Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 5 lip 2025, o 21:53




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 452 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 16  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 8 lis 2016, o 20:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 sty 2015, o 13:34
Posty: 549
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 231
Otrzymał podziękowań: 226
Uprawnienia żeglarskie: JSM,SRC
marcin_palacz napisał(a):
rawonsails napisał(a):
A jak duży jest ten kombinezon w stanie zwiniętym?


Niestety, prawie tak duży jak tratwa (60x30x30cm). Tylko dużo lżejszy i bardziej podatny na "formowanie" w ciasnych schowkach :)
Załącznik:
kombinezon_torba.jpg
kombinezon_torba.jpg [ 385.81 KiB | Przeglądane 4533 razy ]

_________________
Rafał
http://rawonsails.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2016, o 21:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 sty 2015, o 13:34
Posty: 549
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 231
Otrzymał podziękowań: 226
Uprawnienia żeglarskie: JSM,SRC
Jaromir napisał(a):
Inna sprawa, że rozważanie kombinezonu jako alternatywy dla tratwy - to jak dla mnie gruba przesada.

A jako alternatywy, w sensie wydatku finansowego, na jaki każdy nie posiadający tratwy samotny żeglarz może sobie pozwolić (5% ceny tratwy) i przez to mieć dużo większe szanse nie zamarznąć w oczekiwaniu na pomoc w zimnych wodach Bałtyku?

_________________
Rafał
http://rawonsails.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2016, o 21:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lis 2015, o 20:00
Posty: 497
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 141
Otrzymał podziękowań: 105
Uprawnienia żeglarskie: jsm
rawonsails napisał(a):
A jako alternatywy, w sensie wydatku finansowego, na jaki każdy nie posiadający tratwy samotny żeglarz może sobie pozwolić (5% ceny tratwy) i przez to mieć dużo większe szanse nie zamarznąć w oczekiwaniu na pomoc w zimnych wodach Bałtyku?


Kwestia tego jaki kombinezon i ile czasu utrzyma Ci ciepłotę ciała.
Bo objawy dość szybko nie wyglądają zachęcająco.

Cytuj:
Łagodne objawy (34–35 °C)
(osoba wciąż jest w stanie sobie pomóc):
uczucie marznięcia,
zimne ręce i stopy,
drżenie mięśni,
osłabienie ramion i nóg,
zawroty głowy,
dezorientacja i niepokój.
Umiarkowane objawy (30–34 °C)
(osoba nie jest w stanie sobie pomóc):
wzmocnione objawy takie jak powyżej, a ponadto:
ból z zimna,
brak wrażliwości na bodźce,
skurcze mięśni,
utrata poczucia czasu i zachowania energii,
apatyczne zachowanie i zaburzenia świadomości.


Optymalnie to jednak wejść sucho do tratwy.
Cytuj:
Woda przewodzi ciepło znacznie lepiej i ochładza organizm 20 razy szybciej niż powietrze. Organizm nie jest w stanie zniwelować tak wielkiej utraty ciepła. W literaturze spotyka się bardzo różne oszacowania czasu przeżycia w zimnej wodzie. W wodzie o temperaturze poniżej 10 °C można przeżyć tyle minut, ile wynosi temperatura wody: np. 4 minuty w wodzie o temp. 4 °C. Niezwykle istotny jest również ogólny stan organizmu, zmęczenie (np. po przepłynięciu jakiegoś odcinka), głód, niedawno przebyta choroba, wiek (osoby w podeszłym wieku oraz najmniejsze dzieci mogą mieć trudności z utrzymaniem prawidłowej temperatury ciała w niskiej temperaturze otoczenia).


Do tego jak dryfujesz w kombinezonie to wiatr, deszcz itd.

Uważam osobiście, że jednak tratwa, kombinezon pomaga, ale na pewno nie zastąpi.

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2016, o 22:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Oczywiście, że w lodowatej wodzie hipotermii nie da się uniknąć. Ale da się ją znacząco spowolnić.
Jak znacząco? Fladen przechodził testy wg norm ISO określające, jak duża jest utrata ciepłoty ciała w wodzie o określonych temperaturach w funkcji czasu. Aby przejść test, utrata ciepłoty ciała w czasie 1 godziny w wodzie 5 stopni (zimowa, lodowata woda w Bałtyku) nie może być większa niż 2 stopnie. Fladen nie przekracza 1.2 stopnia utraty ciepłoty ciała w takiej temperaturze na godzinę.

Jednym słowem rozbitek wyłowiony po kilku godzinach w takiej wodzie we Fladenie może mieć łagodną hipotermię, ale i tak jest w całkiem niezłej formie. Jeśli ta woda ma 10 stopni czas dojścia do takiego wychłodzenia jest naprawdę sporo dłuższy.

To wszystko jeśli rozbitek jest W WODZIE. Jeśli jest w tratwie czy na bączku, ten kombinezon zapewnia praktycznie utrzymanie ciepłoty ciała i uniknięcie hipotermii.

Całkiem dobre, jak na kombinezon używany na codzień i kosztujący £80 ;) chyba zacznę je znów sprzedawać :)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2016, o 22:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lis 2015, o 20:00
Posty: 497
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 141
Otrzymał podziękowań: 105
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Moniia napisał(a):
Całkiem dobre, jak na kombinezon używany na codzień i kosztujący £80 chyba zacznę je znów sprzedawać


Który i gdzie tyle kosztuje?

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2016, o 22:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Wszędzie jest tani. £80 kosztuje ten:
http://www.aspli.com/products/938/fladen-flotation-suit-rescue-system-one-piece

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowanie od: rawonsails
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2016, o 22:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12551
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1766
Otrzymał podziękowań: 4250
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Moniia napisał(a):
£80 kosztuje ten:


Też fajny. Ale nawet spodnie i kurtka osobno są bardzo fajne. Fladen się super sprawdza w zwykłym pływaniu, gdy wieczorem zaczyna się zimno robić, a ja sobie schodzę pod pokład, zakładam spodnie i/lub kurtkę - bajka. I jak Monika napisała, taki strój jednak naprawdę może pomóc w razie draki. Ale poza tym, na małym jachcie, sprawdza się bardzo dobrze (choć ma kilka wad, jak wszystko).

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2016, o 22:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 sty 2015, o 13:34
Posty: 549
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 231
Otrzymał podziękowań: 226
Uprawnienia żeglarskie: JSM,SRC
Moniia napisał(a):
Fladen nie przekracza 1.2 stopnia utraty ciepłoty ciała w takiej temperaturze na godzinę.

Jednym słowem rozbitek wyłowiony po kilku godzinach w takiej wodzie we Fladenie może mieć łagodną hipotermię, ale i tak jest w całkiem niezłej formie. Jeśli ta woda ma 10 stopni czas dojścia do takiego wychłodzenia jest naprawdę sporo dłuższy.

Całkiem dobre, jak na kombinezon używany na codzień i kosztujący £80

Wygoda używania na co dzień to duża zaleta. Jednak ochrona termiczna nie jest imponująca.
Sportis Survival jest dużo mniej wygodny i nie nadaje się do pracy na jachcie - raczej ubiera się go z zamiarem ewakuacji, ale z tego co słyszałem, to gwarantuje przeżycie w zimnej wodzie do 24h. Niestety nie jestem teraz w stanie podać źródła i potwierdzić tej informacji, jak i dokładnej temperatury wody dla tych 24h. Może ktoś dysponuje takimi danymi?

_________________
Rafał
http://rawonsails.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2016, o 23:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
rawonsails napisał(a):
co słyszałem, to gwarantuje przeżycie w zimnej wodzie do 24h. Niestety nie jestem teraz w stanie podać źródła i potwierdzić tej informacji, jak i dokładnej temperatury wody dla tych 24h. Może ktoś dysponuje takimi danymi?


Nie wiem, nie zamierzam się spierać. Ja podaję dane z oficjalnych testów. W konkretnej temperaturze. 15 stopni to też "zimna woda" - a podejrzewam (nie mam w tej chwili pełnej tabeli testów Fladena, jak znajdę to przytoczę - miałam gdzieś) że Fladen też będzie miał powyżej 24 godzin w tej sytuacji...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2016, o 23:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
rawonsails napisał(a):
nie nadaje się do pracy na jachcie


I tutaj sie z Tobą w 101 % zgodzę.
Mam na jachcie dwa sztormiaki + Fladen.
Fladena zakładam w nocnych przelotach, kiedy wiem, że ma być mi ciepło, nie będę pracował a jedynie trzymał ster i marzył o lepszych czasach patrząc w gwiazdy :rotfl:
Bo wtedy na pewno w nim sie nie spocę czego nie można powiedzieć w każdej innej czynności ruchowej na jachcie z jego - znaczy Fladena _ na jachcie.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2016, o 23:45 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Kiedyś przymierzał muliona w sklepie żeglarskim, wyszedłem sobie na powietrze przy 10 stopniach i wietrze no nie kupiłem tak mi było gorąco. Teraz zresztą żałuję

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 00:55 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1636
Podziękował : 273
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Mam i tratwę i ponton z małym 3,5 konnym silnikiem.
Złożony ponton 2.3 m długości bez silnika zajmuje prawie podwójną przestrzeń tratwy w torbie.
Jest również 2 razy cięższy i droższy od tratwy.
Czas nadmuchania jest nieporównywalny.
Ponton funkcjonuje tylko z motorkiem lub jako dryfująca tratwa dla maximum 2 leżących małych osób.
Jeżeli chcemy już powiosłować to może taki składany kajaczek. ;)
Przepłynął nawet Atlantyk.

Pozdrowienia,

Andrzej

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Moniia napisał(a):
rawonsails napisał(a):
co słyszałem, to gwarantuje przeżycie w zimnej wodzie do 24h. Niestety nie jestem teraz w stanie podać źródła i potwierdzić tej informacji, jak i dokładnej temperatury wody dla tych 24h. Może ktoś dysponuje takimi danymi?


Nie wiem, nie zamierzam się spierać. Ja podaję dane z oficjalnych testów. W konkretnej temperaturze. 15 stopni to też "zimna woda" - a podejrzewam (nie mam w tej chwili pełnej tabeli testów Fladena, jak znajdę to przytoczę - miałam gdzieś) że Fladen też będzie miał powyżej 24 godzin w tej sytuacji...


15 stopni C to jest bardzo ciepła woda na otwartym Bałtyku i Morzu Północnym w czasie gorącego lata.

Te wielkie pomarańczowe ubranka zakłada się na normalne ubrania, lekkie sztormiaki, etc.
Można je ubrac będąc już w łodzi ratunkowej, na tratwie.
Jeżeli trzeba skakać za burtę, bo nie ma tratwy, łodzi ratunkowej, trzeba je naturalnie ubrać przedtem.
Mają również pewną wyporność.
Nie mogę tego poprzeć własnym doświadczeniem, bo za moich czasów ubrankami chroniącymi przed zimnem były kufajki.
Dopiero w latach 80-tych wprowadzono na polskich statkach takie fajne pomarańczowe ubranka.

Pozdrowienia
Andrzej

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 01:34 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2322
Podziękował : 389
Otrzymał podziękowań: 738
Uprawnienia żeglarskie: mam
Andrzej Kolod napisał(a):
Ponton (...) Przepłynął nawet Atlantyk.

Eufemizm (a może dysfemizm?) - mówi się "kojodupogodzin nastukał" :)

Przy okazji - serio rozpatrujecie ponton, teletubisia czy inne wynalazki, jako zastępstwo dla tratwy?
Sprawa jest prosta, jak sznurek w kieszeni - pływam po Zatoce/Zalewie, do Sassnitz, nie muszę mieć tratwy (ale muszę zdawać sobie sprawę z ograniczeń). Płynę na skuśkę do Karlskrony/na Bornholm - tratwa jest niezbędna.
Ostatni przykład pokazuje, (nie wiem, czemu tyle osób to bulwersuje) że czas oczekiwania na "kawalerię" to minimum 3 godziny w strefie 20 mil. A może być znacznie gorzej i to nie przez opieszałość służb, tylko dlatego, że tak działa system i nie do końca istotne jest, czy to Cospas-Sarsat, czy Distress przez UKF, czy AIS PLB.

Kwestia hipotermii to jedno, ale w kombinezon (teletubisia) nie schowacie grab-baga, rakiet, wody, batonów, czy choćby "ręczniaka z DSC". Nie wspomnę, że z człowieka w wodzie widać tylko czubek głowy, oczy, nos i usta. Konia z rzędem temu, kto przy 2-3-metrowej fali wypatrzy rozbitka.

Szanowni Państwo, wy sobie tu dywagujecie, ale nie zapominajcie, że świeży (bez doświadczenia) nabywca Albina ze Szwecji, po wejściu na forum z gugla, czyta Wasze wynurzenia i traktuje je jak wykładnię. Na swoich jachtach róbcie, jak Wam sumienie dyktuje, ale "do diaska" nie namawiajcie do tego innych!

_________________
noone



Za ten post autor noone otrzymał podziękowania - 5: Andrzej Kolod, Były user, Jurmak, martinez98, redgrist
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 02:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
rawonsails napisał(a):
Moniia napisał(a):
Fladen nie przekracza 1.2 stopnia utraty ciepłoty ciała w takiej temperaturze na godzinę.

Jednym słowem rozbitek wyłowiony po kilku godzinach w takiej wodzie we Fladenie może mieć łagodną hipotermię, ale i tak jest w całkiem niezłej formie. Jeśli ta woda ma 10 stopni czas dojścia do takiego wychłodzenia jest naprawdę sporo dłuższy.

Całkiem dobre, jak na kombinezon używany na codzień i kosztujący £80

Wygoda używania na co dzień to duża zaleta. Jednak ochrona termiczna nie jest imponująca.
Sportis Survival jest dużo mniej wygodny i nie nadaje się do pracy na jachcie - raczej ubiera się go z zamiarem ewakuacji, ale z tego co słyszałem, to gwarantuje przeżycie w zimnej wodzie do 24h. Niestety nie jestem teraz w stanie podać źródła i potwierdzić tej informacji, jak i dokładnej temperatury wody dla tych 24h. Może ktoś dysponuje takimi danymi?

SPORTIS 1 spełniał wymogi testowe wynikające z rezolucji IMO A521(13) (obecnie zastąpionej przez A.689(17) - do zassania tu: http://tiny.pl/gcctn ).
Zyskał aprobatę towarzystw klasyfikacyjnych - polskiego PRS, francuskiego BV i rosyjskiego RS.
Procedura testowa wg normy, jaką spełniał SPORTIS 1 wygląda tak:
Załącznik:
testing.JPG
testing.JPG [ 64.66 KiB | Przeglądane 4393 razy ]


Cena takiego kombinezonu wynosiła od 1300zł u producenta do 1800zł "w sklepie", dlatego ceny proponowane na wyprzedażach sprzętu powojskowego (170-200) wydają się bardzo atrakcyjne. Istotne jest jednak że to czego pozbywa się wojsko nowe nie jest i może się trafić zarówno sztuka, która nigdy nie była użyta, jak i taka, którą katowano latami w cotygodniowych ćwiczebnych alarmach.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowanie od: rawonsails
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 03:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
Andrzej Kolod napisał(a):
Piszę o wyposażeniu które mam na łódce, którego wiele lat temu pracując na kutrze rybackim nie miałem. Nie było dostępne w Polsce

A może powiesz gdzie było dostępne?
Jesteś kolego bardzo niepoprawnym krytykantem już drugi raz zauważam wysoce niestosowne wypowiedzi. Może i jestem przewrażliwiony ale nie zgadzałem się gdy mówiłeś o „kłopotach językowych w Polskiej strefie SAR”, „źle i opieszale działających służbach” czy „nieprzestrzeganiu w Polsce międzynarodowych procedur GMDSS” tak i teraz musze zaprotestować. W latach 70 i 80 z powodu ograniczeń systemowych może nie byliśmy światową potęgą morską ale nasze rybołówstwo tak dalekomorskie jak i bałtyckie stało na dość wysokim poziomie. Było oczywiście wiele problemów związanych z jedynie słusznym systemem a także rodzącymi się ograniczeniami połowowymi i ekologicznymi. Jednak rybołówstwo jako działalność niezwykle dochodowa i dostarczająca nie tylko żywność ale także tak potrzebne dewizy była jak na ówczesne czasy bardzo dobrze zorganizowana i dofinansowana. Nie czas i miejsce na rozwijanie tego tematu ale chyba nie wiesz jak się mylisz lub świadomie konfabulujesz a za ewentualne błędy czy też braki w wyposażeniu odpowiadał twój szyper lub ty osobiście w kufajce lub bez.
A wracając do meritum to oczywiście masz racje, mówimy o dwóch całkowicie rożnych kwestiach.
rawonsails napisał(a):
Tylko, jak i gdzie trzymać taki ponton/łódkę na Albin Vedze?

No i masz problem, na twoim przykładzie jeszcze raz spróbuje wyjaśnić na czym polega „oczywista nieoczywistość wyborów”

Rozwiązanie na bogato a pod względem montowania tratwy najlepsze i zalecane.
Kupujesz nowy jacht z szeroką rufą a że koszty nie odgrywają roli to montujesz tratwę tzw. SOLAS A – Pack, przecież nie wiadomo gdzie jeszcze popłyniesz a koszt tratwy jest niewielki w porównaniu do ceny jachtu.

Jesteś tradycjonalistą i kupujesz coś klasycznego np. kuter i będziesz miał miejsce na zamontowanie roboczo-ratunkowej szalupy, niestety najgorsze rozwiązanie nawet gdyby to miało być „nawodno-podwodne Bugatti”

Pozostajesz przy swojej jednostce;
- jesteś złota raczka i masz niestety bujną wyobraźnie
Przerabiasz rufę i montujesz ISO 9650 (kontener) – typ1, dobre rozwiązanie niestety ponoć niemożliwe do realizacji.

- lubisz sporty ekstremalne.
Korzystając z doświadczenia naszego kolegi Marcina montujesz na dziobie ISO 9650 (kontener) ale typ2 w zupełności wystarczy szkoda tylko, że na dziobie gdyż nie jest to najlepsze miejsce.

- jesteś dobrze poukładanym „prepersem”
Kupujesz ISO 9650 – typ 1 w torbie i trzymasz w bakiście razem z „grabbagiem” , zestawem pirotechniki, rogiem mgłowym, gaśnicą, ręczną pompą, wiadrem, kotwicą, holem, toporkiem itd. Wszystko jest odpowiednio poukładane i codziennie sprawdzane.

- jesteś mniej poukładanym statystycznym(?) żeglarzem
Kupujesz coś i trzymasz gdzieś (tam gdzie aktualnie jest miejsce)

- jesteś „niedzielnym żeglarzem” i znasz swoje ograniczenia.
Nie kupujesz tratwy bo „latasz nisko i wolno” i pamiętasz o tym.

Z tej wyliczanki wiem które rozwiązanie jest najgorsze natomiast zakup nowej jednostki chyba byłby najlepszy a cala reszta to jest właśnie to o czym wcześniej mówiłem.

@ „portable VHF Radio”
Szkoda, że kol. Jaromir się obraził(?) i nie chcę rozwinąć tematu. Nie mam czasu grzebać w Google (wybory w USA ważniejsze) a pamięć już nie ta ale gdy coś pokręcę to korekta darmowa chyba nadal będzie aktualna.
Portable VHF/GMDSS – radio dedykowane specjalnie do środków ratunkowych i łączności w niebezpieczeństwie, bardzo dobre parametry plus dodatkowa specjalna bateria ale bez funkcji DSC.
Portable VHF – po prostu zwykły „reczniak” dla nas żeglarzy, może trochę słabsze parametry i brak dodatkowej baterii ale cena przynajmniej dwa razy mniejsza.
Portable VHF/DSC – zwykły „reczniak” ze wszystkimi wadami radia dla mas ale cena porównywalna do profesjonalnego sprzętu gdyż dodatkowo wyposażony w funkcje DSC.

Czy ktoś się zastanawiał na ile starczy nam baterii w naszym „reczniaku” przy pracującym odbiorniku GNSS i zainicjowanym alercie DSC.
Nie znam szczegółów funkcji DSC klasy D a jestem ciekawy jak będzie się zachowywał nasz „reczniak” gdy nikt nam nie potwierdzi wysłanego alertu DSC a jest to bardzo prawdopodobne.
Pytań wiele i wybór portable VHF/DSC chyba także nie jest taki oczywisty, przynajmniej dla mnie.

@ Immersion suits
Jeżeli już miąłby być „protezą tratwy” to chyba tylko z dobrym lokalizatorem.

PS
Zapomniałem o „life raft for rent” nadal bardzo ciekawa sprawa. O wersji w torbie się nie wypowiadam a gdy w pojemniku to na ile uchwyty będą uniwersalne i jak zamontować na rufie?

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 06:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
rawonsails napisał(a):
A jako alternatywy, w sensie wydatku finansowego, na jaki każdy nie posiadający tratwy samotny żeglarz może sobie pozwolić (5% ceny tratwy) i przez to mieć dużo większe szanse nie zamarznąć w oczekiwaniu na pomoc w zimnych wodach Bałtyku?


I myślisz, że polski SAR znajdzie Ciebie w nocy w tym kombinezonie? Przypomnę, polskie śmigłowce NIE MAJĄ kamer termowizyjnych...
Chodzi takie powiedzenie, że umiejętność pływania na Bałtyku jest niewskazana bo dłużej człowiek się męczy...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła



Za ten post autor Jurmak otrzymał podziękowania - 2: Jaromir, redgrist
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 07:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
noone napisał(a):
Szanowni Państwo, wy sobie tu dywagujecie, ale nie zapominajcie, że świeży (bez doświadczenia) nabywca Albina ze Szwecji, po wejściu na forum z gugla, czyta Wasze wynurzenia i traktuje je jak wykładnię. Na swoich jachtach róbcie, jak Wam sumienie dyktuje, ale "do diaska" nie namawiajcie do tego innych!


Wreszcie ktoś to napisał... Tak czytałem... czytałem i czekałem kiedy wreszcie ktoś napisze, że najlepiej to było by mieć taki mały malutki składany drugi jacht :rotfl: Z całym szacunkiem, ale... gdzie chcecie to wozić? I naprawdę myślicie, że gdy będzie deficyt czasu, łódka będzie skakała na falach uda Wam się to wszystko "odpalić" poskładać i zwodować?
Prawda jest brutalna, tratwa i tylko tratwa plus środki łączności... A już kombinezon który w razie czego można ubrać już na tratwie to full wypas... A reszta to z całym szacunkiem ale jest pier... o Szopenie

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła



Za ten post autor Jurmak otrzymał podziękowanie od: Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 07:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lis 2015, o 20:00
Posty: 497
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 141
Otrzymał podziękowań: 105
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Jurmak napisał(a):
I myślisz, że polski SAR znajdzie Ciebie w nocy w tym kombinezonie? Przypomnę, polskie śmigłowce NIE MAJĄ kamer termowizyjnych...
Chodzi takie powiedzenie, że umiejętność pływania na Bałtyku jest niewskazana bo dłużej człowiek się męczy...


Racja, racja, racja, do tego ostatnie zdanie to już solidny pocisk, ale prawdziwy.

Tratwa, wydatek, ale żaden kombinezon tratwy nie zastąpi.

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 07:41 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1636
Podziękował : 273
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
https://m.youtube.com/watch?v=IvWm0CIrsG4

Takie tam o tratwach.


Pozdrowienia

Andrzej

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

https://m.youtube.com/watch?v=GZV4OvvD2oo

A tu takie tam o ubrankach do tratwy.

Pozdrowienia

Andrzej

PS grab bag nie powinno się upychać w ubranku. :rotfl:
Pływa sam, można przywiązać linką.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16



Za ten post autor Andrzej Kolod otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 07:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Jaromir napisał(a):
rawonsails napisał(a):
Moniia napisał(a):
Fladen nie przekracza 1.2 stopnia utraty ciepłoty ciała w takiej temperaturze na godzinę.

Jednym słowem rozbitek wyłowiony po kilku godzinach w takiej wodzie we Fladenie może mieć łagodną hipotermię, ale i tak jest w całkiem niezłej formie. Jeśli ta woda ma 10 stopni czas dojścia do takiego wychłodzenia jest naprawdę sporo dłuższy.

Całkiem dobre, jak na kombinezon używany na codzień i kosztujący £80

Wygoda używania na co dzień to duża zaleta. Jednak ochrona termiczna nie jest imponująca.
Sportis Survival jest dużo mniej wygodny i nie nadaje się do pracy na jachcie - raczej ubiera się go z zamiarem ewakuacji, ale z tego co słyszałem, to gwarantuje przeżycie w zimnej wodzie do 24h. Niestety nie jestem teraz w stanie podać źródła i potwierdzić tej informacji, jak i dokładnej temperatury wody dla tych 24h. Może ktoś dysponuje takimi danymi?

SPORTIS 1 spełniał wymogi testowe wynikające z rezolucji IMO A521(13) (obecnie zastąpionej przez A.689(17) - do zassania tu: http://tiny.pl/gcctn ).
Zyskał aprobatę towarzystw klasyfikacyjnych - polskiego PRS, francuskiego BV i rosyjskiego RS.
Procedura testowa wg normy, jaką spełniał SPORTIS 1 wygląda tak:
Załącznik:
testing.JPG


Cena takiego kombinezonu wynosiła od 1300zł u producenta do 1800zł "w sklepie", dlatego ceny proponowane na wyprzedażach sprzętu powojskowego (170-200) wydają się bardzo atrakcyjne. Istotne jest jednak że to czego pozbywa się wojsko nowe nie jest i może się trafić zarówno sztuka, która nigdy nie była użyta, jak i taka, którą katowano latami w cotygodniowych ćwiczebnych alarmach.


Czyli wg tej samej normy co Fladen. co uzyskał Fladen to podawałam

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 07:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14364
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1957
Otrzymał podziękowań: 2053
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Dlatego ten wątek.

Mną to potrząsnęło mocno. Wyobraziłem sobie siebie w tej sytuacji bez tratwy.

Zasadniczo Bałtyk nie jest dużym akwenem poprzecinanym gęsto rutami, po którym krążą oprócz statków handlowych i okrętów wojennych setki kutrów rybackich i róznej maści jachtów.

Dotychczas trwałem w mylnym błędzie, że radio z DSC i kamizelka pneumatyczna pozwoli mi przetrwać tę godzinę czy też ciut dłużej zabawy w wodnika szuwarka.
Bo przecież na pomoc dłużej czekać nie będę. Ktoś odbierze sygnał DSC, ktoś da full ahead, wypłynie SAR, wystartuje śmigło i za niedługo będę pił herbatę z rumem w ciepłej kabinie :-o

Zdałem sobie sprawę, że mogę się obłożyć Epirbami a z PLB zrobić sobie naszyjnik i to wszystko dobro na raz odpalić a i tak najprawdopodobniej wyłowią moje zwłoki... :-(

Zgadza się, żeglarstwo jak alpinistyka czy inne sporty niesie ze sobą pierwiastek ryzyka i chyba kazdy z nas jest tego świadomy ale chodzi o to, żeby się Kostusi nie podkładać :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 08:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12551
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1766
Otrzymał podziękowań: 4250
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kurczak napisał(a):
za niedługo będę pił herbatę z rumem w ciepłej kabinie


Mnóstwo ludzi tak myśli, także tutaj. A to tak nie działa. Kawaleria może nie przybyć, albo może przybyć za późno. Wszystko może nawalić po drodze i zostaną z nas zwłoki, a dobrze będzie jak ktoś je znajdzie gdzieś na plaży i da się pogrzeb zorganizować.
Z tym naprawdę trzeba się liczyć. Że to rzadkie? Owszem, rzadkie...

bury_kocur napisał(a):
na pewno w nim sie nie spocę


Hmm, cały czas słyszę ten argument gdy jest dyskusja o sztormiakach. Używam Fladena od wielu już lat, najpierw na Conradzie 24, teraz na swoim, o metr dłuższym. Byłem w nim i z nim na innych jachtach, także (a może głównie) w regatach. Za chudy to ja nie jestem, ruszam się energicznie i zawsze się przykładam do wysiłku, gdy już muszę. OK, zazwyczaj steruję, ale jednak.
I ten mityczny problem pocenia się jest dla mnie właśnie mityczny. Owszem, pocę się CZASAMI, jak w KAŻDYM INNYM SZTORMIAKU. Tylko że jak siedzę na pokładzie, niczym nieosłonięty (nie ma sterówki ogrzewanej, szprycbudy i podobnych), wieje 5-6 w pysk a powietrze ma 15 stopni lub mniej, to problem pocenia się jest ostatnim problemem jaki mi przychodzi do głowy.
Natomiast gdy pogoda jest niepewna, wieje, jest dzień a ja na krótkie spodnie założę spodnie Fladena, na górę tylko dres czy zwykły sztormiak, to jest naprawdę fajnie.
A gdy np czeka mnie noc na pokładzie, a ja wieczorem/w nocy, często już zmarznięty trochę założę komplet Fladena, to naprawdę jestem zadowolony.
Jeżeli siedzę w tym sztormiaku (czy samych spodniach), a czasami muszę zejść do kabiny na chwilę to wtedy warto zdjąć kurtkę, rozpiąć/zdjąć spodnie, cała wilgoć szybko odparuje i jest OK.
Warto mieć choćby same spodnie Fladena, bo one już bardzo dużo dają (i to nawet bardziej kobiet dotyczy, bo one marzną szybciej).
Taki drobiazg - mają piankę wszędzie, także na tyłku, i na mokrym i zimnym laminacie nie ciągnie od tegoż laminatu! Moja załoga od roku, gdy jest zimno, używa piankowych "poddupników" - ja nie muszę.

Funkcje ratunkowe Fladena to dodatkowy bonus - zwracam uwagę, że ten sztormiak pływa (w jakimś tam zakresie), no i właśnie trzyma ciepło znacznie lepiej od innych ubrań (pomijam kombinezony ratownicze).
I jeszcze taki "mały" drobiazg - jest naprawdę nieprzemakalny, co w tej cenie sztormiaków jest rzadkością.

Zaprawdę powiadam wam - marudzicie!

Reasumując - ja mam dwa sztormiaki aktualnie i to sobie bardzo chwalę. Gdybym musiał opuścić jacht, to założę Fladena, zaciągnę taśmy i będę miał trochę więcej czasu na przemyślenie swojego życia...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowania - 2: Colonel, Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 08:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 sty 2015, o 13:34
Posty: 549
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 231
Otrzymał podziękowań: 226
Uprawnienia żeglarskie: JSM,SRC
Moniia napisał(a):
Czyli wg tej samej normy co Fladen. co uzyskał Fladen to podawałam


Też bym wolał Fladena, który wydaje się być bardziej użyteczny, poza sytuacjami awaryjnymi. Ale czy aby na pewno daje taką samą ochronę jak strój teletubisia?
Piszesz o utracie 1.2stC na godzinę w wodzie o temp. 5stC. A testy, które zapodał Jaromir, wspominają o utracie ciepła poniżej 2stC w ciągu 6h w temp wody 0-2stC
Czy tylko ja widzę różnicę? A może czegoś nie pojmuję?

_________________
Rafał
http://rawonsails.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 08:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lis 2015, o 20:00
Posty: 497
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 141
Otrzymał podziękowań: 105
Uprawnienia żeglarskie: jsm
rawonsails napisał(a):
Też bym wolał Fladena, który wydaje się być bardziej użyteczny, poza sytuacjami awaryjnymi. Ale czy aby na pewno daje taką samą ochronę jak strój teletubisia?


Niema 100% osłony stóp i dłoni, czyli jest szansa, że we Fladenie przeżyje, ale amputują dłonie i stopy, bo krew z nich odpłynie i po 4-5 h będą sztywnym kawałkiem mięsa.

Fladen to może się nadaje w kokpicie i jak wypadniemy za burtę i nas wyłowią.
Ale nie uważam go za środek ratunkowy, jedynie pomocny element ewakuacji.

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 08:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12551
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1766
Otrzymał podziękowań: 4250
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
redgrist napisał(a):
jedynie pomocny element ewakuacji.


Ależ tak. Ale ma tę zaletę, że jest użyteczny cały czas i cały czas używany.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 09:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
redgrist napisał(a):
we Fladenie przeżyje, ale amputują dłonie i stopy


Jakbym miał taką perspektywę dalszego życia to wolałbym chyba, żeby mnie nie wyłowili :-(
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 11:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Moniia napisał(a):
Jaromir napisał(a):
rawonsails napisał(a):
Moniia napisał(a):
Fladen nie przekracza 1.2 stopnia utraty ciepłoty ciała w takiej temperaturze na godzinę.

Jednym słowem rozbitek wyłowiony po kilku godzinach w takiej wodzie we Fladenie może mieć łagodną hipotermię, ale i tak jest w całkiem niezłej formie. Jeśli ta woda ma 10 stopni czas dojścia do takiego wychłodzenia jest naprawdę sporo dłuższy.

Całkiem dobre, jak na kombinezon używany na codzień i kosztujący £80

Wygoda używania na co dzień to duża zaleta. Jednak ochrona termiczna nie jest imponująca.
Sportis Survival jest dużo mniej wygodny i nie nadaje się do pracy na jachcie - raczej ubiera się go z zamiarem ewakuacji, ale z tego co słyszałem, to gwarantuje przeżycie w zimnej wodzie do 24h. Niestety nie jestem teraz w stanie podać źródła i potwierdzić tej informacji, jak i dokładnej temperatury wody dla tych 24h. Może ktoś dysponuje takimi danymi?

SPORTIS 1 spełniał wymogi testowe wynikające z rezolucji IMO A521(13) (obecnie zastąpionej przez A.689(17) - do zassania tu: http://tiny.pl/gcctn ).
Zyskał aprobatę towarzystw klasyfikacyjnych - polskiego PRS, francuskiego BV i rosyjskiego RS.
Procedura testowa wg normy, jaką spełniał SPORTIS 1 wygląda tak:
Załącznik:
testing.JPG
testing.JPG [ 64.66 KiB | Przeglądane 4230 razy ]



Czyli wg tej samej normy co Fladen. co uzyskał Fladen to podawałam

Wybacz - ale coś ci się stało w czytanie ze zrozumieniem...

Fladen po godzinnym zanurzeniu w wodzie o temperaturze 5°C wykazał spadek temperatury ciała o 1.2°C (wg testu zgodnego z ISO 15027-1 - przy czym są to wyniki aktualne jedynie dla Fladena jednoczęściowego, dwuczęściowe wynikami raczej się nie chwalą).
SPORTIS-1 po sześciogodzinnym zanurzeniu w płynącej wodzie o temperaturze 0-2°C wykazał spadek temperatury ciała o mniej niż 2°C (wg testu zgodnego z IMO A521(13)), przy czym test poprzedzony był skokiem z wysokości 4.5m.

Czyli zarówno "norma", jak i osiągnięty wynik - to zupełnie nie jest "to samo".

Trudno się z resztą dziwić - rybacko-żeglarski sztormiak z niekoniecznie najwyższej półki nie ma szans chronić rozbitka równie skutecznie, jak dedykowany survival suit "konwencyjny".

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 11:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Mea culpa....
Zwracam honor Sportisowi, moja pomyłka - to oczywiście inna norma .

Co do dwuczęściowych nie ma wielkiej różnicy. Miałam od Fladena informacje o testach do wszystkich ich sztormiaków, ale to było tak dawno że nie wiem, gdzie zakopałam.

Ale i tak pozostanę przy swoim zdaniu, że wolę Fladena. Bo daje komfort na codzień a nie tylko ratowanie życia. A pławić się godzinami w wodzie nie mam zamiaru :)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 11:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lis 2015, o 20:00
Posty: 497
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 141
Otrzymał podziękowań: 105
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Moniia napisał(a):
A pławić się godzinami w wodzie nie mam zamiaru


Czyli jednak tratwa! I bardzo dobrze.

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 11:51 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9033
Podziękował : 4115
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
No dobra, podyskutowalismy, wnioski kazdy sobie wyciagnal i bedzie to realizowal jak mu finanse dopisza ale ja zapytam, ile znacie przypadkow ewakulacji z jachtu na tratwe w ostatnich latach ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 452 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 16  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL