Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 20 cze 2025, o 22:50




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 499 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 17  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 24 paź 2016, o 19:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12537
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1766
Otrzymał podziękowań: 4248
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kurczak napisał(a):
Wymianę instalacji elektrycznej w zakresie nowego okablowania ( z wyjątkiem przewodów do świateł sektorowych, które są poprowadzone pod klejoną tapicerką burt) i panelu sterowania zaplanowałem już wcześniej.


Nowe kable, nowe końcówki, nowy osprzęt (częściowo lub cały), nowa rozdzielnia, nowe/dodatkowe gniazda zapalniczki i usb, zasilanie elektroniki, porządny prostownik i układ ładowania, przełączniki/odłączniki, kombinacja dwóch (a może więcej) akumulatorów, panele słoneczne, oświetlenie w kabinie (to zazwyczaj zupełnie nowe). No i cały układ rozruchu silnika. Oraz instalacja uziemiająca i odgromowa...
Sporo tego się robi, wiem coś o tym ;)

Jakby coś, to na PW służę przemyśleniami i koncepcją. :)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2016, o 20:38 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9032
Podziękował : 4114
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Kurczak napisał(a):
płynąc Dulcią we wrześniu ze Świnkowa do Dziwnowa, raptem 27 mil wzdłuż brzegu


Moje mile (morskie) sa jak widac troche dluzsze bo mi zawsze wychodzi kolo 20 :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2016, o 20:48 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
to dziwne u mnie jest 17 :D

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2016, o 20:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14362
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1957
Otrzymał podziękowań: 2053
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Zależy którędy, może być i 300, 500, 1000 ile sobie kto wypływa :lol:
Ale faktycznie wzdłuż brzegu jest około 20 mil.
Zakręciłem się :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2016, o 20:57 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9032
Podziękował : 4114
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Ale za to Kurczak ma szybka lodke a Ty wolna :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2016, o 21:04 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
M@rek napisał(a):
Ale za to Kurczak ma szybka lodke a Ty wolna :)


to sie okaże, zrobimy sobie z Kurczakiem wewnętrzne regaty :D

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

sprawdziłem, na Navioncsie odległość licząc między główkami jest 17 mil

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2016, o 21:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14362
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1957
Otrzymał podziękowań: 2053
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
W linii prostej i od główki do główki. Ale tak to tylko palcem po mapie :)

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2016, o 21:50 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9032
Podziękował : 4114
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Niekoniecznie :) Kiedys w regatach UL jeszcze na "Kiwi" od boi podejsciowej Dziwnowa do zacumowania w Marinie w Swinoujsciu plynalem dokladnie 3 godziny.
W tegorocznych na etapie do Kolobrzegu tez jechalismy praktycznie po kresce.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2016, o 21:55 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
M@rek napisał(a):
Niekoniecznie :) Kiedys w regatach UL jeszcze na "Kiwi" od boi podejsciowej Dziwnowa do zacumowania w Marinie w Swinoujsciu plynalem dokladnie 3 godziny.
W tegorocznych na etapie do Kolobrzegu tez jechalismy praktycznie po kresce.


dobry czas mine od główek do główek 3,5h choć w wrzesniu było i 6h :D

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2016, o 23:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
Jaromir napisał(a):
Ja czytam w "relacji" uratowanego, że uruchomił transponder "AIS-SART". Jednak nie spowodowało to wszczęcia alarmu... Dotąd myślałem, że w rejonach tak natężonego ruchu jednostek wyposażonych w system AIS jak Bałtyk, transponder "AIS-SART", również taki "osobisty" to całkiem rozsądne "narzędzie" wzywania pomocy (choć drogie). A tu - zonk! Ciekawe, czy zbadano to konkretne urządzenie...

Sprawdzać zawsze warto ale cudów po takim transponderze bym się nie spodziewał. PLB AIS został opracowany aby zaalarmować i pomóc zlokalizować MOB (członka załogi własnego statku). Początkowo był urządzeniem przeznaczonym dla marynarzy bezpośrednio zagrożonych wypadnięciem za burtę własnej jednostki, np. załogi pokładowe statków specjalistycznych, ratownicy, piloci morscy. Oczywiście postęp plus marketing zrobił swoje i obecnie docelowym targetem stali się żeglarze. Czy ktoś spotkał się z wiarygodnym testem takich urządzeń?

Mając na uwadze moc 1W oraz wysokość wbudowanej anteny (0m) trzeba być naprawdę optymistą aby przyjąć teoretyczny zasięg 4-5Nm a o dziesięciu to nawet nie słyszałem. Jachty mające AIS klasy B z mocą przynajmniej 5-10W oraz antenę zamontowaną na maszcie bardzo często są widoczne z odległości nie większej niż 6Nm.
W urządzeniach SART AIS dedykowanych na łodzie/tratwy ratunkowe mamy standardowo 2W i bardzo często specjalne anteny lub dedykowane uchwyty/wysięgniki a zasięg 10Nm to raczej tylko teoria.
Co do wzbudzania „wyjących alarmów” na odbiornikach innych jednostek to jeszcze należy pamiętać o kompatybilności a to nie jest takie oczywiste. Ile słyszałeś takich alarmów lub z iloma urządzeniami gdzie jest gwarantowane generowanie odpowiednich MOB alarmów się spotkałeś?

Natomiast z opcją DSC także nie jest sprawa taka prosta, alarm na własnym statku przy dobrze skonfigurowanym odbiorniku zapewne wzbudzimy ale czy oto nam chodzi? Wątpliwości co do większego zasięgu są bardzo podobne, moc, antena plus dodatkowo sytuacja prawna. Najprostsze handheld DSC VHF radio na pewno wypada lepiej.

Nie krytykuje ale musiałbym naprawdę sprawdzić w praktyce dany model aby komuś polecać zakup takiego transpondera. Tak naprawdę to załoga „Sztormu” mogłaby już coś więcej powiedzieć.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 00:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
SIRK napisał(a):
Jaromir napisał(a):
Ja czytam w "relacji" uratowanego, że uruchomił transponder "AIS-SART". Jednak nie spowodowało to wszczęcia alarmu... Dotąd myślałem, że w rejonach tak natężonego ruchu jednostek wyposażonych w system AIS jak Bałtyk, transponder "AIS-SART", również taki "osobisty" to całkiem rozsądne "narzędzie" wzywania pomocy (choć drogie). A tu - zonk! Ciekawe, czy zbadano to konkretne urządzenie...

Sprawdzać zawsze warto ale cudów po takim transponderze bym się nie spodziewał. PLB AIS został opracowany aby zaalarmować i pomóc zlokalizować MOB (członka załogi własnego statku).

Co do "osobistego" AIS-SARTa - masz zapewne rację, to urządzenie przeznaczone przede wszystkim do znajdowania zgubionego MOB-a własnym jachtem.
Ale relacja Jacka mówi o "montowaniu w pionie transpondera AIS-SART".. Tym się zasugerowałem i sądziłem, że mowa tam nie o tycim PLB przeznaczonym do przyczepienia do kamizelki ale o takim z maszcikiem czy uchwytem do mocowania na dachu tratwy. Takim, o który piszą "IMO has recognised AIS SARTs as being equivalent to radar SARTs for SOLAS carriage - i.e. ships can substitute an AIS SART for a radar SART."
Czyli o czymś w tym rodzaju:
Obrazek

Przy zamocowaniu takiego AIS-SART minimum metr od powierzchni wody są bardzo duże szanse detekcji na dystansie do 5mil. I całkiem realne do 10 mil. To ze statku - bo z samolotu lub helikoptera powinien zadziałać na dziesiątki mil dokoła.

Ale rzeczywiście - nie powinienem się sugerować opisem wrażeń Jacka, nie wiemy co to za transponder był...

SIRK napisał(a):
Najprostsze handheld DSC VHF radio na pewno wypada lepiej.
Racja.
No i radio z DSC to dziś codzienność również na jednostkach "niekonwencyjnych" - a tranceivery AIS - niekoniecznie.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 00:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Jaromir napisał(a):
nie wiemy co to za transponder był...


Wiemy...

Obrazek

https://milkajung.com/2016/10/24/szczesciarz-z-pokladu-sunrise/

http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=3048&page=0


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 07:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lis 2015, o 20:00
Posty: 497
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 141
Otrzymał podziękowań: 105
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Jaka jest szansa, że tratwa nie odpali i co wtedy można zrobić, jakiś plan B?

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 09:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
redgrist napisał(a):
Jaka jest szansa, że tratwa nie odpali i co wtedy można zrobić, jakiś plan B?

Tratwa jest twoim planem B jeżeli jest certyfikowana to nie powinno być takiego problemu. Nie ma awaryjnych procedur na „grzebanie” w mechanizmie napełniającym ale gdy pozostanie nam wyłącznie rachunek sumienia. Niektórzy stawiają na sztywny bączek/ponton ale to wszystko zależy od okoliczności. Już wielokrotnie powtarzałem twoja własna jednostka jest najlepszym środkiem ratunkowym.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof



Za ten post autor SIRK otrzymał podziękowanie od: Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 09:14 

Dołączył(a): 31 mar 2013, o 19:19
Posty: 2431
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 449
Uprawnienia żeglarskie: różne
SIRK napisał(a):
redgrist napisał(a):
Jaka jest szansa, że tratwa nie odpali i co wtedy można zrobić, jakiś plan B?

Tratwa jest twoim planem B jeżeli jest certyfikowana to nie powinno być takiego problemu.
Przesadna wiara w certyfikaty bywa przyczyną zdumienia. Ostatni przykład "nieodpalenia się" tratwy z naszych okolic, to chyba była s/y NEMEA http://forum.zegluj.net/viewtopic.php?t=3084. Poszukaj orzeczenia Izby Morskiej, może tam coś było nt. tej tratwy. Ale nie mieszajmy wątków.



Za ten post autor _jp_ otrzymał podziękowanie od: Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 09:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lis 2015, o 20:00
Posty: 497
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 141
Otrzymał podziękowań: 105
Uprawnienia żeglarskie: jsm
SIRK napisał(a):
twoja własna jednostka jest najlepszym środkiem ratunkowym.


Oczywiście, jachtu się nie opuszcza, chyba, że płonie żywym ogniem, co okazuje się, jak widać możliwe, już 2 jachty tak stracono w ciągu 6 mc.

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 10:47 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9032
Podziękował : 4114
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
http://www.pbo.co.uk/news/lessons-learn ... fire-42023



Za ten post autor M@rek otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 11:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sty 2015, o 17:38
Posty: 1272
Podziękował : 604
Otrzymał podziękowań: 559
Uprawnienia żeglarskie: takie tam
Na łódkach, którymi pływałam, akumulatory zawsze były ulokowane pod kokpitem, gdzieś w głębi kabiny rufowej. Dostęp do nich był bardzo utrudniony. Nie wyobrażam sobie, by w sytuacji zadymienia wnętrza dotrzeć do nich, aby je odłączyć.
Na żadnym jachcie nie było zamontowanego "hebla", który w sytuacji zwarcia instalacji pozwoliłby w sposób prosty i szybki odłączyć zasilanie. Hebel taki powinien się znajdować gdzieś w bakiście i być dostępny z pokładu.
Sprawa druga, to instalowanie czujników zadymienia, gazu i tlenku węgla. Mam taki czujnik, bez którego w żaden rejs się nie ruszam. Piszczy tak, że plomby z zębów chcą wypaść, a kosztował kilkadziesiąt zł.

_________________
Wiosna



Za ten post autor taka_jedna otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 11:19 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
taka_jedna napisał(a):
Na żadnym jachcie nie było zamontowanego "hebla", który w sytuacji zwarcia instalacji pozwoliłby w sposób prosty i szybki odłączyć zasilanie.

Na jakich jachtach pływałaś? Przecież główny wyłącznik baterii jest standardowym, wręcz obowiązkowym urządzeniem na każdym jachcie od co najmniej początku lat dziewięćdziesiątych. Jacht bez takiego wyłącznika umieszczonego w łatwo dostępnym miejscu nie zastanie dopuszczony do handlu w UE.

https://www.prs.pl/__files/parent76/jac_c5_2013.pdf
4.2 Wymagania instalacyjne
4.2.1 W przewodzie dodatnim akumulatora/baterii akumulatorów, możliwie najbliżej
jej zacisków, powinien być zainstalowany łatwo dostępny rozłącznik zasilania.
W izolowanym układzie rozdziału energii elektrycznej DC rozłącznik powinien
być dwubiegunowy i rozłączać również biegun ujemny.
Wymóg ten nie dotyczy jachtów napędzanych silnikiem przyczepnym, z instalacją
elektryczną ograniczoną tylko do obwodów rozruchu silnika i świateł nawigacyjnych.


Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 12:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sty 2015, o 17:38
Posty: 1272
Podziękował : 604
Otrzymał podziękowań: 559
Uprawnienia żeglarskie: takie tam
ins napisał(a):
taka_jedna napisał(a):
Na żadnym jachcie nie było zamontowanego "hebla", który w sytuacji zwarcia instalacji pozwoliłby w sposób prosty i szybki odłączyć zasilanie.

Na jakich jachtach pływałaś? Przecież główny wyłącznik baterii jest standardowym, wręcz obowiązkowym urządzeniem na każdym jachcie od co najmniej początku lat dziewięćdziesiątych. Jacht bez takiego wyłącznika umieszczonego w łatwo dostępnym miejscu nie zastanie dopuszczony do handlu w UE.

https://www.prs.pl/__files/parent76/jac_c5_2013.pdf
4.2 Wymagania instalacyjne
4.2.1 W przewodzie dodatnim akumulatora/baterii akumulatorów, możliwie najbliżej
jej zacisków, powinien być zainstalowany łatwo dostępny rozłącznik zasilania.
W izolowanym układzie rozdziału energii elektrycznej DC rozłącznik powinien
być dwubiegunowy i rozłączać również biegun ujemny.
Wymóg ten nie dotyczy jachtów napędzanych silnikiem przyczepnym, z instalacją
elektryczną ograniczoną tylko do obwodów rozruchu silnika i świateł nawigacyjnych.


Piotr Siedlewski


Pływałam na różnych jachtach, dostępnych w czarterze na Mazurach. Min. Tango 730, ortuna, Sasanka, Maxus 28, Maxus 33 i nigdzie z takim wyłącznikiem się nie spotkałam. Chyba że były, ale o ich umiejscowieniu nie poinformowali mnie armatorzy.

A może jachty o których piszę, jako przeznaczone do pływania po śródlądziu, nie łapią się w przepisach, na które się powołujesz, bo większość z nich, poza Maxusem33 z silnikiem stacjonarnym, ma silniki doczepne.

_________________
Wiosna


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 12:29 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
taka_jedna napisał(a):

Pływałam na różnych jachtach, dostępnych w czarterze na Mazurach. Min. Tango 730, ortuna, Sasanka, Maxus 28, Maxus 33 i nigdzie z takim wyłącznikiem się nie spotkałam. Chyba że były, ale o ich umiejscowieniu nie poinformowali mnie armatorzy.

A może jachty o których piszę, jako przeznaczone do pływania po śródlądziu, nie łapią się w przepisach, na które się powołujesz, bo większość z nich, poza Maxusem33 z silnikiem stacjonarnym, ma silniki doczepne.


Przeczytaj przepis. Wynika z niego, że jeśli masz silnik przyczepny z kabelkiem lądującym akumulatorek rozruchowy i oświetlenie nawigacyjne to takiego hebla nie musi być, ale gdy masz instalację rozbudowaną, a zwłaszcza z silnikiem stacjonarnym, z alternatorem, prostownikiem, z możliwością podłączenia wewnętrznego źródła napięcia to "hebel" musi być.

To, że są one śródlądowe nie ma znaczenia.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 14:16 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:46
Posty: 1818
Lokalizacja: Rumia
Podziękował : 357
Otrzymał podziękowań: 299
Uprawnienia żeglarskie: kpt. jacht.
ins napisał(a):
Na jakich jachtach pływałaś? Przecież główny wyłącznik baterii jest standardowym, wręcz obowiązkowym urządzeniem na każdym jachcie od co najmniej początku lat dziewięćdziesiątych.


No i na jachtach morskich są, ale żeglując często sam dobrze Piotrze wiesz że na zdecydowanej większości współczesnych plastików są one w kabinie rufowej pod koją. Nawet jak są pod schodami to wejść tam jak ogień bucha z wnętrza raczej nie sposób.

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 14:24 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
junak73 napisał(a):
ins napisał(a):
Na jakich jachtach pływałaś? Przecież główny wyłącznik baterii jest standardowym, wręcz obowiązkowym urządzeniem na każdym jachcie od co najmniej początku lat dziewięćdziesiątych.


No i na jachtach morskich są, ale żeglując często sam dobrze Piotrze wiesz że na zdecydowanej większości współczesnych plastików są one w kabinie rufowej pod koją. Nawet jak są pod schodami to wejść tam jak ogień bucha z wnętrza raczej nie sposób.

Fakt ale jak już ogień bucha z kabiny to wyłączenie baterii w niczym nie zaradzi.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 14:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sty 2015, o 17:38
Posty: 1272
Podziękował : 604
Otrzymał podziękowań: 559
Uprawnienia żeglarskie: takie tam
ins napisał(a):
junak73 napisał(a):
ins napisał(a):
Na jakich jachtach pływałaś? Przecież główny wyłącznik baterii jest standardowym, wręcz obowiązkowym urządzeniem na każdym jachcie od co najmniej początku lat dziewięćdziesiątych.


No i na jachtach morskich są, ale żeglując często sam dobrze Piotrze wiesz że na zdecydowanej większości współczesnych plastików są one w kabinie rufowej pod koją. Nawet jak są pod schodami to wejść tam jak ogień bucha z wnętrza raczej nie sposób.

Fakt ale jak już ogień bucha z kabiny to wyłączenie baterii w niczym nie zaradzi.

Piotr Siedlewski


Ale może zaradzić, jeśli pożar jeszcze nie zdąży wybuchnąć.

_________________
Wiosna


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 15:44 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
taka_jedna napisał(a):

Ale może zaradzić, jeśli pożar jeszcze nie zdąży wybuchnąć.

I dlatego kiedy czujemy smród przypalanej izolacji, lub ozon to nie szukamy przyczyn tylko od razu wyłączamy zasilanie "heblem"

Piotr Siedlewski



Za ten post autor ins otrzymał podziękowania - 3: Jaromir, M@rek, Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 16:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sty 2015, o 17:38
Posty: 1272
Podziękował : 604
Otrzymał podziękowań: 559
Uprawnienia żeglarskie: takie tam
ins napisał(a):
taka_jedna napisał(a):

Ale może zaradzić, jeśli pożar jeszcze nie zdąży wybuchnąć.

I dlatego kiedy czujemy smród przypalanej izolacji, lub ozon to nie szukamy przyczyn tylko od razu wyłączamy zasilanie "heblem"

Piotr Siedlewski


Pod warunkiem że odpowiednio wcześnie zorientujemy się że coś się dzieje.
I może w takim wypadku, jak ten, którego dotyczy wątek, czujnik dymu uratowałby jacht.

_________________
Wiosna



Za ten post autor taka_jedna otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 16:32 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
I jeśli mamy ów hebel*...
I jak kto jeszcze pamięta, co to toto i po co to, ten "hebel". :-P

I dlatego tradycyjnie ;) w instalacji były zawsze takie rozłączniki, zresztą zwykle dwa: na całość instalacji (lub sam 'hotel') i osobny na maszynownię. A radio i ew. pompy podpięte były wprost na baterie, bez łączeń i bez możliwości rozpięcia.
I tradycyjne były na klucz-wajchę, wyjmowalną na wyłączonym, a tak ustawione by nie dały się przypadkowo włączyć, zaś przypadkowe potrącenie powodowało wyłączenie. A tradycyjnie mocowane na grodzi tuż przy zejściówce, aby łatwo sięgnąć z kokpitu i wnętrza zarówno. Irytujące jak komu gdzie kluczyk wypadł, gdy się po trapie gramoląc zaczepił... aleć to dla bezpieczeństwa ;)

I oczywiście nikt zdrów na umyśle nie umieszczał akumulatora w kabinie, a co dopiero pod koją gdziesik w rufie... :roll:


* - Batteriehauptschalter
Obrazek Obrazek

mit abziehbarem Schalthebel. :cool:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 17:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14362
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1957
Otrzymał podziękowań: 2053
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
U mnie ów hebel jest w miejscu opisanym przez Rysia, można go wyłączyć z kokpitu sięgając ręką a wajcha jest uwiązana na krawaciku do hebla, żeby zawsze była w jego pobliżu :)

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 18:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 maja 2006, o 18:46
Posty: 351
Lokalizacja: Pomorze Zachodnie
Podziękował : 41
Otrzymał podziękowań: 34
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Ja na Eygthene 24 mam takie wyłączniki.
Jeden hebel jest od hotelowego, jest przy prawej hundce,
drugi jest przy lewej hundce, gdzie silnik zapalam.

_________________
Janusz Rolfok

jest wiatr, co usta kobiety rozchyla, jest taki wiatr...
jest blask, co uda kobiety odsłania, jest taki blask...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 19:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4878
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 876
Otrzymał podziękowań: 1921
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Yigael napisał(a):
Jaromir napisał(a):
nie wiemy co to za transponder był...

Wiemy...

czyli to dokładnie ten AIS-SART, którego fotkę pokazał Jaromir jako przykład takiego co powinien zadziałać... http://www.mcmurdomarine.com/sart/93-smartfind-s5-ais-sart

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 499 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 17  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL