Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 15 lip 2025, o 22:59




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 244 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 9  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 21 cze 2016, o 06:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
ins napisał(a):
istotą tego wątku jest kolizja.


A ponieważ faktycznie tak jest, to proponuje przestać bić piane. Spokojnie może być wątek o przebiegu rejsu. Jak Piotrek się czegoś dowie, to zreanimuje wątek.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2016, o 07:23 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9034
Podziękował : 4117
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
SIRK napisał(a):
Poruszyłeś ciekawą kwestie, komu i na ile można zaufać? Nie wiem czy w środku lata i to w tym wątku ale zapewne podyskutować warto.
Co prawda nie żegluje z ludźmi z ogłoszenia ale z takowymi pracuje. Nikogo nie namawiam do bezkrytycznego zaufania jednak pracując w zespole musisz polegać na innych. Nie wiem według jakiego klucza dokonasz wyboru, może to być własna obserwacja, instynkt, łut szczęścia czy poleganie na statystyce i rachunku prawdopodobieństwa. Możesz także uwierzyć po prostu w instynkt samozachowawczy zainteresowanego ale w jakimś stopniu uwierzyć/zaufać musisz, inaczej zawał i/lub choroba alkoholowa pewna. Pytanie tylko jak stopień zaufania warunkuje nasz stan zdrowia.


Rowniez blisko 20 lat przepracowalem zawodowo na morzu i widze ogromne roznice w plywaniu zawodowym i przyjemnosciowym, szczegolnie obecnie w dobie liberalnego podejscia do zeglowania. Dlatego wlasnie zeglujac z nieznana wczesniej zaloga nauczylem sie liczyc jedynie na siebie :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2016, o 08:45 

Dołączył(a): 23 sty 2013, o 14:27
Posty: 246
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 45
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Witam
Mnie trochę zastanawia zachowanie statku, pomijając już czy coś działało na jachcie, czy nie. Wydaje mi się, że powinien nadać jakiś sygnał dźwiękowy, skoro widział, że coś jest nie tak, skoro się zatrzymał przy jachcie (czyli chyba już wcześniej musiał zacząć zwalniać). Ewentualnie te wywołanie na radiu wcześniej wykonać, a nie jak już uderzył w burtę. Nadajnik AIS też widać że działał, bo na marinetraffic był widoczny.
cyt. z fejsbooka
Cytuj:
O godzinie 12 przy pięknej pogodzie postanowiłem zdrzemnąć się 15 minut. Jak się obudziłem po 10 słyszałem już silnik statku. Wybiegłem na pokład a tu ściana do nieba. Perla trzymała się jakieś 2-3 metry od burty statku, a ja dostawałem w oczy halogenem z pokładu. "Taka sytuacja" - jak to się mawia ostatnio w Polsce. Statek osłonił mnie od wiatru. Usłyszałem, że wołają mnie na radiu. Zapytali, czy coś mi się stało i czy nie potrzebuję pomocy. Głosem bardzo zdziwionym. Dlaczego? Okazało się, że gdy spałem wiatr zmienił kierunek o 180 stopni i nie zdążyłem tego zauważyć, bo Perła a raczej samoster poszedł za wiatrem i wjechał w tor centralnie taranując kolosa w burtę.

Nie raz widziałem jak statek wypływający z portu północnego "trąbił" na jacht wchodzący mu na tor z milę przed dziobem. Może taki sygnał obudziłby Bartka i nie doszło by do zdarzenia.

_________________
Pozdrawiam
Krzysztof Wasilewski
http://wasyl.gda.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2016, o 09:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 paź 2006, o 18:27
Posty: 784
Lokalizacja: Woda
Podziękował : 302
Otrzymał podziękowań: 800
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
wsl85 napisał(a):
.....Nie raz widziałem jak statek wypływający z portu północnego "trąbił" na jacht wchodzący mu na tor z milę przed dziobem. Może taki sygnał obudziłby Bartka i nie doszło by do zdarzenia.

Tylko że na Zatoce Gdańskiej jest ogrom miejsca, a tam gdzie był Bartek jest jednak sporo ciaśniej. Idąc wzdłuż ruty może być mowa o odległości kabla albo mniej. Np. mój AIS ma minimalne wartości CPA/TCPA 1 kabel i 3 minuty. W takiej odległości, przy żegludze jachtem który jednak wciąż myszkuje na fali, wciąż się wchodzi w zakres alarmu AIS. Żeby się przespać te 15 minut muszę alarm AIS wyłączyć.

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/



Za ten post autor baoo otrzymał podziękowanie od: Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2016, o 22:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
baoo napisał(a):
Np. mój AIS ma minimalne wartości CPA/TCPA 1 kabel i 3 minuty. W takiej odległości, przy żegludze jachtem który jednak wciąż myszkuje na fali, wciąż się wchodzi w zakres alarmu AIS. Żeby się przespać te 15 minut muszę alarm AIS wyłączyć.

Prowokujesz, żartujesz czy piszesz poważnie?

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof



Za ten post autor SIRK otrzymał podziękowanie od: reed
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2016, o 22:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 paź 2006, o 18:27
Posty: 784
Lokalizacja: Woda
Podziękował : 302
Otrzymał podziękowań: 800
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Spróbuj znaleźć inne rozwiązanie w tej sytuacji, a będziesz wiedział na ile jestem poważny.

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2016, o 07:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lis 2010, o 18:20
Posty: 278
Podziękował : 286
Otrzymał podziękowań: 60
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
SIRK napisał(a):
baoo napisał(a):
Np. mój AIS ma minimalne wartości CPA/TCPA 1 kabel i 3 minuty. W takiej odległości, przy żegludze jachtem który jednak wciąż myszkuje na fali, wciąż się wchodzi w zakres alarmu AIS. Żeby się przespać te 15 minut muszę alarm AIS wyłączyć.

Prowokujesz, żartujesz czy piszesz poważnie?

SIRK kolego! Zaufaj praktykowi! Baoo troszeczkę mil samotnie nawinął na kil!!!



Za ten post autor jgrz otrzymał podziękowanie od: Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2016, o 08:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
baoo napisał(a):
Spróbuj znaleźć inne rozwiązanie w tej sytuacji, a będziesz wiedział na ile jestem poważny.

I z pełną odpowiedzialnością za słowa potwierdzasz, że mając aktywne alarmy na podanym wcześniej urządzeniu AIS wyłączałeś na 15min funkcje alarmu CPA/TCPA i próbowałeś odpocząć/zasnąć (oczywiście w zależności od oceny aktualnej sytuacji).

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2016, o 08:36 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
SIRK napisał(a):
baoo napisał(a):
Spróbuj znaleźć inne rozwiązanie w tej sytuacji, a będziesz wiedział na ile jestem poważny.

I z pełną odpowiedzialnością za słowa potwierdzasz, że mając aktywne alarmy na podanym wcześniej urządzeniu AIS wyłączałeś na 15min funkcje alarmu CPA/TCPA i próbowałeś odpocząć/zasnąć (oczywiście w zależności od oceny aktualnej sytuacji).


Rozmawiałem prywatnie z kilkoma samotnikami. Doświadczonymi samotnikami. Nie będę wymieniał z imienia i nazwiska właśnie z tego powodu, z jakiego piszę tego posta.
Otóż ciekawostką jest powtarzana przez nich prywatnie opinia, której nigdy nie głoszą publicznie. Otóż życie jest życiem i ono szybko weryfikuje "poprawność" teorii. Spać trzeba, inaczej się nie da - to fakt. Da się wyregulować organizm na krótki sen - to fakt. Wszyscy moi rozmówcy jednak wspominali o tym, że odrobina szaleństwa i liczenie na brak nieszczęścia w ich działaniach występuje i że teoria - to jedno, a praktyka - to drugie. Dlatego niektórzy z nich pozwalają sobie na dłuższy sen, licząc na brak pecha i małe prawdopodobieństwo niebezpieczeństwa. Niektórzy popełniają błędy i wiedzą, że są one nieuniknione (np. potrafią zaspać lub wyłączyć budzik i zasnąć dalej). Oczywiście wszystko zależy od czasu i miejsca i nie mówię, że Szymon czy Bartek pozwalają sobie na zbyt wiele. Mówię jedynie o tym, że zza ekranu monitora każdy z nas (i z nich) wie jak być powinno. A życie jest życiem i ono weryfikuje teorię.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 7: -O-, Jaromir, Moniia, SIRK, Stara Zientara, Zbieraj, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2016, o 09:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12577
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4260
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Już Urbańczyk napisał (może kogoś cytował, nie pamiętam), że samotne żeglowanie z definicji jest złą praktyką morską i należy się z tym po prostu pogodzić.
Przecież nikogo do tego się nie zmusza, więc w czym problem?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowania - 2: redgrist, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2016, o 11:07 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9034
Podziękował : 4117
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Warto pamietac ze od czasow samotnych rejsow Urbanczyka wyposazenie jachtow ulatwiajacych samotne zeglowanie sporo sie zmienilo .
Dla mnie ogromnym skokiem jakosciowym byl odbiornik AIS ktory pozwala mi dosc dokladnie okreslic czas w ktorym moge sie spokojnie przespac. organizm mam taki ze budze sie tuz przed nastawiona na budziku godzina .
Woe plywac sam niz z przypadkowa zaloga do korej nie mam zaufania a to wynika z osobistego doswiadczenia.



Za ten post autor M@rek otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2016, o 11:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12577
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4260
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
No ok, AIS sporo zmienił, ale mimo wszystko, jak widać po zderzeniu i jak widać po tym, co napisał Szymon, nie jest to rozwiązanie wszelkich problemów.
Poprawia bezpieczeństwo, ale go nie eliminuje.

Poza tym Urbańczyk pisał ogólnie, nie tylko w kontekście zderzeń ze statkami.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2016, o 11:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lis 2015, o 20:00
Posty: 497
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 141
Otrzymał podziękowań: 105
Uprawnienia żeglarskie: jsm
waliant napisał(a):
No ok, AIS sporo zmienił, ale mimo wszystko,


No nie wszystko bo są takie rejony świata, gdzie statki pływają sobie bez włączonego AIS.

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2016, o 14:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 paź 2006, o 18:27
Posty: 784
Lokalizacja: Woda
Podziękował : 302
Otrzymał podziękowań: 800
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
SIRK napisał(a):
baoo napisał(a):
Spróbuj znaleźć inne rozwiązanie w tej sytuacji, a będziesz wiedział na ile jestem poważny.

I z pełną odpowiedzialnością za słowa potwierdzasz, że mając aktywne alarmy na podanym wcześniej urządzeniu AIS wyłączałeś na 15min funkcje alarmu CPA/TCPA i próbowałeś odpocząć/zasnąć (oczywiście w zależności od oceny aktualnej sytuacji).

W końcu nie robię nic nielegalnego wyłączając alarm prawda?
Koledzy napisali w zasadzie wszystko w tym temacie. Wole wyłączyć alarm AIS (urządzenie wciąż pracuje, nadaje, odbiera) na 15 minut niż doprowadzić się do stanu gdy przestane kontrolować siebie i łódkę.

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/



Za ten post autor baoo otrzymał podziękowania - 4: Colonel, M@rek, Moniia, Stara Zientara
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2016, o 18:11 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
baoo napisał(a):
SIRK napisał(a):
baoo napisał(a):
Spróbuj znaleźć inne rozwiązanie w tej sytuacji, a będziesz wiedział na ile jestem poważny.

I z pełną odpowiedzialnością za słowa potwierdzasz, że mając aktywne alarmy na podanym wcześniej urządzeniu AIS wyłączałeś na 15min funkcje alarmu CPA/TCPA i próbowałeś odpocząć/zasnąć (oczywiście w zależności od oceny aktualnej sytuacji).

W końcu nie robię nic nielegalnego wyłączając alarm prawda?
Koledzy napisali w zasadzie wszystko w tym temacie. Wole wyłączyć alarm AIS (urządzenie wciąż pracuje, nadaje, odbiera) na 15 minut niż doprowadzić się do stanu gdy przestane kontrolować siebie i łódkę.


Ale w celu wypoczynku można chyba się oddalić od uczęszczanego przez duże statki toru na odległość większą niż jacht pokonuje w 15 minut. Nawet zmniejszyć prędkość lub postawić jacht w dryf.
Poza tym jest jeszcze alarm kursowy, nie mówiąc o możliwości podłączenia alarmów głębokościowego, namiarowego, wiatrowego.

Piotr Siedlewski



Za ten post autor ins otrzymał podziękowania - 4: M@rek, reed, SIRK, vaginal
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2016, o 22:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
baoo napisał(a):
W końcu nie robię nic nielegalnego wyłączając alarm prawda?

Nie jestem prawnikiem i nie mi oceniać w którym miejscu złamałeś prawo.
Wiem natomiast, że doprowadzając siebie jak i jacht do opisywanej sytuacji postąpiłeś nieodpowiedzialnie. My już nie rozmawiamy o urokach/wadach/zagrożeniach pływania solo czy też możliwościach szybkiej regeneracji organizmu.

Przypominam, opisując własne urządzenie AIS oraz konfiguracje aktywnych alarmów stwierdziłeś jednocześnie, że świadomie wyłączałeś wchodzące alarmy aby przez 15min spokojnie i nieprzerwanie odpocząć. Równocześnie zasugerowałeś, że działo się to na akwenie o wzmożonym ruchu innych jednostek.

Drogi kolego, AIS z nastawami CPA/1kabel i TCPA/3min wygeneruje nam alarm gdy będziemy w odległości do obiektu w przedziale 5-15kabli (zależne od naszej i obiektu SOG). Przy takich odległościach w ciągu 5-15min może dojść do nadmiernego zbliżenia.
W opisywanej sytuacji każda jednostka nie tylko ma prawny obowiązek prowadzenia ciągłej obserwacji ale najzwyklejszy instynkt samozachowawczy nakazuje nam zachować szczególna ostrożność. Tu już nie chodzi o prawo, dobrą/złą praktykę czy rozsadek. Ty nie tylko ryzykowałeś swoim życiem ale narażałeś zdrowie i życie innych.

Ponoć zwycięzców się nie sądzi ale postępujesz nieodpowiedzialnie promując bardzo niebezpieczne i powszechnie nieakceptowalne zachowanie.

@ Plitkin
Podziękowałem za bardzo wywarzoną i rozsądną wypowiedź, powinna ona pozostać jako ostatnia w tym wątku.
@ Ins
Dziękuje za wyręczenie mnie w przygotowaniu odpowiedzi na pytanie „jak powinien zachować się zmęczony samotnik?” Ja dodałbym jeszcze, że przede wszystkim powinien unikać takich sytuacji.
@ Waliant
Mylisz się, tu chodzi o stworzenie realnego zagrożenia dla innych.
@ Colonel
Mam nadzieje, że dziękowałeś za szczerość a nie merytoryczność wypowiedzi kolegi Szymona.
@ Zielony Tygrys, M@rek, Stara Zientara
Chciałbym wierzyć, że mięliście podobne do kol. Colonela motywacje.
@ Jaromir, Jeanneau, Zbieraj
Możecie zignorować ale moim skromnym zdaniem jest odpowiedni moment aby jednoznacznie się wypowiedzieć.
@ Jgrz
Nie znamy się i nie chcę ciebie obrażać ale tu nie chodzi o „nawinięte mile” i tak naprawdę to nie chodzi o twoją wypowiedź. Pozwolę sobie użyć ciebie jako przykład wielu innych żeglarzy zafascynowanych przygodą Szymona i dodatkowo zmotywować nasze autorytety (w tym dobrym słowa znaczeniu).

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof



Za ten post autor SIRK otrzymał podziękowania - 2: reed, tsa
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2016, o 22:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12577
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4260
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
SIRK napisał(a):
@ Waliant
Mylisz się, tu chodzi o stworzenie realnego zagrożenia dla innych.


Realne zagrożenie? Niby dla kogo?
Już pisałem, że samotne żeglowanie jest z definicji złą praktyką morską. Niektórzy się na to decydują, co jeszcze nie jest zabronione.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowania - 2: Były user, Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2016, o 23:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
waliant napisał(a):
Realne zagrożenie? Niby dla kogo?

Dla innych użytkowników danego akwenu.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2016, o 23:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12577
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4260
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
SIRK napisał(a):
Dla innych użytkowników danego akwenu.


A tak konkretnie? Perła zrobiła jakąś krzywdę statkowi? Jaką realną szkodę na morzu może wyrządzić mały jacht żaglowy, płynący wolno?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowania - 3: Były user, redgrist, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 cze 2016, o 01:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13166
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3100
Otrzymał podziękowań: 2697
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
waliant napisał(a):
Jaką realną szkodę na morzu może wyrządzić mały jacht żaglowy, płynący wolno?
Farbę może porysować...

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664



Za ten post autor Stara Zientara otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 cze 2016, o 06:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lis 2015, o 20:00
Posty: 497
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 141
Otrzymał podziękowań: 105
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Stara Zientara napisał(a):
Farbę może porysować...


A wiadomo woda słona, momentalnie rdza i taki kontenerowiec idzie na dno, nie ma żartów!

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.



Za ten post autor redgrist otrzymał podziękowania - 2: nauaag, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 cze 2016, o 07:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7474
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3735
Otrzymał podziękowań: 2059
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Sirk a ty pływałeś kiedyś po morzu?
A może solo?
Opisz swoje praktyki i wrażenia.

Tak cię interesują moje motywy, czy tak boli ilość podziękowań pod postami Szymona?

Uważam, że na temat samotnego pływania po morzu może merytorycznie wypowiadać się tylko ktoś, kto pływa samotnie po morzu. Inni mogą co najwyżej się pomondrować.

I podtrzymuję i powtarzam swoje zdanie, że jeżeli kogoś interesuje czyjś rejs, to ten ktoś dowiaduje się jakie jest przygotowanie załogi i jachtu PRZED rejsem. Jeżeli ma jakieś uwagi czy dobre rady, to powinien je przekazać zainteresowanym PRZED rejsem, tak aby mogli się doposażyć albo coś jeszcze poprawić.

Rozgrzebywanie tematu na części pierwsze PO ewentualnej kolizji czy wypadku to kopanie leżącego.

Na szczęście Perła płynie dalej i ma głęboko pod kilem takie mondrowanie siem.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.



Za ten post autor Zielony Tygrys otrzymał podziękowania - 2: Colonel, jgrz
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 cze 2016, o 08:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
waliant napisał(a):
A tak konkretnie? Perła zrobiła jakąś krzywdę statkowi? Jaką realną szkodę na morzu może wyrządzić mały jacht żaglowy, płynący wolno?

A tak konkretnie to przy „bliskich spotkaniach III stopnia” mam prawo oczekiwać, że na napotkanej jednostce znajduje się kompetentna, trzeźwo myśląca i gotowa do współpracy osoba. Potrafię sobie wyobrazić wiele sytuacji w których nawet mała jednostka (jacht?) może zagrozić bezpiecznemu tranzytowi oceanicznych kolosów. Z jakiegoś powodu sformułowano zapisy o nieprzeszkadzaniu w swobodnym i bezpiecznym przejściu większych jednostek. Chyba tobie nie musze tłumaczyć na czym polega blokowanie i wymuszanie pierwszeństwa i że takie sytuacje nie zawsze zakończyły się taranowaniem słabszego/mniejszego. Ale dlaczego mówimy tylko o „kolosach z metalu” inne jednostki także mogą się pojawić. Dodatkowo można wspomnieć o ryzyku związanym z przeprowadzaniem ewentualnej akcji ratowniczej ale chyba nie o to nam chodź.

@ Redgrist, Stara Zientara
Chce wierzyć, że na pokładzie jachtu zachowujecie się inaczej.
@ Zielony Tygrys
Chyba nie o tym dyskutujemy i nie wypowiadam się w nowo założonym wątku o wyprawie naszego kolegi.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof



Za ten post autor SIRK otrzymał podziękowanie od: reed
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 cze 2016, o 08:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Widzę, że mnie z dziekujących się jakoś nie dostało. Ciekawe, czemu ;)

Pływając samotnie doskonale znam problemy wynikające z jednej strony z konieczności przestrzegania Colregs (MPZzm) (prawidło 5) a z drugiej ze zwykłej, fizjologicznej konieczności odpoczynku.

To prawidło
Cytuj:

5. Look-out
Every vessel shall at all times maintain a proper look-out by sight and hearing as well as by all available means appropriate in the prevailing circumstances and conditions so as to make a full appraisal of the situation and of the risk of collision


Obrazek

Wg pewnej części środowisk morskich czyni JAKIEKOLWIEK żeglowanie samotne dłuższe niż kilka godzin nielegalnym. Z drugiej strony na szczęście są w miarę normalni ludzie, którzy zauważają fakt, że w tej sytuacji najbardziej poszkodowaną stroną jest ten samotny żeglarz, więc w większości samotników się nie czepiają*.

Ale nie dawajmy im amunicji do robienia tego. Obecny argument (prawny, nie tylko praktyczny) jest taki, że w dobie tanich i mało prądożernych radarów z automatycznymi alarmami jest możliwe prowadzenie POPRAWNEJ, CIĄGŁEJ obserwacji przez samotnego żeglarza. Z alarmem na AIS jest trochę bardziej ślisko, bo druga strona musi być w AIS wyposażona, więc nie da się zauważyć wszystkiego tą drogą.

I niestety przyznanie wyłączenia alarmów oznacza przerwanie wymaganej obserwacji - oczywiście, zdarza się to także (nawet pewnie częściej, zaryzykuję stwierdzenie) na jachtach z wiekszą załogą, zwłaszcza na taki czas. Tylko musimy sobie zdawać sprawę z konsekwencji. Poza dawaniem amunicji przeciwnikom samotnego żeglowania - jak SIRK - są możliwe konsekwencje prawne w przypadku kolizji. Której to my AUTOMATYCZNIE jesteśmy winni. Najprostsza - brak wypłaty odszkodowania z ubezpieczenia (to dla tych bogatych, co casco mają ;) ). Najgorsza - płacenie za szkody** wyrządzone drugiej stronie, w dodatku z własnej kieszeni (zwykle polisy OC wykluczają odpowiedzialność ubezpieczyciela w przypadku świadomego działania niezgodnie z przepisami. Pomijam fakt, że większość wyklucza samotne żeglowanie :D załóżmy, że nasz ubezpieczyciel się na nie zgadza).



*jak na razie znam jeden kraj, na którego wodach samotne żeglowanie jest nielegalne. Włochy. Gdzie indziej zauważają, że zdecydowana większość samotników jest daleka od tendencji samobójczych, w związku z czym należy zaufać ich własnemu instynktowi samozachowawczemu....

**oczywiście, jeśli to statek, szanse wyrządzenia JAKICHKOLWIEK szkód są praktycznie zerowe. Ale w przypadku kolizji z innym jachtem może już nie być tak wesoło...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowanie od: Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 cze 2016, o 09:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12577
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4260
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
SIRK napisał(a):
mam prawo oczekiwać, że na napotkanej jednostce znajduje się kompetentna, trzeźwo myśląca i gotowa do współpracy osoba


Tak powinno być. Ale nie musi.
Samotny żeglarz przez błąd, zmianę warunków, pogodę, chorobę, cokolwiek może się znaleźć w sytuacji, gdy już naprawdę jest zmęczony. I wtedy wybiera mniejsze zło, czego Szymon dał przykład.
Nie zdarza się to często, a nie powinno wcale. Ale życie jest życiem.
Bardzo duże zmęczenie jest groźne i w końcu trzeba, albo wręcz warto* się przespać.
Przy czym pamiętaj, że większość ludzi ma jakiś tam instynkt samozachowawczy i głupio narażać się nie chce.

* Kiedyś czytałem kapitalny, długi wywiad z żeglarzem, który kilka razy startował na Mini i był w czołówce. Opisuje zmęczenie, halucynacje, błędy. Z prostym wnioskiem: czasami jesteśmy już tak zmęczeni, że lepiej iść spać na 2 godziny i odpocząć niż płynąć dalej. Bo zrobimy w końcu taki błąd, na którym stracimy o wiele więcej niż przez te 2 godziny snu.
Człowiek bardzo zmęczony zaczyna myśleć dziwnie. Nie wiem czy byłeś w takim stanie, bo ja tak. I na morzu kilka razy i poza morzem kilka razy. Zdecydowanie lepiej tego unikać i przespać się chwilkę, licząc na łut szczęścia...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowania - 3: baoo, Colonel, Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 cze 2016, o 09:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
SIRK napisał(a):
. (...) mam prawo oczekiwać, że na napotkanej jednostce znajduje się kompetentna, trzeźwo myśląca i gotowa do współpracy osoba. .


Optymista jesteś znaczy. Ja tam wolę założyć, że tam na górze nikogo nie ma, a autopilot celuje we mnie*. Ale ja to na tym mniejszym płynę ;)

* no offence intended. Po prostu, takie założenie jest dla mnie bezpieczniejsze, muszę wtedy konsekwentnie liczyć tylko na efekt moich własnych akcji a nie drugiej strony. Co zresztą doskonale się wpisuje w logikę Colregs...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowania - 2: M@rek, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 cze 2016, o 09:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
waliant napisał(a):
(...).
Człowiek bardzo zmęczony zaczyna myśleć dziwnie. Nie wiem czy byłeś w takim stanie, bo ja tak. I na morzu kilka razy i poza morzem kilka razy. Zdecydowanie lepiej tego unikać i przespać się chwilkę, licząc na łut szczęścia...


Tomku, podziekowalam za te słowa, bo jak i ty bywałam w takim stanie na małym jachcie na morzu (na szczęście daleko od rut). I niestety, pomimo wszelkich zabezpieczeń i przygotowania - zawsze może się zdarzyć.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 cze 2016, o 09:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12577
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4260
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Moniia napisał(a):
Ale w przypadku kolizji z innym jachtem może już nie być tak wesoło...


Ale to by znaczyło, że ten drugi jacht także nie prowadził obserwacji właściwej. Prawdopodobieństwo tego jest naprawdę małe (w tym sensie, że na obu są samotni żeglarze, którzy akurat śpią)), a wina w takim przypadku niekoniecznie będzie po jednej tylko stronie...

Do zderzenia, jak do tanga, trzeba dwojga...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 cze 2016, o 09:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7474
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3735
Otrzymał podziękowań: 2059
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Monia już nadrobiłam :kiss:
Na drodze mam ograniczone zaufanie, tak samo na wodzie. Już będąc małym brzdącem i ucząc się przechodzić na światłach słyszałam "zawsze się najpierw rozejrzyj bo ktoś może mieć zepsute hamulce".
Na wodzie to się zrobiło niebezpiecznie gdy weszło to straszne, powodujące ogromne zagrożenie bezpatencie. Jakaś wiewiórka mi mówiła, że są kraje, w których patentów nie ma, nie było i nie potrzeba. Koszmar.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.



Za ten post autor Zielony Tygrys otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 cze 2016, o 10:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 sty 2010, o 15:05
Posty: 555
Lokalizacja: Zalew Szczeciński i okolice ...
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 55
Uprawnienia żeglarskie: jakis tam chyba mam
Zielony Tygrys napisał(a):
Sirk a ty pływałeś kiedyś po morzu?
A może solo?
Opisz swoje praktyki i wrażenia.

Tak cię interesują moje motywy, czy tak boli ilość podziękowań pod postami Szymona?

Uważam, że na temat samotnego pływania po morzu może merytorycznie wypowiadać się tylko ktoś, kto pływa samotnie po morzu. Inni mogą co najwyżej się pomondrować.

I podtrzymuję i powtarzam swoje zdanie, że jeżeli kogoś interesuje czyjś rejs, to ten ktoś dowiaduje się jakie jest przygotowanie załogi i jachtu PRZED rejsem. Jeżeli ma jakieś uwagi czy dobre rady, to powinien je przekazać zainteresowanym PRZED rejsem, tak aby mogli się doposażyć albo coś jeszcze poprawić.

Rozgrzebywanie tematu na części pierwsze PO ewentualnej kolizji czy wypadku to kopanie leżącego.

Na szczęście Perła płynie dalej i ma głęboko pod kilem takie mondrowanie siem.


A Ty Zielony Tygrysie prowadziłaś kiedyś rejs po morzu jako kapitan i byłaś odpowiedzialna za jacht i załogę ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 244 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 9  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL