Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=18&t=11003 |
Strona 1 z 4 |
Autor: | Viking [ 3 mar 2012, o 00:35 ] |
Tytuł: | Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
Za Onetem http://sport.onet.pl/inne-sporty-wodne/ ... omosc.html Cytuj: Jan Lisewski zaginął na Morzu Czerwonym wczoraj, 22:38 42-letni gdańszczanin Jan Lisewski, który w piątek rano wystartował z egipskiej El Gouny na desce kitesurfingowej z zamiarem przepłynięcia Morza Czerwonego, nie dotarł do brzegu Arabii Saudyjskiej. O godz. 19.55 nadał drugi sygnał SOS. Jest poszukiwany. - W efekcie daleko idącej współpracy władze egipskie podjęły z władzami saudyjskimi akcję ratunkową, której celem jest dotarcie do żeglarza - poinformował ambasador RP w Kairze Piotr Puchta. Polski konsul w Rijadzie Igor Kaczmarczyk powiedział, że jest w stałym kontakcie ze strażą przybrzeżną w okolicach, gdzie był spodziewany Lisewski. Dodał, że o godzinie 17 wyłapany został pierwszy sygnał SOS, o 19.55 drugi, a o 20.12 zlokalizowano pozycję "deskarza". Jego przyjaciółka Marta Lesiewska podkreśliła, że Lisewski sam był organizatorem i nie angażował nikogo do pomocy, płynął bez asekuracji, tak jak w przypadku pokonywania Bałtyku. Jego zabezpieczeniem był wyłącznie międzynarodowy system ratownictwa morskiego SARSAT (Search and Rescue Satellite Aided Tracking). Miał przy sobie urządzenie, które wysyła sygnał do jednostek ratowniczych, wskazując jego pozycję z dokładnością do czterech metrów. Medalista mistrzostw Polski w kitesurfingu trasę (ok. 200 km) pokonywał na 1,5-metrowej desce Master, do której przytwierdzony był seryjny latawiec Nobile o regulowanej powierzchni 10-12 m kw. i trapez Dakine. Lisewski, propagator i instruktor kitesurfingu oraz innych sportów ekstremalnych, w lipcu ubiegłego roku jako pierwszy człowiek na świecie przepłynął Morze Bałtyckie. Wystartował o świcie w okolicach Świnoujścia i po 13 godzinach dobił do szwedzkiego wybrzeża, niedaleko Ystad. Próba może i odważna ale mało rozsądna.. Szkoda faceta, choć dopóki nie ma zwłok może i jest nadzieja? Dlaczego przerwali poszukiwania, skoro miał system namierzający go z dokładnością do 4 metrów? |
Autor: | Wojciech [ 3 mar 2012, o 00:49 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
Na Janka stronie jest komunikat... PILNY KONTAKT Bardzo prosimy o kontakt osobę która wyposażyła Janka w urządzenie COSPAS-SARSAT na telefon: 607 147 250 lub bezpośrednio z Mlecznym 508346565 lub ekipą RSZ - +201229298691 http://masterkiteboarding.com/index/index2.php |
Autor: | Viking [ 3 mar 2012, o 13:00 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
Za TVN24. Nadzieja na szczęśliwe zakończenie cały czas jest. Cytuj: Polski kitesurfer 42-letni Jan Lisewski zaginął wczoraj na Morzu Czerwonym. Dzisiaj o świcie wznowiono jego poszukiwania - informuje TVN 24. O godz. 9.19 naszego czasu otrzymano sygnał GPS z podaną pozycją, na której znajduje się poszukiwany polski kitesurfer - poinformowała Magdalena Ziemann z obsługi medialnej Lisewskiego. Około godziny 12:09 naszego czasu otrzymano kolejny sygnał.
