Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 19 lip 2025, o 20:25




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 9 lis 2010, o 13:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Kolega zadał mi pytanie, "czy na morzu mozna jeździć bez prawa jazdy?".
Czyli np. kupuje sobie jacht i wypływa w świat. Czy ktoś go skontroluje?

Oczywiście odpowiedziałem mu, że w zasadzie nikt tego nie sprawdza.
Sam spotkałem się z kontrolami celnymi i na wodach chorwackich z lotną
kontrolą dokumentów (jachtu, paszportów i świadectwa VHF).

Na śródlądziu zaś policja w Polsce prosiła mnie o pokazanie patentu żeglarskiego.

W zasadzie to przychodzi mi do głowy tylko Polska jako wyjątek.
Ale może ktoś z Was był w jakimś dziwnym kraju, gdzie było
obowiązkowe wylegitymowanie się patentem żeglarskim na własnym jachcie?

Chciałbym precyzyjnie odpowiedzieć koledze na pytanie.

pozdrawiam,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2010, o 16:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Nigdy nikt na wodzie nie sprawdzał mi patentu. W zasadzie to nie wiem po co robiłem te kwity :lol:

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2010, o 16:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
A ja z kolegami w tym roku to dwoma Albinami Vigenami (7,1m KLW) jedynie z uprawnieniami jak widać (tylko 3 z 7 miało taki patent) to przez Świnoujście i NRD uciekliśmy na Bornholm i stamtąd wróciliśmy na skróty do Świnoujścia :D
Polską SG dwa razy mijaliśmy ale na wodach wewnętrznych a więc tutaj to nam mogli... :D

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2010, o 16:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Kuracent napisał(a):
Kolega zadał mi pytanie, "czy na morzu mozna jeździć bez prawa jazdy?".

Można w żegludze niekomercyjnej.
Kuracent napisał(a):
Czy ktoś go skontroluje?

Patentu nie, bo nie jest obowiązkowy. SRC (jak jest VHF) tak.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2010, o 17:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kuracent napisał(a):
Chciałbym precyzyjnie odpowiedzieć koledze na pytanie.
No to super, ale... niech kolega najpierw zada Ci precyzyjne pytanie.

Kuracent napisał(a):
Oczywiście odpowiedziałem mu, że w zasadzie nikt tego nie sprawdza.
Poczekaj, żeby zaraz mi nie zarzucono braku walorów edupacyjnych to przypomnijmy sobie, kto może odwiedzać pokład naszego jachtu w morzu? (pisząc w morzu rozumiem morze otwarte a nie strefy przybrzeżne, porty i inne takie).

Kwestia wizyt na naszym pokładzie uregulowana jest "Konwencją Organizacji Narodów Zjednoczonych o Prawie Morza".

Jest tam artykuł 110 "Prawo wizyty"
1. Z wyjątkiem ingerencji wynikającej z prawa przyznanego traktatem, okręt wojenny, który napotyka na morzu otwartym obcy statek, inny niż statek uprawniony do pełnego immunitetu zgodnie z artykułem 95 i 96, nie ma prawa poddawać go kontroli, chyba że istnieją uzasadnione podejrzenia:
a) że statek trudni się piractwem;
b) żc statek trudni się handlem niewolnikami;
c) że statek nadaje nielegalne audycje i państwo bandery okrętu wojennego ma jurysdykcję zgodnie z artykułem 109;
d) że statek nie posiada przynależności państwowej; lub
e) że statek, chociaż podnosi obcą banderę lub odmawia pokazania swej bandery, posiada w rzeczywistości tę samą przynależność państwową co okręt wojenny.

Więc jak w zasadzie?! Czy pływanie bez pezetżecianego kwitu może być podciągnięte pod piractwo, handel niewolnikami, etc? Co prawda płatny rejs stażowy na plastik made in Chocimska od biedy może być traktowany w kategorii "niewolnictwo, handel i fałszowanie dokumentów" ale sam przecież wiesz, że to nie o to chodzi :-) :-)

Więc w temacie kontrolowania naszych kwitów na morzu, możesz odpowiedzieć koledze to co odpowiedziałeś z tym, że bez "w zasadzie" :-)

Idziemy dalej a w zasadzie bliżej :-) Wody terytorialne, porty i morskie wody wewnętrzne. Tu wymaga się uprawnień do prowadzenia statków (pleasure, mniejszych niż 24 m.) według prawa bandery. Teoretycznie administracja morska mogłaby poprzez swoich urzędasów sprawdzić prowadzącemu jacht pod polską flagą patent, ale... problemem jest to, że administracje morskie nie wiedzą, że gdzieś za Odrą leży (i kwiczy) kraj co wymaga patentów :-) No po prostu im do głowy nie przychodzi takie coś :-)
Wcale nie twierdzę, że w świecie nie ma innych krajów bezwzględnie wymagających patentów od swoich obywateli - są jak najbardziej i pewnie nie dałoby się takich krajów policzyć na palcach rąk i nóg, ale... kraje te są w absolutnej mniejszości i ich administrację zdają sobie sprawę z tego, że są dziwolągami na żeglarskiej mapie świata.
Poza tym, oprócz naszych sąsiadów typu Niemcy czy Chorwacja, to mało kto wie, że Polska (jakby nie było kraj UE) wymaga patentów.
Reasumując - nikt (oprócz armatorów) w świecie nie wymaga od nikogo w świecie patentów i innych certyfikatów uprawniających do żeglugi przyjemnościowej na małym jachcie.

Tu dopiszę jako ciekawostkę. W Argentynie są patenty - chyba cztery czy pięć różnych stopni dających różne kompetencje. Argentyna jest zbiurokratyzowana bardziej niż my. Przy okazji kontroli graniczno-sanitarno-formalno-celnej, na burcie pojawia się też muchacho z kapitanatu sprawdzający certyfikat na wiosła do pontonu, kwity radiowe i inne papierzyska, ale o patent ów muchacho nie prosi :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa



Za ten post autor Maar otrzymał podziękowania - 2: Szaman3, User319
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2010, o 17:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Cape napisał(a):

Patentu nie, bo nie jest obowiązkowy. SRC (jak jest VHF) tak.


W Polsce jest obowiązkowy >7,5m. (przynajmniej dla polskich obywateli).

Wydaje mi się, że w Chorwacji też. Choć nie wiem na jakiej zasadzie czarterują Anglikom?

Pzdr,
Andrzej Kurowski

*****

Mariusz Główka napisał(a):
Nigdy nikt na wodzie nie sprawdzał mi patentu. W zasadzie to nie wiem po co robiłem te kwity :lol:


A na serio? To masz racje!!

Jak tak się zastanowić to obowiązkowość patentu dla właścicieli
jachtów jest istotnie bez sensu. (pomijając ew. wymagania przy OC).

Pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2010, o 17:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Kuracent napisał(a):
W Polsce jest obowiązkowy >7,5m. (przynajmniej dla polskich obywateli).


Skąd masz takie rewelacje??


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2010, o 17:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Kuracent napisał(a):
W Polsce jest obowiązkowy >7,5m.

Tylko że jak wypłyniesz na morze, to Polska się zaraz skończy.
Chorwaci mają swojego Voditiela, ale nie mogą np Anglikowi kazać mieć patent gdy płynie jachtem rejestrowanym poza Chorwacją.
Co do chorwackich firm czarterowych, obecnie wprowadzili przepisy, które patenty uznają (w Anglii są oczywiście patenty), a które nie. Ale przepisy te nie dotyczą jachtów prywatnych.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2010, o 17:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Cape napisał(a):
w Anglii są oczywiście patenty

Nie ma patentów. Są zaświadczenia o posiadaniu kompetencji.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2010, o 17:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Maar napisał(a):
Cape napisał(a):
w Anglii są oczywiście patenty

Nie ma patentów. Są zaświadczenia o posiadaniu kompetencji.

Zapomniałem dodać słowo "nieobowiązkowe". A czy to nazwiemy patentem, czy zaświadczeniem, czy też certyfikatem, już nie jest istotne.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2010, o 22:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2005, o 07:24
Posty: 2639
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 277
Otrzymał podziękowań: 266
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Właśnie wróciłem z Hiszpanii, gdzie w każdym porcie (ale nie na morzu) żądano okazania dowodu rejestracji iachtu i stosownej polisy ubezpieczeniowej. O inne kwity nikt nie pytał, a stopień zaufania do okazanych był także różny. Kolegę od którego odbierałem jacht pytano, czy ma uprawnienia do żeglugi nocnej (bo właśnie nocą wszedł do Port Vell, a dysponował jedynie kopią ubezpieczenia.)

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2010, o 22:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
A jake są te uprawnienia do zeglugi nocnej? O co chodzi? Wchodziliśmy do Mahon i do Barcelony, wprawdzie nad ranem, ale po całej nocy w morzu. Nikt nie pytał o to.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2010, o 00:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2005, o 07:24
Posty: 2639
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 277
Otrzymał podziękowań: 266
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Oni podpadli o coś innego. W naszych patentach nie ma nic o ograniczeniach dzienno-nocnych, więc dali spokój. Mnie o patent nikt nie pytał.

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2010, o 00:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Teraz sobie przypomniałem, że dwa lata temu, po przelocie z Włoch do Chorwacji, w Rovnij po odprawie granicznej kazali sobie pokazać patent. Pamiętam, że specjalnie chodziłem na jacht, bo nie miałem go przy sobie. Mimo iż mam VBr, to złośliwie pokazałem im Yachtmastera :D :D Jakoś uznali go.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2010, o 00:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
W tak zwanych normalnych warunkach nikt nigdy mnie nie pytał o patent. Dla jasności: "normalne" warunki to takie, że wchodzę do jakiegoś portu w jakimś kraju, po czym - po jakimś czasie - wychodzę.
Były natomiast wyjątki.
1. We Włoszech i Grecji, przy przejmowaniu jachtu, firmy czarterowe robiły ksero mojego patentu (do ubezpieczenia).
2. Kiedy robiłem za stangreta u różnych Jaśnie Panów, w trzech przypadkach (bandery panamska, brytyjska i włoska) ich firmy ubezpieczeniowe życzyły sobie obejrzeć (i skserować) mój patent. No, ale to były "duże sasanki". :lol:

Nie mogę sobie natomiast przypomnieć (cholera, co ten stary Niemiec ze mną robi), czy za dawnych dobrych czasów Jaśnie Pan Bosman na główce w Gdyni sprawdzał mój patent czy nie. Jak wychodziłem na Zawiasie - to nie, bo w ogóle do główki nie podchodziłem, ale na tych mniejszych?
Może ktoś pamieta?

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2010, o 02:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Zbieraj napisał(a):
Nie mogę sobie natomiast przypomnieć (cholera, co ten stary Niemiec ze mną robi), czy za dawnych dobrych czasów Jaśnie Pan Bosman na główce w Gdyni sprawdzał mój patent czy nie. Jak wychodziłem na Zawiasie - to nie, bo w ogóle do główki nie podchodziłem, ale na tych mniejszych?
Może ktoś pamieta?


Pamiętać czasów, w których podchodziłeś do gdyńskiej główki "na tych mniejszych" to choćby ze względów metrykalnych- nie mogę.
Pamiętam natomiast, że na owej "główce" siedziały najczęściej typy kapralskie, służbiste i urzędniczo niewyżyte. Pamiętam też, że sprawdzano nie tylko patent kapitana, ale także kwity każdego członka załogi, czyli patenty, badania lekarskie, karty pływackie, plus lista załogi poświadczona i podpisana zgodnie z wzorami podpisów osób upoważnionych... No i Karta Bezpieczeństwa, z wyrywkową kontrolą sprzętu według "WWR"... Tyle bywało przy rejsie do Górek czy na Hel, bo jak wypływało się za "prostą", to dochodziła odprawa u celników i u zielonych, klauzule, paszporty, wizy, dewizy i mnóstwo innych atrakcji.
Ale o szczegółach tych główkowych, gdyńskich przyjemności niegdysiejszych zmilczę, wszak w tytule jest "na świecie"... :?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2010, o 08:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Zbieraj napisał(a):
1. We Włoszech i Grecji, przy przejmowaniu jachtu, firmy czarterowe robiły ksero mojego patentu (do ubezpieczenia).


To normalne. Firmy czarterowe chcą wiedzieć komu dają jacht.
Od kilku lat czarteruję przez tego samego polskiego pośrednika. Mają skany moich kwitów (certyfikat i SRC) i prawdopodobnie wysyłają do armatora, bo jak przyjeżdżam już na rejs, to na miejscu nie pytaja mnie o kwity.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2010, o 09:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
hm... nigdy nie czarterowałem jachtu, więc może dlatego nie miałem okazji chwalić się patentem ;) bo po za tym nigdy i nigdzie nikt nie chciał mojego patentu. Nawet w Polsce... nawet na śródlądziu :D

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2010, o 09:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Na śródlądziu nigdy nie pokzaywałem żadnych kwitów, a od terzech lat nawet nie zabieram. Mój Szaman ma tylko 7 m :D

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2010, o 12:08 

Dołączył(a): 30 lis 2009, o 11:52
Posty: 288
Podziękował : 81
Otrzymał podziękowań: 15
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Normalną praktyką w przypadku czarteru jachtu jest skanowanie patentu i SRC przez firmę czarterową,o ile ich nie mają w bazie danych,badź też wcześniejsze wysłanie do nich skanów powyższych dokumentów.Natomiast na wodzie poza kontrolą dokumentów jachtu nie spotkałem się z pytaniem o patenty.W Hiszpanii normalną praktyką jest cumowanie w pobliżu recepcji-kapitanatu-stacji beznzynowej i marsz z dokumentami do biura.Wymagany jest paszport prowadzącego,czasem lista załogi,oczywiście dokumenty jachtu a nawet są pytania o niebieską książeczkę :),ale to da się czasem przeskoczyć.Generalnie również dostaje się do wypełnienia formularz w znanym wszystkim hiszpańskim narzeczu i po wpisaniu także adresu zamieszkania,maila i telefonu to właściwie tyle formalności.
A kwestia pozwolenia na pływanie nocą?to cokolwiek zastanawiające-może ktoś coś źle zrozumiał?wszak tam w nocy tylko raczej hiszpańsko-języczni marinero?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2010, o 03:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Co do Hiszpanii to fakt - Hiszpania wymaga uprawnień i mogą o nie pytać. Na jachtach obcej bandery wszak na ogół się nie czepiają - formalnie przy krótkim pobycie (bodajże 2 tygodnie, ale ta informacja nie pamiętam skąd wyczytana) przyjmują że skoro w kraju bandery niepotrzebne, to i oni nie wymagają. Niemniej jednak RYA zaleca (ze względu na powszechną w Hiszpanii niechęć do przyznawania się do znajomości angielskiego) zabranie ze sobą tłumaczeniaich certyfikatów, tak na wszelaki słuczaj :)

Formalnie wymaganymi tam dokumentami są natomiast polisa OC i dokument identyfikacyjny prowadzącego (paszport, dowód), często proszą też o jakiś papier jachtu (ale czasami wystarczają im dane z polisy). Jak ktoś upierdliwy się trafi, może sobie zażyczyć listę załogi i ich dokumenty, ale na ogół po informacji że wszyscy z Unii dają sobie z tym spokój.

Warto pamiętać też, kto jest właścicielem jachtu - w tych ich formularzach zwykle bywa oddzielne pytanie o to. Mimo, że chcą też adresu, nikt się nie czepiał jak wpisywałam tylko nazwisko.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lis 2010, o 02:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 11:42
Posty: 168
Podziękował : 77
Otrzymał podziękowań: 64
Uprawnienia żeglarskie: Nauclerus Odobenus
A co się dzieje, jeżeli osoba z "za słabymi" uprawnieniami będzie brała udział w wypadku? Powiedzmy jacht dowodzony przez osobę ze stopniem "żeglarza jachtowego" zderzy się na środku Atlantyku z innym jachtem i w toku wyjaśniania sprawy wyjdzie, że nie ma wystarczających uprawnień zgodnie z polskim prawem.
Czy będzie miało znaczenie obywatelstwo żeglarza? bandera jachtu?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lis 2010, o 03:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Kitt napisał(a):
A co się dzieje, jeżeli osoba z "za słabymi" uprawnieniami będzie brała udział w wypadku? Powiedzmy jacht dowodzony przez osobę ze stopniem "żeglarza jachtowego" zderzy się na środku Atlantyku z innym jachtem i w toku wyjaśniania sprawy wyjdzie, że nie ma wystarczających uprawnień zgodnie z polskim prawem.
Czy będzie miało znaczenie obywatelstwo żeglarza? bandera jachtu?

Będzie mniej więcej to samo, co z facetem, który - mając prawo jazdy motocyklowe - przypieprzy autobusem w ciężarówkę. Znasz towarzystwo ubezpieczeniowe, które pokryje taką szkodę? :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lis 2010, o 08:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Kitt napisał(a):
A co się dzieje, jeżeli osoba z "za słabymi" uprawnieniami będzie brała udział w wypadku? Powiedzmy jacht dowodzony przez osobę ze stopniem "żeglarza jachtowego" zderzy się na środku Atlantyku z innym jachtem i w toku wyjaśniania sprawy wyjdzie, że nie ma wystarczających uprawnień zgodnie z polskim prawem.
Czy będzie miało znaczenie obywatelstwo żeglarza? bandera jachtu?

Bandera jachtu.
I zapisy w warunkach ubezpieczenia (jeśli ubezpieczenie wchodzi w grę).
Poza tym, żeby się nie zderzyć z innym jachtem (pomińmy podanie przykładu zderzenia jachtów w dość nieprawdopodobnym po temu miejscu) trzeba go rozważnie i umiejętnie prowadzić, przestrzegając przykazań zdrowego rozsądku oraz przepisów COLREG's.
Pozsiadanie jakichkolwiek "uprawnień" nie ma z tym nic wspólnego...
IMHO znacznie lepiej mieć trochę szczęścia :-P

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL