Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

polski SAR - częściowo prywatny?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=18&t=25568
Strona 1 z 1

Autor:  _jp_ [ 18 gru 2016, o 17:20 ]
Tytuł:  polski SAR - częściowo prywatny?

"Polski SAR" prowadzi łączność alarmową poprzez "Witowo-radio". A kto jest jego właścicielem? spółka Emitel, będąca własnością kapitału amerykańskiego http://www.emitel.pl/o-nas/udzialowcy/
Cytuj:
Właścicielem spółki Emitel jest Alinda Capital Partners.

Alinda Capital Partners jest jedną z największych na świecie firm inwestujących w przedsięwzięcia związane z infrastrukturą. Wartość zaangażowanych w obecne projekty środków to ponad 8 mld dolarów.
Spółki portfelowe Alinda działają obecnie w 33 stanach w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Holandii, Austrii, Belgii i Luksemburgu. Świadczą one usługi dla 100 mln klientów rocznie w ponad 400 miastach na całym świecie oraz zatrudniają ponad 15.000 osób.
Inwestorami Alinda są głównie fundusze emerytalne firm z sektora publicznego i prywatnego. Instytucje tego typu poszukują stabilnych inwestycji w perspektywie długoterminowej, co odpowiada ich zobowiązaniom emerytalnym. Inwestorzy ci należą do największych inwestorów instytucjonalnych na świecie. Alinda i jej spółki zależne mają dwa biura zlokalizowane z Stanach Zjednoczonych: w Greenwich (Connecticut) i w Houston (Teksas) oraz dwa oddziały w Europie - w Londynie oraz Düsseldorfie.
Więcej informacji na http://www.alinda.com

I co, będzie państwo polskie płacić za "usługi łączności alarmowej na morzu" cenę jaką im prywatna spółka zagraniczna, mająca monopol na polskim rynku podyktuje? To może i śmigłowce ratownicze wreszcie sprywatyzować, bo "wyremontowanych" Anakond jak nie było, tak wciąż nie ma?

Autor:  Jaromir [ 18 gru 2016, o 23:00 ]
Tytuł:  Re: polski SAR - częściowo prywatny?

No i popatrz co narobiłeś...

Załączniki:
emitel.jpg
emitel.jpg [ 21.86 KiB | Przeglądane 5722 razy ]

Autor:  _jp_ [ 19 gru 2016, o 09:31 ]
Tytuł:  Re: polski SAR - częściowo prywatny?

Dziś możemy się pośmiać, ale któregoś pięknego dnia owa amerykańska spółka, która obecnie ma "problemy techniczne" z nadawaniem sygnału państwowej Telewizji Polskiej, może mieć też problemy z nadawaniem poprzez "Witowo-radio":

- Nie mamy sygnału na kanale 16 VHF, i co nam pan zrobi?

To kolejna dziedzina, w której państwo polskie istnieje tylko teoretycznie :-?

Aha, jak to w kapitalizmie bywa, w każdej chwili ta spółka "Alinda coś tam" może odsprzedać Emitel (lub jego część, np. tylko nadajniki nadmorskie) temu, kto odpowiednio zapłaci. I niekoniecznie muszą to być pieniądze z USA lub innego kraju NATO.

Może najwyższy czas stworzyć sieć "łączności na Bałtyku" w oparciu o Straż Graniczną? (mam nadzieję, że oni mają swoje nadajniki, i nie korzystają z Emitela?).

Autor:  Jaromir [ 19 gru 2016, o 14:56 ]
Tytuł:  Re: polski SAR - częściowo prywatny?

_jp_ napisał(a):
Może najwyższy czas stworzyć sieć "łączności na Bałtyku" w oparciu o Straż Graniczną? (mam nadzieję, że oni mają swoje nadajniki, i nie korzystają z Emitela?).

MOSG jakąś tam swoją łączność ma. Tyle, że nie nadaje się ona do łączności w niebezpieczeństwie... choćby dlatego, ze to, co w niej coś warte nie ma wiele wspólnego z morskim pasmem VHF - o MF nawet nie wspominając.

Łączność w paśmie VHF mają zdecydowanie gęściej i lepiej rozlokowane "punkty obserwacji technicznej" (czy jakoś tak) MW.
Ale.... czy jesteś pewien, że obsługa stacji brzegowych do łączności niebezpieczeństwie w wykonaniu mundurowych z MW nie wyglądałaby podobnie, jak obsługa lotniczego, morskiego SAR w ich wykonaniu?

Autor:  _jp_ [ 19 gru 2016, o 21:21 ]
Tytuł:  Re: polski SAR - częściowo prywatny?

Rzadko pływam wzdłuż polskiego wybrzeża, niemniej wielokrotnie słyszałem na kanale 16, zwykle po zachodzie słońca: "Vessel, vessel in position (x... y...). This is Polish Coastguard." - z czego wynikałoby, że sprzęt łączności w morskim paśmie VHF Straż Graniczna posiada. I nie dość, że jakiś funkcjonariusz(ka) siedzi przy radiostacji, to jeszcze ma monitor radaru lub AIS-a przed sobą. Czyli wyposażenie lepsze niż dyżurny w MRCK.

Pytanie, czy to są nadajniki "własne" SG, czy też korzystają z Emitela?

A jeśli nie przez SG, to trzeba po prostu odkupić tę infrastrukturę "Witowo-radio" tak, aby państwo polskie miało nad tym całkowitą kontrolę. I nie było uzależnienia łączności ratowania życia na morzu od jakichś dziwnych zagranicznych grup kapitałowych. Ta "Alinda coś tam" to nie jest nawet jakaś uznana firma telekomunikacyjna, tylko jakieś grupy funduszy inwestycyjnych, nie wiadomo przez kogo kontrolowanych i, z założenia, zainteresowanych tylko zwiększaniem swoich zysków.

Autor:  Colonel [ 19 gru 2016, o 21:38 ]
Tytuł:  Re: polski SAR - częściowo prywatny?

A polska firma nie może mieć awarii? Polecam tweetowy dialog Giertycha z Sikorskim z 18 grudnia.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Autor:  Maar [ 19 gru 2016, o 23:20 ]
Tytuł:  Re: polski SAR - częściowo prywatny?

_jp_ napisał(a):
trzeba po prostu odkupić tę infrastrukturę "Witowo-radio" tak, aby państwo polskie miało nad tym całkowitą kontrolę
Po co odkupować. Jeszcze trochę i nastąpi przymusowa nacjonalizacja obcego kapitału.

Należy przypuszczać, że wówczas po odebraniu mayday do nieszczęśnika popłynie zamiast jednostki SAR, pieśń, której refren zaczyna się od słów "Anielski orszak niech twą duszę przyjmie" a o tym, że zamiast prognozy nowenna będzie nadawana to nawet nie wspomnę.
:-)

Autor:  Jaromir [ 20 gru 2016, o 03:50 ]
Tytuł:  Re: polski SAR - częściowo prywatny?

_jp_ napisał(a):
Rzadko pływam wzdłuż polskiego wybrzeża, niemniej wielokrotnie słyszałem na kanale 16, zwykle po zachodzie słońca: "Vessel, vessel in position (x... y...). This is Polish Coastguard." - z czego wynikałoby, że sprzęt łączności w morskim paśmie VHF Straż Graniczna posiada.

Powiadasz "z czego wynikałoby"...?
Ty to potrafisz rozbawić :rotfl: :rotfl:

Autor:  _jp_ [ 20 gru 2016, o 14:03 ]
Tytuł:  Re: polski SAR - częściowo prywatny?

Colonel napisał(a):
A polska firma nie może mieć awarii? Polecam tweetowy dialog Giertycha z Sikorskim z 18 grudnia.
Nieśmiało przypomnę, że międzynarodowe umowy o ratownictwie morskim podpisywał rząd Polski, a nie jakieś prywatne firmy i to do polskiego rządu (kilku kolejnych) mamy słuszne pretensje o to jak "polski SAR" działa lub nie działa. Jakoś na serwisowanie Mi-8/14/17 przez _państwowe_ WZL-1 nikt nie narzeka. Mimo, iż nie mają "autoryzacji" rosyjskiego producenta tych śmigłowców, to wykonują na nich takie przebudowy, o jakich nawet producent nie pomyślał (przebudowa Mi-14PŁ na "R" z wycięciem wręgi kadłuba w celu poszerzenia drzwi) - i śmiglaki działają. A _prywatny_włoski_ producent w Świdniku nie chce lub nie potrafi terminowo i rzetelnie naprawiać swoje własne wyroby co doprowadziło do tego, że do akcji ratowniczej na Bałtyku można obecnie wysłać... jeden śmigłowiec.

Autor:  Colonel [ 20 gru 2016, o 16:27 ]
Tytuł:  Re: polski SAR - częściowo prywatny?

A co to ma Jacku do rzeczy?

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/