Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 10 lip 2025, o 23:21




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 452 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 16  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 9 lis 2016, o 11:58 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
M@rek napisał(a):
No dobra, podyskutowalismy, wnioski kazdy sobie wyciagnal i bedzie to realizowal jak mu finanse dopisza ale ja zapytam,
ile znacie przypadkow ewakulacji z jachtu na tratwe w ostatnich latach ?
Niewiele.
Podejmować ryzyko? Zaoszczędziwszy cenę jednego żagla? :roll:
noone napisał(a):
Przy okazji - serio rozpatrujecie ponton, teletubisia czy inne wynalazki, jako zastępstwo dla tratwy?
Sprawa jest prosta, jak sznurek w kieszeni - pływam po Zatoce/Zalewie, do Sassnitz, nie muszę mieć tratwy (ale muszę zdawać sobie sprawę z ograniczeń).
A czy ktoś inny mówił o "pływaniu bez tratwy" i wynalazkach "zamiast tratwy"? A zatem: jak "na zatoce" tratwy nie masz, to co robisz? Znaczy, czym?

Jurmak napisał(a):
Tak czytałem... czytałem i czekałem kiedy wreszcie ktoś napisze, że najlepiej to było by mieć taki mały malutki składany drugi jacht :rotfl: Z całym szacunkiem, ale... gdzie chcecie to wozić? I naprawdę myślicie, że gdy będzie deficyt czasu, łódka będzie skakała na falach uda Wam się to wszystko "odpalić" poskładać i zwodować?
Prawda jest brutalna, tratwa i tylko tratwa plus środki łączności... A już kombinezon który w razie czego można ubrać już na tratwie to full wypas... A reszta to z całym szacunkiem ale jest pier... o Szopenie
Pokazany (wcześniej na załączonem obrazku) ponton żaglowo-motorowy :cool: 'Tinker' był oficjalną tratwą, dla takich właśnie dziwaków. Owszem - większy, cięższy i dużo droższy niż zwykła tratwa.
Ale właściwie co to ma do rzeczy gdy ponton i tak się kupuje i jakoś gdzieś się wozi? Dodać butlę i dmuchaną budę...
Plotka głosi że był parokroć jako tratwa uzyty, że ktoś wykonał kilkudniową podróż przymusową...
Wysiadasz z jachtu 20 mil od lądu - wolisz czekać 5 godzin czy udać się na plażę?
A swoją drogą: kogo stać na dobry ponton ten i tratwę kupi, jako awaryjny tani ersatz :rotfl:
BTW:
"Ręczniak z DSC" to zarazem, nie zapominajmy, GPS. Nie tylko alarm z pozycją (wcale nieźle słyszalny) ale pozwala nawigować.

redgrist napisał(a):
ale amputują dłonie i stopy
waliant napisał(a):
Ale ma tę zaletę, że jest użyteczny cały czas i cały czas używany.
A piankowe gumniaczki? A rękawiczki w kieszeń? Nic nie zabrania doposażyć się zgodnie z Solas - w "Neoprene 5 fingered gloves stored in the sleeve pockets; Neoprene boots; Neoprene hood for use in an abandonment situation" ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 12:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12561
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4253
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ryś napisał(a):
Niewiele. Podejmujesz ryzyko? Zaoszczędziwszy cenę jednego żagla?


Nono, mówimy też o małych jachtach, gdzie cena tratwy jest jednak większa niż cena żagla.
Ryzyko podejmują ci, którzy tratwy nie mają, głównie z powodów finansowych, ale i logistycznych (gdzie to upchnąć)* Sporo takich jest.
Ryś napisał(a):
A piankowe gumniaczki? A rękawiczki w kieszeń? Nic nie zabrania doposażyć się zgodnie z Solas

Otóż to! Zresztą też mogą być użyteczne w normalnym pływaniu, gdy chłód przyciśnie.

