Popatrzcie:
http://gcaptain.com/video-how-the-inter ... -distress/

Nie lubimy myśleć o rzeczach nieprzyjemnych, szczególnie wyruszając na z założenia miłe wakacje na jachcie. Morze jednak lubi zmieniać nasze plany, dlatego warto się zastanowić czy można zrobić coś jeszcze, by zwiększyć prawdopodobieństwo powrotu.
Trudno wyobrazić sobie co przeżywał człowiek dryfujący w sztormie przez cztery godziny, trudno też znaleźć bardziej właściwą osobę mówiącą o konieczności posiadania montowania PLB w kombinezonach ratunkowych.

A kto w ogóle widział takie kombinezony na jakimkolwiek jachcie? Sam spotkałem je raz i w niekoniecznie dobrym stanie.

Pewnie można. Tylko w którymś momencie gubi się sens zabezpieczeń i najlepszym będzie nie wyjeżdżać nigdzie. A i tak dopadnie nas banalna prawda - nie jesteśmy nieśmiertelni.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Ale pomoc nie zawsze musi przychodzić aż z kosmosu:
Dron defibrylator już prawie jest:
http://nt.interia.pl/raport-medycyna-pr ... Id=1545195

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Świat się rozwija. To, co teraz jest oczywiste, gdy było nowością pewnie spotykało się z takim samym wydziwianiem.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.