Urządzenie raportujące o pozycji Polaka wysłało sygnały SOS, co znaczy, że Jan Lisewski żyje, ponieważ aby wysłać ten sygnał, musi sam nacisnąć przycisk. Polak miał do pokonania ponad 200 km. Kitesurfer nie dopłynął do wybrzeży Arabii Saudyjskiej. Lisewski może znajdować się ok. 60 km od brzegu Arabii Saudyjskiej. Takie dane wskazuje międzynarodowy system ratownictwa morskiego SARSAT (Search and Rescue Satellite Aided Tracking), który był jedynym zabezpieczeniem kitesurfera. |
Autor: | Były user [ 3 mar 2012, o 17:18 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
Na kiteforum proszą o wklejanie tego wszędzie, gdzie może czytać ktoś kto ma kontakty w rejonie Morza Czerwonego. Powoli zapada zmrok, to będzie druga noc w wodzie. There's been a dramatic request from the lost kitesurfer's family at Polish kiteforum to anyone who has contacts in Saudi Arabia to maybe recommend a local contact who may be able to help in some way, because it's become apparent now that Saudi's SAR really struggle to find him, Local SAR will probably stop searching in about 90 minutes as it is getting dark over there, but maybe there is a chance to hire a private vessel and continue searching after it gets dark. The kitesurfer is unlikely to survive another night so if you think you can help, I'm publishing Janek's family phone number which they published at Polish kiteforum: 0048 606264466. Jan LIsewski attempted to cross Red Sea from EL Gouna ( Egypt) to Duba ( Saudi Arabia) and has been lost at sea from 16:55 Central European time yesterday, his SARSAT sent last 911 HELP at 13:40 Central European time today, his last known location can be checked here: http://masterkiteboarding.com/index/redseacross.php Saudi's SAR struggle to locate him despite having exact coordinates. |
Autor: | Wojciech [ 4 mar 2012, o 13:11 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
A tam latają, jak gdyby nic ... http://41.178.137.252/view/index.shtml *~*~*~*~*~*~*~*~*~* Jest odnaleziony, żywy ![]() http://www.eurosport.pl/kitesurf/kolejn ... tory.shtml |
Autor: | Maar [ 4 mar 2012, o 17:02 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
Wojciech1968 napisał(a): A tam latają, jak gdyby nic ... A powinni latać, jak gdyby co?Czy może powinni się pohamować przed lataniem?! Czytając o ufundowanej przez rodzinę nagrodzie, królach, królowych i dwóch ministrach dochodzę do wniosku, że o niego martwili się wszyscy tylko nie on sam. Znaczy się pacan jest - bo jak się idzie popełnić samobójstwo przez powieszenie, to nie bierze się z sobą noża do odcinania stryczka. |
Autor: | mlody21 [ 4 mar 2012, o 21:44 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
A czy jest ktoś może kto się orientuje w przepisach krajów Morza Czerwonego i mi powie kto w takich wypadkach pokrywa koszty akcji ratunkowej? |
Autor: | Wojciech [ 4 mar 2012, o 21:49 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
Maar napisał(a): Czytając o ufundowanej przez rodzinę nagrodzie, królach, królowych i dwóch ministrach dochodzę do wniosku, że o niego martwili się wszyscy tylko nie on sam. Cytuj: Małgorzata Lisewska. Jak podkreśliła, wygląda na to, że Jan Lisewski nie miał urazów. Był przytomny, bo reagował na wszystko, ale z powodu osłabienia i odwodnienia nie mógł mówić. Zaczekajmy z wnioskami, zanim od niego samego nie uzyskamy wiedzy. |
Autor: | Maar [ 4 mar 2012, o 21:50 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
Normalnie to koszty pokrywają podatnicy, na wschodnim wybrzeżu m. Czerwonego pewnie król. *~*~*~*~*~*~*~*~*~* Wojciech1968 napisał(a): od niego samego nie uzyskamy wiedzy. Wiedzy od niego? Hmmm, skoro niczym państwową tajemnicę ukrywał numer SPOTa, to nie sądzę, żeby komukolwiek opowiedział o problemach i wyzwaniach związanych z kryzysem wieku średniego.
|
Autor: | Catz [ 4 mar 2012, o 22:18 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
Maar napisał(a): Znaczy się pacan jest (.... ) to nie sądzę, żeby komukolwiek opowiedział o problemach i wyzwaniach związanych z kryzysem wieku średniego. Jakies to nieliberatorskie bardzo jest: facet poplynal, przezyl, beknie, albo chyba raczej nie, wiec nie bardzo rozumiem o co chodzi. Catz W Wieku Ponadsrednim i tez niesklonny do zeznan. |
Autor: | Jaromir [ 4 mar 2012, o 22:28 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
A ja napiszę coś, czego mi w reakcjach przedpiśców bardzo zabrakło... To cudownie i wspaniale, że Jan został odnaleziony! --- BTW - Arabia Saudyjska przystapiła i wprowadziła na swoim terenie Konwencję SAR w 2006 roku. Konwencja ta nie pozwala żądać wynagrodzenia czy "zwrotu kosztów" w przypadku ratowania życia. |
Autor: | Catz [ 4 mar 2012, o 22:37 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
pierdupierdu napisał(a): A ja napiszę coś, czego mi w reakcjach przedpiśców bardzo zabrakło... To cudownie i wspaniale, że Jan został odnaleziony! Bo to trzeba o tym az pisac? Catz ( Bez miasta Bardzo ) |
Autor: | Macieq [ 5 mar 2012, o 12:33 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
Warto przeczytać ten wywiad z odnalezionym kajtowcem. I szczególnie zwrócić uwagę na to, jak trudno jest dostrzec kogoś na morzu, mimo zaangażowania dużej ilości nowoczesnego sprzętu prod. USA. http://www.polskatimes.pl/artykul/52220 ... a-material |
Autor: | Viking [ 5 mar 2012, o 14:05 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
W nocy policzył rekiny i stwierdził, że mają od 2,5 do 6 metrów. ![]() Teraz to tylko książkę należy mu wydać i dodatkowo spotkania w szkołach i zakładach pracy zorganizować. Śniadanie w Pałacu Prezydenckim też by się przydało, do nabicia punktów politykom. Oczywiście do "Kawa czy herbata" i "DDTVN" też powinni go zaprosić. Ego zostało podniesione, sława jest, dyscyplina spopularyzowana. Tylko, czy tak to powinno wyglądać? |
Autor: | M@rek [ 5 mar 2012, o 14:30 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
Ja czekam na nasladowcow ![]() |
Autor: | robhosailor [ 5 mar 2012, o 14:43 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
Viking napisał(a): Ego zostało podniesione, sława jest, dyscyplina spopularyzowana. A zawiść niektórych i polskie piekiełko sięgnęły zenitu... ![]() |
Autor: | Stara Zientara [ 5 mar 2012, o 14:56 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
No i koniecznie do Korsarza zaprosić ![]() |
Autor: | robhosailor [ 5 mar 2012, o 14:59 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
Stara Zientara napisał(a): No i koniecznie do Korsarza zaprosić Na ukamienowanie ![]() ![]() |
Autor: | Maar [ 5 mar 2012, o 15:30 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
robhosailor napisał(a): A zawiść niektórych i polskie piekiełko sięgnęły zenitu... Polskie piekiełko mówisz?Ciekawe, które zdanie masz na myśli, to? na Kiteforum napisał(a): Jak dla mnie to Polska Ambasada powinna OSTRO BEKNĄĆ. Wszyscy mieli info o planowanym crossingu. Walą w CZŁONA MAKSYMALNIE!! Czy może to? Cytuj: Pan Minister Sikorski , nierób jeden, powinien wziąć telefon i zadzwonić do swojego pracownika, ambasadora i nakazać nawet wynająć łódź , helikopter i polecieć po Janka, Albo może te zdania o Arabach, że są ch*&^mi i takie różne? ps. Ciekawe, czy ktoś złoży zażalenie na opieszałość SARu w rejonie Morza Czerwonego i ile zażąda odszkodowania w związku z ta opieszałością? |
Autor: | robhosailor [ 5 mar 2012, o 15:44 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
Maar napisał(a): Ciekawe, które zdanie masz na myśli, to? To: Viking napisał(a): Ego zostało podniesione, sława jest, dyscyplina spopularyzowana. i to: M@rek napisał(a): Ja czekam na nasladowcow ![]() i w tamtym innym wątku o bezmyślności... |
Autor: | Maar [ 5 mar 2012, o 15:50 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
robhosailor napisał(a): i w tamtym innym wątku o bezmyślności... Aha, będę wiedział od dziś, że polskim piekiełkiem jest pisanie o bezmyślności. Rozumiem, że postawą patriotyczną jest pisanie o Arabach, że są bandą śmierdzących leni, że wszystko mają w du.ie, że tylko siedzą i się modlą do Allaha zamiast Polaka ratować, etc? |
Autor: | robhosailor [ 5 mar 2012, o 15:56 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
Maar napisał(a): Rozumiem, że postawą patriotyczną jest pisanie o Arabach, że są bandą śmierdzących leni, że wszystko mają w du.ie, że tylko siedzą i się modlą do Allaha zamiast Polaka ratować, etc? Na ten temat się nie wypowiadam, ani nie wypowiadałem.Maar napisał(a): Aha, będę wiedział od dziś, że polskim piekiełkiem jest pisanie o bezmyślności. Polskim piekiełkiem, jest werbalne traktowanie kogoś, kto robi coś po swojemu, jak bezmyślnego debila, bo ja to zrobię lepiej i bezpiecznie*...___ *) Znaczy - wcale, bo siem bojam. |
Autor: | Maar [ 5 mar 2012, o 16:15 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
robhosailor napisał(a): Polskim piekiełkiem, jest werbalne traktowanie kogoś, kto robi coś po swojemu, jak bezmyślnego debila, bo ja to zrobię lepiej i bezpiecznie Bym tę zacną myśl wrzucił do Wikipedii, do hasła Nagrody Darwina, ale zapewne Ty zrobisz to lepiej ![]() |
Autor: | robhosailor [ 5 mar 2012, o 16:17 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
Maar napisał(a): Bym tę zacną myśl wrzucił do Wikipedii, do hasła Nagrody Darwina, ale zapewne Ty zrobisz to lepiej ![]() Nagroda Darwina przyznawana jest wyłącznie tym, którzy nie przeżyli. *** Według wykładni forumowej należałoby ją przyznać każdemu, kto zginie w jakimkolwiek wypadku, bo mógł przecież zostać w domu i umrzeć bezpiecznie we własnym łóżku - bez wzywania służb ratowniczych. ![]() |
Autor: | Cape [ 5 mar 2012, o 16:25 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
Na sąsiednim forum Evert napisał tak, cytuję. W sumie nikt z nas , krytykujacych wyczyn nie ma nic przeciwko dokonywaniu rzeczy niemożliwych i przekraczaniu następnych granic. Ja jestem jak najbardziej za takimi wyczynami. Krytyka dotyczy sposobu realizacji - instruktor kietsurfingu, uczący innych, łamiąc zasady bezpieczeństwa na morzu, bez profesjonalnego sprzętu łacznościowego i alarmowego (EPIRB, VHS ręczny z DSC - tam dużo statków pływa i pomoc miałby w ciągu max kilku godzin), bez zgód krajów w których 'wyczynu' dokonać chciał, bez wsparcia i asysty na miejscu.... Jaką wiedzę może przekazac swoim kursantom - Olejcie przepisy i bezpieczeństwo ,latajcie gdzie chcecie, w razie czego służby ratunkowe (SAR) będą was poszukiwac non stop wraz z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, konsulami itp. bo nic innego do roboty nie mają? I pod tym się podpisuję wszystkimi czterem łapkami. Wytłuszczenie moje. |
Autor: | Maar [ 5 mar 2012, o 16:31 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
robhosailor napisał(a): Nagroda Darwina przyznawana jest wyłącznie tym, którzy nie przeżyli. Gdy się uda wywalić na zbity pysk tych nieudaczników z polskiej ambasady w Rijadzie za to, że "nie potrafili szybko załatwić jakiegoś śmigłowca albo chociaż pontonu" a przez to zmusili Jaśka do siedzenia dobę czy dwie w wodzie pełnej rekinów, to bądź pewny, że laureat Darwin Award znajdzie się nie jeden.
|
Autor: | robhosailor [ 5 mar 2012, o 16:35 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
Evert and cape napisał(a): łamiąc zasady bezpieczeństwa na morzu, bez profesjonalnego sprzętu łacznościowego i alarmowego (EPIRB, VHS ręczny z DSC - tam dużo statków pływa i pomoc miałby w ciągu max kilku godzin), bez zgód krajów w których 'wyczynu' dokonać chciał, bez wsparcia i asysty na miejscu.... Znaczy (jak w sąsiednim wątku Catz napisał) powinien nikomu doopy nie zawracać, najwyżej rekiny miałyby co żreć, a cisza w eterze by była... i Wasz spokój drodzy koledzy. |
Autor: | Stara Zientara [ 5 mar 2012, o 16:41 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
Robert, policz do 10 i przeczytaj spokojnie i ze zrozumieniem. Trochę przejaskrawiając, to on się zachował tak, jakbyś Ty na rejs na Bornholm w charakterze środka ratunkowego zabrał kaczuszkę gumową do kąpieli. |
Autor: | robhosailor [ 5 mar 2012, o 16:45 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
Stara Zientara napisał(a): on się zachował tak, jakbyś Ty na rejs na Bornholm w charakterze środka ratunkowego zabrał kaczuszkę gumową do kąpieli. Dobra rada - tak zrobię właśnie! |
Autor: | Roman K [ 5 mar 2012, o 19:16 ] |
Tytuł: | Re: Kitesurfer zaginął na Morzu Czerwonym |
Maćku. Zastanów się spokojnie, co napisał Krzysztof: "instruktor kietsurfingu, uczący innych, łamiąc zasady bezpieczeństwa na morzu, bez profesjonalnego sprzętu łacznościowego i alarmowego (EPIRB, VHS ręczny z DSC - tam dużo statków pływa i pomoc miałby w ciągu max kilku godzin), bez zgód krajów w których 'wyczynu' dokonać chciał, bez wsparcia i asysty na miejscu.... Jaką wiedzę może przekazac swoim kursantom" A co napisałeś Ty: robhosailor napisał(a): Stara Zientara napisał(a): on się zachował tak, jakbyś Ty na rejs na Bornholm w charakterze środka ratunkowego zabrał kaczuszkę gumową do kąpieli. Dobra rada - tak zrobię właśnie! To teraz się zastanów jak ktoś ma poznać, widząc uprawnienia i doświadczenie żeglarskie takie jak Twoje, że nie powinien oddawać na szkolenie swojej pociechy w takie ręce. Bo przypuszczalnie techniki się nauczy dobrze, ale jeżeli przejmie taką mentalność to strach będzie zostać w domu. PS. ten i równoległy wątek "czy instruktorzy są potrzebni", coraz bardziej się zazębiają ![]() |
Strona 1 z 4 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |