Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Żeglowanie w ciąży?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=18&t=12300
Strona 1 z 2

Autor:  oliverwood [ 8 lip 2012, o 11:38 ]
Tytuł:  Żeglowanie w ciąży?

Czy macie jakieś doświadczenia - z autopsji, albo prawie z autopsji - czy jest sens, czy może sprawiać przyjemność tygodniowy rejs w ciąży - tak w drugim trymestrze? Nie chodzi mi tu o Bałtyk w listopadzie, ale raczej ciepłe morza..

Autor:  Maar [ 8 lip 2012, o 12:28 ]
Tytuł:  Re: żagle w ciąży?

oliverwood napisał(a):
czy może sprawiać przyjemność tygodniowy rejs
Tygodniowy rejs sprawia większy niedosyt niż przyjemność :-)

oliverwood napisał(a):
w ciąży - tak w drugim trymestrze?
A co ciążą ma do przyjemności/nieprzyjemności żeglowania?

Autor:  Cape [ 8 lip 2012, o 14:24 ]
Tytuł:  Re: żagle w ciąży?

Nigdy nie pływam z żaglami w ciąży, ale gdyby się tak przytrafiło, to zgodnie z Kodeksem Pracy przysługuje im szereg praw. Np nie mogą podnosić więcej niż 5 kilogramów.

Autor:  Narjess [ 8 lip 2012, o 18:55 ]
Tytuł:  Re: żagle w ciąży?

Cape napisał(a):
nie mogą podnosić więcej niż 5 kilogramów

Bardzo zła wiedza. Chcesz z żaglami na porodówkę przedwcześnie gnać? Trzy kilogramy max!! :evil: ;)

Autor:  plitkin [ 8 lip 2012, o 23:36 ]
Tytuł:  Re: żagle w ciąży?

Pływałem i to nie raz z dziewczynami (dwiema) w ciąży. W tym ze 2 razy po Zatoce Sarońskiej. Nie było problemu. Ciąża nie jest chorobą. Ale jest bardzo indywidualnym zjawiskiem. Czasem dużo gorszym problemem od kobiety w ciaży jest jej mąż. Miej to na uwadze.

Autor:  Narjess [ 9 lip 2012, o 00:38 ]
Tytuł:  Re: żagle w ciąży?

plitkin napisał(a):
Czasem dużo gorszym problemem od kobiety w ciaży
Dokładnie. To nie choroba i normalne babki działają jak zwykle. Ja też usilowałam skakać i mieć się dobrze. Ale mialam cerbera. I to jest zwykle najgorsze co może spotkać - ciąża to nie choroba - a faceci demonizują ten stan. Of kors ograniczenia są - ale nie takie, jak czasem są produkowane przez obrońców ciężarnej ;)

Autor:  Oliwcia [ 7 sie 2012, o 11:05 ]
Tytuł:  Re: żagle w ciąży?

Narjess ma rację. Kobieta w ciąży może tak naprawdę robić wszystko (oczywiście zgodnie ze zdrowym rozsądkiem). Dlatego, mimo że to 10 tydzień ciąży ja postanowiłam wybrać się na żagle ze znajomymi i nie mam większych obaw. Myślę, że nie należy się za bardzo przejmować swoim stanem, bo wtedy można dojść do wniosku, że ciężarna powinna nie wychodzić z domu, leżeć cały boży dzień i odpoczywać (bo przecież wszystko może być niebezpieczne dla naszego dziecka ;))

Autor:  Preslaay [ 7 sie 2012, o 11:21 ]
Tytuł:  Re: żagle w ciąży?

No, chyba, że wymioty ciążowe wywołują chorobę morską to wtedy przyjemności z żeglowania raczej nie będzie:) Ale to nie do sprawdzenia przed faktem.

Autor:  dudeusz75 [ 7 sie 2012, o 11:26 ]
Tytuł:  Re: żagle w ciąży?

a czasami ciąża spada na kobietę jak grom z jasnego nieba
http://www.sportowefakty.pl/londyn2012/ ... wodu-ciazy

Autor:  Preslaay [ 8 sie 2012, o 09:54 ]
Tytuł:  Re: żagle w ciąży?

dudeusz75 napisał(a):
a czasami ciąża spada na kobietę jak grom z jasnego nieba
http://www.sportowefakty.pl/londyn2012/ ... wodu-ciazy


buahaha... dobre, no faktycznie, nawet nie pytam ile przed tym gromem poszło keszu na treningi, no ale dobra, to już błahostka:)

Autor:  bury_kocur [ 8 sie 2012, o 10:01 ]
Tytuł:  Re: żagle w ciąży?

dudeusz75 napisał(a):
czasami ciąża spada na kobietę jak grom z jasnego nieba


Chyba spada brak kasy a nie ciąża ?
"Borges dodała, że nie otrzymała żadnego wsparcia od swojej federacji i trenera. - Pewnie, gdyby było inaczej, zaryzykowałabym start - zaznaczyła."
Pzdr
Kocur

Autor:  Janna [ 8 sie 2012, o 10:15 ]
Tytuł:  Re: żagle w ciąży?

dudeusz75 napisał(a):
a czasami ciąża spada na kobietę jak grom z jasnego nieba

A żebyś wiedział. :roll: Jest tylko jeden preparat antykoncepcyjny (poza zabiegami chirurgicznymi) dający 100% gwarancji zabezpieczenia. Szklanka wody. :-P

Autor:  Narjess [ 8 sie 2012, o 10:20 ]
Tytuł:  Re: żagle w ciąży?

Janna napisał(a):
Jest tylko jeden preparat antykoncepcyjny (poza zabiegami chirurgicznymi
Zabiegi też nie dają 100%. Podwiązanie to 99,96%. Czyli 4 babki na tysiąc zajdą, pomimo ;)

Autor:  Ania [ 8 sie 2012, o 23:20 ]
Tytuł:  Re: żagle w ciąży?

Preslaay napisał(a):
No, chyba, że wymioty ciążowe wywołują chorobę morską to wtedy przyjemności z żeglowania raczej nie będzie:) Ale to nie do sprawdzenia przed faktem.

oliverwood napisał(a):
Czy macie jakieś doświadczenia - z autopsji, albo prawie z autopsji - czy jest sens, czy może sprawiać przyjemność tygodniowy rejs w ciąży - tak w drugim trymestrze? Nie chodzi mi tu o Bałtyk w listopadzie, ale raczej ciepłe morza..

Ja mam doświadczenie z autopsji...
Mnie zmogły nudności, a nawet powaliły do koi na prawie cały rejs... ale to by drugi miesiąc ciąży i rejs przez Atlantyk - czyli 40 dni bez zawijania do portu (relacja z rejsu: http://syberg.pl/2011/05/rejs-52011-krotka-relacja/). Nigdy wcześniej nie miałam choroby morskiej objawiającej się wymiotami.

Myślę jednak, że gdyby to był rejs "od portu do portu" to nie było by tak źle...na lądzie szybko mi przeszło... więc myślę, że możesz śmiało się zdecydować.

Autor:  Krzys [ 9 sie 2012, o 08:07 ]
Tytuł:  Re: żagle w ciąży?

Narjess napisał(a):
Podwiązanie to 99,96%. Czyli 4 babki na tysiąc zajdą, pomimo
A nie 4 babki na dziesięć tysięcy ;)

Autor:  Narjess [ 9 sie 2012, o 08:19 ]
Tytuł:  Re: żagle w ciąży?

Right! :DD

Autor:  ryszard555 [ 13 sie 2012, o 22:29 ]
Tytuł:  Re: Żeglowanie w ciąży?

Krzys napisał(a):
A nie 4 babki na dziesięć tysięcy


Uff odetchłem byłem.

Tak sobie czytam to forum od kilku lat, fajne jest. Dziękuję Wam wszystkim.
Podoba mnie się tu.


Pozdrawiam.
Ryszard

PS. Może nie zeżre mi tego posta :evil: :lol: :D

Autor:  bury_kocur [ 13 sie 2012, o 23:19 ]
Tytuł:  Re: Żeglowanie w ciąży?

ryszard555 napisał(a):
Krzys napisał(a):
A nie 4 babki na dziesięć tysięcy

Uff odetchłem byłem.


Zdecydowanie uspokoiliście mnie.
Nie zajdę :D
Jezus Maria - jakie szczęście :lol:
Dobry Pan Bóg jest jednak miłosierny... :)
Pzdr
Kocur

Autor:  Viking [ 14 sie 2012, o 08:27 ]
Tytuł:  Re: Żeglowanie w ciąży?

Janna napisał(a):
dudeusz75 napisał(a):
a czasami ciąża spada na kobietę jak grom z jasnego nieba

A żebyś wiedział. :roll: Jest tylko jeden preparat antykoncepcyjny (poza zabiegami chirurgicznymi) dający 100% gwarancji zabezpieczenia. Szklanka wody. :-P

Pewną metodą jest też śledź i pieprz.
Śledź własną a pieprz cudzą. ;)

Autor:  Narjess [ 14 sie 2012, o 08:29 ]
Tytuł:  Re: Żeglowanie w ciąży?

Viking napisał(a):
Śledź własną a pieprz cudzą.
A menty kto zapłaci? Własna cudzej? :roll:

Autor:  Były_User 934585 [ 14 sie 2012, o 08:52 ]
Tytuł:  Re: Żeglowanie w ciąży?

Narjess napisał(a):
A menty kto zapłaci? Własna cudzej? :roll:

Dlatego uwodzi się mężatki, sponsor zagwarantowany. :-P

Autor:  witaminka [ 30 sie 2012, o 11:17 ]
Tytuł:  Re: Żeglowanie w ciąży?

co do głównego pytania to raczej sprawa indywidualna zależna w dużej mierze od tego jak ogólnie znosisz ciąże. Jeśli dobrze i nie jest to długi i wyczerpujący rejs tylko czysto wypoczynkowy to można śmiało zaryzykować oczywiście nigdy nie wiadomo co może się zdarzyć ale nie będąc w ciąży także nie da się wszystkiego przewidzieć .. wiec należy cieszyć się życiem. zwłaszcza że po tym etapie będziesz bardzo zajętą kobietą z maleńkim dzieckiem

a co do żartów to gorzej jak ktoś stosuje taką taktykę do waszych żon a wy jesteście nieświadomymi sponsorami ;p

Autor:  Węzełek [ 30 sie 2012, o 21:18 ]
Tytuł:  Re: Żeglowanie w ciąży?

Koleżanka pływała po Śródziemnym w drugiej połowie ciąży, i było bez problemów. za to gorzej zniosła drogę z Polski do Chorwacji samochodem.

Autor:  bury_kocur [ 31 sie 2012, o 08:00 ]
Tytuł:  Re: Żeglowanie w ciąży?

Jacek Woźniak napisał(a):
Dlatego uwodzi się mężatki, sponsor zagwarantowany.


A poza tym Panie Jacku - "u mężatki nie ma wpadki"... :lol:
Pzdr
Kocur

Autor:  witaminka [ 3 wrz 2012, o 09:08 ]
Tytuł:  Re: Żeglowanie w ciąży?

bury_kocur napisał(a):
Jacek Woźniak napisał(a):
Dlatego uwodzi się mężatki, sponsor zagwarantowany.


A poza tym Panie Jacku - "u mężatki nie ma wpadki"... :lol:
Pzdr
Kocur


chyba, że mąż za granicą i się skuma, że żona nie jest wiatropylna

Autor:  albercik7 [ 3 wrz 2012, o 15:10 ]
Tytuł:  Re: Żeglowanie w ciąży?

Mówi się, że ciąża to nie choroba. Dobrze pewnie robi odpoczynek i dziecku i kobiecie. Sadzę, że nie ma co się bać tylko sobie zapewnić przygodę. Ostrożność będzie niezbędna no i nie wiem jak z higieną ale to wszystko jest do zaplanowania i realizacji. Życzę samych dobrych wrażeń.

Tu pracuję i zapraszam Agencja PR. 1000% efektywnego AVE

Autor:  oliverwood [ 4 wrz 2012, o 15:24 ]
Tytuł:  Re: Żeglowanie w ciąży?

witaminka napisał(a):
wiec należy cieszyć się życiem. zwłaszcza że po tym etapie będziesz bardzo zajętą kobietą z maleńkim dzieckiem


Raczej mi osobiście to nie grozi na żadnym etapie :)

Autor:  dudeusz75 [ 13 lut 2013, o 18:55 ]
Tytuł:  Re: Żeglowanie w ciąży?

A co zrobić, gdy ciężarna załogantka (koniec 1szego trymestru), cierpi od kilku dni na chorobę morską, w związku z czym, nie może zapewnić dziecku odżywiania?

pozdrawiam
Paweł


btw. ciąg dalszy ciężarnej żeglarki:
dudeusz75 napisał(a):

http://www.sport.pl/londyn2012/1,123713 ... galki.html

Autor:  Kriss [ 14 lut 2013, o 21:40 ]
Tytuł:  Re: Żeglowanie w ciąży?

dudeusz75 napisał(a):
A co zrobić, gdy ciężarna załogantka (koniec 1szego trymestru), cierpi od kilku dni na chorobę morską


Skręcić w jakiś zakamarek, gdzie mniej buja :D
No chyba, że ty przez Atlantyk na drugą stronę jedziesz, to już tylko na płask kazać na podłodze leżeć i lekkie żarcie na siłę podawać :evil:

Moja rodzona żona tak w 3-4 miesiącu balastowała na mikro w regatach i jakoś przeżyły obydwie i ja trzeci :lol:

Autor:  Maar [ 14 lut 2013, o 22:22 ]
Tytuł:  Re: Żeglowanie w ciąży?

Kriss napisał(a):
na podłodze leżeć
Dlaczego akurat na podłodze?

Serio pytam, bo kilka razy właśnie o podłodze słyszałem.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/