Czas na żeglarstwo...
Jakie błędy popełniła załoga?
Co mogli zrobić przed zdarzeniem?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Ten sam wypadek z innej kamery ...

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Ten temat był już chyba jakiś czas temu wałkowany. Chyba za wcześnie zrzucili żagle, utracili sterowność i klops...

Moim zdaniem - popływać parę miesięcy w regatach. Nauczyliby się pływać i spokojnie by się z tej sytuacji wydostali.

z medycznego punktu widzenia to sie nazywa chyba stupor

Nie znam się na takiej medycynie. Moim zdaniem załoga coś robi, sternik też. Raczej wszyscy robią "coś", przy czym nie umiejętnie. Nie potrafili rozpędzić jachtu, nie potrafili zapracować balastem i td. Myślę, że poplątali szoty i nie potrafili skorzystać z drugiego na szybko.

Ja tam się nie znam ale co ma "praca balastem" wspólnego z dryfującą bez żagli łódką?
Mieli ją rozbujać żeby nabrała prędkości pomimo łopoczącego foka, którego z jakiegoś powodu nie mogli wybrać?

_________________
"W wielu ludziach krąży po cichu robak szaleństwa."
Waldemar Łysiak

Tak, dobre balastowanie przy współpracy ze sternikem mogło pozwolić na osiągnięcie prędkości wystarczającej do zwrotu. Sam zwrot również należało wspomóc balastowaniem. Udałoby się oddalić po zwrocie, a żeby go zrobić musiała być prędkość. Na filmie sternik i zaloga hamują jacht, a należało go rozpędzić.

W jaki sposób mieli rozpędzić jacht, skoro praktycznie nie mieli żagli? Grota zrzucili już na wstępie, co uważam za zasadniczy błąd przy takim usytuowaniu wejścia do portu, a z fokiem coś się stało. Do ostatniego momentu z nim walczyli. Zdaje się że szot foka nawet nie jest przewleczony przez żadną kipę, tylko trzymany w ręku gdzieś w okolicach suwklapy. Do tego ten fok jest za duży i nie ma szans prawidłowo zapracować.

Znaleźli się w miejscu, w którym nie powinni się znaleźć, a z którego mogliby się wydostać jedynie z pomocą mocnego silnika.
Mogli też w ostatnim momencie próbować zwrócić się tak, by ominąć molo i rzucać kotwice, lub sztandrować się na plaży.

_________________
Wiosna

https://youtu.be/AdYTGre3fAA

Na filmiku widać ewidentnie że mieli problem z szotem foka od dłuższego czasu.

Piotr Siedlewski

Pisałem o tym: praca balastem, porządna praca sterem (dać łódce się rozpędzić) i szybka reakcja na problem z zaplątanymi szotami foka (rozwiązań kilka - od skorzystania z drugiego wolnego szota (szybkie przełożenie na drugą burtę), przez zluzowanie fału celem zmniejszenia sił i prędkości dryfu po podrolowanie foka na rolerze (w ten sposób pośrednio można go wybrać). Założę się, że średnio ogarnięta załoga regatowa wyszłaby z tej sytuacji bez najmniejszego problemu.
Parę dobrych kiwek i spokojnie zrobiłoby się zwrot przez sztag. A gdyby załoga miała stalowe jaja - to i rufa jeszcze przed zdryfowaniem przed molo była spokojnie do wykonania. Wystarczyło rozpędzić jacht.

Już pomijam rzucenie kotwicy dużo wcześniej. To akurat i nie tylko regatowiec powinien wiedzieć.

Prawidłowo balansując

_________________
"W wielu ludziach krąży po cichu robak szaleństwa."
Waldemar Łysiak

Balastując, nie balansując. Cieszy mnie, że Ciebie to bawi. Mnie również bawi Twoja reakcja. Grunt - to mieć dobry humor.

Wiktor jak by Ci tu...

Sęk w tym, że ta łódka... brała właśnie udział w regatach... Do tego jej używano.

To ta łódka i ten kapitan.



Możesz sobie śledzić jego wyniki w necie...



A niejaki Alex Camet pływał w tej załodze... Niejako służbowo.

http://www.onedesign.com/tabid/38221/default.aspx?news_id=5595




Obawiam się, bez urazy, że niechcący wyrżnąłeś jak łysy, grzywką o kant parapetu.

Możliwe. Choć dziwne jak cholera. Patrzę na pracę na sterze i pracę załogi i widzę, że jest źle. Może jakiś stupor?

Może jakaś awaria? Wypadek? Wyjaśnienia trwają, na razie wiadomo, że w trakcie biegu siła wiatru wzrosła trzykrotnie i spora część uczestników miała duże kłopoty z powrotem do portu, podnoszą, też, że nieprzerwanie biegu wobec wyraźnie zmieniającej się w porównaniu z prognozami pogody i umiejscowienie mety były, delikatnie mówiąc, niefrasobliwe. Ale to też forumowe ploty.


Ja bym poczekał, pewnie się dowiemy co się stało.

Tam jest ewidentnie zaplątany szot z jednej strony. Ale to żadna awaria - są wolne brasy, jest drugi szot. Zresztą, dłuższy film pokazuje, że byli daleko. Można było zrzucić foka i szybko ogarnąć wszystko. Można też użyć kotwicy.
Faktem jest - widać, że wiało.

Dziwię się. Myślę, że nie tylko ja.

Ze mnie to żeglarz marny, bardziej matros, ale z tą kotwicą to poważnie?

Dlatego piszę, nie wiemy, może awaria, może ktoś z załogi sobie coś zrobił - nie wiem w łepetynę zarobił, zerwał więzadła w kolanie źle stając cokolwiek - i jechali na adrenalinie w popłochu... nie wiemy. Na pewno natomiast nie była to zielona załoga bez cienia pojęcia jak piszą niektórzy komentatorzy filmów ze zdarzenia. Wręcz przeciwnie. Czort wie.

Nieodpowiednie obuwie.

Zakładając awarię grota i konieczność zrzucenia.
Zakładając wyrwanie wózka szotów foka.
Zakładając, że laska spanikowała.
1. Laska musi sama opanować grota.
2. Szybki dubel szota - przeprowadzenie przez knagę rufową na kabestan na nawietrznej do rączki gościa w klapkach, który wybiera i balastuje.
3. Drugi gościu stópkami obutymi symuluje namiastkę wózka.
Sternik odpada do połówki, po 5 sekundach ostrzy do pełnego bajde.
Chyba bym wezwał wtedy pomoc.
A czy by to wszystko coś dało - Bóg raczy wiedzieć.
v

Jeśli jak twierdzi Marcin to były regaty, to gdzie łodzie zabezpieczające imprezę?

_________________
Wiosna

Nie każde regaty mają łodzie zabezpieczające. Na szczęście.

Skoro tak, to odpowiedź na pytanie "co zrobić, aby uniknąć wypadku?",
brzmi.
Nie startować w regatach

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Błąd logiczny! Pytanie brzmiało: "co zrobić", a nie "czego nie robić" Tak więc trzeba było koniecznie wystartować i zrobić coś by tego wypadku uniknąć!

https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1414210725308997&id=210910808972334

Notatka na stronie facebookowej regat.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Ano. Pewnie coś napiszą w końcu.