Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Antykoncepcja a choroba morska https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=18&t=14128 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | bury_kocur [ 18 sty 2013, o 11:12 ] |
Tytuł: | Antykoncepcja a choroba morska |
[Maar]Na prośbę Jędrusia wydzieliłem z wątku o korsarzowych spiczach. Kuracent napisał(a): zdjęcia z wyboru Miss Wyspy. Mocne! Jędruś ... Będzie EROTYCZNIE ??? ![]() Pzdr Kocur |
Autor: | Zbieraj [ 18 sty 2013, o 11:42 ] |
Tytuł: | Re: Spicze z cyklu Spotkania Internetowych Żeglarzy (Korsarz |
bury_kocur napisał(a): Będzie EROTYCZNIE ??? Co siem głupio zapytowywujesz? Zajrzyj do apteczki Jędrusia na jego stronie. Podstawowe wyposażenie na rejsy to 10 000 tabletek witaminy C (chyba zamiast viagry???) i prezerwatywy ![]() |
Autor: | Kuracent [ 18 sty 2013, o 14:41 ] |
Tytuł: | Re: Spicze z cyklu Spotkania Internetowych Żeglarzy (Korsarz |
Zbieraj napisał(a): Co siem głupio zapytowywujesz? Zajrzyj do apteczki Jędrusia na jego stronie. Podstawowe wyposażenie na rejsy to 10 000 tabletek witaminy C (chyba zamiast viagry???) i prezerwatywy Proszę Moderatorów o przeniesienie tego tematu (jako OT w tym miejscu) do osobnego wątku. Ale akurat to jest ważna sprawa i powinna w innym miejscu być przedyskutowana. Często lekceważy się te sprawy. Tak jak w wypowiedzi powyżej. Tynczasem większość osób ma chorobę morską i doustne środki antykoncepcyjne mogą przestac działać. Ale to już trzebaby dopytać dziewczyn, czy regularność ma tu znaczenie? Innymi słowy, jak bardzo ryzykuje się nie przyjmując ich przez 2-3 dni lub przyjmując i oddając je po kilku minutach Neptunowi. Na jachcie lepszą skuteczność mają prezerwatywy. Zawartość apteczki konsultowałem z wieloma specjalistami. Robiłem także notatki na podstawie literatury żeglarskiej. Skoro Janusz przypomniał już temat apteczki, to podam, gdzie ją znaleźć? http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/ ---> DOKUMENTY ------> Moja Apteczka Jachtowa pzdr, Andrzej Kurowski |
Autor: | Zbieraj [ 18 sty 2013, o 16:12 ] |
Tytuł: | Re: Antykoncepcja a choroba morska |
Kuracent napisał(a): Zawartość apteczki konsultowałem z wieloma specjalistami. Robiłem także notatki na podstawie literatury żeglarskiej. I co z tego? Andrzej, Ty naprawdę jesteś niereformowalny! Skoro Janusz przypomniał już temat apteczki, to podam, gdzie ją znaleźć? http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/ ---> DOKUMENTY ------> Moja Apteczka Jachtowa Jacy specjaliści dyktowali Ci te bzdury, które tam popisałeś? viewtopic.php?f=72&t=12449&p=161736&hilit=szyna+Kramera#p161736 Jak wykpiłem, to wreszcie uznałeś, że naprawdę telefonem komórkowym nie da się leczyć spuchniętego kolana. A reszta? Dalej chcesz brać 10 tysięcy tabletek witaminy C na rejs? Dalej uważasz, że absolutnie niezbędny jest worek na odpady pooperacyjne? Kuracent napisał(a): Była to długa praca. Rozmowy z WOPRowcami, żeglarzami, lekarzami, własne obserwacje. Ale w końcu udało mi się. Współczuję WOPR-owcom, lekarzom i żeglarzom. Stracili czas.I nie bierz zestawów aptecznych ze wspomnień żeglarzy!!! Ja już to raz przerabiałem, na szczęście zaocznie. Kiedyś pewien wybitny żeglarz (może słyszałeś o nim, nazywa się Krzyś Baranowski) wybierał się w trzytygodniowy samotny rejs przez Północny Atlantyk. Poprosił swojego (i mojego) kumpla, lekarz-chirurga i żeglarza, z Wrocławia, żeby ten przygotował mu apteczkę. No to Tadzio mu przygotował, łącznie z napisaniem na maszynie idiotoodpornej instrukcji obsługi typu: sraczka: a) zażyć węgiel (4 tabletki), jak nie pomoże - zatkać korkiem. Ale Krzyś planował nie tylko Północny Atlantyk, ale potem dalej, dookoła świata. Była to jednak taka tajemnica, że powiedział o tym tylko Alicji Solskiej (gdybyś nie wiedział - żona Jaroszewicza), ale własnemu lekarzowi to już nie! A potem miał pretensje do lekarza, że mu źle przygotował apteczkę, bo mu czegoś tam w tropikach zabrakło. Wniosek: Jędruś, chłopie złoty, czytaj wspomnienia żeglarzy o sraczce etc., ale nie przepisuj ich zestawów aptecznych. E, wiesz co, zmieniłem zdanie. Ten worek na odpady pooperacyjne może być jednak przydatny. Jak by się dobrze zastanowić, to w końcu zużytą prezerwatywę można uznać za odpad po - bądź co bądź - rżnięciu. ![]() |
Autor: | Katrine [ 18 sty 2013, o 17:03 ] |
Tytuł: | Re: Antykoncepcja a choroba morska |
a tak BTW wymiotowanie zmniejsza skuteczność antykoncepcji?;) |
Autor: | Gregs [ 18 sty 2013, o 17:49 ] |
Tytuł: | Re: Antykoncepcja a choroba morska |
Katrine napisał(a): a tak BTW wymiotowanie zmniejsza skuteczność antykoncepcji?;) Nie dość, że wyrzygana pigułka nie zadziała, to jeszcze tabletki przeciw chorobie morskiej mogą zwiększyć zagrożenie. Większość z ziołowych preparatów (typu avioplant, lokomotiv) to środki zawierające wyciąg z imbiru. Imbir uważany jest powszechnie za afrodyzjak. Kiedyś jeden z braci Ludwińskich, który pół życia spędził w zachodniej Afryce opowiadał, że każdy szanujący się murzyn zjada codziennie dużą porcję tego korzenia. BTW - ostrożnie z powtarzaniem tej informacji. Kiedyś nieopatrznie wspomniałem o właściwościach imbiru na początku rejsu. Pierwszy tydzień upłynął przy wyjątkowo słabych wiatrach. Za to w drugim gdy się rozwiało i rozbujało, okazało się że środków przeciw chorobie morskiej już nie ma ![]() |
Autor: | Maar [ 19 sty 2013, o 08:03 ] |
Tytuł: | Re: Antykoncepcja a choroba morska |
Wątek poszatkowałem - śmiesznych inaczej postów szukajcie w śmietniku. I przy okazji prośba do forumowiczów. Nie traktujcie postów Katrine i Kuracenta jako zaproszeń do rozpierdzielenia wątku. Wiem, że niektórzy na widok różowego się ślinią i muszą smutny eroto-dowcip wrzucić koniecznie, podobnie jak koniecznie muszą wymyślić niezwykle śmieszny dowcip i dopierdzielić Kuracentowi, gdy cokolwiek napisze na forum. We wszystkim potrzebny jest umiar! W dowcipkowaniu, dogryzaniu, przekomarzaniu się, wymądrzaniu, złoszczeniu, etc, etc... |
Autor: | plitkin [ 19 sty 2013, o 23:23 ] |
Tytuł: | Re: Antykoncepcja a choroba morska |
Gdyby modowie mogli wydzielic "normalna" i wazna dyskusje o zawale z malo wartosciowego watku o antykoncepcji przy wymiotach - byloby super... I kto tylko wpada na pomysl bzykanka kiedy sie ma chorobe morska? Chyba teoretycy ![]() |
Autor: | Zbieraj [ 19 sty 2013, o 23:32 ] |
Tytuł: | Re: Antykoncepcja a choroba morska |
plitkin napisał(a): I kto tylko wpada na pomysl bzykanka kiedy sie ma chorobe morska? Chyba teoretycy O, to i teorie bywają rurzowe? ![]() ![]() ![]() ![]() Katrine napisał(a): a tak BTW wymiotowanie zmniejsza skuteczność antykoncepcji?;)
|
Autor: | Maar [ 20 sty 2013, o 00:52 ] |
Tytuł: | Re: Antykoncepcja a choroba morska |
Dysputę o zawale serca na jachcie wydzieliłem do tego wątku: viewtopic.php?f=18&t=14136 |
Autor: | palpo [ 21 sty 2013, o 00:53 ] |
Tytuł: | Re: Antykoncepcja a choroba morska |
Co do antykoncepcji: warto może przed rejsem przerzucić się z tabletek na plaster antykoncepcyjny. (tylko trzeba obliczyć kiedy, bo musi być stosowany cały miesiąc) * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * plitkin napisał(a): I kto tylko wpada na pomysl bzykanka kiedy sie ma chorobe morska? Pomysł bzykania to cały czas chodzi mi po głowie. ![]() |
Autor: | Gregs [ 21 sty 2013, o 10:25 ] |
Tytuł: | Re: Antykoncepcja a choroba morska |
palpo napisał(a): Pomysł bzykania to cały czas chodzi mi po głowie. ![]() I co się dziwić, że ludzie się później boją chodzić do dentysty ![]() |
Autor: | Maar [ 21 sty 2013, o 10:58 ] |
Tytuł: | Re: Antykoncepcja a choroba morska |
Gregs napisał(a): I co się dziwić, że ludzie się później boją chodzić do dentysty Na forum jest dwójka jawnych zębologów. Jak boga kocham, jak mnie coś w paszczy zaboli pójdę do okulisty, kardiologa, laryngologa, do jakiegokolwiek normalnego medyka.
|
Autor: | Zbieraj [ 21 sty 2013, o 11:58 ] |
Tytuł: | Re: Antykoncepcja a choroba morska |
Maar napisał(a): jak mnie coś w paszczy zaboli pójdę do okulisty, kardiologa, laryngologa, Polecam Ci proktologa. Właściwie Twoja dolegliwość dotyczyć będzie innego końca tej samej rury. ![]() ![]() |
Autor: | Były user [ 21 sty 2013, o 12:04 ] |
Tytuł: | Re: Antykoncepcja a choroba morska |
Zbieraj napisał(a): Maar napisał(a): jak mnie coś w paszczy zaboli pójdę do okulisty, kardiologa, laryngologa, Polecam Ci proktologa. Właściwie Twoja dolegliwość dotyczyć będzie innego końca tej samej rury. ![]() ![]() Ginekologa, Zbierau, ginekologa - radzi sobie taki z vagina dentata lusterków używa... |
Autor: | Maar [ 21 sty 2013, o 12:52 ] |
Tytuł: | Re: Antykoncepcja a choroba morska |
Może być proktolog, ginekolog a nawet patomorfolog, ważne, żeby nie był zębolog, bo to jakaś farsa jest :-( |
Autor: | Paco [ 26 sty 2013, o 13:33 ] |
Tytuł: | Re: Antykoncepcja a choroba morska |
Co do zwracania pastylek. Zalezne jest to po jakim czasie bedzie odruch wymiotny. Tabletka w czasie powiedzmy 15/20 min powinna sie rozpuscic a wiec i zaczac dzialac. Mniej wiecej to tak samo jak popicie piwem po jakims czasie. Nie dajmy sie zwariowac. A plaster bedzie dzialal jak sie nim zaklei chyba ![]() |
Autor: | Katrine [ 26 sty 2013, o 13:45 ] |
Tytuł: | Re: Antykoncepcja a choroba morska |
Paco napisał(a): A plaster bedzie dzialal jak sie nim zaklei chyba ![]() jakby nie patrzeć będzie działać;) no chyba że fala nas zaleje;) |
Autor: | Paco [ 26 sty 2013, o 13:52 ] |
Tytuł: | Re: Antykoncepcja a choroba morska |
no bo jak wiadomo dobrze zalewajaca fala nie jest zla. A jak wiadomo wszem i wobec, najlepszym zabezpieczeniem jest jednak szklanka wody.... |
Autor: | noone [ 26 sty 2013, o 14:30 ] |
Tytuł: | Re: Antykoncepcja a choroba morska |
Paco napisał(a): Tabletka w czasie powiedzmy 15/20 min powinna sie rozpuscic a wiec i zaczac dzialac Nie wprowadzaj ludzi w błąd, bo to poważny temat. Tabletka może wchłaniać się kilka godzin. |
Autor: | Paco [ 26 sty 2013, o 14:38 ] |
Tytuł: | Re: Antykoncepcja a choroba morska |
Moze lecz nie musi, trzeba by przestudiowac dokladnie ulotke. Prawdopodobienstwo zajscia w ciaze bedzie mniej wiecej takie samo jak w czasie lub po imprezie. Generalnie w czasach obecnych wbrew pozorom nie jest tak prosto splodzic potomka. |
Autor: | Katrine [ 26 sty 2013, o 14:41 ] |
Tytuł: | Re: Antykoncepcja a choroba morska |
Popatrzcie jacy znawcy tabletek się znaleźli;) ho ho:) |
Autor: | Sąsiad [ 26 sty 2013, o 15:04 ] |
Tytuł: | Re: Antykoncepcja a choroba morska |
Katrine napisał(a): Popatrzcie jacy znawcy tabletek się znaleźli;) ho ho:) A Ty myślisz, że dla nas to nieistotne? Tabletki, asekurella, lactacid, inne środki kobiece, to dla mężczyzny jest a be ce ![]() |
Autor: | noone [ 26 sty 2013, o 17:50 ] |
Tytuł: | Re: Antykoncepcja a choroba morska |
Paco napisał(a): Prawdopodobienstwo zajscia w ciaze bedzie mniej wiecej takie samo jak w czasie lub po imprezie. Jesteś lekarzem? |
Autor: | Paco [ 26 sty 2013, o 19:01 ] |
Tytuł: | Re: Antykoncepcja a choroba morska |
noone napisał(a): Paco napisał(a): Prawdopodobienstwo zajscia w ciaze bedzie mniej wiecej takie samo jak w czasie lub po imprezie. Jesteś lekarzem? zapijajac tabletki alkocholem, czy bawiac sie innymi uzywkami. Nie trzeba byc lekarzem. Jesli chcesz opinii lekarskiej moge pogadac ze znajoma ginekolog. Wszystko zalezy od wielu czynnikow. A do tego jeszcze trzeba miec ciut szczescia. (lub pecha) |
Autor: | noone [ 26 sty 2013, o 19:16 ] |
Tytuł: | Re: Antykoncepcja a choroba morska |
Paco napisał(a): Nie trzeba byc lekarzem. Ale przydałoby się mieć medyczne wykształcenie rzucając autorytatywnie twierdzenia w stylu: Paco napisał(a): Tabletka w czasie powiedzmy 15/20 min powinna sie rozpuscic a wiec i zaczac dzialac. Mniej wiecej to tak samo jak popicie piwem po jakims czasie. Nie dajmy sie zwariowac. na forum. Bez urazy, ale to bzdury, chcesz płacić alimenty? ![]() |
Autor: | Paco [ 26 sty 2013, o 19:20 ] |
Tytuł: | Re: Antykoncepcja a choroba morska |
ja tam sie wcale nie gniewam. Urazy nie chowam. Wiekszosc wiadomosci powinnabyc na ulotce. BTW jesli jest w stanie sie rozpuscic w ciagu kilkunastu min. Nie znaczy ze wchlonie sie w tym samym czasie. A co do ryzyka wpadki....jak pisalem. Trzeba miec kupe szczescia do tego. |
Autor: | Katrine [ 26 sty 2013, o 19:23 ] |
Tytuł: | Re: Antykoncepcja a choroba morska |
Panowie... Nie traktujcie kobiet tak przedmiotowo... Proszę was bardzo. Bo aż przykro mi się zrobiło jak to przeczytałam:/ |
Autor: | Paco [ 26 sty 2013, o 19:25 ] |
Tytuł: | Re: Antykoncepcja a choroba morska |
Kasienko, nikt, nie traktuje tutaj kobiet przedmiotowo. Wskaz mi prosze gdzie tak zostalo napisane. |
Autor: | Zbieraj [ 26 sty 2013, o 19:30 ] |
Tytuł: | Re: Antykoncepcja a choroba morska |
Katrine napisał(a): Bo aż przykro mi się zrobiło jak to przeczytałam:/ Kasieńko, na miłość boską! To Ty czytasz te pierdoły, które tu wypisujemy? ![]() Jak zobaczysz, że na forum piszą coś te wstrętne chłopy - spluń przez lewe ramię i krzyknij: Zgiń, przepadnij, siło nieczysta! ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |