Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Czy warto śpieszyć się?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=18&t=13615
Strona 1 z 1

Autor:  bury_kocur [ 21 lis 2012, o 08:19 ]
Tytuł:  Czy warto śpieszyć się?

[Kuracent] Wydzieliłem z wątku: Jak znaleźć jacht stalowy w czarterowniach niemieckich?
Było tam wiele merytorycznych wypowiedzi na wiele ciekawych aspektów żeglowania.
Chciałbym, abyśmy podyskutowali, czy śpieszenie się jest jedną z najczęstszych przyczyn wypadków?


Colonel napisał(a):
albo bardzo sie spieszyć


Jędruś ...
A gdzie Ci sie Robaczku tak spieszy ?
Jaka to różnica czy do SE z PL dobłyniesz w 35 czy 40 godzin ?
Ważne, żeby dopłynąć w całości a czas .... ?
Czas to pojęcie względne a wypadki są prawie zawsze dlatego bo komuś - dokąś się za bardzo spieszy.
Astrofizycy dają naszemu Ukladowi Slonecznemu jeszcze jakieś 5 miliardów lat.
Naprawdę nie mamy sie dokąd spieszyć ...
:lol:
Pzdr
Kocur

Autor:  Colonel [ 21 lis 2012, o 08:21 ]
Tytuł:  Re: Jak znaleźć jacht stalowy w czarterowniach niemieckich?

Mi nie. Ale Kuracentowi do Edincostam albo gdzieindziej... i ma tylko trzy tygodnie na etap.

Autor:  Kuracent [ 21 lis 2012, o 08:46 ]
Tytuł:  Re: Jak znaleźć jacht stalowy w czarterowniach niemieckich?

bury_kocur napisał(a):
wypadki są prawie zawsze dlatego bo komuś - dokąś się za bardzo spieszy


Zgoda.
M.in. piszemy o tym już w trzech wątkach.

Włodek czy Maciek mają w tle sytuacje, gdy pływają własnym jachtem morskim i czas ich nie ogranicza.
Wątek jest z myślą o organizacji wyprawy. Podobnie jest w czarterach. Tam czas ma ogromne znaczenie. Inaczej następny etap lub następny czarter nie odbędzie się. Albo z opóźnieniem. Będą kary finansowe. Jak to zapisać w umowach, aby ludzie byli na czas ale jednocześnie nie ryzykowali? Pewnie nie da się. Jedyne co mi przychodzi na myśl w przypadku wypraw to zwiększenie marginesu czasowego. Innymi słowy jeśli ktoś kiedyś zrobił dany etap w 14 dni to zaplanujmy go np. na 23 dni. Będzie bezpieczniej. Bardziej pewnie, że zdążą na czas. Mniejsze ryzyko, że będą tak się będą spieszyć, że zmasakrują jacht. Prawdopodobnie w dobrych warunkach pogodowych więcej zwiedzą. A w złych po prostu bezpiecznie dopłyną, bo będą mieli czas na przeczekanie sztormów w portach.

Z drugiej strony ludzie nie mają tyle urlopu i nie będzie chętnych na takie etapy. Trudno to dobrze zaplanować. :-(

pzdr,
Andrzej Kurowski

Autor:  Paco [ 25 lis 2012, o 20:53 ]
Tytuł:  Re: Czy warto śpieszyć się?

A moze trzeba zrobic rozeznanie rynku?
Zakladasz z gory ze nie bedzie chetnych by plynac 23 dni.
I nie wieze w to ze nawet ktos kto plywa wlasnym jachtem i do tego jeszcze morskim nie ma ograniczen w czasie.
Zdecydowanie lepiej chyba brac poprawke, niz leciec na styk.
Gdzie jest sens i logika pogoni od portu do portu?
Wychodzimy w orze lecimy przelotem 20h do portu i spimy 5h i znow lecimy 20h? Tak to mozna sobie plywac nawet po Baltyku, w takim przypadku i tak nie ma czasu na zwiedzanie, jesli chodzi o turystyke.
Pozniej jest wiesz bylem na Islandii ale nic nie widzialem, bo w porcie spalismy kilka godzin bo czas nas gonil, juz nastepna zaloga w porcie na nas czekala :D
Bez sensu jak dla mnie

Autor:  Prosiek [ 25 lis 2012, o 20:59 ]
Tytuł:  Re: Czy warto śpieszyć się?

bury_kocur napisał(a):
Jaka to różnica czy do SE z PL dobłyniesz w 35 czy 40 godzin ?
Ważne, żeby dopłynąć w całości a czas .... ?

Mój braciszek, świeżo upieczony adept ratownictwa mawia:
"lepiej w życiu stracić minutę, niż w minutę stracić życie"
Sprawdza się na drodze i w morzu.

Autor:  Maar [ 25 lis 2012, o 21:18 ]
Tytuł:  Re: Czy warto śpieszyć się?

Paco napisał(a):
Pozniej jest wiesz bylem na Islandii ale nic nie widzialem, bo w porcie spalismy kilka godzin bo czas nas gonil,
Ale dlaczego mają spać w porcie? Spać to można w morzu a w porcie to się na psy schodzi. (c)Zbieraj i pewna panna.

A w temacie zwiedzania okolic portów początku i końca rejsu, to najwygodniej pojawić się tam odpowiednio wcześniej i/lub wracać odpowiednio później.

I jeszcze jedna rzecz - jest wiele takich miejsc, gdzie nie ma po prostu na co patrzeć. Małe zapyziałe dziury, jedna do drugiej podobna jak dwie krople wody. Na początku przywołałeś Islandię - no co tam jest do oglądania? Z jednego z portów pojedziesz na wycieczkę po złotym kręgu i co więcej tak robić. Dopływasz, kąpiesz się na zapas, przejdziesz 100 metrów i już wychodzisz poza "miasto" za którym... jest identyczna hałda żużlu jak za każdym innym porcie w prawo i w lewo o 100 mil.

Autor:  Paco [ 25 lis 2012, o 21:34 ]
Tytuł:  Re: Czy warto śpieszyć się?

Oj tam oj tam, pisalem zupelnie przykladowo.
Chodzi o to ze albo cieszymy sie zeglowaniem i plywamy, zagladajac do portu okazyjnie by uzupelnic wode i wyprac wlasne zwloki (przeczekac heavy weather)
No ale jak to Andrzej okreslil to oranie morza. ;)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/