Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Tragedia na Mazurach
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=18&t=26821
Strona 1 z 2

Autor:  kawa62 [ 2 lip 2017, o 09:41 ]
Tytuł:  Tragedia na Mazurach

Witam ! Dopiero co rozpoczął się sezon żeglarski a tu kolejny już wypadek na wodzie. Tym razem tragedia wydarzyła się na Mazurach. Podczas spychania łodzi z mielizny na j. Bocznym utoneła 35-letnia kobieta : http://olsztyn.onet.pl/olsztyn-silny-wi ... ta/dkyqcxq
[*]

Autor:  reed [ 2 lip 2017, o 12:25 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

I to na mieliźnie !!!!

Autor:  Jaromir [ 2 lip 2017, o 12:36 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

I na motorówce...

Autor:  kawa62 [ 2 lip 2017, o 14:28 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

A dokładnie na jachcie motorowym typu houseboat. Tu jest więcej o tym zdarzeniu: http://kontakt24.tvn24.pl/tragedia-na-j ... 35576.html

Autor:  reed [ 2 lip 2017, o 14:59 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

Niestety....moc silnika w stosunku do powierzchni kadłuba wraz z nadbudówką...pozwala pływać bezpiecznie praktycznie przy bezwietrznej pogodzie. Najczęsciej tzw "hausbooty: mają do 10 KW ( 13 KM) żeby czarterować bez uprawnień. Tłorochę wiatru .... z niekorzystnego kierunku....i zaczynają się kłopoty.
A ta jednostka to chyba FUTURA 36 ?

Autor:  plitkin [ 2 lip 2017, o 15:58 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

reed napisał(a):
Niestety....moc silnika w stosunku do powierzchni kadłuba wraz z nadbudówką...pozwala pływać bezpiecznie praktycznie przy bezwietrznej pogodzie. Najczęsciej tzw "hausbooty: mają do 10 KW ( 13 KM) żeby czarterować bez uprawnień. Tłorochę wiatru .... z niekorzystnego kierunku....i zaczynają się kłopoty.
A ta jednostka to chyba FUTURA 36 ?


Proponuję nie osądzać nie mając wiedzy. A nawet wręcz prosiłbym o to, bo zwyczajnie szkodzisz.

Na dzień dobry mogę podać parę informacji, które Twoje osądy postawią w niekorzystnym świetle. Poniżej przykłady takich informacji.
Otóż mielizna na Bocznym jest przy południowym brzegu (to znane miejsce, sądzę, że każdy żeglarz je choć raz zaliczył). Burza tego dnia szła z południa i na mieliznę zepchnąć jachtu nie mogło. Raczej odwrotnie. Stąd teza o słabym silniku i niekorzystnym kierunku jest bezpodstawna.
Kolejna sprawa: jestem cały czas na Mazurach, współpracuję z największą w Polsce firmą czarterową i doskonale znam jej ofertę. Znam oferty innych zaprzyjaźnionych firm. Na podstawie posiadanej wiedzy stanowczo zaprzeczam informacji "hausbooty: mają do 10 KW ( 13 KM) żeby czarterować bez uprawnień". Wg mojej wiedzy silniki 13KM w ogóle nie istnieją (w każdym razie w ofercie czarterowej takich nie spotkałem), a "najczęściej" w housebotach o wielkości >8m montowane są silniki minimum 15, a częściej 20/25 km. Owszem, zdarza się (choć rzadko i w mniejszych jednostkach) zastosowanie silników 9,9KM. Nie ma to jednak nic wspólnego z tym wypadkiem, ani nie znany mi jest żaden wypadek z tej czwartkowej burzy związany z housebotem na małym silniku.

Kolejna sprawa: Futura 36 (jak to słusznie zobaczyłeś na zdjęciu) nie z pewnością ma silnika "10KW (13 km)". Z wiedzy jaką posiadam w sprawie tego egzemplarza (a byłem na nim (albo na identycznym) tydzień temu, posiada on silnik diesla ok. 45km oraz 2 stery strumieniowe, co wg słów osób znających ten jacht jest zdecydowanie za dużo jak na mazurskie warunki i ten jacht. Zapas mocy jest więc duży. Twój post znowuż mija się z oceną rzeczywistości w tej sytuacji i może być szkodliwy dla ludzi chcących czarterować tego typu jachty w przyszłości.

Dodatkowo: argument, że jacht ma mały silnik "żeby czarterować bez uprawnień" jest również na wyrost, co widać choćby po przykładzie tej konkretnej Futury.

Z plotek jakie krążą wynika, że jacht wszedł na mieliznę i kilka osób wyszło by go zepchnąć. Jak zepchnęli - zaczęli go doganiać, bo ODPYCHAJĄCY wiatr (i być może złe manewry sternika?) spowodował oddalanie się łódki. Faceci dopłynęli, jedna z kobiet zdążyła chwycić rzuconą linę, a druga nie i... utonęła. Podkreślam: są to plotki.

Autor:  reed [ 2 lip 2017, o 16:05 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

Plitkin..czytaj uważniej, ja tu nikogo nie sądziłem...pisałem ogólnie. Czy ja pisałem o silnikach 13 KM czy do 13 KM. Czy ja Pisałem że Futura ma 13 KM.

Autor:  plitkin [ 2 lip 2017, o 16:11 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

Reed, pisałeś w wątku o konkretnym wypadku. Nie wiem co miałeś w głowie, ale czytając cały wątek miałem prawo odebrać Twój przekaz tak jak odebrałem. Przeczytaj ponownie cały wątek i sam to zrozumiesz. Moim zdaniem Twoje wtrącenie o patentach i o ofercie czarterowej w tak smutnym wątku ma złą formę, dlatego czułem potrzebę sprostowania. Gdybyś napisał to w wątku o ocenie oferty czarterowej na Mazurach, a nie w kontekście konkretnego wypadku, dyskusja byłaby czystsza. Może wtedy również łatwiej byłoby podyskutować o patentach, czego w tym wątku poruszać w ogóle nie chciałem ze względu na ogromną tragedię jaka się wydarzyła i zerowej wiedzy w tym zakresie w kontekście tej konkretnej załogi.

Autor:  reed [ 2 lip 2017, o 17:07 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

To że wątek smutny, i to bardzo to jedna sprawa. Strofowanoe przez Ciebie o czym pisanie jest słuszne czy nie słuszne to inna sprawa. Stała się tragedia która nie miała prawa mieć miejsca. I to jest chyba godne rozważenia, żeby nie było takich więcej.

Autor:  Jaromir [ 2 lip 2017, o 17:16 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

reed napisał(a):
Najczęsciej tzw "hausbooty: mają do 10 KW ( 13 KM) żeby czarterować bez uprawnień.

plitkin napisał(a):
argument, że jacht ma mały silnik "żeby czarterować bez uprawnień" jest również na wyrost, co widać choćby po przykładzie tej konkretnej Futury.

Wybacz Plitkinie - ale to nie jest nawet argument na wyrost. To pseudo - argument, wnoszony przez kogoś, kto wypowiada się na temat "uprawnień", ale nie chciało mu się nawet sprawdzić własnej wiedzy.
Zamiennie - jest to próba "argumentowania" poprzez rozpowszechnianie kłamstwa.

W Polsce bowiem można w całkowitej zgodzie z prawem "czarterować bez uprawnień" oraz kierować po wodach śródlądowych turystycznym jachtem motorowym, o maksymalnej mocy silnika do 75kW (101.97KM), długości kadłuba do 13m i prędkości ograniczonej konstrukcyjnie do maksymalnie 15km/h.
Czyli... hausbootem.
Mówi o tym wprost Art 37a ust. 4 ustawy o żegludze śródlądowej:
http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU ... 043&type=3

Ergo - zbyt mała moc silników niektórych hausbootów nie ma nic wspólnego z formalnym ograniczeniem mocy dla ich "czarterowania bez uprawnień".
A w Polsce po śródlądziu można kierować hausbootem bez uprawnień nie, jak napisał Reed do 10kW (13KM), ale do 75kW(~102KM) - bo tak stanowi prawo.

Dodatkowo - wobec znanej "marki" jachtu, przy którego spychaniu z mielizny doszło do wypadku - gdybanie w temacie dotyczącym tego konkretnego wypadku o rzekomej zbyt niewielkiej mocy silnika są bezpodstawne.
Tym jachtem była bowiem Futura 36. A nie udaje się znaleźć dostępnego "czarterowo" na obszarze WJM jachtu typu Futura 36 który posiadałby silnik o mocy mniejszej niż 30KM. Futury 36 najczęściej są wyposażone w silniki stacjonarne o mocy 40-80KM:
http://www.mjacht.pl/jacht_motorowy_fut ... sgoduMQIeA

Autor:  plitkin [ 2 lip 2017, o 17:33 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

Jak mówię: na tym konkretnym egzemplarzu (lub bliźniaczym) byłem i ma on silnik stacjonarny 45KM, a do tego 2 stery strumieniowe. Pisałem o tym i również uważam, że wskazywanie na brak patentów lub małą moc silników w kontekście tego konkretnego wypadku na tej konkretnej mieliźnie jest... złe...

Autor:  666 [ 10 lip 2017, o 14:15 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

Noszenie na sobie kamizelek asekuracyjnych się kłania, a już szczególnie przez osoby niepływające/słabo pływające :-( i to będą zapewne jedne z pierwszych pytań prokuratury :-x

-----
kawa62 napisał(a):
Dopiero co rozpoczął się sezon żeglarski a tu kolejny już wypadek na wodzie

Autor:  reed [ 10 lip 2017, o 21:29 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

I zwracam honor....na śródlądziu faktycznie dla "hausbootów" wyjatek

Autor:  Alterus [ 11 lip 2017, o 10:34 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

Taki wypadek zawsze "ma prawo" się zdarzyć. Takie jest życie, tak czasem potrafi się kończyć. Po fakcie każdy bez trudu znajdzie błędy popełnione, wskaże środki zaradcze dzięki którym do tragedii by nie doszło. Ale naprawdę to jak w większości takich sytuacji zabrakło po prostu odrobiny szczęścia. I już. :-(

Autor:  666 [ 11 lip 2017, o 17:59 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

Podobnie jak "ma prawo" przejechanie na pasach w terenie zabudowanym niewidomej staruszki. Miała pecha, bo odmówiła tylko sześć zdrowasiek zamiast ośmiu. Lex Alterus.
Ciekawe, czy Alterus pyta swoją załogę przed wypłynięciem, kto nie umie pływać i czy - o zgrozo! - nakazuje im założenie kamizelek, przecież wolność i kapitalizm, otake Polske walczyli, "związek - tak!, żeglarski - nie!"...


-----
Alterus napisał(a):
Taki wypadek zawsze "ma prawo" się zdarzyć. Takie jest życie, tak czasem potrafi się kończyć.

Autor:  bury_kocur [ 11 lip 2017, o 18:05 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

666 napisał(a):
Ciekawe, czy Alterus pyta swoją załogę przed wypłynięciem, kto nie umie pływać i czy - o zgrozo - nakazuje im założenie kamizelek, przecież wolność i kapitalizm, otake Polske walczyli...


Ja tam pytam załogę czy potrafi się modlić :oops:

Spróbuj może tego sposobu - wg niektórych działa ...

Autor:  666 [ 11 lip 2017, o 18:07 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

O takie rzeczy powinieneś swoją załogę zapytać przed ślubem :rotfl:


-----
bury_kocur napisał(a):
Ja tam pytam załogę czy potrafi się modlić

Autor:  Alterus [ 11 lip 2017, o 21:19 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

666 napisał(a):
Lex Alterus.

Wyczytałeś, czego nie było. Mówią na to "nadinterpretacja".
Chodziło o to, że człowiek nie jest nieśmiertelny i na nic nie ma stuprocentowej gwarancji.

Autor:  666 [ 12 lip 2017, o 10:10 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

Powiedz to dzieciom i mężowi ofiary.
Ze dwa lata bez zawieszenia dla "kierownika jednostki pływającej" cudownie przypomną innym "kierownikom" o nakazywaniu wkładania kamizelek niepływającym członkom załogi (gościom, rodzinie, foczkom, klientom) :evil:


-----
Alterus napisał(a):
Chodziło o to, że człowiek nie jest nieśmiertelny i na nic nie ma stuprocentowej gwarancji.

Autor:  Alterus [ 12 lip 2017, o 10:38 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

666 napisał(a):
Powiedz to dzieciom i mężowi ofiary.

Nie znam. Ale w zastępstwie mogę powiedzieć Tobie: nie jesteś nieśmiertelny i na nic nie masz stuprocentowej gwarancji. Zdziwiony? Zszokowany?
Co do prawnych konsekwencji, to nie mając pojęcia co tam się wydarzyło nie wypowiadam się.

Autor:  Leszek [ 13 lip 2017, o 21:46 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

Alterus napisał(a):
Taki wypadek zawsze "ma prawo" się zdarzyć. Takie jest życie, tak czasem potrafi się kończyć. Po fakcie każdy bez trudu znajdzie błędy popełnione, wskaże środki zaradcze dzięki którym do tragedii by nie doszło. Ale naprawdę to jak w większości takich sytuacji zabrakło po prostu odrobiny szczęścia. I już. :-(

Witam. Poruszył mnie ten post. Co to znaczy po fakcie? Uważasz, że nie można było zapobiec tego typu sytuacji? Moim zdaniem wystarczy, w umowie, w przypadku czarterowania przez osoby nie mające żadnego doświadczenia (jak również posiadających), zastrzec następujące:
W SYTUACJI:
1. NIE MOŻNOŚCI URUCHOMIENIA SILNIKA
2. WPŁYNIĘCIA NA MIELIZNĘ
3. .... ( TU MOŻNA DOPISAĆ INNE)
Należy bezwzględnie skontaktować się z właścicielem !!!
I następujące:
Bez zgody właściciela nie podejmować żadnych działań !!!!!!
Stosować się, bezwzględnie, do poleceń właściciela !!!!!
Wiem, że w przypadku czarterowania jednostek żaglowych takie uwagi, w umowie, są zawarte.
Czy ktoś może przedstawić umowę czarteru takiej jednostki?

Autor:  Ejdzej [ 13 lip 2017, o 22:09 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

Leszku Ty tak na poważnie?

Autor:  Leszek [ 13 lip 2017, o 22:11 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

Ejdzej napisał(a):
Leszku Ty tak na poważnie?
Tak edukacyjnie. W przypadku śródlądzia.
Sorry, za tych posiadających, to mój błąd. Przepraszam.

Autor:  Sąsiad [ 13 lip 2017, o 22:47 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

Dlaczego przy każdym wypadku zawsze znajdzie się ktoś, kto wykorzystuje go do nawoływania do nakładania jeszcze większych ograniczeń? Czemu ludzi tak boli "volenti non fit iniuria"?
A tak w ogóle, czy wiadomo już na co umarła ta kobieta, czy mamy tylko podejrzenia? Czy tak promowana przy innych okazjach na forum zasada "skoro nie znamy wszystkich okoliczności, to nie ferujmy wyroków", przestała być nagle właściwa?

Autor:  Zbieraj [ 13 lip 2017, o 23:01 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

Leszku, właśnie sprowadziłeś problem do absurdu.

Już nawet nie chcę myśleć, że w punkcie trzecim wpisałeś wypadnięcie człowieka za burtę, ale weźmy pod uwagę punkt drugi:

Wlazłeś na mieliznę pośrodku jeziora. Dzwonisz do właściciela łódki, a ten -
- zgubił telefon
- ukradli mu telefon
- zachlał mordę i nie odbiera telefonu
- jest poza zasięgiem
etc., etc.
Ile godzin (dni) masz zamiar siedzieć na tej mieliźnie?

Autor:  plitkin [ 14 lip 2017, o 05:56 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

Leszek napisał(a):
Alterus napisał(a):
Taki wypadek zawsze "ma prawo" się zdarzyć. Takie jest życie, tak czasem potrafi się kończyć. Po fakcie każdy bez trudu znajdzie błędy popełnione, wskaże środki zaradcze dzięki którym do tragedii by nie doszło. Ale naprawdę to jak w większości takich sytuacji zabrakło po prostu odrobiny szczęścia. I już. :-(

Witam. Poruszył mnie ten post. Co to znaczy po fakcie? Uważasz, że nie można było zapobiec tego typu sytuacji? Moim zdaniem wystarczy, w umowie, w przypadku czarterowania przez osoby nie mające żadnego doświadczenia (jak również posiadających), zastrzec następujące:
W SYTUACJI:
1. NIE MOŻNOŚCI URUCHOMIENIA SILNIKA
2. WPŁYNIĘCIA NA MIELIZNĘ
3. .... ( TU MOŻNA DOPISAĆ INNE)
Należy bezwzględnie skontaktować się z właścicielem !!!
I następujące:
Bez zgody właściciela nie podejmować żadnych działań !!!!!!
Stosować się, bezwzględnie, do poleceń właściciela !!!!!
Wiem, że w przypadku czarterowania jednostek żaglowych takie uwagi, w umowie, są zawarte.
Czy ktoś może przedstawić umowę czarteru takiej jednostki?


To co proponujesz jest bardzo nie rozsądne.

Autor:  Alterus [ 14 lip 2017, o 14:34 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

Leszek napisał(a):
Co to znaczy po fakcie? Uważasz, że nie można było zapobiec tego typu sytuacji?

Nie można zapobiec wszystkim tego typu sytuacjom, bo nie wszystko zależy od nas. Jest jeszcze czynnik losowy, czyli zdarzenia dziejące się niezależnie od naszej woli, na które wpływu nie mamy. Do tego dochodzą nasze błędy - cóż, oprócz tego że nie jesteśmy nieśmiertelni, nie jesteśmy też doskonali. A to głowa zawiedzie, a to mięśnie.
Wypadkowa tych czynników decyduje o powodzeniu i choć na co dzień o tym nie myślimy, gdyż doprowadziłoby to do paraliżu naszych działań, to w rzeczywistości wciąż balansujemy na granicy życia i śmierci.
Złożoność zdarzeń w jakich bierzemy udział jest niewyobrażalnie wielka, dlatego w najlepszej wierze tworzone instrukcje postępowania mogą być tylko ogólnikowe, inaczej, jak wykazał przykładowo Zbieraj, mogą prowadzić do absurdów. Procedury szczegółowe sprawdzają się w sytuacjach klarownych, a tych jest mało.

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 14 lip 2017, o 17:22 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

plitkin napisał(a):
To co proponujesz jest bardzo nierozsądne.
delikatnie mówiąc...

Autor:  Leszek [ 14 lip 2017, o 23:08 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

plitkin napisał(a):
To co proponujesz jest bardzo nie rozsądne.

Witam. Możesz mi wytłumaczyć dlaczego mój post jest nierozsądny? Uważasz, że ludzie nie mający zielonego pojęcia o pływaniu tego typu jednostkami nie powinni mieć świadomości jak należy postępować w szczególnych przypadkach. Pomijam niefortunne stwierdzenia w mojej wypowiedzi dotyczące konieczności kontaktu z właścicielem. Przecież szanujące się firmy, czarterujące tego typu jednostki, gwarantują serwis na szlaku. Ten serwis należy rozumieć jako pomoc merytoryczną szczególnie dla ludzi czarterujących bez patentu. Nie jestem przeciwnikiem czarteru bez patentu. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem braku, nazwę to, elementarnego szkolenia tych ludzi w zakresie bezpieczeństwa na wodzie. Taka była intencja mojej wypowiedzi. Pozdrawiam.

Autor:  plitkin [ 14 lip 2017, o 23:13 ]
Tytuł:  Re: Tragedia na Mazurach

Leszek napisał(a):
plitkin napisał(a):
To co proponujesz jest bardzo nie rozsądne.

Witam. Możesz mi wytłumaczyć dlaczego mój post jest nierozsądny? Uważasz, że ludzie nie mający zielonego pojęcia o pływaniu tego typu jednostkami nie powinni mieć świadomości jak należy postępować w szczególnych przypadkach. Pomijam niefortunne stwierdzenia w mojej wypowiedzi dotyczące konieczności kontaktu z właścicielem. Przecież szanujące się firmy czarterujące tego typu jednostki gwarantują serwis na szlaku. Ten serwis należy rozumieć jako pomoc merytoryczną szczególnie dla ludzi czarterujących bez patentu. Nie jestem przeciwnikiem czarteru bez patentu. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem braku, nazwę to, elementarnego szkolenia tych ludzi w zakresie bezpieczeństwa na wodzie. Taka była intencja mojej wypowiedzi. Pozdrawiam.


Leszka, jestem na regatach. Piszę z telefonu, więc nie mam jak.sie rozpisywać. Za kilka dni uzasadnię. (T9 mi "rozdzieliło "nierozsądne ".

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/