Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Projekt ustawy o bezpieczeństwie morskim https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=17&t=9090 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Jurmak [ 25 lip 2011, o 14:10 ] |
Tytuł: | Projekt ustawy o bezpieczeństwie morskim |
http://orka.sejm.gov.pl/Druki6ka.nsf/$U ... D500482010 |
Autor: | Carlo [ 25 lip 2011, o 16:41 ] |
Tytuł: | Re: Projekt ustawy o bezpieczeństwie morskim |
3. Dokumenty kwalifikacyjne określone w przepisach wydanych na podstawie art. 37a ust. 15 ustawy z dnia 21 grudnia 2000 r. o żegludze śródlądowej stanowią potwierdzenie kwalifikacji niezbędnych do prowadzenia jachtów rekreacyjnych oraz jachtów komercyjnych czarterowanych bez załogi na wodach morskich. No to Colonela problem się rozwiązał ..... |
Autor: | Jaromir [ 25 lip 2011, o 22:24 ] |
Tytuł: | Re: Projekt ustawy o bezpieczeństwie morskim |
Art 12 - delegacja dla ministra, by stworzył "wymagania w zakresie budowy statku, jego stałych urządzeń i wyposażenia dla statków nieobjętych umowami międzynarodowymi" Art 18-24 - powrót inspekcji wszystkich jachtów... Wszystkich - czyli w stosunku do obecnej regulacji - również wobec jachtów niekomercyjnych poniżej 15m. Art 25 - powrót nadzoru techhnicznego nad wszystkimi jachtami - jw. Art 26 - furtka dla Maćkowiaka i jego kumpli dla kasowania za nadzór i inspekcje techniczne - dla jachtów poniżej 15m. Art 80 - powrót kart Bezpieczeństwa na wszystkie jachty i delegacja dla urzędników niższego szczebla dla ustalania minimum załogi... - dla wszystkich jachtów - jw. Art 81 - możliwość kontrolowania papierów załogi na zgodność z zapisami w KB - jw. Art 110 - delegacja dla urzędników p. ministra do określenia szczegółowych wymagań dot wyposażenia jachtów - ponownie wszystkich, ponownie bez bez zwolnienia niekomercyjnych do 15m... Tyle pokrótce. Generalnie - potężny krok wstecz i delegacja do dowolnie upierdliwego regulowania wszystkiego co można (i nie można) regulować - na każdym jachcie i wobec każdego armatora. |
Autor: | meping [ 25 lip 2011, o 22:43 ] |
Tytuł: | Re: Projekt ustawy o bezpieczeństwie morskim |
Jaromir napisał(a): Tyle pokrótce. Generalnie - potężny krok wstecz i delegacja do dowolnie upierdliwego regulowania wszystkiego co można (i nie można) regulować - na każdym jachcie i wobec każdego armatora. Został mi po Anitrze taki kawałek materiału w kolorze błękitnym z żółtym krzyżem.... Chyba muszę go bardziej pilnować, aby przypadkiem nie zginął, bo może być bardzo potrzebny.... ;-/ Pozdrawiam meping P.S. Świętej Pamięci Rekść się w grobie przewraca... ;-( |
Autor: | Maar [ 28 lip 2011, o 17:11 ] |
Tytuł: | Re: Projekt ustawy o bezpieczeństwie morskim |
Na stronie MinInfry pojawił się komentarz do projektu: http://www.mi.gov.pl/2-482be1a920074-1794298-p_1.htm |
Autor: | Carlo [ 28 lip 2011, o 18:15 ] |
Tytuł: | Re: Projekt ustawy o bezpieczeństwie morskim |
Od strony 209 pdf-u zaczyna się projekt rozporządzenia dotyczący kwitów zawodowych w żegludze jachtowej - http://orka.sejm.gov.pl/Druki6ka.nsf/0/ ... 463-II.pdf |
Autor: | Colonel [ 29 lip 2011, o 08:22 ] |
Tytuł: | Re: Projekt ustawy o bezpieczeństwie morskim |
Maar napisał(a): Na stronie MinInfry pojawił się komentarz do projektu: http://www.mi.gov.pl/2-482be1a920074-1794298-p_1.htm KOmentarz zawiera intencje. Ale zapisy w ustawie są inne. Rozumiem, że intencja jest zawaecie uregulowań w rozporządzeniach wykonawczych. A co jesłi którejmus z kolejnych ministrów zmieni się humor i zmieni on rozporządzenie? Zapisy o jachtach niekomercyjnych poniżej 15 m powinny być wprost w ustawie. I jeszcze kwestia definicji jachtu komercyjnego. Pisałem o tym w czerwcu. |
Autor: | Jadarek [ 29 lip 2011, o 18:50 ] |
Tytuł: | Re: Projekt ustawy o bezpieczeństwie morskim |
meping napisał(a): P.S. Świętej Pamięci Rekść się w grobie przewraca... ;-( Mój serdeczny kolega Jasiu Pożerski z Płocka mówił mi, że "w tym kraju" nic dobrego nas już nie spotka... Ja mu nie uwierzyłem. No bo zmiany, demokracja, Unia i inne takie... Ja miałem ciągle nadzieję... Ot stary i głupi... Jasiu "wysprzedał co miał w Polsce" i wyemigrował do Australii. Już ma prawo stałego pobytu... Pływa wokół Wielkiej Rafy : "bez pierdół biurokratycznych". Wozi turystów jachtami i pływa kajakiem "morskim"... Cieszy się tym co robi i jeszcze mu za to (nieźle) płacą... I śle mi zdjęcia i filmy... kusi... Pozdrawiam |
Autor: | elektryczny [ 29 lip 2011, o 20:40 ] |
Tytuł: | Re: Projekt ustawy o bezpieczeństwie morskim |
Jadarek napisał(a): Jasiu "wysprzedał co miał w Polsce" i wyemigrował do Australii. Jak się z kosmosu spojrzy na Ziemię, to się widzi Nasz Dom. ![]() |
Autor: | bury_kocur [ 30 lip 2011, o 19:12 ] |
Tytuł: | Re: Projekt ustawy o bezpieczeństwie morskim |
Maar napisał(a): Na stronie MinInfry pojawił się komentarz do projektu: Marek To jest pieprzenie kotka przy pomocy młotka. Jakby szacowne ministrerstwo i wszelkie osoby tam odpowiedzialne za projekt ustawy (czytaj Pani v-ce ministr oraz cały jej departament odpowiedzialny za bezpieczeństwo żeglugi i portów) CHCIAŁY faktycznie wykonać w kierunku żeglarzy jakiś właściwy ruch to zamieściły by w projekie ustawy stosowny i krótki paragraf jednoznacznie mówiący, iz niniejsza ustawa nie dotyczy jednostek rekreacyjnych o Lc do 15 m. Zgodzisz sie, że to proste? Ale ministrstwo NIE CHCE tego zrobić. A zamieszczanie takich "sprostowań' - przez nikogo na dodatek nie podpisanych jest kpina w żywe oczy z polskich żeglarzy. "Zabawa" skończy się przerejestrowaniem iluś tam jednostek pod obce bandery a całe ministrstwo osoby odpowiedzialne za ten pierdolnik prawny (tworzący go pod przykrywką bezpieczeństwa żeglujących komercyjnie) będą mogły cieszyć sie, że dopiepszyły tym paskudnym żeglarzom co to sie im wolność w stylu zachodnim zamarzyła... Nóż sie w kieszeni otwiera. A już myślałem, że uda mi sie kiedyś pływać pod biało-czerwoną... Pzdr spod żółtego krzyża. Kocur |
Autor: | M@rek [ 30 lip 2011, o 19:40 ] |
Tytuł: | Re: Projekt ustawy o bezpieczeństwie morskim |
Wlodek, przeciez to jasne jak konstrukcja cepa. Chodzi o kase wyciagana od zeglarzy za obowiazkowe szkolenia i przeglady. Wystarczy zastanowic sie nad tym ze projekt przrdstawial wlasciciel prywatnej Szkoly Morskiej w ktorej mozna uzyskac zawodowe uprawnienia zeglarskie za duza kase ( mozna przy tym nie znac angielskiego) |
Autor: | bury_kocur [ 30 lip 2011, o 22:54 ] |
Tytuł: | Re: Projekt ustawy o bezpieczeństwie morskim |
M@rek napisał(a): Wlodek, przeciez to jasne jak konstrukcja cepa Marek - ja doskonalę umiem czytac pomiedzy wierszami ale czasami usiłuję sprowadzić odpowiedż do poziomu wypowiedzi prostej bez podtekstow. Do czego dąży taki tekst Ustawy to wszyscy doskonale wiedzą - są w naszym kraju naleciałości postkomunistyczne - wbite podkorowo w mózg wielu decydentow - i te wbite fakty nie pozwalają im na proste zrozumienie, że np. w krajach skandynawskich nie znane jest i nikomu kompletnie nie potrzebne zgłasznie przez radio przy wchodzeniu lub wychodzeniu do/z portu. Chcesz wchodzić to wchodzisz - chcesz wyjść - Twoja decyzja. Stoję w tej chwili w sredniej szwedzkiej marinie na ok. 1000 miejsc gościnnych. Marina jak marina - ani duża ani mała - ot, taka sobie średnia. Czy ty sobie wyobrażasz, że nagle jakaś tumana/kretyna wydałaby ukaz aby wszystkie jednoski rekreacyjne zgłaszały swoje wejście/wyjście ??? Chłopie - czy ty wiesz jaki tu powstałby burdel w eterze ? I komu to i do czego byłoby potrzebne ? Masz problem to korzystasz z radia - nie to nie. No problem - no Call. Powyższe powinni sobie WBIĆ młotkiem do mózgu - i wbijać codziennie dla lepszego przyswajania wiedzy - nasi dyrektorzy urzędow morskich oraz dyrektorzy wydziałów i depatramentów stanowiących prawo morskie w ministrstwie infrastruktury. A kolejni, którzy powinni poznać prawa i zwyczaje krajów żeglarskich to urzędnicy np. min. sportu. Oraz nasi wspaniali parlamentarzyści z trudem odróżniajacy kajak od wiosłówki. Bo po jakiego czorta uchwalili rok temu kolejny gniot w postaci Ustawy o Sporcie z odniesieniami w nim do żeglarstwa rekreacyjnego ? Sport ? OK. Niech sobie różni Kusznierewicze i inni mają swoje patenty ale co mnie - zwyklemu turyście wodemu taki papier ? Chcę plywać to plywam i nic nikomu do tego i niechże się nasza władza ustawodawcza odstosunkuje ode mnie i mego jachtu. Nie jest to jednostka zawodowa, nie uprawiam na niej sportu więc HUK komu do niej i do tego co na niej robię. Rozpisłem sie - może dużo ale niech tam. Pzdr ze szwedzkiej strony Sundu Kocur |
Autor: | Colonel [ 2 sie 2011, o 15:26 ] |
Tytuł: | Re: Projekt ustawy o bezpieczeństwie morskim |
Do poczytania: http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=1786&page=0 |
Autor: | -O- [ 2 sie 2011, o 15:38 ] |
Tytuł: | Re: Projekt ustawy o bezpieczeństwie morskim |
Właśnie podniosłem banderę SAJ pod salingiem i jestem z tego dumny. |
Autor: | Maar [ 2 sie 2011, o 16:10 ] |
Tytuł: | Re: Projekt ustawy o bezpieczeństwie morskim |
Colonel napisał(a): Do poczytania: Zamienił stryjek itd. Definicja jachtu komercyjnego zawsze będzie zawierała "coś do czego się można przyczepić", ale propozycja SAJ w porównaniu do oryginalnej wersji to kuriozum.Było odpłatnych rejsach szkoleniowych, a miałoby być przewozie lub szkoleniu osób na statku. W kontekście tego cytatu: na stronie Don Jorge'a napisał(a): Słowo „odpłatność” powoduje natychmiastowe pole do konfliktów. Wbrew intencjom administracji morskiej może pojawić się interpretacja, że jeżeli jeden żeglarz zabiera na swój jacht kolegę i obaj dzielą się wszystkimi kosztami, to jest to „odpłatny przewóz osób” albo „odpłatne czarterowanie statku wraz załogą”. to dopiero byłoby pole do konfliktów. Jeżeli nauczę kolegę wiązać supełek to jest czy nie jest to szkoleniem? Jest! A jacht przez głupi "flagowy z pętelką" stał się jachtem komercyjnym ![]() |
Autor: | Colonel [ 2 sie 2011, o 18:01 ] |
Tytuł: | Re: Projekt ustawy o bezpieczeństwie morskim |
Maar napisał(a): ...propozycja SAJ w porównaniu do oryginalnej wersji to kuriozum. Było odpłatnych rejsach szkoleniowych, a miałoby być przewozie lub szkoleniu osób na statku. Było: odpłatnych rejsach szkoleniowych, miałoby być: działalności gospodarczej, czyli zorganizowanej i ciągłej dzialności w celu osiągnięcia zysku, polegającej na przewozie lub szkoleniu osób na statku. Jeśli raz nauczysz kolegę supełka, to jako żywo nie jest to działalność gospodarcza, ale jeśli kolega zwróci ci za paliwo albo postawi piwo, to ktoś może twierdzić że uczyłeś go odpłatnie. Podobnie jachty klubowe: jeśli członkowie klubu pływają po kosztach, to jest to odpłatne ale niekoniecznie klub prowadzi dzialaność gospodarczą. PS. Definicja komercyjności poprzez działalność gospodarczą jest w obecnie obowiązujących rozporządzeniach ministerstwa i to konfliktów nie budzi. Proponujemy tylko przenieść te definicję z rozporządzeń do ustawy,zamiast wymyślać potworka. |
Autor: | Maar [ 2 sie 2011, o 22:27 ] |
Tytuł: | Re: Projekt ustawy o bezpieczeństwie morskim |
Nie wiem co miało być, widzę co jest. BTW co poszło w piśmie do MinInfry? Wersja "działalności gospodarczej, czyli zorganizowanej i ciągłej dzialności w celu osiągnięcia zysku, polegającej na przewozie lub szkoleniu osób na statku" czy to co u Jurka na stronie widać? |
Autor: | Colonel [ 3 sie 2011, o 07:12 ] |
Tytuł: | Re: Projekt ustawy o bezpieczeństwie morskim |
Poszło to co jest na stronie. Definicja działalnosci gospodarczej jest w ustawie o swobodzie działalnosci gospodarczej. |
Autor: | Maar [ 7 sie 2011, o 18:55 ] |
Tytuł: | Re: Projekt ustawy o bezpieczeństwie morskim |
Jadarek napisał(a): Jasiu "wysprzedał co miał w Polsce" i wyemigrował do Australii. Już ma prawo stałego pobytu... Pływa wokół Wielkiej Rafy : "bez pierdół biurokratycznych". Wozi turystów jachtami i pływa kajakiem "morskim"... Pięknie wszędzie gdzie nas nie ma, jednak przykład Australii nie jest najlepszy. U Ruskich to trzeba na 48 godz. przed wejściem na wody terytorialne się zgłaszać u liberalnych Australijczyków... 96. Czytając stronę tambylczego Custom Office wnioski są takie: "A vessel is travelling from USA to Australia. The time frame is one month. The Master could report his impending arrival to Australia prior to departing USA. This would mean that he gives 1 months notice which meets the above criteria. Other alternatives is the Master could report his impending arrival from one of the ports he stops at on his way to Australia or prior to his departure from his last port before arriving in Australia. This may even be a week prior to his arrival, as long as the estimated sailing time is a minimum of 96 hours. Again this meets the above criteria for reporting to Customs." Be warned that the 96 hour advance notification rule IS enforced. Yacht owners have been prosecuted for not complying, resulting in a criminal conviction, a fine, legal expenses and delays." A jakie informacje trzeba im zapodać? U Ruskich ostatni odwiedzony port a Australijczykom: "You will need to provide the following information:- Your last four (4) ports of call " Poza tym, żeby było łatwiej: "Customs does not have access to SSB/HF radio communications." To jeśli chodzi o wygodę obcych a teraz o tambylcach. Masz motorek na łódce, to: "Boat operator licensing Requirements People aged 16 years and older must have a boat operator’s licence to operate any recreational vessel that is fitted with an engine—even if the engine is not being used. This includes personal watercraft (PWC)." Więcej niż 6KM skuterkiem sobie bez patentu nie popływasz ![]() Nie masz motorka, to jeszcze chwilka, bo: "All modern countries have a Level Flotation Law for small boats under 20 feet long." Aha, na pływanie w okolicach Wielkiej Rafy nie potrzeba "pierdół biurokratycznych" tylko zwyczajne pozwolenie na wykonywanie usług turystycznych na obszarze parku narodowego. Wygooglaj sobie ile stron liczy aplikacja ![]() |
Autor: | Maar [ 13 wrz 2011, o 23:24 ] |
Tytuł: | Re: Projekt ustawy o bezpieczeństwie morskim |
Dziś wieczorem Senat (to z wielkiej powinno się pisać? ![]() http://www.senat.gov.pl/k7/pos/083/083porz.htm punkty 16 i 17. |
Autor: | JasiekN [ 5 paź 2011, o 16:24 ] |
Tytuł: | Re: Projekt ustawy o bezpieczeństwie morskim |
No i mamy kolejny knot legislacyjny. Zacząłem studiowanie tegoż knota od strony 3 i 4 - czyli art. 5 , zawierającego definicje. Z lektury pkt. 9 wyszło mi na to - że czegoś takiego, jak jacht "komercyjny" po prostu by nie było, gdyby nie podpunkt e). Czemu? Bo dla nas, żeglarzy, jest rzeczą oczywistą, że w rejsie nie ma "pasażerów", a jest wyłącznie "załoga". Podpunkt 9 e) sprawę załatwia na zasadzie "przepisu - worka", czyli mówi o "każdym innym odpłatnym udostępnieniu". OK, jedźmy dalej, do art. 70. Czyli tego o kwalifikacjach załogi. Zwłaszcza kapitana i oficerów. "Właściwy Minister" dopiero określi rozporządzeniem (za parę lat), opierając się na punkcie 4, (tym o "istniejących systemach kwalifikacji sportowych i zawodowych") - że kapitan jachtowy PZŻ (lub "uznany" - ryjowaty albo amerykancki) ma prawo dowodzić opalem, należącym do klubu żeglarskiego. Swoim, prywatnym opalem - tak, może. Klubowym - na razie nie. Jeśli jednak właściciel jachtu pożyczy komuś swoją łódkę - to nie ma prawa wziąć za to ani grosika - bo do czasu wydania rozporządzenia z delegacji art. 70 pkt. 4, (w aspekcie art. 9) - ten ktoś musi być absolwentem Wu-eS-eMki, czyli "jednostki uznanej, posiadającej certyfikat zarządzania jakością" (art. 70 pkt.3) Inaczej dupa zimna. Ech, ci nasi legislatorzy.... Ustawa jeszcze w życie nie weszła, więc na razie jeszcze pojadę na morze.... ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |