Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 2 lip 2025, o 12:09




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 132 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 20 kwi 2006, o 14:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
"Tequila" od 3 do 26czerwca w rejsie Goteborg, Skagen, Oslo, Marstrand, Helsingor, Malmo, Hammerhavn, łeba, Górki.

Postój w nowej przystani na Martwej Wisle vis a vis LOKu. 500m przed mostem wantowym.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 20 kwi 2006, o 17:06 

Dołączył(a): 31 lip 2005, o 19:03
Posty: 10
Lokalizacja: ostrołęka :)
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
uważaj bo jeszcze skorzystam z tego zaproszenia hehehe ;P :P :P :P :))))))))) i co wtedy ?? :D :lol: :cool: :cool: :cool: pozdro !


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 20 kwi 2006, o 17:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
żeglarka napisał(a):
uważaj bo jeszcze skorzystam z tego zaproszenia hehehe ;P :P :P :P :))))))))) i co wtedy ?? :D :lol: :cool: :cool: :cool: pozdro !


no masz. przecież po to zapraszam:)

Znany jestem z tego że pływam z wciąz nowymi ludzmi(no poza moja kadrową załogą). Tylko potem to oni zostają już na stałe w "Towarzystwie Przyjaciól Bulby":))

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 20 kwi 2006, o 23:12 

Dołączył(a): 19 lut 2006, o 19:50
Posty: 98
Lokalizacja: kołobrzeg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
Panowie to trzeba być kompletną nogą by wywalić jacht ijeszcze zrobić grzyba.Dla kogoś kto pływa w lecie.Rozumiem wrzesien ,pażdzernik gdze jest wiatr i zmiany pogody. Osobiście wywaliłem omegę dla sportu ,ale trzeba uważać.[pouczająca historia] zgadzam się z tym że dobrze mieć nóż ze sobą bo można się zaplątać np w talię. koło zdało egzanin więc wiem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 21 kwi 2006, o 06:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 mar 2006, o 09:42
Posty: 100
Lokalizacja: Chorzów
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Tak, podobnie jak trzeba być kompletną nogą by wpaść na mielizne, potknąć sie i wywrócić, poślizgnąć na lodzie czy rozwalić samochód! :roll: Masz racje... :lol:
Rany ile komplentych nóg mamy w naszym społeczeństwie... :grin:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 21 kwi 2006, o 21:41 

Dołączył(a): 31 lip 2005, o 19:03
Posty: 10
Lokalizacja: ostrołęka :)
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Cytuj:
no masz. przecież po to zapraszam:)

Znany jestem z tego że pływam z wciąz nowymi ludzmi(no poza moja kadrową załogą). Tylko potem to oni zostają już na stałe w "Towarzystwie Przyjaciól Bulby":))


fazaaaaa !!! weż mi się już tak chce na żagle :P że głowa mała ... jak wsiądę to już nie zejdę na ląd :P siłą będziecie mnie ściągać hehehehe :P
no to spoko ! przyjeżdzam do was !! :) pozdrófka :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 kwi 2006, o 01:44 

Dołączył(a): 19 lut 2006, o 19:50
Posty: 98
Lokalizacja: kołobrzeg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
Farow by wpaść na mieliznę to trzeba nie znać mapy albo akwenu .to dopieru nogi nie ludze jeżeli tak postepują Zazwyczaj brak wyobrażni powoduje te wypadki żyje pare ładnych lat ipływam po mazurach wrzesieńi troche pażdzernika i jakoś sobie radzę . :lol: :piwko: :smile:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 kwi 2006, o 07:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 mar 2006, o 09:42
Posty: 100
Lokalizacja: Chorzów
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Ale pamietaj że każdy kiedyś zaczynał, że każdy moze popełnić jakiś błąd, w końcu że każdemu może sprzęt zaszwankować, bądź załoga źle wykona polecenie! A mielizny mogą sie przemieszczać, piasek przecież przesuwa sie wraz z wodą! A nawet na mazurach nie wszystkie płycizny i kamienie są zaznaczone na mapach! :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 kwi 2006, o 08:26 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
kogajac napisał(a):
Farow by wpaść na mieliznę to trzeba nie znać mapy albo akwenu .to dopieru nogi nie ludze jeżeli tak postepują Zazwyczaj brak wyobrażni powoduje te wypadki żyje pare ładnych lat ipływam po mazurach wrzesieńi troche pażdzernika i jakoś sobie radzę . :lol: :piwko: :smile:

To popływaj jeszcze i po Wiśle, a przestaniesz dziwić się wejściom na mieliznę. Tylko ciekaw jestem jak sobie wtedy poradzisz: :razz:
http://www.siz.org.pl/opowiesc/tomekj/wisla1.html
Pozdrawiam
Tomek Janiszewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 kwi 2006, o 09:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
hehehe..ja tam C-mapa i mielizny omijam z daleka :DD

Maciek

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 kwi 2006, o 23:33 

Dołączył(a): 19 lut 2006, o 19:50
Posty: 98
Lokalizacja: kołobrzeg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
NIE PŁYWAM PO WIŚLE TYLKO PO MAZURACH I MORZU WIĘC NIE MAM TYCH PROBLEMÓW I ZNAM SIĘ NA MAPACH I WIEM CO TO SĄ MIELIZNY I KAMIENIE . Ztego co wiem masz orina to fajna mieczowa łódka więc wejście na mieliznę to[ przyjemność ] .Mam nadzeję Tomku że ty nie mówisz serio o tych trudnościach bo jak to taka męka to co dopiero wejścia do portu Dzwirzyno lub Mrzeżyno[ bracie ]. Jezioro Resko można porównać do Wisły . Co chwila to mielizna pływałeś po nim ? ale chociaż jest wesoło i nie nudno no może trochę zimno gdy trzeba zejść do wody znasz uczucie to? . Trzeba się znać troszkę bo pływam sam z rodziną ,niema kto mi przeszkadzać. :DD

[ Dodano: Pią 28 Kwi, 2006 00:44 ]
farow zgadzam się z tobą i dlatego zdaję sobie sprawę że jest to wazne .sprawdzam i śledzę wszystko co mogę Rejs,Żagle nasze forum itp aby to wszystko potem wcielić w życie . Opisz w paru zdaniach twoją wywrotkę lub przeczytaną :lol: pozdrawiam jaca


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 28 kwi 2006, o 08:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 mar 2006, o 09:42
Posty: 100
Lokalizacja: Chorzów
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
No ja jeszcze wywrotki na szczęście nie zaliczyłem i mam nadzieje nie zaliczyć :] Ale kilka już na Mazurach widziałem, i powiem że to naprawde chwila, raz to na wysokości Starych Sadó, niby wąsko a jednak, jacht szedł pięknie, szybko i nagle bach... i już leżał! :) To były sekundy! Więc lepiej wiedzieć jak zapobiegać wywrotce bo potem nie bedzie czasu myśleć jak jej uniknąć!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 1 maja 2006, o 13:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 mar 2006, o 09:42
Posty: 100
Lokalizacja: Chorzów
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
No jasne taką omegą to spoko, ale jachtem kabinowym na któym masz ciuchy, jedzenie, dokumenty i różne sprzęty to nic przyjemnego zaliczyć wywrotke ;) Pozdrawiam!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 4 maja 2006, o 21:57 

Dołączył(a): 19 lut 2006, o 19:50
Posty: 98
Lokalizacja: kołobrzeg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
MASZ RACJĘ Farow . Widzałem tą nową łódkę w Żaglach . Ciekawy artykuł . SKIPBULBA NIEZŁA ŁÓDZ ,. rzeczywiście masz się czym pochwalić i na czym pływać . narka .


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 26 cze 2006, o 14:11 
kogajac napisał(a):
Panowie to trzeba być kompletną nogą by wywalić jacht ijeszcze zrobić grzyba.Dla kogoś kto pływa w lecie.Rozumiem wrzesien ,pażdzernik gdze jest wiatr i zmiany pogody. Osobiście wywaliłem omegę dla sportu ,ale trzeba uważać.[pouczająca historia] zgadzam się z tym że dobrze mieć nóż ze sobą bo można się zaplątać np w talię. koło zdało egzanin więc wiem.


No no czyzbys nie mial respektu do wody. Niedobrze. Wystarczy, ze przy 4B zaklinuje Ci sie talia przy zwrocie przez rufe i juz lezysz albo grot zaczepi o saling. I nijak to sie ma do wiedzy i umiejetnosci zeglarskich. To tak jakby Ci opona w samochodzie przy 90 km/h pekla i to jeszcze przednia. Row morowany.

U nas na kursie na zeglarza jachtowego na jeziorze Świecajty na Mazurach (notabene bardzo niebezpieczne jezioro ze wzgledu na plycizny) byla wywrotka na Sportinie 595. Niestety nie udalo sie postawic jej na wodzie i trzeba bylo holowac. Tak przy okazji to wyszlo na jaw, ze podczas zwrotu przez rufe instruktor nadepnal na talie i zaklinowal ja w gretingu, a ze zaloga niedoswiadczona to byl grzybek. Nigdy nie wiesz z ktorej strony przyjdzie niebezpieczenstwo.



Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 26 cze 2006, o 14:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 cze 2006, o 13:12
Posty: 28
Lokalizacja: Ketrzyn / Gdynia
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Haziaj Żeglarz napisał(a):
byla wywrotka na Sportinie 595. Niestety nie udalo sie postawic jej na wodzie i trzeba bylo holowac. Tak przy okazji to wyszlo na jaw, ze podczas zwrotu przez rufe instruktor nadepnal na talie i zaklinowal ja w gretingu, a ze zaloga niedoswiadczona to byl grzybek.


nie no nie mow tak, bo nic mu nie udowodnisz :neutral: on i tak ma racja, ze wzgledu na wiek i doswiadczenie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 26 cze 2006, o 18:53 
Ano wlasnie, i to zabolalo, ze nie chcial sie przyznac :neutral:


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 cze 2006, o 23:07 

Dołączył(a): 19 lut 2006, o 19:50
Posty: 98
Lokalizacja: kołobrzeg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
Sportina jak nabrała wody to niezłe suszonko no nie. Nikt nie lubi gdy mu się mówi prawdę a jeszcze jak to jest autorytet. Komuna nie znosi poprawek wiedzą najlepiej jak mamy żyć .Nie znasz tego szef ma rację , a jeśli nie ma to patrz punkt nr 1 .


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 cze 2006, o 23:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
A mnie ciekawi dlaczego taka łódka miała wywrotkę?
Wszak Sportinę wywalić to trzeba naprawdę ciężkich warunków.

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 28 cze 2006, o 06:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 mar 2006, o 09:42
Posty: 100
Lokalizacja: Chorzów
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
A może ktoś coś przy niej podłubał po prostu.... Może jakies zmiany miecza albo inne pomysły! :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Wywrtoka.
PostNapisane: 28 cze 2006, o 08:41 
Nie zdziwil bym sie gdyby sie okazalo, ze z komor wypornosciowych zrobiono bakisty albo jeszcze bardziej karkolomne wynalazki, ktore przyczynily sie do grzybka. Lodka ogolnie byla troche dobita, a co do warunkow to wiala solidna piatka, rzeklbym nawet 6B. Dzien wczesniej bosman zakazal wychodzenia na wode. Odnosnie samej wywrotki to niestety wszyscy poniesli konsekwencje finansowe, bo skladalismy sie na maszt, ktory podczas holowania do brzegu zlamal sie :(. Ale na szczescie nikt szczegolnie nie ucierpial, przynajmniej fizycznie.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 29 cze 2006, o 23:15 

Dołączył(a): 19 lut 2006, o 19:50
Posty: 98
Lokalizacja: kołobrzeg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
Głupota nie boli tylko jest droga . Panowie no nie ??


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 6 lip 2006, o 19:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2006, o 17:36
Posty: 23
Lokalizacja: Mazury
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
najczestsza przyczyna wywrotek to :

1. brawura i chec robienia jak najwiekszych przechyłow
2.dziwne przypadki typu zaklinowanie sie talii itd
3.moim zdaniem najczestsza-nieumiejętne wykonywanie zwrotu przez rufe przy silnym wietrze

czesto jest tak gdy plywa jakis niedoswiadczony zeglarz(i nie tylko) i wykonuje zwrot przez rufe i jest silny wiatr lub niespodziewany szkwal,zle pracuje sterem.w momencie przejscia bomu przez linie wiatru ster powinien byc w pozycji "ster zero" dlaczego? ano dlatego gdyz przy silnym wietrze nie da sie przy zwrocie przez rufe majac ster maksymalnie do burty dociagnac go do pozycji "ster zero"zbyt silny opor wody i w takiej omedze mozna nawet zlamac rumpel.w momencie zwrotu przy silnym wietrze wiekszosc zeglarzy ma ster maxymalnie do burty by bom szybciej przeszedl linie wiatru.potem nadchodzi uderzenie wiatru i co sie dzieje? ano łodka bardzo szybko ostrzy co prowadzi do glebokiego przechylu i przewaznie wywrotki.dlatego wykonuja c zwrot przez rufe pamietajcie o pracy sterem.wiekszosc wywrotek na moim jeziorze dotyczy wlasnie tego tematu.zapytalem raz goscia jak doszlo do grzyba powiedzial"robilem rufke mocno powialo i nie wim jak i juz lezelismy"jak wykonywalem takie zwroty na sniardwach przy bardzo silnych wiatrach i wszystko bylo ok.przy przejsciu bomu przez os jachtu ster w pozycji "ster zero " i mozna ganiac nawet przy ostrym wietrze.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 6 lip 2006, o 22:35 
Bardzo dobrze prawisz :) Dodam jeszcze, ze w koncowej fazie zwrotu trzeba zrobic kontre sterem zeby nas nie "wywalilo" poprzez zbytnie wyostrzenie. Bardzo dobry artykul byl o tym w "Żaglach" bodajze w 2002 roku. Juz nie pamietam


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 7 lip 2006, o 07:50 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
KrystianPoland napisał(a):
najczestsza przyczyna wywrotek to :

3.moim zdaniem najczestsza-nieumiejętne wykonywanie zwrotu przez rufe przy silnym wietrze

Wcale nie trzeba w tym celu robić rufy. Wystarczy płynać pełnym kursem przy silnym wietrze na zbyt dużych żaglach (albo na pełnym grocie i zrolowanym foku), zamiast na foku i zarefowanym grocie, albo tylko na foku. W tych warunkach przechył spowodowany szkwałem potęguje nawietrzność jachtu, który zaczyna w niekontrolowany sposób ostrzyć, siła odśrodkowa pogłębia przechył, spotęgowana nawietrzność dalej zacieśnia cyrkulację i kończy się to gdzieś w okolicach półwiatru wywrotką mimo zupełnie wyluzowanych żagli. Pod samym fokiem niebezpieczeństwa takiego nie ma: już w ostrym baksztagu nawietrzność zniknie.
Niebezpieczeństwo wywrotki kryje się także przy zwrocie przez sztag, jeśli jacht utraci prędkość - przed zwrotem lub tuż po nim. W takim wypadku sternik odruchowo wykłada ster na burt pragnąc za wszelką cenę wyostrzyć - a tymczasem na płynącym już do tyłu jachcie ster działa odwrotnie, jacht odpada odwracając się burtą do wiatru, ale nie może nabrać prędkości, przeszkadza mu w tym bowiem wyłożony na burtę ster. W tych warunkach silny szkwał może wywrócić jacht nawet z wyluzowanymi żaglami. Podobna sytuacja może zaistnieć także przy "podręcznikowym" reagowaniu na szkwał dłuższy niż zazwyczaj. W takim wypadku zwykle ostrzy się po to aby zmniejszyć przechył, niejednokrotnie aż do łopotu, a gdy jacht staci prędkość - dzieje się to co wyżej. Jeśli dojdzie już do utraty prędkości - jedynym ratunkiem jest wyluzowanie żagli, energiczne odpadnięcie do baksztagu i ucieczka z wiatrem.
Pozdrawiam
Tomek Janiszewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 7 lip 2006, o 12:39 

Dołączył(a): 20 kwi 2006, o 17:19
Posty: 26
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Chciałem wrócić do tematu wywróconej sportiny,troszeczkę jest to dla mnie nie zrozumiałe jak instruktor mógł nadepnąc na talię co spowodowało ze się nie wyluzowała,chciałbym zobaczyć jaki był tam pożądek na p[okładzie albo po prostu sternik nie za bardzo sobie radził z tym jachtem aloe z kolei po to jest instruktor żeby to kontrolować zwłaszcza ze pisaliście że trochę wiało.Natomiast co do zapłaty za masz to jeżeli stało się to na kursie żeglarskim to takie kursy są ubezpieczone i nie powinniście płacić za złamany maszt,chociaż cholowanie jachtu w pozyci grzyba do brzegu nie mogło się inaczej zakończyć jak tylko jego złamaniem.jeśli już doszło do wywrotki to tego typu jachty trzeba postawić na głębokiej wodzie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 7 lip 2006, o 16:55 

Dołączył(a): 23 cze 2006, o 18:43
Posty: 68
Lokalizacja: Piotrków/Wrocław
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
Nadepnąc na talie trudno nie jest, zaklinowanie wolnego kawalka talii w gretingu na skutek nadepniecia czasem sie zdarza - po prostu zbieg okolicznosci i sie skonczylo jak sie skonczylo. Nieczeste zjawisko, ale zdarza sie..

_________________
"Harley mój, to jest to.."
Klub Venuski i Venusjan - www.venuska.pl - zapraszam!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 7 lip 2006, o 21:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
głupol napisał(a):
Nadepnąc na talie trudno nie jest,

No i gdzie te czasy, kiedy deptanie lin dyskwalifikowało
Tak, tak bywało tak :razz:

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 9 lip 2006, o 11:37 

Dołączył(a): 20 kwi 2006, o 17:19
Posty: 26
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Oczywiście, zgadzam się że nadepnąć na talię nie jest trudno ale w takim razie dlaczego reszta załogi musiała się składać na maszt przecież całkowitą odpowiedzialność na jachcie ponosi instruktor który prawdę mówiąc doprowadził do wywrotki tego jachtu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 9 lip 2006, o 18:52 
To, ze instruktor nadepnal na talie i zaklinowal ja w gretingu wyszlo juz po kursie, po prostu sie przyznal. Zaloga byla tak zestresowana, ze nawet nie protestowali (zreszta mysleli, ze to oni zawinili), a wina spadla oczywiscie na goscia, ktory dzierżyl rumpel w dloni. Z tego wyszlo, ze caly kurs sie na maszt skladal. Oczywiscie holowanie tez bylo nieprzemyslanie. Ale zasugerowac cos starym wygom zeglarskim to jak mowic w powietrze. Oni wiedza lepiej :/


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 132 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL