Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 29 cze 2025, o 22:24




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 250 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 18 sty 2012, o 17:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Jaromir - to, co pisze La Stampa może być po prostu bełkotem, jak sporo doniesień rozmaitych brukowców (a La Stampa ma mniej więcej ten sam status, co nasz Fakt, SuperExpress czy niemiecki Bild).

Piszesz "ustalenia śledczych". Że zacytuję - "pomieszczenia maszynowni były zalane, a statek zdany na łaskę prądów".

"Prądów" to ja tam specjalnie nie obserwowałem, ale to małe miki.

Ważniejsza jest chronologia.

No to jak: najpierw (nieświadomie) w coś wypierniczyli, a dopiero potem trafili w główki Giglio?

No, na zdrowy rozum: żeby "zalać maszynownię" - to najpierw trzeba sobie zrobić kuku. "Zalanie maszynowni" nie może być "przyczyną".

Skutkiem - tak.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 18:09 
Jeszcze raz... przytoczę rysunek..
Jeśli dobrze się przyjrzeć poszczególnym punktom (godziny UTC), odległościom, prędkościom, miejscu kolizji... itd... nie trzeba być wielkim ekspertem, żeby się domyślić co zaszło. Trzeba tylko sięgnąć jeszcze po kierunek wiatru, bo jak mniemam prądy w tym miejscu raczej chyba nie występują w wartościach mających istotny wpływ na sytuację.
Załącznik:
Komentarz: Plan z pozycjami pewnymi
CC.JPG
CC.JPG [ 113.3 KiB | Przeglądane 6220 razy ]

Załącznik:
Komentarz: lewa burta... z bliska
Costa Concordia-2.jpg
Costa Concordia-2.jpg [ 144.14 KiB | Przeglądane 6220 razy ]


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 18:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14364
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1957
Otrzymał podziękowań: 2053
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Co do tego, że krótko po uderzeniu na statku padła elektryka potwierdzają także uratowani pasażerowie, wynika to także z treści korespondencji brzegu ze statkiem.
Dalej IMHO choć nie jestem fachowcem, biorąc to na logikę.
- borąc pod uwagę prędkość w chwili uderzenia około 15 kn i wielkość uszkodzeń burty,
zwłacza wielki fałd blachy widoczny na zdjęciach statek powinien cyrkulować w lewo
zataczając łuk lub płynąc po okręgu. Zdarzało się tak w przypadku storpedowanych
wielkich okrętów wojennych - więc jest prawdopodobnym, że tak się stało w tym
przypadku.
- niekontrolowany zwrot przez lewą burtę, a właściwie siła odśrodkowa spowodowała
przemieszczenie się wody wewnątrz statku i jego przechył na prawą nieuszkodzoną jeszcze wówczas burtę.
- w miarę utraty prędkości zmniejszała się inercja statku więc nie zacieśniał skrętu, a
coraz większy wpływ na jego dalszy ruch miały prądy i wiatr. Dlatego wylądował na
skałach.
Naprostujcie mnie jeśli błądzę :)

Na zdjęciu powyżej widać, że to nie kawał wygiętej blachy zerwanej z poszycia - tylko kawał zaklinowanej skały.....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 18:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
JasiekN napisał(a):
- to, co pisze La Stampa może być po prostu bełkotem, jak sporo doniesień rozmaitych brukowców (a La Stampa ma mniej więcej ten sam status, co nasz Fakt, SuperExpress czy niemiecki Bild).

Piszesz "ustalenia śledczych". Że zacytuję - "pomieszczenia maszynowni były zalane, a statek zdany na łaskę prądów".

"Prądów" to ja tam specjalnie nie obserwowałem, ale to małe miki.

Ważniejsza jest chronologia.

No to jak: najpierw (nieświadomie) w coś wypierniczyli, a dopiero potem trafili w główki Giglio?

No, na zdrowy rozum: żeby "zalać maszynownię" - to najpierw trzeba sobie zrobić kuku. "Zalanie maszynowni" nie może być "przyczyną".

Skutkiem - tak.


Czytaj ze zrozumieniem, proszę...
Założyłeś wcześniej, że dowódca po wejściu na skały Le Scole aktywnie próbował wysztrandować czyli zawrócić i podejsć na płytkie gdzieś w pobliżu portu. Ja piszę tylko, ze było to zupełnie niemozliwe.
Elementarna wiedza o napędzie CC poskładana do kupy z powtarzajacymi się wszędzie wiadomościami o natychmiastowym unieruchomieniu i zalaniu siłowni głównej - oznaczaja że w kilkadziesiąt sekund po wejściu na skały Le Scole statek został pozbawiony napędu - a zatem możliwości manewru. Prąd "odzyskany", pojawiający sie w relacjach pasażerów w kilkadziesiąt sekund po blackoucie, jaki nastapił po wejściu na pierwsze skały - to tylko agregat awaryjny, który wystarcza do oświetlenia ale nie wytwarza mocy wystarczającej do ruszenia silnika głównego na statku typu diesel-electric...
To że CC wysztrandował tam gdzie obecnie leży - to kwestia wypadkowej inercji, dryfu i znoszenia przez prądy - jeśli były. Wobec braku napędu od momentu pierwszego uderzenia - nie mogło być inaczej... (BTW - wyrażeniom użytym w tłumaczeniu ad hoc i przez ramię nie przypisuj jakiegoś specjalnego znaczenia - istotne jest, że agregaty silowni głównej stanęły)..

BTW - gdyby osadzenie statku na płytkim było wynikiem świadomego i zamierzonego działania, to chyba statek nie leżałby tam, gdzie leży obecnie... Wystarczy spojrzeć na mapę... Albo za okno.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 18:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
JasiekN napisał(a):
Brawurowe podejście "na gazetkę"? Tak. Idiotyczne. Próba wejścia do portu? Nie.

Nie traktuj mnie jak Kaczyński przeciwników. Nigdzie nie powiedzialem, że to była próba wejścia do portu, więc nie polemizuj ze mną w ten sposób.
Owszem, wydawało mi się, że była tam próba kontrolowanego sztrandowania, żeby ratować najpierw ludzi, a potem statek. Nie wiedziałem jaki statek miał napęd, czego tajniki ładnie wyjaśnił Pan PP.
Zdawało mi się, że doświadczony fachowiec powinien tak właśnie probować działać.

A co do różnic miedzy Bałtykiem, a Morzem Śródziemnym, to nawet gdyby tam była gładka pionowa ściana betonowa do głębokości 140 metrów, twierdzę, że jazda w takiej odległości dużym statkiem i to bez konieczności, była kretyństwem.
150 m od cypla helskiego masz kilkadziesiąt metrów głębokości i z pewnością nie zalecałbyś ścinania tego czubka czyms wyraźnie większym od typowego jachtu.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 19:10 
@JasiekN
Ja tam się nie znam, ale fakty (znane od soboty rana) zdają być bezlitosne. Uderzenie nastąpiło ok. 2044/2045UTC. Następna znana pozycja to 2053 (COG351;SOG2.9). Pozycja oddalona o 0.7 Nm od miejsca uderzenia. Można więc wyliczyć, że statek po uderzeniu poruszał się z prędkością od 6,42 do 7,86 w. na północ, stopniowo tracąc prędkość. Ostatnia znana pozycja z 2102 (COG13;SOG1.1) oraz pozycje pośrednie (COG7) świadczą, ze jednostka poruszała się dalej do przodu wytracając prędkość i wykonuje obrót przez prawą burtę. Wiatr wiał 12 w z NNE. Na drodze 167 m statek wytracił 0.3 w z prędkości. Zakładając, że skręcał w prawo w tempie 3 st. /min można przyjąć, że zatrzymał się ok 450 m dalej, czyli ok 1.25 -1,5 Nm od miejsca zderzenia. Taki ruch raczej świadczy o tym o czym mówi Jaromir. Trudno dopatrzeć się tu świadomego sterowania. Kapitan wiedział już, że zalewa mu grodzie, a mimo wszystko płynął na głębię 107 m (mud,sand)?
Załącznik:
CC9.JPG
CC9.JPG [ 64.26 KiB | Przeglądane 6121 razy ]


Wejście do portu? Tak by wyglądał w porcie:
Załącznik:
CC10.JPG
CC10.JPG [ 82.71 KiB | Przeglądane 6121 razy ]


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 19:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Kurczak napisał(a):
to można mieć niejakie wątpliwości skoro kapitan - despota stał na mostku ....

Tego to ja nie wiem. Są również doniesienia, że nie był na mostku. Zastanawia mnie, dlaczego trafili w te skałki. Chodzi o pierwsze uderzenie. Efekt dryfu przy wietrze NNE ?
Inna sprawa, że taki statek, powinien mijać takie wyspy w odległości mil, a nie kabli. Ja w nocy dla jachtu !!! wyznaczam WP minimum 1 Mm od miejsc niebezpiecznych.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Ostatnio edytowano 18 sty 2012, o 19:36 przez Cape, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 19:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lut 2011, o 02:02
Posty: 226
Lokalizacja: Eire
Podziękował : 15
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz
JacekBol napisał(a):
Wejście do portu? Tak by wyglądał w porcie:


Calkiem ciekawe molo wyszlo.

_________________
Pozdrawiam Sebastian


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 20:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
pierdupierdu napisał(a):

Czytaj ze zrozumieniem, proszę...
Założyłeś wcześniej, że dowódca po wejściu na skały Le Scole aktywnie próbował wysztrandować czyli zawrócić i podejsć na płytkie gdzieś w pobliżu portu. Ja piszę tylko, ze było to zupełnie niemozliwe..


Czytaj ze zrozumieniem proszę.

Gdzie ja napisałem o "aktywnym sztrandowaniu"?

Gdzie fakty wskazują na to, że podejście "na gazetkę" do Giglio było wymuszone wcześniejszym zalaniem maszynowni?

Co było pierwsze, kura czy jajko? Co jest przyczyną a co skutkiem?

Ja swój pogląd już mam wyrobiony, a Tobie polecam sobie jeszcze poczytać napływające informacje. Ze zrozumieniem. I nie z brukowców.

A pisząc "brawurowe podejście na gazetkę" nie miałem na myśli próby ratowania już uszkodzonego statku - tylko podjęcie niepotrzebnego ryzyka. Żeby sobie ryknąć syreną panu admirałowi.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 20:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10920
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2619
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Kurczak napisał(a):
Na zdjęciu powyżej widać, że to nie kawał wygiętej blachy zerwanej z poszycia - tylko kawał zaklinowanej skały.....

...Zreszta nawet jesli, to statek zaczalby cyrkulacje ( nie zwrot ) natychmiast i moglby wyrznac w... port.
Dziwne, ze nigdzie nie mozna znalezc ( nie potrafie? ) trasy CC po uderzeniu o skaly i wyjasnienia jak obrocila sie o ~180° na w sumie krotkim odcinku?
Slyszalem na wlasne uszy ( w TV ) kapitana S. twierdzacego, ze nadzial sie na skale nieoznaczona na "mapach morskich"...
Ciekawa hipoteza z prasy: zeby uskutecznic swoja " defilade" musial zboczyc z drogi, wiec i wylaczyc cala ( czesc? ) zaprogramowana elektronike nawigacyjna - inaczej automatyczne alarmy sknocilyby zabawe. Czy to mozliwe?
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 20:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Catz napisał(a):
Slyszalem na wlasne uszy ( w TV ) kapitana S. twierdzacego, ze nadzial sie na skale nieoznaczona na "mapach morskich"...

Tych, którymi dysponował. Bo po co takiemu statkowi podejsciówki takiego portu ? I dokładne mapy brzegu wysepki ? Na mojej papierowej generalce BA cały brzeg tej wysepki ma białą wodę. Na elektronicznej Garmina nie sprawdzałem, pewnie jest tam mapa o innej skali, czyli te skałki tam są, ale to mapa dla jachtów, a nie gigantów, które nie stają na kotwicy w kąpielowych zatoczkach

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Ostatnio edytowano 18 sty 2012, o 20:59 przez Cape, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 20:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
JasiekN napisał(a):
pierdupierdu napisał(a):
Czytaj ze zrozumieniem, proszę...
Założyłeś wcześniej, że dowódca po wejściu na skały Le Scole aktywnie próbował wysztrandować czyli zawrócić i podejsć na płytkie gdzieś w pobliżu portu. Ja piszę tylko, ze było to zupełnie niemozliwe..


Czytaj ze zrozumieniem proszę.

Gdzie ja napisałem o "aktywnym sztrandowaniu"?

Gdzie fakty wskazują na to, że podejście "na gazetkę" do Giglio było wymuszone wcześniejszym zalaniem maszynowni?

Co było pierwsze, kura czy jajko? Co jest przyczyną a co skutkiem?

Ja swój pogląd już mam wyrobiony, a Tobie polecam sobie jeszcze poczytać napływające informacje. Ze zrozumieniem. I nie z brukowców.

A pisząc "brawurowe podejście na gazetkę" nie miałem na myśli próby ratowania już uszkodzonego statku - tylko podjęcie niepotrzebnego ryzyka. Żeby sobie ryknąć syreną panu admirałowi.


Raz jeszcze poleca się czytanie ze zrozumieniem. Tak dyskutantów, jak źródeł...
Ja na przykład ja nie dyskutowałem nigdy z kolejnością zdarzeń ani nie sprzeczam się ze stanowiskiem, że owe brawurowe podchodzenie pod brzegi Giglio było idiotyzmem. Bo było!
Może przynajmniej tyle będzie już jasne?

Teraz uważaj - teraz będzie trudniej... Nie zgadzam się jedynie z tym że piszesz o podchodzeniu do portu, kiedy mamy do czynienia z przypadkowym wysztrandowaniem wcześniej uszkodzonego statku.
Rozjaśniając jeszcze bardziej - byłeś łaskaw użyc zwrotu "próba wejścia do portu". I byłeś łaskaw przeciwstawić taką "próbę" poprzednim, idiotycznym działaniom - jako mniej-idiotyczną.
Teraz uwaga, poproszę - skup się... Wszystko co napisałem w odpowiedzi to stwierdzenie, że nie było i z przyczyn technicznych nie mogło być żadnej "próby wejścia do portu". Po rozpruciu poszycia o skały Le Scole CC była bezwładna, bez napedu i niesterowalna.
By zobrazować rzecz przykładem - jestem przekonany, że gdyby feralnej nocy wiatr powiał z zachodu -to CC zatonłęłaby (albo walnęła "grzyba") gdzieś na środku cieśniny między Wyspami Toskańskimi a lądem stałym...

PS:o jajkach i kurach dyskusji w brzuch mi nie wciskaj- bo to w tym przypadku jest jakby zbyt oczywiste, by myślące osoby parały się taką dyskusją... Chyba, że te jaja mają coś wsplnego z nadmiarem złego cholesterolu, wtedy nie poradzę...

PPS: Jeżeli masz uogólnione trudnosci ze zrozumieniem z czym się nie zgadza interlokutor - najlepiej cofnij się do tekstu, jaki cytowano rozpoczynajac dyskusję... W tym przypadku - zobacz jaki fragment Twojej wypowiedzi zacytowałem 18 sty 2012, o 17:36...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Ostatnio edytowano 18 sty 2012, o 21:00 przez Jaromir, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 20:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10920
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2619
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Cape napisał(a):
Tych, którymi dysponował. Bo po co takiemu statkowi podejsciówki takiego portu ? I dokładne mapy brzegu wysepki ? Na mojej papierowej generalce BA cały brzeg tej wysepki ma białą wodę. Na elektronicznej Garmina nie sprawdzałem, pewnie jest tam mapa o innej skali, czyli te skałki tam są.

Zaczynam zalowac, ze nie znam sie na elektronicznych cudach... Rzecz w tym, ze co innego generalki i co innego elektroniczne programy nawigacyjne naszpikowane alarmami.
Podejsciowka mu do niczego, ale wiedza o wodach niebezpiecznych i ich granicach raczej owszem.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 21:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Catz napisał(a):
Zaczynam zalowac, ze nie znam sie na elektronicznych cudach...

Wszystkie mapy elektroniczne powstały z map papierowych, lub inaczej, może być mapa elektroniczna o skali np 1/300 0000, czyli generalka. Chcemy sobie na takiej mapie podpłynąć do brzegu wyspy Gilio. No i co ? Jest na niej to samo, co na papierowej, a "przyblizenie'' nic nie da. Czyli nie ma tego, co jest 150 metrów od brzegu.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Catz napisał(a):
elektroniczne programy nawigacyjne naszpikowane alarmami.

Tylko te programy muszą przenieść pozycję na mapę, a jak mapa, na której nawigujemy w wyniku swojej skali nie jest dokładna ? No to duu blada.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 21:16 
Nie znam się, ale w skrócie wyglądało to tak jak niżej. Może pętla dryfu była trochę większa. Z obliczeń wynika, że uderzył w skały (pierwszy raz) z prędkością ok. 15 węzłów (czyli od od 20:21 nie zmniejszył prękości). Od ostatniej znanej pozycji z 20:37 do skał było 1.9 Nm. Aby pokonać ten dystans do 20:45:05 potrzeba ok.15 węzłów. Zatem najprawdopodobniej dla większego szpanu, "panowie" wyznaczyli na mapie generalnej S57 (widok poniżej) route blisko brzegu i z pełną prędkością i włączyli autopilota ufni, że elektronika ich poprowadzi. Zignorowali ostrzeżenie ECDIS o naruszeniu strefy bezpieczeństwa domeny statku i... zapewne wszyscy zajęli się zawiadamianiem znajomych na brzegu. Nikt nie patrzył w radary i za okno...
Załącznik:
cc11.JPG
cc11.JPG [ 116.82 KiB | Przeglądane 5927 razy ]


*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Mała poprawka. Na pokładzie raczej nie było podejściówki (1:22 000) i planu portu (1:8 000). Zatem panowie na swoim ECDIS widzieli dokładnie to:
Załącznik:
CC.JPG
CC.JPG [ 113.3 KiB | Przeglądane 5898 razy ]


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 21:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
JacekBol napisał(a):
Nie znam się

Nie wierzę :D

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 21:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10920
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2619
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Cape napisał(a):
( ... .Tylko te programy muszą przenieść pozycję na mapę, a jak mapa, na której nawigujemy w wyniku swojej skali nie jest dokładna ? No to duu blada.

Tyle, to nawet ja wiem :D
Pytalem w kontekscie wylaczenia elektroniki i jej alarmow, ktore musza sie odezwac w przypadku kursu niebezpiecznego... Na takim statku zwlaszcza.
JacekBol napisał(a):
i włączyli autopilota ufni, że elektronika ich poprowadzi. Zignorowali ostrzeżenie ECDIS o naruszeniu strefy bezpieczeństwa domeny statku i... zapewne wszyscy zajęli się zawiadamianiem znajomych na brzegu. Nikt nie patrzył w radary i za okno...

Obrazek trzyma sie kupy ( zgaduje, ze to hipoteza? ), tym bardziej, ze przy wietrze z kierunkow N ( wialo slabo z NE do E ) pojawia sie tam nieduzy prad, jak to w ciesninach.
Nadal nie rozumiem jak elektronika mogla na cos takiego pozwolic. Stad pytanie o mozliwosc jej neutralizacji.
I o obrot.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 21:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Catz napisał(a):
Nadal nie rozumiem jak elektronika mogla na cos takiego pozwolic.

Terra ahead :evil:

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 21:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10920
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2619
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Cape napisał(a):
Terra ahead

Tera rozumiem lepiej! ;)
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 21:53 

Dołączył(a): 30 lis 2009, o 11:52
Posty: 288
Podziękował : 81
Otrzymał podziękowań: 15
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
JacekBol napisał(a):
Mała poprawka. Na pokładzie raczej nie było podejściówki (1:22 000) i planu portu (1:8 000). Zatem panowie na swoim ECDIS widzieli dokładnie to:

No to mnie zastanawia,co jest powodem,żeby nie mieć tej podejściówki w systemie.Ja rozumiem,że nikt tym statkiem nie zamierzał podchodzić do portu Giglio,a nawet do wyspy,ale czy to normalna praktyka,że "duże" pływają na "generalkach"?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 22:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10920
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2619
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Dobre pytanie... Bo i czasem miejsce do sztrandowania pilnie bywa potrzebne.
Podejrzewam, ze map papierowych nie bylo tam wcale. No moze w szafie zamknietej na klucz. ;)
I trudno mi uwierzyc, ze nie ma mozliwosci elektronicznego powiekszenia kazdej generalki do szczegolow tak diabolicznych, ze az podejsciowych.
Na takim statku zwlaszcza....
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 22:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17561
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2349
Otrzymał podziękowań: 3695
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Catz napisał(a):
I trudno mi uwierzyc, ze nie ma mozliwosci elektronicznego powiekszenia kazdej generalki do szczegolow tak diabolicznych, ze az podejsciowych.
Na takim statku zwlaszcza....
Popatrz na mapki wklejone przez JackaBol o 15:49. I na okienko wyboru map.

Nie znam się, ale jestem bardziej niż pewny, że nie kupuje się map portów do których nie ma się szansy wejść.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 22:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
peppino napisał(a):
No to mnie zastanawia,co jest powodem,żeby nie mieć tej podejściówki w systemie.

A po co mają być ? Np po co takiemu statkowi dokładna mapa Pucyfiku z Głębinką ?
Catz napisał(a):
I trudno mi uwierzyc, ze nie ma mozliwosci elektronicznego powiekszenia kazdej generalki do szczegolow tak diabolicznych, ze az podejsciowych.

Ano nie ma, bo na generalce jest to, co jest. Chyba, że system ma w swojej pamięci podejściówkę. Ale tu Jacek coś ma do powiedzenia.
Ja nawiguję na mapach elektronicznych dla żeglarzy i np mapa polskiego wybrzeża Garmina z 2006 roku nie ma Łeby, Władysławowa itp. Po prostu nie ma, tzn ma tylko w wersji generalki.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 22:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17561
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2349
Otrzymał podziękowań: 3695
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Cape napisał(a):
Ja nawiguję na mapach elektronicznych dla żeglarzy i np mapa polskiego wybrzeża Garmina z 2006 roku nie ma Łeby, Władysławowa
Słowo nawiguję w takim przypadku jest chyba lekkim nadużyciem :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 22:32 

Dołączył(a): 2 mar 2011, o 11:08
Posty: 1314
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: k.j.bałtycki
Catz napisał(a):
I trudno mi uwierzyc, ze nie ma mozliwosci elektronicznego powiekszenia kazdej generalki do szczegolow tak diabolicznych, ze az podejsciowych.

Jeżeli nie wierzysz to sam sprawdź i porównaj z podejściówką.
Życzę miłej i pouczającej na przyszłość zabawy, oraz wyciągnięcia wniosków.

_________________
Pozdrawiam
Roman


Ostatnio edytowano 18 sty 2012, o 22:34 przez Roman K, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 22:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Marek napisał(a):
Słowo nawiguję w takim przypadku

Dlatego do Łeby i Władysławowa nie wchodziłem :D
Ale miałem wszystko w wersji papierowej :lol:

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Ostatnio edytowano 18 sty 2012, o 22:39 przez Cape, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 22:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10920
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2619
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Marek napisał(a):
Popatrz na mapki wklejone przez JackaBol o 15:49. I na okienko wyboru map.
Nie znam się, ale jestem bardziej niż pewny, że nie kupuje się map portów do których nie ma się szansy wejść.

Popatrzylem i nadal nic nie widze.
Kto pisal o wchodzeniu do portu????? No, ktos pisal... ale nie ja!
I... widzisz ja tam bylem z mapa "Autostrady Europy", ale nie jestem gigantem finansowym i nie wiozlem ponad cztery tysiace luda...
Tak pytalem tylko, bo mnie to interesuje - specjalisci wola prac sie po pyskach i nie zamierzam im przeszkadzac. :D I tak sie kiedys dowiem!
Catz Z Konopii

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 22:37 

Dołączył(a): 2 mar 2011, o 11:08
Posty: 1314
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: k.j.bałtycki
Catz.
Spoko, ten od konopi to był Filip :lol:

_________________
Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 22:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Catz napisał(a):
Tak pytalem tylko, bo mnie to interesuje

Po prostu ten statek powinien się trzymać w odległości mil, a nie kabli od brzegu, który nie jest dla niego. I dlatego nie miał na burcie map zatoczek dla wędkarzy.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sty 2012, o 22:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10920
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2619
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Roman K napisał(a):
Jeżeli nie wierzysz to sam sprawdź i porównaj z podejściówką

Niby jak? Komputery moich lodek sa mniej zasobne niz te z CC.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 250 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL