Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 28 mar 2024, o 11:25




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 70 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 9 gru 2011, o 09:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 paź 2011, o 14:32
Posty: 458
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 203
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Dziś, podczas rozmowy o organizacji wyjazdu integracyjnego na promie usłyszałam - całkiem poważnie - radę na powstrzymanie choroby morskiej: należy dokładnie zakleić pępek plastrem. Koleżanka twierdzi, że ma ten sposób przetestowany na kilku znajomych (nie tylko na blondynkach) i podobno działa. Mnie się wierzyć nie chce, bo co ma pępek do błędnika? Już prędzej pomyślałabym o tym plastrze jak o placebo. Słyszeliście o czymś takim?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2011, o 09:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5395
Milena napisał(a):
należy dokładnie zakleić pępek plastrem.
Jako placebo - świetny, podobnie jak plaster na odciski naklejony pod pachą, danie komuś aspiryny wmawiając mu, że to wspaniałe lekarstwo na chorobę morską (ulubiony numer Rysia na Zawiasie) itp.
Po pierwszych rejsach "Zobaczyć Morze" wielu znajomych (i nieznajomych) pytało mnie, czy to prawda, bo oni słyszeli (niektórzy wiedzieli na pewno!), że niewidomi nie rzygają, bo nie widzą horyzontu. :D
Milenko, w rozmowie z koleżanką zrób poważną minę i potwierdź, że plaster na pępek pomaga, ale lepiej jest zakleić plastrem cewkę moczową. Wprawdzie nie pomaga to na chorobę morską, ale przynajmniej wygląda śmiesznie :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2011, o 09:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 maja 2011, o 12:43
Posty: 469
Podziękował : 27
Otrzymał podziękowań: 35
Uprawnienia żeglarskie: Plastikowe beztalencie
Słyszeliśmy. Podobno działa.
Ale lepiej działa opaska z uciskiem punktowym na nadgarstku. podobno

Ja w to i tak nie wierze. (dobrze że nie musze)

Każdy musi się troche pomęczyć i powyjadać kisiel na łódce.

_________________
"Szkoda wielka, kiedy czyjeś wyższe aspiracje zostają stłumione prozą życia codziennego."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2011, o 10:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5445
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 2913
Otrzymał podziękowań: 2897
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Pani w szkole mojego młodego wydaje zalecenia przed wycieczką autokarową, żeby pozaklejać dzieciom pępki. Jechałam kiedyś z nimi jako opieka - nie działało. :D Widać dzieci mało podatne na sugestię.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2011, o 10:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Milena napisał(a):
radę na powstrzymanie choroby morskiej: należy dokładnie zakleić pępek plastrem.

Eryk napisał(a):
Ale lepiej działa opaska z uciskiem punktowym na nadgarstku. podobno

A Ziemia jest płaska :D

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2011, o 10:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 paź 2011, o 14:32
Posty: 458
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 203
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
panowie, wy się śmiejecie, a ja muszę udobruchać kilkadziesiąt osób, które zamierzamy wsadzić na Stenę w lutym :D
I oczywiście główną przeszkodą jest obawa przed haftowaniem. No więc tak, poważna mina i kilka mocnych, sprawdzonych sposobów - tego mi potrzeba


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2011, o 10:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Milena napisał(a):
No więc tak, poważna mina i kilka mocnych, sprawdzonych sposobów - tego mi potrzeba

Jest jeden stary i pewny sposób na tą dolegliwość. Należy położyć się w cieniu rozłożystego dębu.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2011, o 10:09 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4172
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Również słyszałem od ludzi, którzy stosowali i również "pomagao" (moja załogantka - zielona "żeglarsko").
Skoro pomaga czasem zmiana pozycji (np z burty na drugą burtę), to czemu ma nie pomóc głupi plaster? Ja tam nie wiążę pępka z błędnikiem, ale wytłumaczyć sobie jestem w stanie inaczej: odwrócenie uwagi od choroby morskiej.
Ja jestem w stanie przy sprzyjających warunkach samą myślą doprowadzić siebie do utraty przytomności w kilka minut. W związku z tym wierzę w plaster, który odwraca uwagę (pamiętamy o nim / myślimy o nim / czujemy go zamiast skupiać swoje myśli/czucie na chorobie). Jeżeli choroba morska powstaje w głowie (w sensie sygnał do "chorowania" daje mózg), to i walczyć można poprzez sygnały z mózgu (np. taki sygnał o głupim plastrze). Placebo.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2011, o 10:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5445
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 2913
Otrzymał podziękowań: 2897
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Milena napisał(a):
No więc tak, poważna mina i kilka mocnych, sprawdzonych sposobów - tego mi potrzeba

Aviomarin 0,5-1 h przed podróżą (tyle, że nie można przy tym pić alkoholu, no i człowiek zwykle jest senny) albo żucie świeżego imbiru w trakcie podróży. Plastrami, opaskami uciskającymi to i owo oraz amuletami i okadzaniem też gardzić nie należy, wszak wiara czyni cuda, ale jeśli wieziesz niedowiarków, to nic z tego. No i każdemu kilka szczelnych woreczków do kieszeni, plus garść opowieści z cyklu "Jak oni rzygają".

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2011, o 10:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13327
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1509
Otrzymał podziękowań: 2196
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Milena napisał(a):
Koleżanka twierdzi, że ma ten sposób przetestowany na kilku znajomych (nie tylko na blondynkach) i podobno działa.


Może i choroba morska to teraz się nazywa , kiedyś niechciana ciąża... :lol:
Testując znajomych można i tę metodę zastosować. ;)


Załączniki:
plaster.jpg
plaster.jpg [ 17.21 KiB | Przeglądane 11125 razy ]

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2011, o 10:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 paź 2011, o 14:32
Posty: 458
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 203
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Janna napisał(a):
tyle, że nie można przy tym pić alkoholu

no i co to za wyjazd integracyjny??
aviomarin brzmi .. jakoś tak niemodnie. Ciekawa byłam technik bardziej abstrakcyjnych

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Wojtek takich plastrów - jako pracodawca - to ja pracownikom rozdawać nie mogę (równouprawnienie i takie tam..), nawet jeśli większość z nich to młode dziewczyny. Ale z drugiej strony epidemia ciąż jest strasznie kłopotliwa.
Ale zdaje się, ze offtopujemy :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2011, o 10:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13327
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1509
Otrzymał podziękowań: 2196
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Milena napisał(a):
Ale zdaje się, ze offtopujemy :)

Bardziej, żartujemy. :D

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2011, o 10:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5445
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 2913
Otrzymał podziękowań: 2897
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Leków na chorobę lokomocyjną też rozdawać nie możesz, chyba że jesteś lekarką. :)
Nie przejmuj się, zaczną pić, to nie będą wiedzieli dlaczego rzygają. :lol:

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2011, o 10:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Janna napisał(a):
Aviomarin 0,5-1 h przed podróżą

Najgorsza propozycja. Złe samopoczucie i senność cały czas.
Najlepiej powiedzieć prawdę
1/ Statystycznie choroba morska na promie (to nie jest jacht) jest taka sama, jak przy jeździe autobusem.
2/ Jak już, to najlepiej położyć się do koi (łóżka) i przeczekać. Jak zmiejszy się falowanie, prom wejdzie do portu, to dobre samopoczucie wróci bardzo szybko.
3/ Rzygnięcie poprawia samopoczucie, więc jego sztuczne hamowanie nie ma sensu.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Ostatnio edytowano 9 gru 2011, o 11:11 przez Cape, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2011, o 11:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5445
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 2913
Otrzymał podziękowań: 2897
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Cape napisał(a):
Janna napisał(a):
Aviomarin 0,5-1 h przed podróżą

Najgorsza propozycja. złe samopoczucie i senność cały czas.

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Ale Milena pytała o możliwości, więc o tym też nie można zapominać.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2011, o 11:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3408
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
Miałam babkę. Babka - cud techniki. Zdrowa jak kuń mimo 96 lat. Umierająca przez ponad 20 lat- według niej. Główna rozrywka polegała na chodzeniu i zrzędzeniu jak to ona niedługo. Ogólnie to jak cokolwiek przeczytała o jakiejś dolegliwości, to w niedługim czasie zaczynała mieć objawy. A to słabo, a to serce boli a to w głowie łupie, a to brzuch, a to noga. Babka miała szczególną właściwość - talent do wynajdywania lekarstw wszelakich. Co komu podwędziła to przyjmowała, bo pomoże. I zadziwiające - pomagało. Szczytem było jak mnie zaczęło się wydawać że mi ciut za szybko idą proszki antykoncepcyjne. Za to babcia chodziła wszem i wobec opowiadając jak to ona pozbyła się problemów gastrycznych. Okazało się że "wyleczyła się" moimi antykonceptami. :lol:
Postanowiłam pomóc staruszce. Kupiłam suplement mix witamin, jakiego jeszcze nie widziała. Przełożyłam do słoiczka, i dałam babce konspiracyjnie szepcząc że to lek przeszmuglowany w trakcie rejsu, z dalekiego zachodu. Panaceum na wszystko - tu wymieniłam większość jej głównych, zgłaszanych dolegliwości, dorzucając trochę łacińskich nazw medycznych. A drogi był? No bardzo drogi! Babka przeszczęsliwa, chodziła i wszem opowiadała jak to ją już prawie nic nie boli, kołowanie w głowie znikło, bóle stawów, serca, głowy, żołądka. Normalnie babka - reaktywacja, cudowne ozdrowienie. No i z tego ozdrowienia babce 96 lat zachciało się skakać przez płot. Jak skakała, tak się połamała.
Także potęga podświadomości wielką jest!
Dobry i plaster na pępek, ale jak sobie wyobrażę panią wychowawczynię zaklejającą całej klasie pępki, to parskam na monitor.

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.



Za ten post autor Narjess otrzymał podziękowania - 4: -O-, meping, Milena, Zbieraj
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2011, o 13:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17288
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2165
Otrzymał podziękowań: 3581
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Milena, z niemedycznych medykamentów rzygostopnych, to kurze jajko na twardo bardzo dobrze działa!
Procedura jest dość prosta:
1. Obrać
2. Połknąć (nie gryźć!!!)
3. Zacisnąć mocniej krawat.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2011, o 14:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 maja 2008, o 17:28
Posty: 2013
Lokalizacja: Meksyk
Podziękował : 773
Otrzymał podziękowań: 1532
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Cape napisał(a):
Rzygnięcie poprawia samopoczucie, więc jego sztuczne hamowanie nie ma sensu.

Takiej rady udzieliłem kiedyś koledze, widząc, że się męczy. Odpowiedział z oburzeniem: Czyś ty zwariował? Krewetki, niezłe wino i tiramisu - to było 26 euro, nie licząc napiwku. W życiu.
Następnego dnia, gdy zauważył, że przypatruję się jak ćwiczy kolejny kisiel - powiedział: No... tani i dwa razy smakuje.
To nie ma pewnie żadnego znaczenia, ale był z Poznania ;)

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com



Za ten post autor -O- otrzymał podziękowanie od: bratanek65
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2011, o 15:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Jeanneau napisał(a):
Takiej rady udzieliłem kiedyś koledze, widząc, że się męczy. Odpowiedział z oburzeniem: Czyś ty zwariował? Krewetki, niezłe wino i tiramisu - to było 26 euro, nie licząc napiwku. W życiu.

Koleżanka, która jechała równo, powiedziała. Rzygam nie byle czym, rzygam langustą, po czym w kolejnym porcie spożywała kolejną langustę.
Jeanneau napisał(a):
To nie ma pewnie żadnego znaczenia, ale był z Poznania

Też jest z Poznania :lol:

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2011, o 15:55 

Dołączył(a): 12 kwi 2010, o 22:02
Posty: 911
Podziękował : 261
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Nie aviomarin. Są lepsze tabletki, nowszej generacji - nie usypiają.
Ja tam nie wiem - mnie nie bierze. A jak już buja bardziej, siadam na śródokręciu, przy zejściówce, na podłodze i patrzę daleko, daleko...

Kiedyś cierpiącej załogantce podpowiedziałam ten plaster.
Zrobiła jak mówiłam i ...zadziałało. :roll:

Innej dało sie wmówić, że trzeba rano wziąć sztakanek whisky.
Też zadziałało.
Odtąd czekała - rannym ptaszkiem będąc - kto pierwszy wyjdzie z kabiny. Przecież sama nie będę piła? - mawiała. Dobra metoda...:)

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2011, o 16:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Milena napisał(a):
radę na powstrzymanie choroby morskiej: należy dokładnie zakleić pępek plastrem.

Oczywiście że działa! Coś z tym pępkiem jest na rzeczy. Mam znajomego który nie ma pępka (usunęli mu przy operacji przepukliny, strasznie śmiesznie wygląda to swoją drogą) i nie widziałem żeby rzygał. ;)

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2011, o 18:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5395
Olek napisał(a):
nie ma pępka i nie widziałem żeby rzygał.
A ja mam znajomego, który nie ma górnej prawej szóstki i też nie rzyga. Coś w tym musi być! :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2011, o 22:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 paź 2011, o 14:32
Posty: 458
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 203
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
teraz ja oplułam monitor! i się popłakałam :D
Musze się zastanowić czego to ja nie mam, bo też nie rzygam - wygląda na to, że jeszcze sobie tego nie uświadomiłam. Normalnie nie jestem świadoma swojego ciała :lol:
A co do babki Narcyzy - ja miałam taką ciocię - siostrę babci, która w wieku 75 lat chciała z powrotem wychodzić za mąż. Mnie jako nastolatkę uczyła życia mówiąc o chłopakach "pamiętaj, jak spaść z konia to z dobrego, z parchola nie warto". Przez pół życia mieszkała pod i w Warszawie, a wojny spędzała w taki sposób, że opowieści były o kapeluszach jakie to przywoziła z Francji.
Te kilka opowieści o pępku spowodowało, że tę zupełną głupotę, jak do tej pory myślałam, chyba przetestuję na tej mojej grupie. Na kilkudziesięciu osobach to nawet jakaś reprezentatywna próba wyjdzie :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2011, o 22:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Milena napisał(a):
Musze się zastanowić czego to ja nie mam

Błędnika, ja też go nie mam. Taki błąd genetyczny.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 gru 2011, o 00:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 mar 2009, o 14:11
Posty: 1340
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: jsm
U 18-to latki plasterki nadgarstkowe działają, sam przylepiałem :)

_________________
Pozdrawiam
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 gru 2011, o 00:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 12932
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2903
Otrzymał podziękowań: 2579
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Znam lepsze sposoby na zapobieganie chorobie morskiej u 18-latek :lol: :lol: :lol:

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 gru 2011, o 10:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 sie 2009, o 15:51
Posty: 906
Lokalizacja: Warszawa, Gdańsk
Podziękował : 88
Otrzymał podziękowań: 637
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
Zbieraj napisał(a):
A ja mam znajomego, który nie ma górnej prawej szóstki i też nie rzyga. Coś w tym musi być!


Ja tam nie mam znajomych co by nie mieli pępka, albo prawej szóstki...
Ale z tego co wiem , tez nie rzygają ;)

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 gru 2011, o 10:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5395
Netart napisał(a):
Ja tam nie mam znajomych co by nie mieli pępka
No fakt. Pępka nie miał tylko Adam, ale Ty go nie pamiętasz :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 gru 2011, o 14:41 

Dołączył(a): 12 kwi 2010, o 22:02
Posty: 911
Podziękował : 261
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Stara Zientara napisał(a):
Znam lepsze sposoby na zapobieganie chorobie morskiej u 18-latek :lol: :lol: :lol:

Tylko czy ona życzyłaby sobie leczenia przez takiego starego...sorry: Starą Zientarę?? ;)

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 gru 2011, o 16:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 sie 2011, o 19:34
Posty: 18
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
Jak byłem młodszy to miałem chorobę lokomocyjną. Na koloniach w wieku 8 lat we Władkowie (jeszcze wtedy nie żeglowałem), mieliśmy wycieczkę do Helu autobusem. Wychowawczyni postanowiła że zabierze dzieciom aviomarin i pozakleja im pępki plastrem. Zarzygaliśmy cały autobus.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 70 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 110 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL