_________________
pozdrowienia piotr

z linka

Musze chyba popracować nad jasnością przekazu ale to nie było o śmigłach o których już chyba wszystko sobie powiedzieliśmy. Ja w każdym razie zdania nie zmieniłem i spokojnie poczekam na rozwój sytuacji.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof

Trochę spóźniłeś się bo temat już był, ale..

Mnie to osobiście wisi smętnym kalafiorem czy w Polsce latają śmigłowce francuskie, włoskie, niemieckie czy nawet ( o zgrozo) rosyjskie czy ukraińskie.
Chciałbym jednak aby jakiekolwiek były, sprawne, gotowe do spełniania swych funkcji.
Śmigłowce które będą serwisowane w polskich zakładach
Śmigłowce których los/naprawa/dostawa części zamiennych nie będzie uzależniony od widzimisię wygrywającego przetarg.
Skoro jednak wywołałeś to kilka pytań:
1. Jeżeli caracall jest taki super hiper ultramaryna to czemu Francuzi mają jedynie 20 caracali, Pamiętasz ilości ""zamawiane"" dla nas?? 70, 50
2. Jeżeli sytuacja ma być na tyle zła, że w przypadku śmigłowców H225M Carcal do lotu ma być zdatny co czwarty a sytuacja wcale nie musi być winą caracali jako takich, ale całości systemu utrzymania gotowości samolotów i śmigłowców.w rodzimej Francji to kto miałby zagwarantować że niezbędne części docierały by w ogóle do Polski? Jeśli nie potrafią ( z różnych przyczyn) zapewnić części dla ""swoich"" 20 to jak mogli by zagwarantować części do ""naszych"' 70 - 50. Przekazali by prawa do ich produkcji w Polsce??
koszty remontów nie są wysokie, tylko bardzo wzrosły, nie tylko Caracali ale wszystkich maszyn i nie z powodu ich jakości, tylko z powodu bałaganu, złej organizacji i nieuczciwości w strukturach zarządzających remontami
by/via @APrzemyskihttps://www.latribune.fr/entreprises-finance/industrie/aeronautique-defense/aeronefs-militaires-il-faut-que-ca-vole-florence-parly-761224.html …
Sądzisz że w spółce joint wenture jaka miała realizować ""offset"" nie byłoby takiego samego burdelu??
Bo w zapewnienia wartość oferty offsetowej Airbusa wygenerowałaby większe korzyści gospodarcze w Polsce niż przychody, które przypadłyby Airbus Helicopters w ramach umowy na dostawę śmigłowców”. „Ambicją Airbus Group było stworzenie w Polsce 6000 miejsc pracy, z czego program Airbus Helicopters doprowadziłby do stworzenia 3800 miejsc pracy, w tym bezpośrednio 1250, głównie w Łodzi, Radomiu i Dęblinie” jakoż trudno mi uwierzyć
http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/airbus-wy ... 82914.html Zdania podkreślone są cytatami z przywołanego przez Ciebie ""obronnego"" artykułu.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

To, co napisał Bombel w zasadzie wyczerpuje temat, ale jako suplement - mały cytat z opinii Pani Florence Parly na temat utrzymania sprzętu w armii francuskiej:
"Mam uczucie, ze płaci się więcej żeby latać mniej, co mówiąc jasno, wcale nie jest satysfakcjonujące"

No, fakt, nie jest...

Całość tutaj: https://www.lesechos.fr/industrie-servi ... 137342.php

_____________________________

Pozdrawiam
tomasz

Najpierw popracuj z jakimś słownikiem...
https://sjp.pwn.pl/szukaj/dysydent.html

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

Kolejny"" chłyt"" mający zagłuszyć sumienia
Spór w zasadzie idzie o....pietruszkę.
Bo czy jest sprawne 25% (5,0 sztuki) wg TVP Info czy 31% ( 6,2 śmiglaka)wg Pani Minister, to i tak jeden ciul
A ten ciul oznacza że coś jest nie halo we francuskich wiertolotach.

Ciekawe czy nam by robiło różnicę w sprawności
25% z 50 = 12,5 sztuki latającej, 37,5 nielotów
31% z 50 = 15,5 sztuki latającej, 34,5 nielotów

Laskowik & Schubert w skeczu Traktor się zepsuł przynajmniej potrafili rozbawić. Tu smutek ogarnia

Liczba 34 tys. euro za godzinę lotu rzeczywiście mogła szokować. Eksperci od razu jednak podkreślali, że lawinowy wzrost kosztów dotyczy całej floty śmigłowców i samolotów, że Francja intensywnie użytkuje posiadane Caracale, i że w sumie ma ich niewiele, co przekłada się na nieproporcjonalnie duże koszty jednostkowe.
A nasze to niby za szybkę, żeby się nie zakurzyły

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

No to teraz poszukaj sobie jak to wygląda u nas

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

Jureczku. Skoro u nas jest ujowo ( od wielu lat) to po kiego uja mamy jeszcze importować kolejne ujostwo.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Bo jednak więcej lata?

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Z "wiatrakami" wszyscy mają problemy, tylko że ich problemy w porównaniu do naszych to jest luzik...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

Oczywiście. Szczególnie gdy się weźmie pod uwagę stan wyjściowy.
Francja - 84
Polska -46

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Do naszych wliczyłeś obiekty muzealne i LPR?

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

Czy ktoś twierdzi że u nas jest różowo??
Powiedz mi jednak, ile śmigłowców śmigłowców weszło do służby w ciągu ostatnich 15 lat i jak się to ma do rzeczywistych potrzeb armii.
I nie chodzi tu o żadne podsrywki my/oni

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


No!

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Nie chce mi się szukać, ale ostatnie które weszły do służby to chyba były Mi-17 które zarżnięto w Afganistanie...
No bo reszta to już bardziej się nadaje do muzeum:-(((
Mi-24 to już sobie mogą polatać bo ostatnie rakiety wystrzeliły parę lat temu...
Mi-2 spuśćmy na niego zasłonę milczenia:-(
W-3 Sokół najnowsze to chyba końcówka ubiegłego wieku...
W tym roku były by Caracale ale geniusz Macierewicz do spółki z Berczyńskim uwalili ten kontrakt... Jak to Kononowicz mówił?

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

Szkoda. Podniosło by to merytorykę dyskusj
i
Ogółem 53 sztuki. Najstarsze z 1992 r. ""Tegowieczne"" to 9 sztuk. dostawa od 2002 do 2013, z czego 7 (siedem) najmłodszych ( 1 z 2008, 1 z 2009, 5 z 2013) poszło... nie , nie do armii. Do wożenia VIP-ów.
Jak widać żaden kolejny rząd nie przykładał się specjalnie do zabezpieczenia potrzeb wojska.
Każdy odsuwał od siebie to jajo jak najdalej ( coś się tam przerobi, coś zmodernizuje, jakoś to będzie),
A tak na powaznie, już w 2014 roku mówiło się ostateczne decyzje będzie podejmować inny rząd bez względu na to, kto wygra najbliższe wybory parlamentarne . Czyli kolejne przesunięcie jaja
No i ZONK.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Noooo samoloty też już kupili, nie będą ryzykowali utknięcia w korkach na zaleszczyckiej szosie...



??? Sorry, ale chyba o czymś zapomniałeś? A Caracale? Gdyby nie pomroczność jasna suwerena dzisiaj pierwsze już by latały...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

I to jest zupełnie zbieżne z tym co mówił mi znajomy z armii: helikoptery są drogie lub bardzo drogie, często się psują i łatwo jest je zestrzelić.

Tia, w przedziale pomiędzy 25 a 31% stanu.
Zresztą, jeśli miało być tak dobrze to czemu nie kupili??? Mieli przecież czas. 3,5 roku.
Wystarczyło doprowadzić do końca zakup pierwszych 26 sztuk. A nie mechłać się, raz 70 raz 50. Raz wyposażenie takie, innym razem siakie.
Rzeczywiście pomroczność.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Bombel, czy naprawdę taką przyjemność daje ci wypisywanie głupot?
Poczytaj te francuskie artykuły nawet za pomocą googlo-tłumacza.

Śmigłowce francuskie na misjach mają ok. 80% sprawność i to jest rewelacyjny wynik w porównaniu z innymi działającymi tam armiami. Tylko, że to się dzieje kosztem śmigłowców pozostawionych w kraju. Te misyjne mają priorytet na remonty i części zamienne. Jeśli brakuje części zamiennych, to się... kanibalizuje śmigłowce w kraju. Jeśli naprawa misyjnego przekracza możliwości techników na miejscu, w Afryce czy innym Bliskim Wschodzie, to się maszynę odsyła statkiem do kraju, ustawia w kolejce do remontu a wysyła na misją sprawną krajową. I stąd tak niski odsetek sprawnych "krajowych". Tak to jest, jeśli wojsko używa sprzętu w warunkach "wojennych", a przemysł krajowy pracuje w warunkach "pokojowych".

A dlaczego armia francuska ma tylko dwadzieścia parę Caracali? Bo ma jeszcze całkiem sporo starszych maszyn, m.in. SuperPumy, które nadal mogą wykonywać takie zadania jak Caracale, to po co mieliby je złomować, skoro jeszcze mogą polatać? Tym bardziej, że producent oferuje w ramach remontu głównego SuperPumy jej "upgrate" do "standardu Caracala" (wymiana części podzespołów, elektroniki i oprogramowania na takie jak w Caracalach).

Stopniowo i nowe Caracale sobie też dokupują, ot choćby w tym roku - te, które rozpoczęto montować z przeznaczeniem dla Polski trafiły do francuskich sił specjalnych.

Tak to jest Jacku jak nienawiść wyłącza myślenie. Ignoruj jak ja.
A śmigłowców SAR nadal nie ma.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

jp Czy Ty aby czytasz co piszę??
Nigdy nie negowałem wartości caracali jako maszyny bojowej. Cały czas jednak neguję zasadność ich zakupu bez 100% gwarancji dostaw części czy serwisu.
Jeżeli Francja, producent tej maszyny, kraj o wiele bogatszy od naszego ma problem z zabezpieczeniem części zamiennych do swoich caracali, w sposób powodujący ""kanibalizm"" to w jakim stopniu mogłaby wywiązać się w stosunku do naszych potrzeb??
Że ichnie ""wojskowe"" zużywają się na misjach szybciej niż ""krajowe"" to jasne. ""Nasze"" też by się zużywały. Wolniej, niechby nawet 2 czy 3 razy wolniej, ale też będą się zużywały.
I co. Dla najmniejszej dupereli uziemialibyśmy"" swoje"" miesiącami czy nawet latami czekając na dostawę części lub jakikolwiek serwis??. Francuzi zawsze w pierwszym rzędzie wybiorą swoje potrzeby. Polaków zostawią ""na zaś"". A takie ""na zaś"" trenujemy z AW czego efektem są kilkuletnie przestoje maszyn w Świdniku.
Cieszy Cię to??

Francuzi nie byli skłonni przekazać/sprzedać/wylizingować polskiej stronie jakichkolwiek technologii Caracala. Tylko spółka joint wenture. Budowana w bliżej nieokreślonej przyszłości, rzekomo na bazie WZL w Łodzi. W najlepszym razie u nas byłaby tylko montownia. Bez prawa wyprodukowania choćby przysłowiowej uszczelki.

Jak pisałem kilka postów wcześniej, wisi mi czy będzie to Caracal czy Mi któryś tam. Zależy mi jednak aby to co będzie miało w jakikolwiek sposób zagwarantowaną ""opiekę serwisową"".
Kiedyś ktoś użył sformułowania "" jakoś byśmy się dogadali"". Ja nie chcę ""jakoś"". Ja chcę pewności że nie będą to maszyny ""kanibalistyczne"".
Jeśli takie podejście nazywasz głupotą... cóż

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Było kupić. Miałeś na to 8 lat i....przespałeś.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Przewidujesz jakąś naszą interwencję w Afryce?

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Oby nie. Ale zobacz sobie kiedy i gdzie ( w tym i w Afryce) byliśmy i gdzie nadal jesteśmy.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wojsko_Po ... pokojowych

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Nadal jesteśmy w 3 (słownie: trzech) krajach/regionach afrykańskich i tylko w charakterze misji obserwacyjnej.

Z teatrów działań gdzie wykorzystujemy/wykorzystywaliśmy śmigłowce to chyba tylko Afganistan.

Pamiętaj, że podpisując umowę międzypaństwową traktuje się ją inaczej niż wewnętrzne zobowiązania. Więc jest wielce prawdopodobne, że do polskich Caracali części byłyby bez problemu a swoje dalej byłyby kanibalizowane.

Co jest w warunkach działań wojennych zupełnie normalne od czasów kiedy pojawiły się na polu walki pierwsze czołgi i samoloty. I nie zawsze chodzi o brak części, a o ich niedostępność w danym miejscu i czasie.

W Polsce za to od końca lat 80-tych kanibalizuje się sprzęt stojący w koszarach, żeby utrzymać jakąśtam gotowość bojową...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Kurczak. Czym się różni podejście ""jakoś to będzie"" od ""wielce prawdopodobne"".
Sądzisz że ktokolwiek wesprze inny kraj kosztem swoich możliwości obronnych?

Mieliśmy już tego przykłady w czasie minionym; ( prześledź sobie docieranie układu Kasprzycki - Gamelin )
Najpierw zaczyna się od:
Polska i Francja zobowiązują się wzajemnie do udzielenia sobie natychmiast całej pomocy i wsparcia, do jakich są zdolne,
by następnie przejść do:
„Strona francuska wyjaśnia, że w obecnych warunkach ze względu na niedostateczną ilość bomb zaopatrzenie jednostek francuskich tak w materiały pędne, jak i w bomby, musi zostać przygotowane przez służby polskie""

Czyli: chcecie pomocy, to pomóżcie... nam

Licz nadal na ""wielce prawdopodobne"".

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

I vice versa.

Zarówno Twoja, jak i moja teza jest z kategorii "prawdopodobnych".

Przenoszenie sytuacji sprzed 80 lat na współczesność - to też gdybanie. To, że Francja w 1939 zachowała się tak jak się zachowała nie znaczy, że zrobiłaby tak teraz.

Na razie to my wystawiliśmy Francję do wiatru.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Bo armia ma za mało pieniędzy. Z tego wynika brak części zamiennych.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

a co masz na myśli?

_________________
pozdrowienia piotr