Dołożyłem Delphię IV, która wzięła pławę HL-S nie tą burtą, co trza i wylądowała na miałkim.

Dołożyłem postanowienie w sprawie Molly Brown.

Powiedzmy wiozę sobie samochodem grupę kumpli na zakręcie się zgapiłem i zjechałem do rowu.

No ale jest problem wyjechać - trza było zadzwonić po pomoc drogową.

gdzie ciekawe byłoby się dowiedzieć

art. 15
[...]
2. Komisja nie bada wypadków i incydentów morskich:
[...]
2) w których uczestniczyły wyłącznie:
a) inne, niż określone w pkt 1 lit. a, statki pełniące wyłącznie specjalną
służbę państwową lub eksploatowane przez państwo w celach
niehandlowych,
b) statki rybackie o długości całkowitej do 15 m,
c) jachty rekreacyjne

Przeczytałem sobie i to jest jakiś kosmos! Powiedzmy wiozę sobie samochodem grupę kumpli na zakręcie się zgapiłem i zjechałem do rowu. Jako że szybko nie jechałem rów miękki to nikomu nic się nie stało i nawet błotnik się nie wygiął. No ale jest problem wyjechać - trza było zadzwonić po pomoc drogową. Przyjechali, wyciągnęli, pojechalim dalej. I za to wszystko sąd i na rok zabrane prawko. I to w 2013 roku, kiedy ponoć u nas już cywilizacja była.

Znasz paremię "Nullum crimen sine lege"?

Kolejna "obcierka", tym razem na starcie regat.

Już wiem czemu nie lubię regat
Pzdr
Wł.

"obcierka"

nie lubię regat

Nikt nie lubi

Nikt nie lubi

W 1953 władze zabroniły tych regat

jacht motorowy

som jasne

A ten znowuż siem czepia.

Czyli jak kanałem portowym przepłynie statek, a wywołana fala wyrwie półkluzę na omedze to też?

Czyli jak kanałem portowym przepłynie statek, a wywołana fala wyrwie półkluzę na omedze to też? Albo jak "pan Stasiu" cofając widlakiem obetrze jacht żaglowy na stojaku?

O czymś takim nie wspominając:
Załącznik:

wypadek_jachtu.jpg [ 175.66 KiB | Przeglądane 14 razy ]

Firma Galeon zrobiła jacht motorowy (prawie 23 m dł.) dla nabywcy z Arabii Saudyjskiej.

Podkreślenia wymaga, że postępowanie przed izbą morską nie służy ustaleniu odpowiedzialności cywilnej sprawcy zdarzenia, a analiza przebiegu zdarzenia i jego przyczyn ma zmierzać przede wszystkim w kierunku poprawy stanu bezpieczeństwa na morzu.

Jeśli będzie w tej sprawie orzeczenie lub postanowienie Izby Morskiej - to tak.

Czy to znaczy że coś się w przepisach zmieniło? Bo we wcześniejszych orzeczeniach Izba wskazywała winnych i nakładała na nich sankcje.

Art. 36. 1. Sentencja orzeczenia powinna zawierać:
[...]
5) dokładne ustalenie przyczyn wypadku ze wskazaniem – o ile to możliwe – statku i osób, których wina spowodowała wypadek, oraz z określeniem stopnia, w jakim przyczyniły się do wypadku, albo stwierdzenie uzasadnionych wątpliwości co do przyczyny wypadku bądź stwierdzenie niemożności jej ustalenia;

* * *

Art. 35. 1. Jeżeli zainteresowany członek załogi statku lub pilot morski, posiadający dokument określający jego uprawnienia w żegludze morskiej wydany przez właściwy organ polski, wykazał brak koniecznych umiejętności niezbędnych do zapewnienia bezpieczeństwa żeglugi morskiej lub przez rażące zaniedbania spowodował wypadek morski lub przyczynił się do jego powstania, izba morska może, w orzeczeniu, pozbawić go prawa wykonywania tych uprawnień w częściowym lub pełnym zakresie na okres od 1 roku do 5 lat.
[...]

No to tym bardziej nie rozumiem dlaczego w tym przypadku Izba nie zajęła się sprawą.

A co ma do tego odpowiedzialność cywilna to już w ogóle nie wiem.

Podkreślenia wymaga, że postępowanie przed izbą morską nie służy ustaleniu odpowiedzialności cywilnej sprawcy zdarzenia, a analiza przebiegu zdarzenia i jego przyczyn ma zmierzać przede wszystkim w kierunku poprawy stanu bezpieczeństwa na morzu.

Było rażące zaniedbanie?

[...] przez rażące zaniedbania spowodował wypadek morski lub przyczynił się do jego powstania, izba morska może, w orzeczeniu, pozbawić go prawa wykonywania tych uprawnień w częściowym lub pełnym zakresie na okres od 1 roku do 5 lat.

Gdzie tu logika?

Zacytuję anegdotę

Jeśli będzie w tej sprawie orzeczenie lub postanowienie Izby Morskiej - to tak.