Miejsce : Śródziemne w okolicach Gibraltaru 20 mil do Hiszpańskiego brzegu.
Czas : wrześniowa noc.
Wiatr: jakaś dwójeczka.
Sytuacja : płyniecie niedużym jachtem , załoga 3 osoby i zauważacie łódź wypełnioną ludźmi, konkretnie czarnymi ludźmi , machają i coś wołają do was.

Pytanie: jak byście postąpili ?

_________________
Pozdrawiam
Witek
'odwierty do pomp ciepła'

A czy zauważona łódź tonie?
Bo to jakby istotne.
Poza tym, 20 mil od hiszpańskiego brzegu to Atlas już jest...

Ale zasadniczo, jeśli nie tonie - zawołalabym pewnie na ukfce jakąś hiszpańską stację brzegową (Tarifę na ten przykład) coby mieli ich na oku (tam jakby duży ruch jest). Być może (jeśli dość blisko lub zdecydowanie wkrótce będzie blisko toru) puściłabym Pan Pan - coby też okoliczne statki miały na uwadze.
A bardzo możliwe, że i zawołalabym Armadę, oni mają tam zwykle kilka okrętów kręcących się po Cieśninie.

Reasumując - upewniłabym się, że nie jestem jedyną, ktora ich widzi. Po dowolnej z tej opcji (bezpośrednio stacja brzegowa, bezpośrednio Armada, ogólnie Pan Pan) dostałabym natychmiast kontakt od Hiszpanów i to pewnie z dwóch kierunków, bo Tarifa słucha cały czas, okręty Armady także. Więc dalej po prostu słuchałabym ich.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Tak , łódź nie tonie.
Okolice Gibraltaru to określenie bardzo ogólne. Do Cieśniny było jeszcze 150 mil.

_________________
Pozdrawiam
Witek
'odwierty do pomp ciepła'

Rozwiniesz?

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Pewnie należy dla zasady odmachać ...



Chcesz wywołać dyskusję rasistowską ?
Pzdr
Kocur
ps. nie żebym był rasista ...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Nocą rozpoznaliście, że czarnoskórzy?
No dobra, nie czepiam się - biorąc pod uwagę pogodę, stan jednostki z której starają się zwrócić na siebie uwagę, wielkość własnej jednostki oraz odległość od brzegu, zrobiłbym najpierw wszystko by szybko i skutecznie powiadomić "służby brzegowe".
Liczyłbym na to, że helikopter może być tam poniżej godziny, patrolowiec z pewnie w 3-4 godziny...
Potem nadałbym na DSC pan-pan dla niewielkiego obszaru obejmującego centralnie moja i łodzi pozycję...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Marek Jeanneau opisywal przygode z murzynami i haslem "Liberty". Ja bym nie podplywal, wezwalbym pomoc przez radio i najwyzej asekurowal z daleka.

Moim zdaniem asekurować trzymając się blisko zaoferować ewentualnie wodę. Myślę, że i tak komunikacja z tymi ludźmi będzie ograniczona i nie dogadasz się czy komuś jest potrzebna pomoc medyczna. Chyba , że się mylę. Ale i tak podejście do nich jest bez celowe. Co można więcej zrobić aby nie narazić swojej załogi? Jeszcze pytanie co to za jednostka pływająca? Ilu ludzi na niej? Ale chyba prowadził bym ich wyznaczając najkrótszy kurs do brzegu.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Jakie lubisz fajki? Kawa czy herbata? Bardziej słodycze czy krakowska sucha? Szachy czy scrabble? Krzyżówki czy sudoku?

Jakie lubisz fajki? Kawa czy herbata? Bardziej słodycze czy krakowska sucha? Szachy czy scrabble? Krzyżówki czy sudoku? :rotfl /quote] Nie rozumiem? Możesz dokładniej.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Jak już będziesz czekał na wyjaśnienie twojej roli w zorganizowanym przemycie nielegalnych imigrantów na teren Unii w hiszpańskim areszcie to będę się czuł w obowiązku poratować Kolegę z forum właściwie ukompletowaną paczką.

To jak już Kolega wyjaśnił Ci Leszku dobitnie temat to teraz mam nadzieje zgodzisz się z mną, że jedyne co należy zrobić to odmachać (a czy przyjaźnie czy nie to zależy od stanu Twojego rasistowskiego nastawienia do murzynów )...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Kurcze będę zobowiązany. Dzięki. Ale nikt mi nic nie zrobi gdy będę asekurował. I ewentualnie jakoś podam wodę.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Poważnie? Na serio? A to w porządku…


PS. Jakie te fajki chcesz?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Co robić napisali Monia i Jaromir. Życie należy ratować zawsze. Uchodźcy to często biedni zdesperowani ludzie - ale ta wiedza nie zwalnia nas z myślenia… w szczególności o bezpieczeństwie naszej jednostki i jej załogi… Jeśli to uchodźcy polityczni i ich życie w ojczyźnie jest zagrożone to po przejęciu przez służby dostaną azyl, jeśli ekonomiczni - no cóż mieli mniej szczęścia niż my z miejscem narodzin…

Sporty. Pamiętasz takie?

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Poszukam w antykwariatach względnie nabędę maszynkę, bibułki, trociny i jakiś podlejszego gatunku tytoń

Ale tylko radomskie! Łódzkie i krakowskie były do kitu.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Tak tylko radomskie. Im to nic nie mówi. Teraz tylko Camele i inne. A Ja palę fajkę i Amphora (jeżeli dobrze napisałem sorry). Paliłem Najprzedniejszy ale to już przeszłość. Był moment, że paliłem PRINC ALBERT (jak dobrze napisałem) o smaku suszonej śliwki ale nie mogę tego tytoniu już znaleźć. Szkoda.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Glosa do mojej opowieści o przyprowadzeniu "Spaniela II" z USA do Polski:
Popłynąłem kontenerowcem, jako asystent nawigacyjny do Stanów, żeby przyprowadzić "Dal". Zabrałem, rzecz jasna, większy zapasik sportów (radomskich), bo różnica w cenach w owych czasach była kolosalna.

Niestety, musiałem kupować również amerykańskie. Sporty mogłem palić tylko na ulicy. Zapalenie sporta w restauracji, kawiarni itp. miało taki skutek, że po moim trzecim (najdalej) sztachnięciu się, osobnicy przy sąsiednich stolikach zaczynali zaglądać pod stoliki, żeby sprawdzić, gdzie się pali ta cholerna wykładzina podłogowa, a kiedy ja gasiłem peta - obsługa knajpy dzwoniła po brygadę fajermanów i po serwis od czujników pożaru, bo się nie włączyły.

Musiałem nosić dwie paczki: sporty paliłem na ulicy, a w pomieszczeniach zamkniętych - viceroye (bo były najtańsze )

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Do radomskich podobno dodawali tytoń

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

No, takie plotki chodziły, ale myśmy dawali im zdecydowany odpór, bo były rozsiewane przez "Wolną Europę" i inne wrogie nam ideowo ośrodki burżuazyjnej propagandy .

Dokładne natomiast badania nad ilością tytoniu w tytoniu wykazywały jednoznacznie, że siano z łąk koło Radomia było absolutnie najlepsze, co - niezależnie od badań naukowych - potwierdzały miejscowe krowy.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

http://www.fajkowo.pl/ Princa Alberta ani innej machorki tu nie znajdziesz, ale jest sporo dobrych tytoniów. To największa traffica internetowa w Polsce.
Jak lubisz tytonie aromatyzowane (Amphora) to polecam http://www.fajkowo.pl/pl/p/Tyton-fajkow ... e-50g/6486 , http://www.fajkowo.pl/pl/p/Tyton-fajkow ... s-50g/7055 lub z tańszych http://www.fajkowo.pl/pl/p/Tyton-fajkow ... e-40g/7258.

Amphora zeszła na psy od czasu jak nie robią jej Holendrzy. Teraz to zmiotki z podłogi

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Dyskusja się rozwinęła szeroko, jak widzę.
Sytuacja zdarzyła się naprawdę, Wprawdzie nie mi osobiście ale na moim jachcie.
I to do mnie kolega zadzwonił z pytaniem " co robić ? ".
Naszym głównym dylematem było to , jak blisko do nich podpływać.
Czy aby pasażerowie tej łodzi nie zechcą jej zamienić na wygodniejszy , bądź co bądź , jacht żaglowy.( tu istotna była moja informacja o kolorze skóry , który świadczył ,że nie są to zagubieni wędkarze , tylko uciekinierzy z Afryki)
Po kilku wykonanych przeze mnie telefonach do hiszpańskich ratowników, podaniu pozycji itp. koledzy popłynęli dalej.
Następnego dnia dowiedziałem się ,że odnaleziono 15 Algierczyków.

_________________
Pozdrawiam
Witek
'odwierty do pomp ciepła'

Znam przypadek kiedy po udzieleniu pomocy tonącej łodzi; kapitan Kazimierz Kwasiborski nie przeżył długo w oficjalnym państwowym więzieniu:
http://www.archiwum.wyborcza.pl/Archiwu ... mach,.html

inni też byli:

http://www.goldenline.pl/grupy/Przedsie ... em,936570/


MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

http://www.bbc.com/news/world-europe-30669136