Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Patenty żeglarskie-wymiana poglądów. https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=17&t=6008 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Wojciech [ 18 wrz 2010, o 08:36 ] |
Tytuł: | Patenty żeglarskie-wymiana poglądów. |
Zastanawia mnie pewna istotna sprawa. Tyle w ostatnim czasie się mówi,pisze o patentach żeglarskich. Nasuwają się pytania czy patenty nadal mają stanowić dokument stwierdzający posiadanie wiedzy żeglarskiej,czyli nabycie jej w kursie żeglarskim prowadzonym przez instruktorów żeglarskich,czy od zaraz należy odstąpić od tego systemu i uwolnić samowolkę ? Znakomita większość forumowiczów pisze o tym,że w innych krajach nie wymagane są patenty żeglarskie.Z tym,że te same osoby,które chciały by patenty były wycofane(tzn od dziś nie potrzeba patentów) posiadają albo to wszystkie uprawnienia żeglarskie albo jakiś tam patent,a przy okazji robili patenty motorowodne i wszelkie inne licencje na radio,holowanie narciarza wodnego itd itd. Dziś wymiana poglądów dotycząca np. zachowania żeglarzy w czasie białego szkwału na WJM w roku 2007 ukazuje,że są tacy i inni żeglarze (nierzadko określono ich idiotami). Co wówczas gdy nie wymagane będą pateny,to bezpieczeństwo na WJM,morzu czy innych jeziorach będzie lepsze? Czy jeżeli znowu przyjdzie jakiś biały szkwał (statystyka się zwiększa w ilości występujących nawałnic,huraganów,innych wiaterków) te osoby(nieposiadające żadnych patentów),którzy będą żeglować po różnych wodach poradzą sobie lepiej w sytuacjach trudnych pogodowo,czy też będziemy mieli albo będziecie mieli okazję pisać,że ten czy inny idiota,debil,głupek nie miał nawet patentu żeglarskiego zniszczył komuś jacht w porcie albo na otwartej wodzie i co gorsza potopił rodzinę,kumpli i kogoś tam jeszcze? I komu dziś zależy (temu co patent posiada,czy temu,który nie posiada patentu) na tym by system patentowy był wycofany,gdy nadal duża ilość osób zamierza uczestniczyć w kursach żeglarskich i uzyskiwać patenty ?. Wojciech Port Rybnik Ps.Osobiście namawiam do robienia kursów żeglarskich i uzyskiwania patentów,bynajmniej tego podstawowego jakim jest patent żeglarza jachtowego,który dziś uprawnia do żeglowania niemal na wszystkich wodach. |
Autor: | Colonel [ 18 wrz 2010, o 09:01 ] |
Tytuł: | Re: Patenty żeglarskie-wymiana poglądów. |
A proszę Cie bardzo. 1. W 2007 roku na Mazurach pływali jeszcze sami opatentowani sternicy, częściowe "bezpatencie" istniało na papierze dopiero od miesiąca. 2. Jestem zdecydowanym zwolennikiem tezy, że żeglować trzeba umieć, trzeba mieć pewien zasób wiedzy i umiejętności oraz poczucie odpowiedzialności. 3. Uważam jednak, ze państwo nie ma potrzeby, a więc i nie ma prawa dbać na siłę o bezpieczeństwo żeglarzy. Wolny obywatel w wolnym kraju sam zadba o siebie, swoją rodzinę i swój majątek, zaś żeglując (odmiennie niż np. w ruchu drogowym) trudno jest zrobić krzywdę osobie trzeciej. Oczywiście jeśłi żeglujemy na wyczarterowanym, to ryzyko obejmuje majątek firmy czarterowej ale od tego jest umowa czarteru i dobrowolne ubezpieczenie firmy,amoże i sternika. 4. Pieknie by było, gdyby wiarygodne, konkurujące jakością, organizacje dobrze szkoliły żeglarsko,a potem wydawały patenty (nazwijmy je certyfikatami kompetencji) potwierdzające, że obywatel X. wykazał się kompetencjami np. do prowadzenia takich, a takich łodek. Ale nie ma powodu do istnienia państwowych UPRAWNIEŃ,do tegowydawanych przez monopolistyczne stowarzyszenie. Ten stan sprzyja korupcji, a w najlepszym razie zaniżaniu jakości szkoleń i egzaminowania. Od razu powiem, że nie mam na to dowodów, poza tym, co "się słyszy" i po za nie udokumentowaną obserwacją. Dlatego nikomu nie stawiam zarzutów! 5. Wydaje sie, że ta dyskusja na tym i na innych forach wraca w nieskończonośc i powoli przestaje być twórcza. |
Autor: | Carlo [ 18 wrz 2010, o 09:21 ] |
Tytuł: | Re: Patenty żeglarskie-wymiana poglądów. |
Już dawno powiedziano wszystko. Największym błędem jaki popełniają zwolennicy obowiązkowych patentów jest założenie, że jak patenty nie będą obowiązkowe to ludzie nie będą się szkolić. Uważam, że będzie dokładnie odwrotnie. |
Autor: | Cape [ 18 wrz 2010, o 09:26 ] |
Tytuł: | Re: Patenty żeglarskie-wymiana poglądów. |
Wojciech1968 napisał(a): Nasuwają się pytania czy patenty nadal mają stanowić dokument stwierdzający posiadanie wiedzy żeglarskiej Tak, tylko nie mają być obowiązkowe w żegludze niekomercyjnej. Wojciech1968 napisał(a): czyli nabycie jej w kursie żeglarskim prowadzonym przez instruktorów żeglarskich, A na jakiej podstawie zakładasz, że nabycie wiedzy i doświadczenia musi się odbywać na kursach prowadzonych przez instruktorów ? Ja znam inne metody, dużo skuteczniejsze. Wojciech1968 napisał(a): od zaraz należy odstąpić od tego systemu i uwolnić samowolkę ? Co rozumiesz przez słowo "samowolka ?". Wojciech1968 napisał(a): Znakomita większość forumowiczów pisze o tym,że w innych krajach nie wymagane są patenty żeglarskie Bo tak jest i wszystko funkcjonuje dużo lepiej niż u nas. W tych krajach patenty są, ale nie są obowiązkowe Wojciech1968 napisał(a): I komu dziś zależy (temu co patent posiada,czy temu,który nie posiada patentu) na tym by system patentowy był wycofany,gdy nadal duża ilość osób zamierza uczestniczyć w kursach żeglarskich,uzyskiwać patenty i zdobyć tego kapitana Ja wiem, że czytanie tekstów ze zrozumieniem ich treści jest trudne. Więc po raz kolejny, postulujemy nie likwidację patentów, a likwidację ich obowiązkowości. Wojciech1968 napisał(a): Co wówczas gdy nie wymagane będą pateny,to bezpieczeństwo na WJM,morzu czy innych jeziorach będzie lepsze? A na jakiej podstawie zakładasz, że tak nie będzie ? Bo na podstawie doświadczeń krajów, gdzie nie ma obowiąku posiadania patentu, aczkolwiek patenty są, można śmiało tak stwierdzić. |
Autor: | Moniia [ 18 wrz 2010, o 10:10 ] |
Tytuł: | Re: Patenty żeglarskie-wymiana poglądów. |
A ja jeszcze dodam od siebie to co też do znudzenia powtarzam, a mieszkając w kraju gdzie źadne uprawnienia do żeglowania nie są potrzebne, mam okazję oglądać cały czas. Ludzie pływają bez, ale, co zastanawiające, pływają głównie na bardzo bliskich sobie wodach. Regułą niemal jest, że każde dłuższe, "poważne" pływanie (a za takie jest tu uważane choćby przeskoczenie na drugą stronę Kanału, co nam może wydawać się dziwne*) poprzedzone jest bardzo długimi przygotowaniami, które na ogół obejmują udział w jakimś szkoleniu RYA (choćby z nawigacji). Ludzie nie są pozbawieni instynktu samozachowawczego i zwykle potrafią dość dobrze ocenić, co umieją a czego nie. I jeśli uznają, że potrzeba im dodatkowego szkolenia, otwierają np. PBO na stronie z ogłoszeniami szkół i szukają sobie kursu, który im jest potrzebny. Jednemu wystarczy "Essential navigation skills", inni uznają że potrzebują więcej i zrobią Day Skippera lub Coastal Skippera. Ale nikt im tego nie narzuca. *Nie tylko w UK. W Sztokholmie, jak rozmawialiśmy w klubie z którego braliśmy świeżo kupiony jacht, że przeprowadzamy go do Polski, powszechną reakcją było ogromne zdziwienie "a to tak przez cały Bałtyk? My to zwykle najwyżej na Alandy, a i to rzadko..." |
Autor: | Kurczak [ 18 wrz 2010, o 10:43 ] |
Tytuł: | Re: Patenty żeglarskie-wymiana poglądów. |
Zgadzam się z większością Was. Brak patentu nie jest jednoznaczny z brakiem wiedzy i umiejętności praktycznych. Pływanie przez lata jako załogant bez patentu często daje większą wiedzę niż sam kurs na patent. Nie podparty późniejszą praktyką. Obserwowałem w zeszłym roku zza rumpla - co wyczyniał patentowiec orionem wypożyczonym z tego samego klubu. Z wjechaniem rufą do przodu w trzciny włącznie..... Przesłanką potwierdzajacą tezę jest to co się działo 3 lata temu na Mazurach - gdy jak słusznie zauważył Colonel pływali sami patentowcy.... IMHO jeżeli ktoś chce sie uczyć ma otwarty umysł - patent nie jest dla niego konieczny. Jest w stanie nauczyć się korzystając z doświadczenia skiperów + samokształcenia. Chyba, że po to aby mógł czarterować łódki.... Już ktoś tego argumentu używał. Zmiana przepisów jakoś nie wpłynęła na drastyczne zwiększenie się ilości wypadków z udziałem jachtów żaglowych. Bardziej obawiałbym się pijanych skiperów - jak tych bez patentu... Nawet w przypadku firm czarterowych - właściciel czy inna osoba odpowiedzialna IMHO jest w stanie w ciągu godzinnego wspólnego rejsu ocenić czy bezpatentowiec da sobie radę samodzielnie czy nie...... |
Autor: | Maar [ 18 wrz 2010, o 11:23 ] |
Tytuł: | Re: Patenty żeglarskie-wymiana poglądów. |
Piotr K napisał(a): Zmiana przepisów jakoś nie wpłynęła na drastyczne zwiększenie się ilości wypadków z udziałem jachtów żaglowych. A jak wpłynęła na zwiększenie ilości wypadków?!Zbieraj w takich sytuacjach zwykł mówić: "śmiałość wypowiedzi poparta niewiedzą". Od momentu gdy bezpatencie osiągnęło poziom 7,5 metra liczba zarejestrowanych przez policję wypadków nieznacznie zmalała, więc pisanie o "nie wpływaniu na drastyczne zwiększenie" wydaje mi się poważnym nadużyciem. Wojciech1968 napisał(a): Osobiście namawiam do robienia kursów żeglarskich i uzyskiwania patentów,bynajmniej tego podstawowego jakim jest patent żeglarza jachtowego,który dziś uprawnia do żeglowania niemal na wszystkich wodach. Każdy może namawiać do tego, co mu się wydaje najistotniejsze - ja namawiam do uczenia się, nabierania praktyki, samodoskonalenia, bo wiedza i umiejętności pozwalają (choć niestety nie zawsze uprawniają) do żeglowania po wszystkich wodach.
|
Autor: | skipbulba [ 18 wrz 2010, o 11:30 ] |
Tytuł: | Re: Patenty żeglarskie-wymiana poglądów. |
Wojciech1968 napisał(a): Znakomita większość forumowiczów pisze o tym,że w innych krajach nie wymagane są patenty żeglarskie.Z tym,że te same osoby,które chciały by patenty były wycofane(tzn od dziś nie potrzeba patentów) posiadają albo to wszystkie uprawnienia żeglarskie albo jakiś tam patent,a przy okazji robili patenty motorowodne i wszelkie inne licencje na radio,holowanie narciarza wodnego itd itd. a przyszło Ci do głowy, że osoby te mają patenty bo inaczej nie da się legalnie żeglować, motorowodnić itp w tym kraju? Mógłbyś podarować sobie demagogię? |
Autor: | Kurczak [ 18 wrz 2010, o 11:49 ] |
Tytuł: | Re: Patenty żeglarskie-wymiana poglądów. |
Nie rozumiem maar. Tym bardziej IMHO mam rację. Bo skoro liczba wypadków "nieznacznie zmalała" - to na pewno nie wzrosła. Tym bardzie drastycznie.... Napisałem tak dlatego, że po wprowadzeniu tegoż bezpatencia były głosy, że wpłynie to na zdecydowane pogorszenie bezpieczeństwa na wodzie. Co okazało się nieprawdą.... |
Autor: | Maar [ 18 wrz 2010, o 11:53 ] |
Tytuł: | Re: Patenty żeglarskie-wymiana poglądów. |
Piotr K napisał(a): Napisałem tak dlatego, że po wprowadzeniu tegoż bezpatencia były głosy, że wpłynie to na zdecydowane pogorszenie bezpieczeństwa na wodzie. Co okazało się nieprawdą.... Sorry - nie zrozumiałem w Twoim poście ironii. |
Autor: | Wojciech [ 19 wrz 2010, o 05:08 ] |
Tytuł: | Re: Patenty żeglarskie-wymiana poglądów. |
cape napisał(a): Wojciech1968 napisał(a): Nasuwają się pytania czy patenty nadal mają stanowić dokument stwierdzający posiadanie wiedzy żeglarskiej Tak, tylko nie mają być obowiązkowe w żegludze niekomercyjnej. Wojciech1968 napisał(a): czyli nabycie jej w kursie żeglarskim prowadzonym przez instruktorów żeglarskich, A na jakiej podstawie zakładasz, że nabycie wiedzy i doświadczenia musi się odbywać na kursach prowadzonych przez instruktorów ? Ja znam inne metody, dużo skuteczniejsze. Cape już wspominałem,w którymś z postów.Jeżeli Ty czy ktokolwiek posiada wiedzę większą ( w co nie wątpię) od "nowatorów" zamierzających bezpiecznie żeglować w przyszłości , to dlaczego tej wiedzy nie wyeksponuje(-sz)-cie ? Zaprezentuj na forum metody skuteczniejsze niż li kurs prowadzony przez instruktora żeglarstwa. Zakładam,że myślisz o pływaniu w kilkunastu rejsach jako załogant na jachcie,któremu ktoś będzie wpajał na bieżąco zasady żeglowania.Tylko czy ten,który wie więcej,to wie na tyle więcej by mógł prawidłowo wyszkolić ? Dlaczego ,ktoś ma się uczyć na własnych błędach i ryzykować jak np. saper ? (pytam gdyby padła odpowiedź,że każdy sam się nauczy żeglowania czytając książki,forum żeglarskie,itp) Wojciech1968 napisał(a): od zaraz należy odstąpić od tego systemu i uwolnić samowolkę ? Co rozumiesz przez słowo "samowolka ?". Cytuj: "Wojciech1968" Przychodzi gość z drogi do poru,daje bosmanowi dwie stówy i bierze jacht by "pożeglować",bo zamierza pokazać laskom,że stać go na wszystko,a jego wiedza żeglarska ogranicza się do tego,że wie gdzie jest dziób i d...pa jachtu. Wojciech1968 napisał(a): Znakomita większość forumowiczów pisze o tym,że w innych krajach nie wymagane są patenty żeglarskie Bo tak jest i wszystko funkcjonuje dużo lepiej niż u nas. W tych krajach patenty są, ale nie są obowiązkowe Cytuj: "Wojciech1968" A co u nas źle funkcjonuje w żeglarstwie ?. Wydaje mi się , że mamy najwięcej wyszkolonych żeglarzy w Europie. Jeżeli jest inaczej to komu należy odbierać patenty żeglarzom,sternikom czy kapitanom ? Wojciech1968 napisał(a): I komu dziś zależy (temu co patent posiada,czy temu,który nie posiada patentu) na tym by system patentowy był wycofany,gdy nadal duża ilość osób zamierza uczestniczyć w kursach żeglarskich,uzyskiwać patenty i zdobyć tego kapitana Ja wiem, że czytanie tekstów ze zrozumieniem ich treści jest trudne. Więc po raz kolejny, postulujemy nie likwidację patentów, a likwidację ich obowiązkowości. Cytuj: "Wojciech1968" Kto postuluje o likwidację obowiązkowości posiadania patentów,ten który posiada patent żeglarski czy ten,który nie posiada patentu ? I dla kogo ten postulat ma służyć ? Wojciech1968 napisał(a): Co wówczas gdy nie wymagane będą pateny,to bezpieczeństwo na WJM,morzu czy innych jeziorach będzie lepsze? A na jakiej podstawie zakładasz, że tak nie będzie ? Bo na podstawie doświadczeń krajów, gdzie nie ma obowiąku posiadania patentu, aczkolwiek patenty są, można śmiało tak stwierdzić. Cytuj: "Wojciech1968" Podaj materiały źródłowe/statystyki o tym ,że stwierdzenie takowe ma rację. Wojciech Port Rybnik |
Autor: | Cape [ 19 wrz 2010, o 07:50 ] |
Tytuł: | Re: Patenty żeglarskie-wymiana poglądów. |
Wojciech1968 napisał(a): Podaj materiały źródłowe/statystyki o tym ,że stwierdzenie takowe ma rację. Np w Szwecji jest setki tysięcy razy więcej jachtów niż w Polsce. To samo w innych bezpatentowych krajach. Idąc Twoim tokiem myślenia, powinno być conajmniej setki tysięcy więcej wypadków. Jest ich w przeliczeniu na ilość jachtów wielokrotnie mniej. Wniosek, obowiązek patentowy nie wpływa na bezpieczeństwo. Od 2007 mamy bezpatencie do 7,5 m (znakomita większość jachtów śródlądowych). W tym okresie nastąpił minimalny spadek wypadków. Zgodnie z Twoją teorią powinien nastąpić ich wzrost. Wniosek, jak wyżej. W następujących dziedzinach jest wielokrotnie więcej wypadków, w tym śmiertelnych. 1/ Zbieranie grzybów 2/ Jazda na nartach 3/ Turystyka górska, w tym wspinaczka. Zgodnie z Twoją teorią powinno się natychmiast również w tych dziedzinach wprowadzić "patenty" oczywiście wraz z obowiązkowym szkoleniem. I w ten prosty sposób ukrócimy samowolę grzybiarzo-narciarzo-turystów w imię właściwie pojętego interesu proletariatu, chłopstwa i inteligencji pracujacej. |
Autor: | Colonel [ 19 wrz 2010, o 10:16 ] |
Tytuł: | Re: Patenty żeglarskie-wymiana poglądów. |
Tak się sklada, że to nie Cape powinien podawać statystyki. Po pierwsze nie jest On Gusem ani Policja ani np. ubezpieczycielem. Ale ważniejsze jest cos innego: Otóz Cape nie zamierza ograniczać przyrodzonej wolności chcącego zeglować obywatela w wolnym kraju. Te ograniczenia usiłują wprowadzać (kultywować) prawodawcy: parlament i ministerstwa. I to na prawodawcach spoczywa obowiązek udowodnienia (także statystykami) konieczności wprowadzenia tych ograniczeń. Namawiam do zajrzenia doart 31 Konstytucji RP. |
Autor: | Maar [ 19 wrz 2010, o 10:37 ] |
Tytuł: | Re: Patenty żeglarskie-wymiana poglądów. |
Offtop wydzieliłem do "Śmietnika", bo nawet do "Hyde Parku" nie pasował. Proszę - piszmy na temat!!! |
Autor: | Wojciech [ 19 wrz 2010, o 12:16 ] |
Tytuł: | Re: Patenty żeglarskie-wymiana poglądów. |
cape napisał(a): Wojciech1968 napisał(a): Podaj materiały źródłowe/statystyki o tym ,że stwierdzenie takowe ma rację. Np w Szwecji jest setki tysięcy razy więcej jachtów niż w Polsce. To samo w innych bezpatentowych krajach. Idąc Twoim tokiem myślenia, powinno być conajmniej setki tysięcy więcej wypadków. Jest ich w przeliczeniu na ilość jachtów wielokrotnie mniej. Wniosek, obowiązek patentowy nie wpływa na bezpieczeństwo. Od 2007 mamy bezpatencie do 7,5 m (znakomita większość jachtów śródlądowych). W tym okresie nastąpił minimalny spadek wypadków. Zgodnie z Twoją teorią powinien nastąpić ich wzrost. Wniosek, jak wyżej. W następujących dziedzinach jest wielokrotnie więcej wypadków, w tym śmiertelnych. 1/ Zbieranie grzybów 2/ Jazda na nartach 3/ Turystyka górska, w tym wspinaczka. Zgodnie z Twoją teorią powinno się natychmiast również w tych dziedzinach wprowadzić "patenty" oczywiście wraz z obowiązkowym szkoleniem. I w ten prosty sposób ukrócimy samowolę grzybiarzo-narciarzo-turystów w imię właściwie pojętego interesu proletariatu, chłopstwa i inteligencji pracujacej. Cape wymieniajmy poglądy w temacie jakoby istotnym. Pozostawmy czyjkolwiek tok myślenia w spokoju. Gratuluję uzyskania przez Ciebie patentu kapitańskiego,w zasadzie z tego co piszesz wymagany jest jedynie w naszym kraju.Czy aby było konieczne posiadanie takich uprawnień?. ![]() Właśnie,większość by chciała mieć takie uprawnienia,a przy postulatach o odstąpieniu od "patentfikcji" odbiera się innym tę szansę. Nie zgodzę się do końca,że obowiązek patentowy nie ma bynajmniej minimalnego wpływu na bezpieczeństwo żeglowania. Odnoszę się do takich przypadków "żeglowania" jak "gdy nie wieje to "pomotorkujemy",a gdy wieje to też "pomotorkujmy" " albo "bosman masz tu dwie stówki i daj mi łódkę,bo muszę laski powozić". Wojciech Port Rybnik |
Autor: | pa20jb [ 19 wrz 2010, o 13:17 ] |
Tytuł: | Re: Patenty żeglarskie-wymiana poglądów. |
Wojciech1968 napisał(a): Odnoszę się do takich przypadków "żeglowania" jak "gdy nie wieje to "pomotorkujemy",a gdy wieje to też "pomotorkujmy" " albo "bosman masz tu dwie stówki i daj mi łódkę,bo muszę laski powozić". A co w tym złego? Każdy ma prawo pływać jak chce,z kim chce i za ile chce. |
Autor: | Jurmak [ 19 wrz 2010, o 13:35 ] |
Tytuł: | Re: Patenty żeglarskie-wymiana poglądów. |
Wojciech1968 napisał(a): Właśnie,większość by chciała mieć takie uprawnienia,a przy postulatach o odstąpieniu od "patentfikcji" odbiera się innym tę szansę. He...??? A niby gdzie się odbiera? Przecież NIKT nie zakazuje się uczyć... |
Autor: | Maar [ 19 wrz 2010, o 13:39 ] |
Tytuł: | Re: Patenty żeglarskie-wymiana poglądów. |
Jurmak napisał(a): Przecież NIKT nie zakazuje się uczyć... ... uczyć i zdobywać patenty. Nikt z nas nie jest przeciwnikiem patentów!!! Jesteśmy jedynie przeciwnikami obowiązkowości patentowej!!! |
Autor: | Carlo [ 19 wrz 2010, o 13:39 ] |
Tytuł: | Re: Patenty żeglarskie-wymiana poglądów. |
Jak grochem o ścianę,.... |
Autor: | Cape [ 19 wrz 2010, o 14:31 ] |
Tytuł: | Re: Patenty żeglarskie-wymiana poglądów. |
cape napisał(a): Ja wiem, że czytanie tekstów ze zrozumieniem ich treści jest trudne. Więc po raz kolejny, postulujemy nie likwidację patentów, a likwidację ich obowiązkowości. Wojciech1968 napisał(a): Właśnie,większość by chciała mieć takie uprawnienia,a przy postulatach o odstąpieniu od "patentfikcji" odbiera się innym tę szansę Powtórzę jeszcze raz, czytanie tekstu z zrozumieniem.... |
Autor: | Wojciech [ 19 wrz 2010, o 14:33 ] |
Tytuł: | Re: Patenty żeglarskie-wymiana poglądów. |
Komu ma służyć =wymiana poglądów= dotycząca obowiązkowości patentowej ?. Raczej Ustawodawcy i może właściwym jest przedstawienie wszystkich za i przeciw aniżeli wygłaszaniu własnych nastrojów chwili. ![]() Być może ktoś z Tych co mają wpływ na kształt ustawy posłuży się informacjami w Forum żeglarskim i dokona zmian na lepszy/swobodny dostęp do uprawiania żeglarstwa,odstępując od obowiązku posiadania patentu żeglarskiego. ![]() Wojciech Port Rybnik |
Autor: | AIKI [ 19 wrz 2010, o 14:46 ] |
Tytuł: | Re: Patenty żeglarskie-wymiana poglądów. |
Wojciech1968 napisał(a): Być może ktoś z Tych co mają wpływ na kształt ustawy posłuży się informacjami w Forum żeglarskim i dokona zmian na lepszy/swobodny dostęp do uprawiania żeglarstwa,odstępując od obowiązku posiadania patentu żeglarskiego. ![]() Wojciech Port Rybnik O święta naiwności... |
Autor: | Cape [ 19 wrz 2010, o 15:00 ] |
Tytuł: | Re: Patenty żeglarskie-wymiana poglądów. |
Wojciech1968 napisał(a): Raczej Ustawodawcy i może właściwym jest przedstawienie wszystkich za i przeciw A na jakiej podstawie sądzisz, że to nie jest robione ? Duża część osób Tobie odpowiadająca stale i skutecznie działa w tym kierunku. Wojciech1968 napisał(a): dokona zmian na lepszy/swobodny dostęp do uprawiania żeglarstwa,odstępując od obowiązku posiadania patentu żeglarskiego Polecam zainteresowanie się zmianami z roku 1997 i 2006. Sprawy idą w porządanym kierunku, to efekt działań szeregu organizacji np SAJ, Samoster, a te organizacje, to ludzie również z tego forum. I zainteresuj się również poprawką do obecnie wchodzącej ustawy. Skąd się wzięła i komu ją zawdzięczamy |
Autor: | Batiar [ 19 wrz 2010, o 15:38 ] |
Tytuł: | Re: Patenty żeglarskie-wymiana poglądów. |
Colonel napisał(a): 4. Pieknie by było, gdyby wiarygodne, konkurujące jakością, organizacje dobrze szkoliły żeglarsko,a potem wydawały patenty (nazwijmy je certyfikatami kompetencji) potwierdzające, że obywatel X. wykazał się kompetencjami np. do prowadzenia takich, a takich łodek. Ale nie ma powodu do istnienia państwowych UPRAWNIEŃ,do tegowydawanych przez monopolistyczne stowarzyszenie. Ten stan sprzyja korupcji, a w najlepszym razie zaniżaniu jakości szkoleń i egzaminowania. Od razu powiem, że nie mam na to dowodów, poza tym, co "się słyszy" i po za nie udokumentowaną obserwacją. Dlatego nikomu nie stawiam zarzutów! 5. Wydaje sie, że ta dyskusja na tym i na innych forach wraca w nieskończonośc i powoli przestaje być twórcza. Swoje zdanie w tej sprawie wyraziłem dawno, dawno temu, jak i m.in.Colonel. kiedyś. "Zaciekawiony" jakimś setnym już postem i zdziwiony nawrotowi, zdawałoby się zamkniętemu tematowi, poszedłem na czoło wątku. Interesowało mnie, co wywołało tak piekielnie interesująca dyskusję.Pytanie otwierającego wątek postawione jest, moim zdaniem źle, ale natychmiast dostaje prostującą odpowiedź. Odpowiedź kompletną, definiującą stanowisko ludzi, którym na sercu leży i edukacja i bezpieczeństwo żeglarzy. Tak, też tak oceniam ostatnie zdanie Colonela..... wraca w nieskończoność. Dodam jednak, że nie"przestaje" być twórcza, ale jest "nie twórcza", jest biciem piany i pokazuje zupełnie fałszywie problem oraz cofa nas do dyskusji z roku 2000. Teraz plan działania jest jasny i prosty. Kontynuacja działań pełzających od 7,5 w górę, Monopol Ustawą został złamany i tylko trzeba czekać co też z niej wypichci MSiT. Jeśli pójdzie za duchem ustawy to zostały stworzone przesłanki do naprawy modelu polskiego szkolenia, w kierunku zdobywania autentycznej wiedzy. Czy wyuczony adept zechce "przyjąć" patent czy certyfikat, to jego sprawa. Mentalność ukształtowana wieloletnimi patologiami, jakie zawdzięczamy m.in. PZŻ musi umrzeć. Mówienie jednym tchem o kwalifikacjach i "świstku" to totalne nieporozumienie. ( znam absolwentów uczelni wyższych, których wiedza ma się nijak do Dyplomu). To dwie różne sprawy, szczególnie w Polsce i w żeglarstwie. Edukacja to temat dla szkoleniowców a przymusowe patenty to temat legislacyjny. Co ma piernik do wiatraka. Można dyskutować o modelu edukacji albo postulować zmiany legislacyjne w przepisach. Ale nie łączyć tych tematów. To woda na młyn Chocimskiej, że są ludzie, którzy widzą ten związek a skoro tak to wiwat patenty. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |