Wiem, ale nie wiem, czy On też.

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

oczywiście,że też

_________________
pozdrowienia piotr

Oczywista oczywistość,jak się człowiek spieszy to......
Właśnie wyciąłem prawie identyczny numer jak podawany przeze mnie przykład i to w tym samym poście.
Przepraszam i idę się wstydzić do samotni(garażu znaczy).

p.s.
gdybym kiedyś zmieniał pracę to widzę u siebie potencjał.

Marianie, jestem absolutnie pozytywnie nastawiony w stosunku do Ciebie od dluzszego czasu. Tak naprawde wkurzylem sie tylko raz i to kilka ladnych lat temu kiedy obrazilws moich przyjaciół i ludzi, ktorych darze ogromnym szacunkiem. Szybko mi przeszlo,sprawa poszła w niepamiec i dawno juz jestem totalnie wyluzowany. Powinienes to wyczuc juz dawno temu

Je też ich darzę szacunkiem, ale jak ktoś projektuje jeszcze bardziej żelazkowatą łódkę, (od tej na której Baoo płynie) to wie, że będzie na moim celowniku i nie ma zmiłuj.
Wszak nie ja wybierałem jakiego kształtu będzie ta łódka, więc nie ja winien.

Ale ale - czy (znaczy od kiedy) krytyka projektu jest obrażaniem osoby projektanta?


Miło mi, ale i smutno, że nie wyczuwam... taki już gruboskórny jestem.


MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Trochę nie podoba mi się, przyjęty jakby przez aklamację wniosek, że każdy jacht może się wywrócić i jest to niezależne od żeglarza. I tak i nie. Tak bo może się trafić fala ekstremalna. Nie, bo jednak parametry jachtu mają bardzo duże znaczenie. Jacht bardziej stateczny, szybciej i aktywniej pływający, ma większe szanse. Tak więc warto tę szansę zwiększać.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Tomku, mnie się on jeszcze bardziej nie podoba, ale badania nie kłamią. Tylko, tak jak napisałam - im większy zakres stateczności, większy jacht etc - tym prawdopodobieństwo spotkania tej fali w tym jednym, najgorszym miejscu jest mniejsze.

Ale z punktu widzenia fizyki nie ma jachtu który nie może się wywrócić.
My możemy mu to utrudnić lub ułatwić (np. poprzez swoje błędy...).

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

I na tym warto się skupić. Nie psujmy stateczności jachtu, nie licząc się z konsekwencjami.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Poniewaz nie jestem konstruktorem a jedynie uzytkownikiem jachtu, niesmialo przypominam ze jacht to dosc skomplikowane urzadzenie ktore stanowi calosc i jako calosc powinno byc projektowane i uzywane. Jesli jednostka jest malo stateczna to nie wystarczy jedynie dowalic balastu . Z tego co widze wielu o tym zapomina, lub nie zdaje sobie z tego sprawy.

I to są prawdziwie święte słowa! Właśnie o to chodzi, że w dobrym projekcie nie można sobie dowolnie dodawać ciężarów. A to roler zamontuję, a to radar, a to jeszcze pierdylion rzeczy. Tak się robi, i skutków od razu nie widać. Albo w ogóle nie widać, jak jacht pływa w dobrych warunkach (poza tym, że jacht jest wolny, ale komu przeszkadza "nieistotny ułamek węzła").
Tylko że wszystko jest do czasu. Trafi się większa fala, i koniec.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Widzisz niedawno Kolega stracil maszt na swoim jachcie. To byla amatorska przerobka znakomitego malego morskiego jachtu typu Cruiser 22. Budowniczy podniosl wolna burte, zmienil takielunek z ulamkowego na topowy. Lodka byla bardzo miekka dlatego Kolega jacht mocno dobalastowal , oczywiscie dodal roler, kaczy dziob itd itp. Przez ostatnie zimy jacht stal z postawionym masztem bez biezacej kontroli. Na przelomie widac bylo ze znaczna czesc
profilu miala pekniecie juz od jakiegos czasu.

Marku, trzeba zdefiniować co to jest mało stateczna.
Znaczy: kiedy jest ta (za?) mała stateczność: na początku, czy na końcu.
Perła była mało stateczna na początku, ale na końcu była wystarczająco, żeby wstać.

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Ile znasz przypadkow kiedy jednokadlubowa jednostka pozbawiona masztu nie wstala ?

Kilka: z jachtem Izabeli na czele.
Ale co to ma do rzeczy skoro z wykresów stateczności wynika, że żelazka, a tym bardziej pustaki, maja doskonałą stateczność w pozycji do góry kilem... wręcz większą niż w pozycji normalnej, porównywalną wręcz do wielokadłubowców.

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Widzisz ta setki tysiecy zeglujacych jachtow to kilka przypadkow, dotyczacych bardzo specjalistycznych jednostek. Ponadto do konca nie wiadomo kiedy te lezace jachty maszty utracily.

Dodatkowe umiejętności sternika. Ja nie wiem ile ale to jest spory procent sukcesu.

Ps. Oczywiście uwaga ogólna

_________________
pozdrowienia piotr

Oczywiście znasz sposób, by samotnie żeglując mieć sprawnego i umiejącego sternika na ciągłej wachcie przez dobę, dwie, trzy... osiem...

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Umiejetnosc rozkladnia sil i ich regeneracji nalezy rowniez do umiejetnosci dobrego sternika zeglujacego samotnie

Colonel. W ps. Napisałem że to uwaga ogólna. Tobie specjalnie wytłumaczę,że oczywiście nie miałem na myśli Bartka. Ale jak już pytasz to odpowiem ,że znam. Warto poczytać jak sobie z brakiem snu radzą zawodowcy czy inni samotni żeglarze.

_________________
pozdrowienia piotr

To też choć nie to miałem na myśli. Mnie bardzo interesuje jak tecnika,umiejetnosci szybkość i tzw.zylowanie j
wpływa na awarię i usterki jachtu.

_________________
pozdrowienia piotr

Bardzo wplywa. Powodem wielu awarii jest czynnik ludzki. Czesto nawet nieswiadomy czynnik ludzki. Widzialem mnostwo zeglarzy na ciezkich kilowych jachtach, ktorzy forsowali sprzet nie majac nawet swiadomoaci o tym (przebrane zagle i stala kontra na sterze - klasyka). Jacht bietze na siebie skutki tych błędów, niwelując ich wplyw. Do czasu, az cos nie wyttzyma...

też tak mi się wydaje,na moje niewprawne oko to najważniejszy czynnik. Szkoda,że niewiele się o tym mówi co też zresztą rozumiem. Szkoda tylko,że się czasami obraża jachty

_________________
pozdrowienia piotr

Piotrze, miałem na myśli to, że przy tygodniach albo miesiącach w "Czterdziestkach" nie da się sterować i to dobrze ręcznie cały czas ani większość czasu. Jest nieunikniona jazda samosterownie.
I stąd dywagacje np Moitessiera o różnych technologiach tej jazdy w sztormie. Upraszczając "hamować, czy pędzić" i jaki hamulec, a jaki napęď. (B. Moitessier "Długa Droga").

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Od czasow Moitessiera i jago "Joshua" swiat a w tym konstrukcje jachtow, materialy i osprzet nieco sie zmienily i to co dobre dla ciezkiego stalowego jachtu z drewnianymi pelnymi masztami niekoniecznie sprawdza sie w obecnych czasach .

To prawda. Czasami mnie się wydaje że książki na których się wychowalismy są czasami przekleństwem.

_________________
pozdrowienia piotr

Dlatego warto siegac po nowe pozycje, ciekaw jestem ilu Kolegow czytalo "Podstawy projektowania jachtow " ?. To wbrew tytulowi pozycja nie tylko dla projektantow.

Jakąś dyskryminację tu uprawiacie...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Moniu, mam nadzieje ze mi wybaczysz , Ty jestes dla mnie "techniczna" co w przypadku Twojej płci jest raczej wyjatkiem . Chlubnym oczywiscie.

Jeśli bym nie miała zamiaru wybaczyć, to i uśmieszka raczej by nie było

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Co powinna odczuwać kobieta określona przez mężczyznę jako "techniczna".
Oto jedna z zagadek XXI wieku.
v