście i w porze od świtu do zmroku?!
Jędrek P.

Autor:  Jaromir [ 17 wrz 2010, o 18:17 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

starypraktyk napisał(a):
A to teraz pytanie za sto pkt: :oops:
A jak ja sobie zarejestrowałem swojego "kutra" jako łódkę do amatorskiego połowu ryb?!
To czy ja mogę sobie te ryby łowić obok farwateru na podejściu do Swinkowa?! :shock:
Do dwóch mil oczywiście i w porze od świtu do zmroku?!
Jędrek P.


Sprawdź sobie zarządzenia dyrektorów lokalnego UM.
Tak jakieś 8 lat wstecz chyba.
Jak lubisz...

Autor:  Kurczak [ 17 wrz 2010, o 19:24 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

Domyślałem się, że stare PZ = aktualne POL.
Napisałem tak specjalnie dlatego, że moja aktualna regionalna rejestracja - to też PZ ...
Więc nie będę sie odróżniał od innych z "PZ" na żaglu pływających po Bałtyku :lol:

W podtekście IMHO nie powinno tak być, że funkcjonują w tym samym czasie dwie rejestracje: stara i nowa, gdzie jedna z nich jest jednocześnie wykorzystywana jako rejestacja jachtu śródlądowego zarejestowanego w Wielkopolsce i co najgorsze nie różni się od niej graficznie......

Jak mamy nie kultywować tych podziałów , skoro w polskim prawie istnieje osobne oznaczenie i procedura rejestracyjna jachty śródlądowego i morskiego...
Od tego się nie da uciec...

Autor:  Jaromir [ 17 wrz 2010, o 20:38 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

Piotr K napisał(a):
Domyślałem się, że stare PZ = aktualne POL.
W podtekście IMHO nie powinno tak być, że funkcjonują w tym samym czasie dwie rejestracje: stara i nowa, gdzie jedna z nich jest jednocześnie wykorzystywana jako rejestacja jachtu śródlądowego zarejestowanego w Wielkopolsce i co najgorsze nie różni się od niej graficznie......


A ja mam stosunek do literek w numerze rejestracyjnym jakby totalnie indyferentny.
I jeśli już coś uważam, to że jak już ktoś się wysilił i nie wiedzieć czemu jakieś rejestracje ustanowi ł - może sobie tak być jak jest... Choć lepiej, żeby w ogóle nie było tematu i zawracania... głowy.. rejestracjami jachtów...

Piotr K napisał(a):
Jak mamy nie kultywować tych podziałów , skoro w polskim prawie istnieje osobne oznaczenie i procedura rejestracyjna jachty śródlądowego i morskiego...
Od tego się nie da uciec...

Boszzzzz....
Różna jest jedynie procedura! Inna dla tych właścicieli jachtów co chcą żeglować na morzu i dla tych, co chcą tylko po śródlądziu.
Jachty nie zmieniają swego charakteru w wyniku działania wydumanych procedur, zapewniam Cię...

Omówmy na przykładzie.

Dane są drzwi od hangaru.

A. Możesz je sobie zarejestrować do pływania po morzu, albo zarejestrować do pływania po jeziorach. Jakoś nie potrafię zauważyć momentu w którym te drzwi stają się dzięki wzniosłemu aktowi rejestracji "jachtem morskim" albo śródlądowym... Ty potrafisz?

B. Co więcej - na śródlądziu nie ma obowiązku rejestracji (do 12m i iluś tam kW). Możesz zatem całkiem sporych wrót hangarowych używać do pływania po jeziorach nie rejestrując ich.

C. Idąc wyznawaną przez ciebie "logiką rejestracji" zapytam - czy każde dowolne drzwi od hangaru są dzięki funkcjonującej procedurze rejestracyjnej potencjalnym jachtem śródlądowym?

D. A może każde drzwi do hangaru są też potencjalnym jachtem morskim? Wszak wystarczy zgłosić takie drzwi do rejestru na Chocimskiej, u miłej Pani Hernik - kwity jak kto uparty dostaną... bo nie można na gruncie funkcjonującej procedury rejestracji odmówić wydania takich kwitów na drzwi przykładowe (i każde inne...)!
:roll:

Autor:  north-bert [ 17 wrz 2010, o 22:11 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

Jaromir napisał(a):
(...)


dzieki serdeczne, to wyjasnia wszystko, dokumenty wskazane widzialem i przypuszczalem, ze tedy wiedzie formalna droga, acz "atakowany" sprzecznosciami wolalem zapytac.
Dzieks jeszcze raz
w kwestii pomiarow, ponoc wystarczy dowod srodladowy, wszak "pomiary" sa w niego wpisane, a to przeciez oficjalny dokument PZZ
Norbert

Autor:  Kurczak [ 18 wrz 2010, o 07:40 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

Nie zgodzę się z tobą. Porządek musi być.
Bo jeżeli zaczniemy dokonywać selekcji , która formalnosć jest potrzebna , a która nie - to w pewnym momemcie dojdziemy do wniosku, że rejestrowanie samochodów też nie jest potrzebne.....
Bo w sumie mi to osobiście dynda, czy mój samochód ma tablice czy nie. Ja go i bez tablic rozpoznam :lol:

Co do podziału na śródlądowe i morskie - przekonałeś mnie. Podszedłem do tego od doopy strony :)

Autor:  Maar [ 18 wrz 2010, o 09:59 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

Piotr K napisał(a):
Bo jeżeli zaczniemy dokonywać selekcji , która formalnosć jest potrzebna , a która nie - to w pewnym momemcie dojdziemy do wniosku, że rejestrowanie samochodów też nie jest potrzebne.....

Kiedyś tak mówiono o rowerach. Używanie niezarejestrowanego roweru było poważnym naruszeniem przepisów a zniesienie obowiązku rejestrowego wzbudzało w urzędasach podobne emocje.

Zniesiono i... jakoś nic się nie stało.

Dowód rejestracyjny roweru

Autor:  Kurczak [ 18 wrz 2010, o 10:56 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

Zmienisz zdanie jak Ci inny jacht zaparkuje w burcie i da dyla. I jedyne co będziesz mógł powiedzieć w tej sprawie , że był to np. biały orion z trzyosobową załogą płci męskiej.
Szukaj wietru w polu...
A tak będziesz mógł powiedzieć że był to np. biały orion o numerze rajestracyjnym PZ........
Wprawdzie obowiazku rejestracji rowerów już nie ma, ale wielu włascicieli z własnej woli je znakuje grawerując numery na ramie, które są później umieszczone w bazie COID/CROP...
Bo sami uważają, ze jest to przydatne.

Autor:  Maar [ 18 wrz 2010, o 11:51 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

Piotr K napisał(a):
Zmienisz zdanie jak Ci inny jacht zaparkuje w burcie i da dyla.
Zdanie dotyczące "czego" zmienię? Konieczności mania dowodów rejestracyjnych?!

Wiesz Piotrze, smutne jest to, że różne restrykcje i ograniczenia - jako cudowne antidotum na wszelkie nieszczęścia - najbardziej chcieliby wprowadzać ci, którym nie chce się zapoznać z obowiązującym prawem. Łatwiej napisać, że formalność jest konieczna niż dowiedzieć się, że problem z uciekającym Orionem z Twojego przykładu jest rozwiązany od roku 1996 i nie potrzeba żadnych formalności.

Zerknij proszę do Rozporządzenia: http://lex.pl/serwis/du/1996/0547.htm i zobacz, że każdy jacht, który z racji wielkości nie podpada pod obowiązkową rejestrację powinien być odpowiednio oznakowany. Do oznakowania nie są potrzebne żadne formalności!!!

Cytuj:
Wprawdzie obowiazku rejestracji rowerów już nie ma, ale wielu włascicieli z własnej woli je znakuje
Widzisz różnice pomiędzy z własnej woli a obowiązkowo?

Autor:  Kurczak [ 18 wrz 2010, o 13:58 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

To wszystko maar racja.
Jacht powinien być oznakowany, jednak nie wynika to tego rozporządzenia.
Ale z tego co mi wiadomo wystarczy do tego nazwa jachtu na burcie....
Tyle , że jeśli nawet tak oznakowany jacht narobi szkód to:
- po samej nazwie go raczej nie odnajdziesz, chyba, że będziesz miał farta,
- łatwiejsza do odczytania i zapamiętania jest rejstracja na żaglu, a nawet na burcie niż nazwa....
Jeśli masz numer rejestracyjny - Policja czy firma ubezpieczeniowa ma możliwość dzięki rejestrowi ustalenia własciciela jachtu , co pomoże w uzyskaniu odszkodowania za szkodę....
Podobnie w przypadku odnalezienia porzuconego czy skradzionego jachtu.

Dlatego wprawdzie nie muszę - ale swój zarejestruję. Kwestia czy "na wyrost" jako morski, czy śródlądowy...

Dowód rejestracji jachtu też nie jest zupełnie zbędny. Jachty były i są kradzione, nie tak jak samochody ale są. W jaki sposób udowodnisz , że jesteś uprawniony do dysponowania jachtem w przypadku jakieś kontroli na wodzie, czy w marinie ?

Autor:  Maar [ 18 wrz 2010, o 14:52 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

Piotr K napisał(a):
Jacht powinien być oznakowany, jednak nie wynika to tego rozporządzenia.
Masz rację, oznakowanie nazwiskiem armatora wynika z rozporządzenia o trzy lata wcześniejszego - Dz.U.2003.212.2072 § 2.02

Cytuj:
Ale z tego co mi wiadomo wystarczy do tego nazwa jachtu na burcie....
... i nazwa armatora oraz port macierzysty. Spójrz do rozporządzenia.


Cytuj:
Tyle , że jeśli nawet tak oznakowany jacht narobi szkód to:
- po samej nazwie go raczej nie odnajdziesz, chyba, że będziesz miał farta,
A dlaczego ja mam szukać jakiegoś jachtu. Po to płacimy podatki, żeby sprawą dochodzeń zajmowały się odpowiednie służby - w tym przypadku policja.

Tak BTW ciekawe co byś zrobił? Wjechał Ci w burtę jacht (z grupką dresów) i uciekł. Znasz numer, idziesz do jakiegoś OZŻ, dostajesz adres, jedziesz do gostka i... drzwi otwiera Ci "karczycho" o dwie głowy wyższy od Ciebie, trzymające w ręku kij bejsbolowy. I co Ci z tego numeru? I tak musisz iść na policję.

Cytuj:
- łatwiejsza do odczytania i zapamiętania jest rejstracja na żaglu, a nawet na burcie niż nazwa....
Masz chyba dziwnie zbudowany hipokamp :-) Naprawdę łatwiej Ci zapamiętać "RG-37A6" niż "Cudowna"? :-)



Cytuj:
Jeśli masz numer rejestracyjny - Policja czy firma ubezpieczeniowa ma możliwość dzięki rejestrowi ustalenia własciciela jachtu , co pomoże w uzyskaniu odszkodowania za szkodę....
Firm ubezpieczeniowych to w ustalenia właściciela nie mieszaj, a policja doskonale sobie poradzi bez owego magicznego numerka, którego nb. ciężko zapamiętać.

Wiesz ile jest na polskim śródlądziu przypadków poszukiwania złoczyńców, którzy rozbili komuś jacht i uciekli?


Cytuj:
Dlatego wprawdzie nie muszę - ale swój zarejestruję.
O to właśnie mi się rozchodzi! Żeby móc a nie musieć!!!

Cytuj:
Dowód rejestracji jachtu też nie jest zupełnie zbędny. Jachty były i są kradzione, nie tak jak samochody ale są. W jaki sposób udowodnisz , że jesteś uprawniony do dysponowania jachtem w przypadku jakieś kontroli na wodzie, czy w marinie ?
Metod jest wiele, ale... bardzo proszę o informację od osób, którym ktoś uprawniony kontrolował (po roku 2006) dowód rejestracyjny.

Autor:  Cape [ 18 wrz 2010, o 15:08 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

Piotr K napisał(a):
W jaki sposób udowodnisz , że jesteś uprawniony do dysponowania jachtem w przypadku jakieś kontroli na wodzie, czy w marinie ?


20 lat po likwidacji PRL i takie zdanie. Wiesz czym się różni kraj totalitarny od demokratycznego ? W kraju totalitarnym jak zatrzyma Cię władza i w bagażniku Twojego samochodu znajdą np worek ziemniaków, to Ty musisz władzy udowodnić, że go nie ukradłeś. W państwie demokratycznym jest dokładnie odwrotnie.

Autor:  skipbulba [ 18 wrz 2010, o 15:14 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

Ciekaw jestem kiedy nam się odechce po raz kolejny tłumaczyć kolejnemu leniowi przepisy obowiązujące w Polsce.
Na marginesie podpowiem "potrzebującemu rejestracji" Piotrowi K, że na Bałtyku szwenda się jakieś poł miliona niezarejestrowanych nigdzie jachtów szwedzkich i jakoś nikomu to nie przeszkadza, jak też nikomu nie przychodzi do pustej głowy żeby likwidować rejestracje samochodowe. Trzeba kompletnej nieznajomości zasad tworzenia prawa, zasad wprowadzania ograniczeń, oraz Konstytucji ojczystego kraju, by pisac takie pierdoły o konieczności rejestracji jachtów z powodu zdarzającego się raz tysiąc lat przypadku, żem ktoś wjechał komuś w rufę w ogóle, a jeszcze rzadziej że potem spierniczył.

Autor:  kusza [ 18 wrz 2010, o 15:31 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

nie wiem czy wiarę w to, że restrykcyjne przepisy wprowadzą porządek należy uznać za naiwność, czy głupotę.
równie dobrze można założyć, że każdego uczestnika internetu należy zmusić do wykupienia rejestracji, niezwykle wnikliwej i rzetelnej, bo ryzyko, że komuś w sieci naubliża jest zdecydowanie większe niż wjechanie komuś w rufę, czy burtę...
"normalnie witki mi opadły"

Autor:  Jurmak [ 18 wrz 2010, o 15:33 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

Maciuś posłuchaj starszego:-)))) Jak czytasz takie bzdety to nie rzucaj się od razu na klawiaturę tylko policz powoli do dziesięciu... Jak nie przejdzie to z powrotem do "jeden":-))) A następnie uśmiechnij się, pokiwaj głową i pomyśl w duchu - Temu panu już dziękujemy:-))))))

Autor:  Jaromir [ 18 wrz 2010, o 16:34 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

Piotr K napisał(a):
Nie zgodzę się z tobą. Porządek musi być.
Bo jeżeli zaczniemy dokonywać selekcji , która formalnosć jest potrzebna , a która nie - to w pewnym momemcie dojdziemy do wniosku, że rejestrowanie samochodów też nie jest potrzebne.....


Nie ze mną się nie zgadzasz, tylko z obowiązującym w Polsce prawem.
Nie ja bowiem decyduję która z tych formalności jest potrzebna a która nie, uczynił to prawodawca, nieprawdaż?
BTW - Taka postawa - przynajmniej dokąd nie nauczysz się jak skutecznie prawo zmieniać - jest jakby mało produktywna, nie uważasz?

Ergo - obecne przepisy stanowią, iż żeglując po śródlądziu można o rejestracji w przypadku 99% jachtów żaglowych zapomnieć, jest bowiem nieobowiązkowa do 12m długości.
Z kolei inne przepisy zadają rejestracji każdej polskiej łódki żeglującej po morzu, niezależnie od wielkości jednostki.
Zupełnie inne przepisy dotyczą kwestii rejestracji samochodów. I jakoś tak jest, że odwoływanie się w dyskusjach około-żeglarskich do porównań motoryzacyjnych rodzi we mnie podejrzenie żałosnego braku zrozumienia tematu u osoby takich porównań używającej. Mam przy tym wrażenie, że nie jestem w takich podejrzeniach odosobniony.

Jeszcze tylko komentarz do "Porządek musi być"...
Masz prawo tak na swój użytek uważać.
Tyle, że na dłuższą metę, wobec panującego dookoła totalnego burdelu jest to postawa nader niekomfortowa. You've been warned!

Autor:  Szaman3 [ 18 wrz 2010, o 17:07 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

No to się i ja wypowiem, aczkolwiek bedzie to raczej komentarz.
Rejestracja jachtów na morzu potrzebna jest mniej więcej tak jak rejestracja rowerów wodnych na śródlądziu. Prawdopodobieństwo, że coś niebezpiecznego wydarzy sie z jedną i druga jednostką, na tyle niebezpiecznego, że trzeba będzie identyfikować ją, jest podobne i do tego niezwykle małe. T otrochę tak jak z prawem drogi na morzu. O ile na Mazurach trzeba w sezonie srednio ze trzydziesci razy dziennie zastanawiać się kto ma pierwszeństwo, to na morzu taki przypadek zdarzy się jeden na trzydzieści rejsów.
Ale wrócmy do rejestracji. Myślę, że ten bezwzgledny wymóg rejestracji wszystkiego co pływa po słonym, to nadal relikt epoki klauzul i innych głupot mającycjh na calu zapobiezenie temu, żeby wszystko i wszyscy którzy pływają, nie wybrali rejsu one way do Szwecji. Czasy się zmieniły, do Szwecji mozna znacznie prościej, a wymóg rejestracj pozostał. Jest to absolutnie bezsensowane, bo tak naprawdę ów wymóg niczemy nie służy. W żaden sposób nie wpływa na bezpieczeństwo żeglujących ani nie jest konieczny po to, aby np. zidentyfikować sprawcę czynu zabronionego. Bo tylko to mogłoby uzasadniać konieczność rejestracji. Tymczasem odsetek czynów zabronionych popełnianych na morzu przez żeglarzy jest rozśmieszjąco mały, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę nie tylko tych którzy je popełniki, ale nawet tych, którzy aparaturę mają i mogliby popełnić :D
Jesli juz porównujemy akweny, to zdecydowanie bardziej rejestracja jachtów mogłaby się przydac na śródladziu, ze wzgledu na zagęszczenie ruchu na relatywnie niewielkich akwenach, niz na morzu. To oczywiscie nie oznacza, że oczekuje rejestracji jachtów na śródladziu, jestem temu zdecydowanie przeciwny. Tym niemniej utrzymywanie wymogu rejestracji "wszystkiego co się rusza" na morzu, jest zwyczajnie idityczne i ośmiesza nie tylko tych, którzy taki przepis kiedyś ustanowili, ale również tych, którzy bedąc beneficjentami tego prawa, nie robią nic, aby ów archaizm wyrugować z naszego systemu prawnego.

Autor:  Kurczak [ 18 wrz 2010, o 17:34 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

skipbulbo Konstytucji RP do tego nie mieszaj. Jezeli uważasz , że obowiązek rejestracji jachtu jest sprzeczny z ustawą zasadniczą to pisz skargę do RPO. Bo niewątpliwie taki obowiązek w Polsce istnieje. I jeszcze nie został zaskarżony....
Więc wszystko przed Tobą :lol:
Poprzedni - bardziej rygorystyczny też nie został zaskarżony i uchylony .
A o tym czy akt prawny narusza konstytucję czy nie decyduje TK, a nie skipbulba....

Owszem obywatel ma prawo zgłosić szkodę Policji - a ona ma obowiązek znaleźć sprawcę.
Ale dużo łatwiej i szybciej będzie jeśli będą mieli od czego zacząć poszukiwania. IMHO jest to w interesie właściciela jachtu, żeby im ułatwić pracę.

Nie wniskuję o zaostrzenie przepisów - wyrażam swoje własne zdanie w tym względzie.
I mam do tego prawo w demokratycznym kraju.
A ono jest takie, że rejestracja nie zaszkodzi, a pomóc może.
I proszę nie piszcie, że to niedemokratyczne, bo już tego się słuchać nie da. To niedemokratyczne, tamto też. Demokracja nie polega na tym, że każdy robi co chce.
A coraz częściej odnoszę takie wrażenie....
Znam takiego "demokratę" dla którego obowiązek umieszczenia numerka porządkowego na jego posesji też stanowił naruszenie wolności obywatelskich, co mu nie przeszkadzało wydrzeć trampka na załogę karetki pogotowia, która błądziła po wiosce - dlaczego tak długo na nich czekał...
Uzasadniłem moją tezę. Podałem argumenty moim zdaniem "za" - a zamiast argumentów "przeciw" skoczyliście mi na schaby.
Tak się moi drodzy nie dyskutuje...
Nie interesuje mnie Szwecja. Nie napisałem , że domagam się rejestracji wszystkiego co pływa po morzu. Mnie interesuje śródlądzie, gdzie jest gęsto od jachtów, motorówek , skuterów wodnych i innego sprzętu pływającego. Gdzie prawdopodobieństwo tego co napisałem jest realne. Jednocześnie prawdopodobieństwo odnalezienia sprawcy w nieoznakowanym popularnym jachcie jest jednoznaczne z tym , że za miesiąc przyjdzie pocztą do właściciela pismo z Policji o treści " postępowanie umorzono z powodu niewykrycia sprawcy"
Żeglarze morscy . Nie podchodźcie do każdej sprawy z perspektywy morza - bo to nie jest forum żeglarzy tylko i wyłącznie słonowodnych.
Bo może trzeba będzie podzielić forum na podfora p.t. "morze" i "śródlądzie" ? :D
W zamieszaniu coś mi umknęło...
Cape znam i szanuję zasadę domniemania niewinności . Nie jestem zwolennikiem kontrolowania dokumentów jachtowych bo tak i już. Moje zdanie jest powiązane z wcześniejszym dotyczącym poszukiwania skradzionego jachtu. Dowód rejestracji jachtu jest poświadczeniem prawa do władania nim w danej chwili. W przypadku poszukiwania skradzionej jednostki pośród wielu innych - jedyną metodą ujawnienia ewentualnego sprawcy sprawcy.
Można także objeździc z właścicielem wszystkie mariny , przystanie, zatoczki, trzciny żeby sam wskazał palcem swoją własność ....
Ale czy o to chodzi ?

Autor:  Szaman3 [ 18 wrz 2010, o 17:45 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

Piotr K a otyrzmałeś kiedyś zawiadomienie o umorzeniu postępowania w sprawie niewykrycia sprawcy uszkodzenia samochodu? Ja otrzymałem mimo, iz podałem numer rejstracyjny gościa który wjechał mi w drzwi na parkingu i zwiał. Jego numer oczywiście zapisałem.
Tu wypowiadasz się w trybie przypuszczającym, że otrzymasz takie zawiadomienie w zdarzeniu dotyczącym łódki i dlatego uwazasz, że rejestracja łodek, skuterów, być może desek z żaglem (to nie żart, był już taki wesołek co chciał to wprowadzać) uchroni Cię przed tym. Nie, nie uchroni.
Podobnie rejestracja nie uchroni przed kradzieżą, ani niespecjalnie ułatwi odzyskanie skradzionej łódki. Gdyby było inaczej, to nie byłoby problemu kradzieży samochodów.

Edit.
Szkoda, ze Cię nie interesuje Szwecja. Tam i jeszcze gdzie indziej przerabiano wiele rzeczy, które wydają się niemozliwe. A są mozliwe.

Autor:  Jurmak [ 18 wrz 2010, o 18:13 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

Piotr K napisał(a):
skipbulbo Konstytucji RP do tego nie mieszaj. Jezeli uważasz , że obowiązek rejestracji jachtu jest sprzeczny z ustawą zasadniczą to pisz skargę do RPO. Bo niewątpliwie taki obowiązek w Polsce istnieje. I jeszcze nie został zaskarżony....
Więc wszystko przed Tobą :lol:


Z całym szacunkiem, ale... wiesz bardzo nie wiele, moja osobista rada, trochę się podszkol... Możesz zacząć od tego http://www.kulinski.gdanskmarinecenter. ... =0&fload=1

Autor:  Kurczak [ 18 wrz 2010, o 18:19 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

Trzeba było zaskarżyć....
Ja bym tak zrobił będąc na Twoim miejscu.
Jednak podając numery rejestracyjne pojazdu zwiększasz prawdopodobieństwo ustalenia sprawcy - ale nie do 100 %. Bo auto mogło być skradzione...
Podobnie podając numery rejestracyjne jachtu też zwiększasz prawdopodobieństwo ustalenia sprawcy.
Napisałem wyżej , że nie chodzi tylko o uszkodzenie łódki . Chodzi też o ustalenie właściciela jachtu porzuconego, lub takiego, którego załodze stało się coś złego.....

I jeszcze jedno. Wolę żeby na jachcie był numer rejestracyjny jak dane armatora. Bo w przypadku jachtu prywatnego oznacza to imię i nazwisko armatora, nieprawdaż ? Nie widzę potrzeby opisywać imieniem i nazwiskiem swojej łódki i to 10 cm bukwami ...
Bo moi praworządni adwersarze z obowiazujących przepisów wynika , jak słusznie zauważył bodajże maar, że na małej jednostce umieszcza się numer rejestracyjny, a jezeli nie jest to wymagane odnośnymi przepisami - dane armatora i port macierzysty...

Autor:  Carlo [ 18 wrz 2010, o 18:25 ]
Tytuł:  Re: zarejestrowanym na srodladziu po morzu, mozna ?

Więc masz wybór.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/