Przy czym, oczywiście zdaję sobie sprawę, ze to jest wszystko "materiał zastępczy" w stosunku do tratwy.
Ale dla kogoś, kto tratwy nie ma, może być  użyteczne i w razie "w" i tak na co dzień, w zwykłym żeglowaniu.
A zupełnie inna sprawa, że gdybym miał siedzieć w tratwie, to wolę we Fladenie niż w zwykłym sztormiaku. Jest różnica, to na pewno, co wiem z długoletniego doświadczenia użytkownika tegoż ubranka.**

* Gdy płynęliśmy na MPE w 2006 do Allinge, musieliśmy mieć tratwę. Pożyczyliśmy walizkową, 4-osobową. Po pewnym namyśle tratwa wylądowała na podłodze Pallasa (ci co byli na Conradzie 24 to wiedzą...), zaklinowana baniakiem z wodą. Sprawdziła się znakomicie jako siedzenie, ale trochę miejsca jednak zabrała.
** swoje przeżył i czas rozglądnąć się za nowym, bo widać że mocno używany

P.S. Ja cały czas patrzę z pozycji armatora naprawdę małego jachtu, a nie wielkich okrętów o długości 9 m i więcej...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 12:41 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9033
Podziękował : 4117
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Oczywiscie ze podejmuje ryzyko i to zupelnie swiadomie :) Przypomne ze cala dyskusje sprowokowal wypadek Jacka, ktory zabral na tratwe caly arsenal najnowszych srodkow locznosci a nie zabral recznej VHF ki.
Ja plywajac samotnie mam taka zawsze przy sobie a na ploterze z AIS em znam pozycje jednostek w okolicy, ich nazwy, predkosci i kursy.
Jachty nie tona tak czesto a na dodatek to troche trwa i zakladam ze przynajmniej na Baltyku jest troche czasu do opuszczenia pokladu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 13:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lis 2015, o 20:00
Posty: 497
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 141
Otrzymał podziękowań: 105
Uprawnienia żeglarskie: jsm
M@rek napisał(a):
Jachty nie tona tak czesto a na dodatek to troche trwa i zakladam ze przynajmniej na Baltyku jest troche czasu do opuszczenia pokladu.


Wszyscy tak piszą i to powtarzają.

Chyba, że wybuchnie pożar nie do opanowania, chyba, że ster wybije dziurę w dnie, chyba, że fala wywróci jacht. Chyba, że ktoś wypadnie za burtę i będzie to akurat kapitan.
Chyba, że odpadnie balast.
Przecież nie zawsze pływa się przy dobrej pogodzie. A przy tej złej to najczęściej wypadki się zdarzają.

Jasne, że to może ale nie musi się zdarzyć, ale dlatego to się nazywa wypadek.
I jednak może nie być czasu, bo ewakuacja będzie potrzebna w 5 min.

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 13:50 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Odnoszą wrażenie, iż ten ciekawy wątek warto by uporządkować.
Postrzegam dwie kategorie jachtów: te z tratwą lub realnym erzacem,
oraz jednostki bez tratwy.
Może podzielić wątki?
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 13:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
M@rek napisał(a):
ile znacie przypadkow ewakulacji z jachtu na tratwe w ostatnich latach


Coś było koło Gotlandii... No i gdyby nie tratwa to byśmy Jackowi kupowali wieniec...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 13:55 
*** Ban ***

Dołączył(a): 18 lip 2015, o 11:08
Posty: 649
Podziękował : 280
Otrzymał podziękowań: 125
Uprawnienia żeglarskie: niebieskie?
Może trzeba by poustawiać jakieś priorytety?
Bo w końcu kiedy się płynie jakimś szybkim piźdźiupstwem w regatach od boi do boi to brak tratwy raczej wielkim problemem nie będzie.
Ale - jak już napisano- niemanie tratwy w rejsie na drugą stronę i z powrotem zbyt rozsądne nie jest.
I ekonomia niczego nie tłumaczy.
Kto nie ma miedzi ten na tyłku siedzi a nie lata po morzach licząc że inni za niego zapłacą w razie czego.

_________________
"W wielu ludziach krąży po cichu robak szaleństwa."
Waldemar Łysiak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 13:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14365
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1957
Otrzymał podziękowań: 2053
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Usunałem Vaginalu Twojego "dubla" :)

Popatrz na to tak. Wątek ma dać armatorom do myślenia i pozwolić wyciągnąć wnioski.
Mnie na ten przykład już nie trzeba przekonywać, na na wiosnę stanę się właścicielem tratwy pewno używanej wiec powinieniem się przenieść do innego wątku ?
Albo utworzyć trzeci. Dla tych co są zdecydowani ale jeszcze nie mają :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 14:03 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Uważam, że dla ciebie tratwa to naturalny element wyposażenia.
Myślę o wątku dla łódek na przykład 6-7 m, broniących się do ostatka przed zatonięciem.
Ale traktuj moje propozycje na luzie, dla mnie sprawa rozwiązań jest dość jasna.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 14:04 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
A to może pomyślmy o tem - co to niby ta tratwa, a co 'realny ersatz' dla Vaginala? ;)
waliant napisał(a):
P.S. Ja cały czas patrzę z pozycji armatora naprawdę małego jachtu, a nie wielkich okrętów o długości 9 m i więcej...
I tu się pojawia temat prostego pontoniku, a z butlą do szybkiego nabicia, a i możliwie z budą.
I nie ma się co wyśmiewać, żadna nowość, normalna sprawa.

A co to - technologia kosmiczna jaka? Nie przesadzajmy. Doprawdy, to już sporo wody upłynęło... :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dziś, panie dzieju, plaśtik nie problem. Każdemu według potrzeb:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
znaczy do wyboru, do koloru.

A i tak nie ma co się śmiać z singli :-P
Obrazek
Obrazek
http://media1.break.com/dnet/media/257/ ... -come.jpg'


Ostatnio edytowano 9 lis 2016, o 14:06 przez Ryś, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 14:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
SIRK napisał(a):
@ „portable VHF Radio”
Szkoda, że kol. Jaromir się obraził(?) i nie chcę rozwinąć tematu.

Ależ nie jestem obraźliwy - po prostu chciałem, żebyś się sam poprodukował.
I zrobiłeś to - nawet jeżeli piszesz, że nie chciałeś rozwinąć tematu. ;)

SIRK napisał(a):
Portable VHF/GMDSS – radio dedykowane specjalnie do środków ratunkowych i łączności w niebezpieczeństwie, bardzo dobre parametry plus dodatkowa specjalna bateria ale bez funkcji DSC.
Może warto wspomnieć jeszcze, że "specjalna bateria" ma tę przykrą właściwość, że nie można jej naładować - innymi słowy jest to bateria jednorazowa. Wymaga wymiany co kilka lat - a kosztuje tyle co pół radiotelefonu... Wystarcza na ok 8h, przy założeniu 10% Tx, 10% Rx, 80% stand-by. Producenci najczęściej dodają do "VHF/GMDSS radio" drugą, zwykłą baterię celem testowania (wraz z ładowarką) - co jest przydatne, ale jest też elementem wysokich kosztów zakupu takiego urządzenia (w Polsce - od 2000zł w górę).
SIRK napisał(a):
Portable VHF – po prostu zwykły „reczniak” dla nas żeglarzy, może trochę słabsze parametry i brak dodatkowej baterii ale cena przynajmniej dwa razy mniejsza.
Może warto wspomnieć, ze dokupienie dodatkowej baterii nie jest żadnym problemem - choć to oczywiście dodatkowy koszt - szczęśliwie sporo niższy, niż jednorazowe baterie do "VHF/GMDSS" (sam do moich dwu ręcznych radiotelefonów HF wożę cztery baterie).
SIRK napisał(a):
Portable VHF/DSC – zwykły „reczniak” ze wszystkimi wadami radia dla mas ale cena porównywalna do profesjonalnego sprzętu gdyż dodatkowo wyposażony w funkcje DSC.

Z tą ceną - nie przesadzałbym. Tanieją z roku na rok, choć fakt - nieco wolniej niż stacjonarne DSC, ale nie jest strasznie. Zajrzałem do pierwszego z brzegu sklepu - znalazłem "ręczniaki z DSC" od 1150zł (SH) do 1340zł (ICOM).
A cena na profesjonalny sprzęt... daj spokój ;)

SIRK napisał(a):
Czy ktoś się zastanawiał na ile starczy nam baterii w naszym „reczniaku” przy pracującym odbiorniku GNSS i zainicjowanym alercie DSC.

Zastanawiać się warto - zwłaszcza kiedy znać dane.
Pierwsza z brzegu instrukcja przenośnego radiotelefonu VHF/DSC (Standard Horizon HX870E - ok 1150PLN w polskim sklepie) mówi o:
60mA - stand-by, GPS Off - to pomijamy
100mA - stand-by, GPS On - to nas interesuje
330mA - Recive - do badań przyjmuje się na ogół Rx przez ok 10% czasu pracy.
1.6A - Tx (6W) - tego się trzymamy, bo dla kanału 70(DSC) i 16 automatycznie włącza się maksymalna moc - na kilka sekund co 4 minuty.
1.0A i 0.7A - Tx (2W i 1W) - to nas nie obchodzi
1800mAh Li-ion battery pack (SBR-13Li 7.4V )

Zadanie dla chętnych - na ile starczy nam baterii w naszym „ręczniaku” przy pracującym odbiorniku GPS i zainicjowanym alercie DSC jeżeli znamy powyższe dane i wiemy, że nadawanie wezwania w niebezpieczeństwie na DSC trwa kilka sekund, i ma miejsce raz na 4 minuty.

Pytanie do SIRK-a - jak oceniasz prawdopodobieństwo sytuacji, w której uruchomiony na Bałtyku, powtarzany co 4 minuty alert DSC (na który ze względu na ograniczony zasięg "ręczniaka z DSC" nie odpowiada stacja brzegowa) nie zostanie przekazany do stacji brzegowej przez inne jednostki wyposażone w VHF/DSC - w ciągu tylu godzin, na ile "starczy nam baterii"? Albo dwu..?

SIRK napisał(a):
Nie znam szczegółów funkcji DSC klasy D a jestem ciekawy jak będzie się zachowywał nasz „reczniak” gdy nikt nam nie potwierdzi wysłanego alertu DSC a jest to bardzo prawdopodobne.

Normalnie - jak w klasie D....
Powtarza co 4 minuty aż do otrzymania potwierdzenia.
SIRK napisał(a):
Pytań wiele i wybór portable VHF/DSC chyba także nie jest taki oczywisty, przynajmniej dla mnie.

Oczywiście, że wybór nie jest oczywisty. Co nie znaczy, że nie jest wart rozmowy.
Zwłaszcza kiedy zważyć, że każdy żeglarz może mieć własne kryteria wyboru.

PS.
Hmm - wybory nie są oczywiste i dlatego rozmawiamy, prawda?
IMHO fajniej jest w takiej rozmowie unikać stwierdzeń autorytatywnych, niechętnych dyskutantom - np. takich jak "o tym, o co pytasz można się dowiedzieć w wielu publikacjach jest tylko jeden problem trzeba je przeczytać.".
Nieźle jest też unikać określeń niosących pejoratywne oceny, np. takich jak "powszechna mania posiadania ręcznego radiotelefonu z opcją DSC" (BTW - ani "mania" ani "powszechna")...
Ale to oczywiście - jak sam uważasz.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Ostatnio edytowano 9 lis 2016, o 14:18 przez Jaromir, łącznie edytowano 2 razy


Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowanie od: Andrzej Kolod
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 14:07 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
To białe bez dzieci poproszę.
Matka do 2 bf może zostać.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 14:11 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Kurczak pływasz czołgiem bezpiecznym i niezniszczalnym mówisz że tratwy to konieczność? Wypadków gdzie potrzebna była tratwa w ostatnim czasie były chyba 3.A pamiętam jeszcze jak się mówiło żeby trzymać łódki i zbyt szybko się nie przesiadac. Sam jestem w rozkroku i pewnie kupię tratwy prędzej czy później ale powoli robi się Powrót z Gwiazd Lema.Nie wiem nie liczyłem ale mi wychodzi ze łódek w okolicy 8m nie wiele posiada tratw.

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 14:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
A tak mi się przypomniało :rotfl: Kiedyś, kiedyś nasi gdańscy motolotniarze postanowili polecieć jako pierwsi na drugą stronę tej naszej kałuży... Pech chciał, że Czesiowi Lakarewiczowi "zdechł" silnik i musiał wodować. Na szczęście w ramach przygotowań pożyczyli od wojska małe indywidualne pontony które były na wyposażeniu pilotów latających nad morzem. No i na takim małym jednoosobowym pontoniku czekał aż go szwedzki SAR uratuje... Gdy go wciągali do śmigłowca bronił ten pontonik jak niepodległości:-) no bo jak to, pożyczony trzeba oddać... Niestety szwedzki ratownik był nieubłagany i ponton odciął...


To było coś takiego: http://archiwumalle.pl/%C5%82%C3%B3dka_ ... 09010.html

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Ostatnio edytowano 9 lis 2016, o 14:37 przez Jurmak, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor Jurmak otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 14:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12561
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4253
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
bratanek65 napisał(a):
I ekonomia niczego nie tłumaczy.


Ekonomia tłumaczy bardzo dużo. Wiele jachtów tratw nie ma i jeszcze długo tak będzie.
Gdzie na swoim jachcie mam zamontować tratwę, tak żeby nie była to zawalidroga?

Z rady o tym, żeby kupić większy jacht, na razie nie skorzystam :-P

Ryś napisał(a):
I tu się pojawia temat prostego pontoniku, a z butlą do szybkiego nabicia, a i możliwie z budą.

Też jakiś pomysł, można się zastanowić, jeżeli ktoś odczuwa potrzebę.

P.S. Ten różowy całkiem fajny ;)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 14:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lis 2015, o 20:00
Posty: 497
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 141
Otrzymał podziękowań: 105
Uprawnienia żeglarskie: jsm
waliant napisał(a):
Ryś napisał(a):
I tu się pojawia temat prostego pontoniku, a z butlą do szybkiego nabicia, a i możliwie z budą.

Też jakiś pomysł, można się zastanowić, jeżeli ktoś odczuwa potrzebę.

P.S. Ten różowy całkiem fajny



Problemy często zdarzają się w trudnych warunkach, nawet osoby które nie mają choroby morskiej w tratwie chorują.
Pontonik się wywali na pierwszej, lub drugiej, może trzeciej fali i zarzygany oczekujący pomocy wpadnie do wody.
Na tyle zda się pontonik.

Jak ktoś płynie dalej od brzegu, powinien mieć tratwę i wyposażenie.

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 14:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
redgrist napisał(a):
Jak ktoś płynie dalej od brzegu, powinien mieć tratwę i wyposażenie.

Może nie tyle "powinien mieć" (bo to słowo brzydko łączy się z "powinnością" czy szerzej - z formalnym obowiązkiem) ale np. "rozsądnym jest by miał".
BTW - na swojej łódce tratwy nie miałem, ale nie twierdzę, że to rozsądne, ponadto ja na ogół latam nisko i powoli. ;)

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 14:53 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Cytuj:
Jak ktoś płynie dalej od brzegu, powinien mieć tratwę i wyposażenie.

Wołanie do ustawodawcy?
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 15:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
redgrist napisał(a):
Moniia napisał(a):
A pławić się godzinami w wodzie nie mam zamiaru


Czyli jednak tratwa! I bardzo dobrze.


Nie tratwa, moje podejście do tego tematu tłumaczyłam wiele razy...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 15:17 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9033
Podziękował : 4117
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Jurmak napisał(a):
M@rek napisał(a):
ile znacie przypadkow ewakulacji z jachtu na tratwe w ostatnich latach


Coś było koło Gotlandii... No i gdyby nie tratwa to byśmy Jackowi kupowali wieniec...


Gdyby wczesniej zauwazyl pozar i zawolal na ukaefce najblizszy statek to moze wcale na tratwe przesiadac by sie nie musial :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 15:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
M@rek napisał(a):
zapytam, ile znacie przypadkow ewakulacji z jachtu na tratwe w ostatnich latach ?

Wśród jachtów z polskimi załogami na Bałtyku pamiętam "ad hoc" dwa takie przypadki.
Sunrise dwa tygodnie temu (gdyby nie było tratwy niemal na pewno rzucalibyśmy wieńce).
"Blue Dream" - nieskuteczne "Mayday" na fonii i nieskuteczne - przez ok. godzinę - alarmowanie przez stacjonarne DSC (?? - dowody są na dnie i nikt nie wyjaśnił przyczyn - może skopana była antena?). To zaowocowało trwającym pięć godzin pobytem załogi na tratwie. Ratunek nadszedł dzięki... SMS-owi do przyjaciela. Załogę z tratwy zdjął szwedzki helikopter SAR, przestraszoną, porzyganą ale całą. Opis jest tu:
http://www.zeglarstwo.sail-ho.pl/bezpie ... atwie.html
Również ten wypadek, mimo że w lipcu i 15Mm od lądu - bez tratwy mógł IMHO skończyć się tragicznie...

Przykładów zagranicznych szukać w tej chwili nie mogę - ale sądzę że może ich być proporcjonalnie więcej - tak jak więcej jest na Bałtyku jachtów z załogami innymi, niż polskie.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Ostatnio edytowano 9 lis 2016, o 15:23 przez Jaromir, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 15:21 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
redgrist napisał(a):
Problemy często zdarzają się w trudnych warunkach, nawet osoby które nie mają choroby morskiej w tratwie chorują.
Pontonik się wywali na pierwszej, lub drugiej, może trzeciej fali i zarzygany oczekujący pomocy wpadnie do wody.
Na tyle zda się pontonik.
Ach, te słabowite miastowe, wymoczki cywilne. Potrzebują, niech kupują.
Aliści... Na co i po co takie oddalają się od cywilizacji? :-P

waliant napisał(a):
Ten różowy całkiem fajny
Aktualny model wojskowy - znaczy Seven-man raft, US Mil-Spec MIL-L-5567:
Obrazek

Wsad zorganizować sumptem własnem :D



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: waliant
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 15:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Pozwolę sobie zwrócić uwagę, że "użyteczność" tratwy nie ogranicza się do ewakuacji z pokładu tonącego czy płonącego jachtu.
Bo użycie tratwy, jak już tratwa jest, może zdecydowanie ułatwić ewakuację chorego / rannego członka załogi w morzu, zwłaszcza na helikopter...
Taką ewakuację - w znośnych warunkach pogodowych - ułatwić też może posiadanie pontonu, ale już ratowanie się załogi w typowym pontonie, przy stanie morza powyżej (powiedzmy) 2-3 - widzę cienko.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowania - 3: Andrzej Kolod, Jurmak, M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 16:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14365
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1957
Otrzymał podziękowań: 2053
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Pomysła zestawu ponton + butla do szybkiego napełnienia już poruszałem.

Zalety ?
- Po spakowaniu nie zajmuje dużo miejsca i można go także napełnić w sposób powiedziałbym "tradycyjny",
- można go używać także do innych celów niż przymusowa ewakuacja z jachtu (np. komunikacja z lądem gdy jacht stoi na kotwicy, dostępu do burt od strony wody itp.)

Podstawowa wada.
Faktycznie przy sporej fali raczej będzie służył jako uchwyt do utrzymywania się na wodze niż do przebywania w nim. Trochę lepiej wygląda sytuacja w przypadku pontonu ze sztywnym dnem a o takim pisałem. Ale też szału nie ma.

Jednak nie wszystkie wypadki skutkujące utratą jachtu miały miejsce w złych warunkach atmosferycznych.
Więc IMHO jest to jakaś tam alternatywa :)

Piotrek, wiem, że Dulcia to pancernik :D Ale i pancerniki nie są niezatapialne :)

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 17:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lis 2015, o 20:00
Posty: 497
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 141
Otrzymał podziękowań: 105
Uprawnienia żeglarskie: jsm
vaginal napisał(a):
Wołanie do ustawodawcy?


Chyba Ty.

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 17:49 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Żeby iść potaniosci to można kupić starą tratwe dać do o przeglądu i ewentualnie zamontować butlę z powietrzem gdy stara nie, ma tak już ktoś robił. Dla mnie to bezsensu. Bo to kolejne dodatkowe czynności w sytuacjach kryzysowej ale oszczędność spora.

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 18:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12561
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4253
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
redgrist napisał(a):
powinien mieć tratwę i wyposażenie.


A ja całkiem serio pytam ponownie, gdzie mam trzymać tę tratwę na swoim jachcie?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 19:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14365
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1957
Otrzymał podziękowań: 2053
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Już sprostowano, że nikt nie ma na myśli takiego obowiązku. Tylko zdrowy rozsądek :)
Ja też nie mam za dużo miejsca dlatego w sztywnym pojemniku i przed masztem.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 20:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
waliant napisał(a):
gdzie mam trzymać tę tratwę na swoim jachcie?


Na rufie ?

Załącznik:
IMG_4092.JPG
IMG_4092.JPG [ 63.17 KiB | Przeglądane 5261 razy ]


Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2016, o 20:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12561
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4253
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
bury_kocur napisał(a):
Na rufie ?


No proszę! Mówię o moim jachcie, a nie o wielkich wycieczkowcach.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Co do miejsca przed masztem, to proszę:


Załączniki:
DSCF3056_2.jpeg
DSCF3056_2.jpeg [ 88.74 KiB | Przeglądane 5248 razy ]
IMG_4543_2.jpeg
IMG_4543_2.jpeg [ 75.03 KiB | Przeglądane 5255 razy ]

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 452 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 16  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL