Dzisiaj w nocy otrzymaliśmy smutną wiadomość od kapitana Henryka Jaskuły. Jacht Perła, na którym znajduje się samotny żeglarz Bartek Czarciński, został przewrócony przez falę na Oceanie Indyjskim.

W ostatnim e-mailu, który Bartek wysłał do kapitana Jaskuły (wczoraj o godzinie 22.11 GMT), podawał siłę wiatru 33,6 węzłów, z kierunku 31 stopni (NE). Wiatr był już słabszy od poprzedniego komunikatu z 10.59 GMT (36 węzłów). Słabł i skręcał na N. Wcześniej wiatr był silniejszy (ok.40 w) i kapitan Czarciński ustawił Perłę w dryfie. Nie wiemy, jak i o której godzinie doszło do wywrotki jachtu. Najważniejsze, że Bartek żyje, a pomoc jest w drodze.

Dobrze że Bartek żyje. Meldujcie jak coś wiecie na bieżąco proszę.

Dobrze że Bartek żyje. Meldujcie jak coś wiecie na bieżąco proszę.

Znaczy co?
Wszystko jasne. Żeglarz uratowany, rejs zakończony.

Znaczy np: żeglarz jeszcze musi wrócić do domu. Znaczy np.: może komuś coś powie i poprosi o przekazanie "w świat". Znaczy: może rodzina lub sam żeglarz potrzebuje pomocy w sprowadzeniu Bartka. Znaczy: może Bartek będzie chciał opowiedzieć więcej o samym wypadku. Znaczy: może warto choćby wiedzieć, że żeglarz dotarł bezpiecznie do portu, a później do domu.

Podczas sztormu jacht został przewrócony do góry dnem, a maszt złamany. Wydarzyło się to 4.10. około 7:30. Bartek zmuszony był wezwać pomoc. Dzisiaj (5.10.) około 11:00 został ewakuowany i obecnie, już bezpieczny, płynie do Port Elizabeth w RPA

SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Colonel ja Ciebie znajdę. I zniszczę twój:

Perla zatonęła.

A skąd ta informacja, bo nigdzie w oficjalnych informacjach (strona i facebook polacydookolaswiata) nic takiego nie widziałem?

W środę 5 października kapitan Bartłomiej Czarciński, który samotnie żeglował Non Stop Dookoła Świata, przerwał rejs.

O 10.28 żeglarz został podjęty na pokład statku handlowego „Ultra Excellence" i płynie w kierunku Port Elizabeth.

Kapitan Czarciński aktywował swoją radiopławę około godziny 14.00 czasu lokalnego wczoraj, 4 października, stracił maszt, a jego jacht wywrócił się dwukrotnie, Bartek miał problem z wodą i przciekiem w środku i wymagał natychmiastowej pomocy.

Handlowy statek „Ultra Excellence" podjął żeglarza na pokład 5 października o godzinie 10.28 na pozycji: 39-01.2S/019-55.1E. „Ultra Excellence" zmierza teraz do Port Elizabeth, a stan zdrowia żeglarza jest bardzo dobry.

Jacht „Perła" obecnie dryfuje na wpół zanurzona.

Kapitan Bartłomiej Czarciński wyruszył w swój wokółziemski rejs non stop 4 czerwca tego roku z mariny w Górkach Zachodnich. Planował w ciągu 350 dni przepłynąć 28 tysięcy mil morskich. Przygotowania do rejsu trwały kilka lat. Najwięcej czasu żeglarz poświęcił na zbudowanie jachtu. Jego konstrukcja oparta była na kompozycie żywicy poliestrowej i tkanin szklanych.

Kilka dni po starcie z Górek Zachodnich Bartek Czarciński przerwał rejs z powodu kolizji ze statkiem. Żeglarz nie ucierpiał, a jego „Perła", poza uszkodzonym masztem nie miała innych usterek. Do zderzenia doszło po minięciu przez Bartka szwedzkiego Helsingborgu, u wejścia do Cieśniny Kattegat. Maszt wygiął się tuż za bomem. Żeglarz musiał wrócić do Świnoujścia, gdzie wymieniono uszkodzony maszt i wyprawa była kontynuowana.

1 października żeglarz wpłynął na Ocean Indyjski i - jak sam relacjonował - z uwagi na przeciwny wiatr żegluga nie była prosta

A teraz nie przeszkadzajmy ekipie lądowej, mają trochę do zrobienia.

z uwagi na przeciwny wiatr żegluga nie była prosta

czy jest szansa na odzyskanie wartości jachtu (z wyposażeniem) od ubezpieczyciela?

A co ci do tego?

Tiaa, największa frajda czyli zaglądanie innym pod kołdrę i do portfela.

Tiaa, największa frajda czyli zaglądanie innym pod kołdrę i do portfela.