Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Prom na Stromboli, podejście do keji, tratwy, helikopter...
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=18&t=24673
Strona 1 z 1

Autor:  northeaster [ 21 cze 2016, o 20:13 ]
Tytuł:  Prom na Stromboli, podejście do keji, tratwy, helikopter...

Nikomu nic się nie stało, statek zabrał dżwig.



http://video.corriere.it/stromboli-alis ... 78a4af30ec

Autor:  reed [ 21 cze 2016, o 22:04 ]
Tytuł:  Re: Prom na Stromboli, podejście do keji, tratwy, helikopte

ufff .... :-(

Autor:  Leszek [ 21 cze 2016, o 22:53 ]
Tytuł:  Re: Prom na Stromboli, podejście do keji, tratwy, helikopte

Zawsze mi żal. Robili co mogli.

Autor:  _jp_ [ 22 cze 2016, o 23:39 ]
Tytuł:  Re: Prom na Stromboli, podejście do keji, tratwy, helikopte

Ale co tam się właściwie stało? Przywalili burtą za pierwszym podejściem a potem robili już awaryjne sztrandowanie, czy przywalili właśnie podchodząc od drugiej strony pirsu?

Autor:  ladzk [ 24 cze 2016, o 21:56 ]
Tytuł:  Re: Prom na Stromboli, podejście do keji, tratwy, helikopte

Leszek napisał(a):
Zawsze mi żal. Robili co mogli.


Raczej to, czego nie powinni.

Jaka nadzwyczajna okoliczność zmuszała ich do wysadzenia ludzi dokładnie w tym miejscu i czasie (poza rozkładem jazdy i treścią biletów)? Nie dało się popłynąć gdzieś, gdzie będzie bezpiecznie? Ewentualny hotel dla pasażerów to za duży wydatek?

Na mój gust kapitan nie powinien już dowodzić niczym więcej jak balią w przydomowym basenie.

Autor:  Leszek [ 24 cze 2016, o 22:35 ]
Tytuł:  Re: Prom na Stromboli, podejście do keji, tratwy, helikopte

ladzk napisał(a):
Na mój gust kapitan nie powinien już dowodzić niczym więcej jak balią w przydomowym basenie.
A wiemy dokładnie co się stało? Z tego co widać na filmie miał kłopoty z maszyną. Zresztą ważne, że nikomu nic się nie stało. A czy nie powinien? Poczekajmy. Myślę, że za daleko idące wnioski.

Autor:  billyb [ 5 lip 2016, o 09:35 ]
Tytuł:  Re: Prom na Stromboli, podejście do keji, tratwy, helikopte

ladzk napisał(a):
Leszek napisał(a):
Zawsze mi żal. Robili co mogli.


Raczej to, czego nie powinni.

Jaka nadzwyczajna okoliczność zmuszała ich do wysadzenia ludzi dokładnie w tym miejscu i czasie (poza rozkładem jazdy i treścią biletów)? Nie dało się popłynąć gdzieś, gdzie będzie bezpiecznie? Ewentualny hotel dla pasażerów to za duży wydatek?

Na mój gust kapitan nie powinien już dowodzić niczym więcej jak balią w przydomowym basenie.


Byłeś tam kiedyś pod żaglami albo promem?
Może wtedy byś nie ferował tak szybkich wyroków. Stromboli to wierzchołek wielkiej góry w wodzie. Podejść prawie nie ma. Przy tym wietrze keja na drugiej stronie wyspy odpada. Naookoło tylko głębia. Jeżeli podchodził, to musiał. Ci ludzie na ogół wiedzą, co robią - pomijając smutny przypadek pana Schettino :lol:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/