Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Zjawa IV na mieliźnie
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=18&t=25508
Strona 19 z 24

Autor:  cine [ 22 sty 2017, o 23:04 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

noone napisał(a):
cine napisał(a):
Zostało wymienionych kilka wręg i całe poszycie poniżej linii wodnej + sporo innych detali w okolicy rufy.
Całość - kilkadziesiąt tysięcy pln

Porównujesz nieporównywalne, ale zgadzam się, że nie warto za wcześnie żegnać się ze Zjawą.

Całkowicie porównywalne.
Jeżeli u mnie to kosztowało kilkadziesiąt tysięcy to niech w przypadku Zjawy kosztuje 10x, a nawet 15x tyle.
W co wątpię.
To jeszcze bardzo daleka droga do milionów.
Chyba, że komuś będzie zależało na wyższych kosztach.

Autor:  PioBia [ 22 sty 2017, o 23:04 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

cine ubiegł mnie w wątpliwościach. Od godziny oglądam zdjęcia i również podziwiam pewność sądów wysnutych na ich podstawie. Nie twierdzę, że Zjawa jest warta remontu. Ale nie rozumiem na jakiej podstawie już wiadomo co wymieniać, a czego nie.

Z innej beczki - zwróćcie uwagę na zastosowane łączniki. Jeszcze kilka sezonów i rdza zjadłaby je doszczętnie. Czarne plamy na plankach również pochodzą od korodujących wkrętów/gwoździ.

Autor:  Młody Zbieraj [ 22 sty 2017, o 23:23 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

cine napisał(a):
W sumie wszystko zależy w jakim stanie jest to czego nie widać, czyli wręgi i stępka. Całość nie została w jakiś szczególny sposób pokrzywiona.


Wręgi są w koszmarnym stanie. Nie zrobiłem zdjęcia, ale akurat nagrałem telefonem, to zrobię później screenshota.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

EDIT: W takim stanie były te wręgi, które były widoczne na wierzchu.

Obrazek

Dla tych, którym dalej niewiele to mówi - ta wręga na zdjęciu jest zaledwie połowy swojej normalnej głębokości. Reszta została zdarta.

Autor:  cine [ 23 sty 2017, o 00:06 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Młody Zbieraj napisał(a):
Dla tych, którym dalej niewiele to mówi - ta wręga na zdjęciu jest zaledwie połowy swojej normalnej głębokości. Reszta została zdarta.

To tylko świadczy o tym jak solidnie jest zbudowana Zjawa.

Autor:  Ejdzej [ 23 sty 2017, o 00:46 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Cine remont robiłeś sam, czy robili to zawodowcy, czyli osoby, które poza tym, że się na tym znają to jeszcze się z tego utrzymują i płacą podatki. Jest temat związany z remontem Magnoli, ca. 700 tys. zł. Ze swoich źródeł wiem ile kosztuje remont jachtu typu Opal, ca. 1,5 mln zł. Koszt rzucony przez Corsa może się wiązać z jego wyceną, ale jak się ma taką renomę to można rzucać takie kwoty. Napewno ewentualny koszt remontu Zjawy, jeżeli byłby wykonywany w warunkach stoczniowych liczony byłby w milionach PLN.

Autor:  Kurczak [ 23 sty 2017, o 07:39 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Od lat na Gocławiu stoi "trzeci bliźniak" Roztocza i Daru Szczecina i nie ma chętnych na zainwestowanie kasy w dokończenie remontu i przywrócenie do eksploatacji...
A zdaje się być w lepszym stanie...

Kwestia czy armatora stać na remont ?

Autor:  plitkin [ 23 sty 2017, o 07:51 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Dywagujecie nad wlasnoscia prywatna tak jakby od tego cokolwiek zalezalo.

Wg mnie rachunek jest prosty i zna/pozn go armator. Zweryfikuje z wlasnymi mozliwosciami i planami i podejmie odpowiednia dla siebie decyzje. Ja bym w zyciu takiej kasy w taki jacht nie pakowal.

Autor:  redgrist [ 23 sty 2017, o 07:54 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Eeee hmm, przecież ta jednostka była ubezpieczona i kasa pójdzie z ubezpieczenia?
Czy ubezpieczenie było tylko na ratowanie, a na doprowadzenie do stanu przed wypadkiem nie i coś mi umknęło?

Autor:  plitkin [ 23 sty 2017, o 08:02 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

redgrist napisał(a):
Eeee hmm, przecież ta jednostka była ubezpieczona i kasa pójdzie z ubezpieczenia?
Czy ubezpieczenie było tylko na ratowanie, a na doprowadzenie do stanu przed wypadkiem nie i coś mi umknęło?


Umknal Ci jeden szczegol: to jak zostanie wykorzystane ewentualne odszkodowanie jest suwerenna decyzcja ubezpieczonego. Pomijajac sam fakt mozliwosci uznania szkody za calkowita i ewentualnej decyzji zabrania wraku przez TU.

Autor:  Stara Zientara [ 23 sty 2017, o 12:18 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

cine napisał(a):
Wymiana poszycia całego kadłuba
Wystarczy wymienić poszycie na jednej burcie poniżej linii wodnej - czyli ok. 1/4.

Wręg Zjawa ma kilkadziesiąt. Wszystkie są wykonane z kilku elementów. Wstępne oględziny po wydobyciu wykazały konieczność wymiany ok. 10 i to (znowu) na jednej burcie.

Autor:  cine [ 23 sty 2017, o 12:32 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

plitkin napisał(a):
Pomijajac sam fakt mozliwosci uznania szkody za calkowita i ewentualnej decyzji zabrania wraku przez TU.

A na cholerę TU wrak statku, którego składowanie będzie kosztowało kilka pensji ładnej sekretarki miesięcznie? :rotfl:
4 razy miałem szkodę całkowitą samochodu (za każdym razem z powodu niskiej wartości onego w stosunku do wartości odtworzeniowej).
3x to były samochody w leasingu a raz prywatny.
Nigdy TU nie zabrało pozostałości.
Z tym, że zawsze mnie pytali czy chcę całość odszkodowania i zabierają czy jakieś 90% i złom jest mój.
Nawet za każdym razem oddawali dowód rejestracyjny beż żadnej adnotacji o skasowaniu.
Tak samo było z zalaną maszyną za kilkadziesiąt tyś. Nie chcieli jej ale miałem wybór.
Tak samo najpewniej będzie z jachtem.

P.S. Taka rada dla tych co nie wiedzą.
W przypadku poważniejszego wypadku za żadne skarby nie wolno oddać Policji dowodu rejestracyjnego. Bo wtedy trafi do Wydziału Komunikacji i może być po ptokach. Kasacja dowodu.

Autor:  plitkin [ 23 sty 2017, o 12:43 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

cine napisał(a):
P.S. Taka rada dla tych co nie wiedzą.
W przypadku poważniejszego wypadku za żadne skarby nie wolno oddać Policji dowodu rejestracyjnego. Bo wtedy trafi do Wydziału Komunikacji i może być po ptokach. Kasacja dowodu.


Policji to w ogóle papierów nie wolno dawać. Zwłaszcza prawa jazdy, jeżeli jest ryzyko zabrania.

Autor:  cine [ 23 sty 2017, o 12:49 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

plitkin napisał(a):
cine napisał(a):
P.S. Taka rada dla tych co nie wiedzą.
W przypadku poważniejszego wypadku za żadne skarby nie wolno oddać Policji dowodu rejestracyjnego. Bo wtedy trafi do Wydziału Komunikacji i może być po ptokach. Kasacja dowodu.


Policji to w ogóle papierów nie wolno dawać. Zwłaszcza prawa jazdy, jeżeli jest ryzyko zabrania.

I tak zrobił kolega, kiedy go zatrzymali na rowerze po kilku piwach.
"Mam w domu"
Kiedy przyszło wezwanie z Wydziału Komunikacji poszedł i powiedział, że zatrzymała Policja i on nie ma a był tak pijany że nie pamięta czy mu dali jakieś pokwitowanie.
Sprawa się rozmyła a on dalej jeździł z prawkiem a był handlowcem więc musiał jeździć.
Teraz to by chyba nie przeszło bo każda kontrola to od razu komputer ale kiedyś były normalniejsze czasy.
W każdym razie jeździł ostrożnie i żadnej kontroli nie miał w tym czasie.

Autor:  Jaromir [ 23 sty 2017, o 13:03 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Młody Zbieraj napisał(a):
Poszycie, wręgi, kil, w zasadzie wszystko w stanie, który nadaje się tylko do wyrzucenia.

"Poszycie, wręgi" - mówisz, że trzeba wyrzucać również nienaruszone poszycie i wręgi z całej prawej burty? "Kil" - też chciałbyś wyrzucać?
"W zasadzie wszystko" - czyli wymieniony dwa lata temu pokład - też "w stanie do wyrzucenia", tak strasznie ucierpiał? Maszty, olinowanie, osprzęt pokładowy, żagle - też "tylko do wyrzucenia"? Heh...
Młody Zbieraj napisał(a):
wymiana całego kadłuba to nic innego, jak budowa jachtu od nowa.

Konieczność wymiany kilkunastu, może nawet połowy wręg jednej burty i naprawa zniszczonych planek z jednej burty - to "wymiana całego kadłuba"? Oraz "nic innego, jak budowa jachtu od nowa"?
Serio?

cors napisał(a):
Próchno w najczystszej postaci. Konieczna rewitalizacja jak Zaruskiego. Koszt ok. 6,5 mln PLN + VAT, baz transportu do Polski.

I stwierdzasz ową "najczystszą postać" oraz dokonujesz wyceny naprawy na podstawie zdjęć?
I porównujesz wyremontowaną 2 lata temu Zjawę z Zaruskim, który przed odbudową najpierw gnił opuszczony w Jastarni (2-3 lata?...w tym pewien czas na dnie...) a potem rozsychał się przez kolejne 4 lata, porzucony w stoczni we Władziewie? Z Zaruskim, co swój ostatni prawdziwy remont przeszedł kilkadziesiąt lat przed odbudową?
Jakże to profesjonalnie zabrzmiało...

Autor:  M@rek [ 23 sty 2017, o 13:36 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Kurczak napisał(a):
Od lat na Gocławiu stoi "trzeci bliźniak" Roztocza i Daru Szczecina i nie ma chętnych na zainwestowanie kasy w dokończenie remontu i przywrócenie do eksploatacji...
A zdaje się być w lepszym stanie...

Kwestia czy armatora stać na remont ?


Skad to wiesz ? Wiesz Kto jest wlascicielem i czy chce sie jachtu pozbyc ?

Autor:  cine [ 23 sty 2017, o 15:00 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

M@rek napisał(a):
Kurczak napisał(a):
Od lat na Gocławiu stoi "trzeci bliźniak" Roztocza i Daru Szczecina i nie ma chętnych na zainwestowanie kasy w dokończenie remontu i przywrócenie do eksploatacji...
A zdaje się być w lepszym stanie...

Kwestia czy armatora stać na remont ?


Skad to wiesz ? Wiesz Kto jest wlascicielem i czy chce sie jachtu pozbyc ?

Tu coś bylo ale też nie wiadomo kto za "Teligą" stoi.
viewtopic.php?f=30&t=6944&start=570&p=79914&view=show#p79914

Autor:  Kurczak [ 23 sty 2017, o 15:08 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Wiem kto jest właścicielem.
Właściciel niedawno zlecił wycenę Teligi.
Czy będzie go sprzedawał ? Raczej tak. Bo na dokończenie remontu potrzeba okrągłej sumy a to firma jest państwowa...

Gdyby mnie było stać - to bym go kupił. Wszak tylko trzy takie są na tym padole :)

Autor:  cine [ 23 sty 2017, o 16:51 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Kurczak napisał(a):
Wiem kto jest właścicielem.
Właściciel niedawno zlecił wycenę Teligi.
Czy będzie go sprzedawał ? Raczej tak. Bo na dokończenie remontu potrzeba okrągłej sumy a to firma jest państwowa...
Gdyby mnie było stać - to bym go kupił. Wszak tylko trzy takie są na tym padole :)

To trzymaj rękę na pulsie. Nie mówię, że kupię ale podumać zawsze warto.

Autor:  Kurczak [ 23 sty 2017, o 16:54 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Tak trzymam :)

Autor:  cors [ 23 sty 2017, o 20:50 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Jaromir napisał(a):
Jakże to profesjonalnie zabrzmiało...

No.

Autor:  Krzysiek.K [ 23 sty 2017, o 22:03 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Młody Zbieraj napisał:
".. Prędzej bym przeniósł detale (drewniana deska z napisem "Zjawa IV" czy inne) na nowy jacht. Jacht, który będzie mniej kosztochłonny, łatwiejszy w utrzymaniu, zoptymalizowany (w tym może nieco pod niepełnosprawnych, ale ta sprawa zostaje do dyskusji), etc ... "
W zaistniałej sytuacji, gdyby ktoś coś chciał działać w temacie kulawych (tzn. niepełnosprawnych), to chętnie pomogę.

Autor:  _jp_ [ 24 sty 2017, o 09:20 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Jaromir napisał(a):
Młody Zbieraj napisał(a):
wymiana całego kadłuba to nic innego, jak budowa jachtu od nowa.
Konieczność wymiany kilkunastu, może nawet połowy wręg jednej burty i naprawa zniszczonych planek z jednej burty - to "wymiana całego kadłuba"? Oraz "nic innego, jak budowa jachtu od nowa"?
Serio?

Biorąc pod uwagę, że wymiana "nawet połowy wręg jednej burty i naprawa planek z jednej burty" powodowałaby konieczność rozebrania tejże burty do szkieletu i w związku z tym także zabudowy wewnętrznej, to Młody Zbieraj dużo chyba nie przesadził. Pierwsze relacje głosiły, że zabudowa wewnątrz w dużym stopniu też wymaga wymiany. A jaki jest stan silnika, agregatu, pomp, GTR-ki (i ogólnie - instalacji elektrycznych) po kilkudniowym zalaniu?
O ile część materiałów i wyposażenia dałoby się powtórnie wykorzystać, to koszty robocizny mogą być jak przy budowie nowego albo i wyższe - bo dochodzi rozbieranie, czyszczenie itd.?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

redgrist napisał(a):
Eeee hmm, przecież ta jednostka była ubezpieczona i kasa pójdzie z ubezpieczenia?
Czy ubezpieczenie było tylko na ratowanie, a na doprowadzenie do stanu przed wypadkiem nie i coś mi umknęło?
A na jaką kwotę była Zjawa ubezpieczona? Starczy na pokrycie i kosztów wydobycia i kosztów remontu? - chyba nie bardzo :-(

Autor:  bury_kocur [ 24 sty 2017, o 09:36 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

_jp_ napisał(a):
Starczy na pokrycie kosztów (...) remontu? -



Szczególnie , że coraz bardziej wygląda na to, iż ów "remont" będzie de facto odbudową jachtu od podstaw.
Nasz Kolega z Klubu Adam - jest tu na forum - odbudowywał w Norwegii podobnej wielkości jednostkę od podobnie fatalnego stanu.
Zajęło mu to osiem lat a o kosztach nawet nie wspominam.
Odbudowa Zjawy to będzie rodzaj hobby inwestora bo o pokryciu kosztów przez ubezpieczenie to w tym przypadku raczej należy zapomnieć gdyż będzie to pewnie jakiś znikomy tylko % całości kosztów tejże odbudowy.
W przypadku ubezpieczenia samochodu nazywa się to strata całkowita :-(

Autor:  Jaromir [ 24 sty 2017, o 10:27 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

bury_kocur napisał(a):
Nasz Kolega z Klubu Adam - jest tu na forum - odbudowywał w Norwegii podobnej wielkości jednostkę od podobnie fatalnego stanu.
Zajęło mu to osiem lat a o kosztach nawet nie wspominam.

a. Kocurku - bardzo, bardzo nieuważnie słuchałeś Adama.
No chyba, że twierdzisz że Zjawa jest obecnie wrakiem kutra rybackiego, że ma skrajniki zalane betonem, że górne części jej wręg nie są związane z dolnymi i że jej dwa lata temu wymieniony pokład trzyma się obecnie tylko dzięki podporom opartym o przerdzewiałe denniki...
Czy taki właśnie "podobnie fatalny stan" - stwierdziłeś może... na podstawie zdjęć? Hmmm, a nie zapomniałeś czasem zdiagnozować na podstawie zdjęć "próchna w najczystszej postaci"? :roll:
Cóż... bez wątpienia natomiast zapomniałeś wspomnieć, że ze wspomnianych ośmiu lat niemal połowę zajęły Adamowi kolejne przebudowy, związane z kolejnymi kaprysami właściciela, który najpierw chciał tylko wędkować, potem chciał wozić i nocować czarterowiczów, by na koniec zawinszować sobie cacuszko do prywatnego użytku.... I że zapomniałeś wspomnieć, że wszystkie te kolejne przebudowy były prowadzone z doskoku, po kilka miesięcy w roku, siłami jednej-dwu osób...

b. BTW - Adam tu, na tym forum? Pewien jesteś?

Autor:  Micubiszi [ 24 sty 2017, o 11:18 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Rozprawiacie o czymś na co wpływu nie macie. Będzie miał armator pieniądze i chęć to wyremontuje, a jak nie to nie. Po co na darmo bić pianę? Bez sęsu. :roll:

Autor:  markrzy [ 24 sty 2017, o 11:34 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Micubiszi napisał(a):
Bez sęsu

faktycznie bez "ę"

Autor:  bury_kocur [ 25 sty 2017, o 00:06 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Micubiszi napisał(a):
Rozprawiacie o czymś na co wpływu nie macie. Będzie miał armator pieniądze i chęć to wyremontuje, a jak nie to nie. Po co na darmo bić pianę?


Bo nie masz wrażenia, że najfajniej jest deliberować nad finansami osób trzecich :rotfl:

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Jaromir napisał(a):
chyba, że twierdzisz że Zjawa jest obecnie wrakiem


A nie masz wrażenia Jarku, że jest to naprawdę WRAK ?
Wprawdzie nie kutra rybackiego ale jednak WRAK.
Ze zdjęć raczej to widać ale .... w sumie to prywatnie nie mój interes ...
Życzę armatorowi dużo szczęścia...

Autor:  tomasz piasecki [ 25 sty 2017, o 06:29 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

bury_kocur napisał(a):
Micubiszi napisał(a):
Rozprawiacie o czymś na co wpływu nie macie. Będzie miał armator pieniądze i chęć to wyremontuje, a jak nie to nie. Po co na darmo bić pianę?


Bo nie masz wrażenia, że najfajniej jest deliberować nad finansami osób trzecich :rotfl:
Życzę armatorowi dużo szczęścia...


Wrak czy nie wrak, bo nówka to raczej nie jest, ale zdjęcia Młodego Zbieraja są fantastyczne , mają nastrój i robią wrażenie.

Młody Zbieraju, tak trzymać :D
________________________________

Pozdrawiam
tomasz

Autor:  piotr6 [ 25 sty 2017, o 08:03 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

bury_kocur napisał(a):
A nie masz wrażenia Jarku, że jest to naprawdę WRAK ?


bury_kocur napisał(a):
Bo nie masz wrażenia, że najfajniej jest deliberować nad finansami osób trzecich


Bo to widzisz jest tak . Jak masz wydać swoje pieniądze zarobione krwawicą to jest wrak
ale jak Adamowicz ma wydać pieniadze lub kto inny to jednostka warta odbudowy.

bury_kocur napisał(a):
w sumie to prywatnie nie mój interes ...
Życzę armatorowi dużo szczęścia...


bo to w końcu prywatny jacht. Też życzę jak najlepiej

Autor:  bury_kocur [ 25 sty 2017, o 08:37 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

piotr6 napisał(a):
Jak masz wydać swoje pieniądze zarobione krwawicą to jest wrak
ale jak Adamowicz ma wydać pieniadze lub kto inny to jednostka warta odbudowy.


Ależ Drogi Piotrze - ja nigdzie nie napisałem, że Zjawa nie jest warta odbudowy...
Podobnie jak Zaruski też był wart...
Niemniej stan zarówno jednego jak i drugiego jachtu każdy chyba w fazie sprzed odbudowy (oby ze Zjawą też się udało :) )określi jako wrak.
Co nie znaczy, że wrak nie jest wart odbudowy... :D - popatrz jak Zaruski pięknie sie obecnie prezentuje :)

Strona 19 z 24 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/