Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Knudel zatonął
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=18&t=27923
Strona 1 z 5

Autor:  rulerbeats [ 18 sty 2018, o 10:48 ]
Tytuł:  Knudel zatonął

https://m.trojmiasto.pl/raport/Zatonal- ... 81899.html

Wysłane z mojego HTC 10 przy użyciu Tapatalka

Autor:  reed [ 18 sty 2018, o 17:59 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

Stawiam na zawór :-(

Autor:  marioczewa [ 18 sty 2018, o 18:06 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

a ja stawiam na wysokie ubezpieczenie :rotfl:

Autor:  bury_kocur [ 18 sty 2018, o 18:13 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

marioczewa napisał(a):
a ja stawiam na wysokie ubezpieczenie


Wiesz co ...

Chyba nie ...

To są ludzie bardzo z tym statkiem zżyci .

Kompletnie mi ten scenariusz nie pasuje do tego wypadku.

Autor:  marioczewa [ 18 sty 2018, o 18:46 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

To jesli zawor jakis nie trzymal to nie widzial zaden monitoring ani nikt inny ze w pewnym momencie jacht ma za duze zanurzenie? I ze cos sie dzieje z nim niedobrego?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Albo mial juz takie przecieki ze jak przyszedl mroz to go lod rozsadzil i zatonal

Autor:  plitkin [ 18 sty 2018, o 19:01 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

marioczewa napisał(a):
a ja stawiam na wysokie ubezpieczenie :rotfl:


A na paranoję? A na fałszywe bezpodstawne krzywdzące innych domniemania?

Autor:  Jurmak [ 18 sty 2018, o 20:45 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

plitkin napisał(a):
A na paranoję? A na fałszywe bezpodstawne krzywdzące innych domniemania?


Dokładnie... Nie znam się ale się wypowiem...

Autor:  marioczewa [ 18 sty 2018, o 21:05 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

Nie znam sie ale sie wypowiem. Po pierwsze primo jakby im zalezalo na tej krypie to stalaby na brzegu a nie niszczala w wodzie,Po drugie primo stala tam kilka lat i wszyscy lacznie z wlascicielami mieli to w doopie .Po trzecie primo wyjecie jej teraz bedzie znacznie drozsze niz by to bylo jakby plywala. A po czwarte primo ultimo powinni beknac za oczyszczenie wody jesli cos z niej wyplynelo i pokryc koszta podjecia wraku z dna. Tyle powiem jako absolutny amator .

Autor:  bury_kocur [ 18 sty 2018, o 21:45 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

marioczewa napisał(a):
Nie znam sie ale sie wypowiem.


No tak - nie gniewaj sie ale to widać...

marioczewa napisał(a):
Po pierwsze primo jakby im zalezalo na tej krypie to stalaby na brzegu a nie niszczala w wodzie,


Takich jednostek się bez potrzeby nie wyciąga bo sa to duże koszty a do wyciągniecia ich służą duże drogie slipy.

A przede wszystkim - nie ma potrzeby wyciągania takich jednostek na zimę. Wykonuje się tylko pewne zabiegi zabezpieczające przed mrozem.

Takiej jednostki nie wyciągnie się tam gdzie on stoi nawet dużym dżwigiem.

marioczewa napisał(a):
Po drugie primo stala tam kilka lat i wszyscy lacznie z wlascicielami mieli to w doopie .P


Jesteś w głębokim błędzie - ta jednostka pływała w tym sezonie i to dość często. Widywałem ja wiele razy w portach zatoki.

marioczewa napisał(a):
A po czwarte primo ultimo powinni beknac za oczyszczenie wody jesli cos z niej wyplynelo i pokryc koszta podjecia wraku z dna


Od tego są ubezpieczenia i po to się je podpisuje.

marioczewa napisał(a):
Tyle powiem jako absolutny amator


A czego ?

Znaczy jakiej jednostki ?

Autor:  Jurmak [ 18 sty 2018, o 21:48 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

marioczewa napisał(a):
wszyscy lacznie z wlascicielami mieli to w doopie .


A może coś jeszcze powiesz na temat właściciela? Bo jak widać lekko Tobie idzie wyciąganie wniosków...

Autor:  marioczewa [ 18 sty 2018, o 21:51 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

bury_kocur napisał(a):
Od tego są ubezpieczenia i po to się je podpisuje.
czyli jednak :rotfl: a cos mnie tak lamalo w kosciach.
bury_kocur napisał(a):
marioczewa napisał(a):
Tyle powiem jako absolutny amator
A czego ?
Znaczy jakiej jednostki ? Amator to amator nie armator. Dopiero sie ucze do stopnia "pro" :D


* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

https://www.tvn24.pl/pomorze,42/gdynia- ... 07497.html

Autor:  Jaromir [ 19 sty 2018, o 02:58 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

bury_kocur napisał(a):
To są ludzie bardzo z tym statkiem zżyci .

Budowniczy i właściciel zmarł w lipcu 2016...

Autor:  bury_kocur [ 19 sty 2018, o 09:58 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

Jaromir napisał(a):
Budowniczy i właściciel zmarł w lipcu 2016...


Wiesz Jarku - nie jest to towarzystwo moje a swoją wiedzę o ich (jego) zaangażowaniu w ten jacht czerpię z informacji innych armatorów jachtów gdańskich.

Nie wiedziałem, że człowiek zmarł - przykre...

Ale w relacjach o tym zatonięciu występuje jakiś gość, przy nazwisku którego napisali "współwłaściciel" i nie wygląda on na takiego, który z jachtem tym zetknął się wczoraj.

Może więc jacht ten miał więcej niż jednego właściciela, co zgadzało by się z wiedzą moją bo wszyscy - mówiąc o właścicielach KNUDLA używali liczby mnogiej.

Autor:  plitkin [ 19 sty 2018, o 10:11 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

marioczewa napisał(a):
Po pierwsze primo jakby im zalezalo na tej krypie to stalaby na brzegu a nie niszczala w wodzie,Po drugie primo stala tam kilka lat i wszyscy lacznie z wlascicielami mieli to w doopie .


Chcę tylko spytać Pana eksperta, gdyż sam nie mam na ten temat wystarczającej wiedzy: czy odpowiednio mocno zależy mi na moim samochodzie?
Drugie pytanie: w jakiej części ciała mam swoją kosiarkę?

marioczewa napisał(a):
Tyle powiem jako absolutny amator


Szkoda, że nie preferowałeś dostosować swojego zachowania do poziomu, jaki sam zdefiniowałeś i nie skorzystałeś z możliwości zachowania ciszy.

Autor:  Colonel [ 19 sty 2018, o 10:55 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

O ile wiem to latem na nim trwały prace, jakaś przebudowa wnętrza. Nowy właściciel(e)?

Autor:  marioczewa [ 19 sty 2018, o 10:58 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

Zanim zaczniecie na mnie psy wieszać powiedzcie lajkonikowi takiemu jak ja, w jaki sposob jacht zatonał w godzine pomimo ze ktos na nim byl wczesniej. I co nie zamknał jakiegoś zaworu? Samo pekło po wizycie ? Czy jesli ktos cos naprawial to nie widzial ze to moze rady nie dac? Z mojej strony to tylko ciekawosc a nie zlosliwosc a nie wierze w cuda pomimo bliskosci Jasnej Gory. Ma byc badanie wraku pod kontem tego co bylo przyczyna zatoniecia. Osobiscie dziwne ze jacht po remoncie w srodku tonie i to w godzine. Kilka wypowiedzi temu dodalem linka z wywiadu dla tvn24

Autor:  Seba [ 19 sty 2018, o 11:35 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

marioczewa napisał(a):
a nie wierze w cuda pomimo bliskosci Jasnej Gory.


Człowiek małej wiary z Ciebie :mrgreen:
A przyczyn naprawdę mogło być wiele.

Autor:  bury_kocur [ 19 sty 2018, o 11:42 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

marioczewa napisał(a):
zaworu? Samo pekło


To jest oczywiście tylko domniemanie, ale zawory denne czasami faktycznie pękają.

Niektórzy nawet zalecają wymianę takich zaworów co 10 lat.

A wiesz jak szybko napływa woda przez taki pęknięty dwu calowy zawór ?

W Jastarni kilka lat temu - mam fotki ale nie chce mi się szukać - zatonęła prawie przy mnie motorówka - mała - nie duża.

Wieczorem przypłynęła a rano była już pod wodą.

Okazało się, że przyczyną był zsunięty cybant na obwodzie chłodzenia silnika.

Zsunięty jedynie ale woda się sączyła i to wystarczyło.

A pęknięty zawór "załatwia" temat szybciutko - dużo szybciej...

Na zaprzyjaźnionym forum Zbyszek "Junak 73" pisał: "ja byłem koło 12 i już widziałem że jakoś głęboko siedzi w wodzie. Ale wiecie duży opad sniegu, oblodzenie, to dodatkowe kilogramy mógł trochę siąść."

Także to nie jest tak, że taki jacht:
marioczewa napisał(a):
zatonał w godzine


Ale ten zawór to tylko przykład - a przyczyn takiego zatonięcia może być wiele.

Nie ma co spekulować - trzeba spokojnie poczekać na ekspertyzę.

A swoją drogą naprawdę szkoda jachtu :-(

Autor:  marioczewa [ 19 sty 2018, o 11:44 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

Jachtu fakt szkoda bo ladny . Poczekam na ekspertyze zeby nie bylo :D Ale ciekawosc mnie meczy :rotfl:

Autor:  plitkin [ 19 sty 2018, o 11:45 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

marioczewa napisał(a):
Zanim zaczniecie na mnie psy wieszać powiedzcie lajkonikowi takiemu jak ja, w jaki sposob jacht zatonał w godzine pomimo ze ktos na nim byl wczesniej...


Zanim, powiadasz? Przypomnę: to ty zacząłeś wieszać psy na innych nawet nie dając im możliwości powiedzenia czegokolwiek czy nie czekając na ich oświadczenia. Ba, one nawet nie wiedzą, że polewasz ich gdzieś w necie anonimowo zmyślonym przez siebie błotem.

My, w odróżnieniu od powyższego, mamy okazję ustosunkować się do konkretnych twoich rewelacji. Wszyzstko co piszesz dalej - znowu wyssałeś z palca. Mamy ci proponować kolejne wyssane z palca wersje? Wybacz, na tym poziomie nie ma chętnych. Zgadnij dlaczego.

Zero refleksji?

Autor:  marioczewa [ 19 sty 2018, o 12:08 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

plitkin napisał(a):
Zero refleksji?
Zero :oops: To jest wylacznie moje zdanie. I nie wymagam tego aby ktos sie ze mna zgadzal. Za to chetnie czytam kontrargumenty i przyjmuje do wiadomosci. I jesli sa przekonywujace zmieniam zdanie i przyznaje racje oponentowi.

Autor:  -O- [ 19 sty 2018, o 12:25 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

marioczewa napisał(a):
stawiam na wysokie ubezpieczenie

Za takie pomówienie w realu można dostać w ryja, co wcale nie oznacza, że chlapanie jęzorem w necie pozostaje bezkarne.
Weź to pod uwagę.

Autor:  666 [ 19 sty 2018, o 12:29 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

marioczewa napisał(a):
stawiam na wysokie ubezpieczenie
OC bezcenne (przynajmniej strefa 0), koszty wydobycia szacuję na 60-80 tys. zł.

Autor:  plitkin [ 19 sty 2018, o 16:59 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

marioczewa napisał(a):
plitkin napisał(a):
Zero refleksji?
Zero...
Za to chetnie czytam kontrargumenty i przyjmuje do wiadomosci. I jesli sa przekonywujace zmieniam zdanie i przyznaje racje oponentowi.


W którym miejscu tak zrobiłeś? Podlinkuj.

Autor:  junak73 [ 19 sty 2018, o 17:52 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

marioczewa napisał(a):
I co nie zamknał jakiegoś zaworu? Samo pekło po wizycie ?


Skąd przekonanie że to zawór ??

Czy zawsze przyczyną musi być zawór ??

Jaromir napisał(a):
bury_kocur napisał(a):
To są ludzie bardzo z tym statkiem zżyci .

Budowniczy i właściciel zmarł w lipcu 2016...


Po niemalże trzech latach walki z ciężką chorobą.

Jacht ma od pół roku nowych właścicieli ( tak liczba mnoga) nie wiem ilu ale myślę że dwóch

bury_kocur napisał(a):
Na zaprzyjaźnionym forum Zbyszek "Junak 73" pisał: "ja byłem koło 12 i już widziałem że jakoś głęboko siedzi w wodzie. Ale wiecie duży opad sniegu, oblodzenie, to dodatkowe kilogramy mógł trochę siąść."

Tak byłem na swoim jachcie i jak przytoczył Włodek podszedłem tam. Jacht siedział w wodzie głębiej niż zwykle. Wiem ile zwykle siedzi bo pływam tam często a że Knudel stoi ( stał) jak przyspawany do keji więc z braku miejsc często do niego stawałem w tratwę.

Kilka dni marznącego deszczu ze śniegiem i IMHO mógł trochę siąść. I tu się zaczyna jazda.
Drewniany jacht a klepki powyżej lini wodnej wyschnięte, gdyby pływał to byłby regularnie zmaczany, a że stał to powyżej lini wodnej się rozsechł.
Pod wpływem ciężaru poszedł kilka centymetrów w dół , woda poszła przez rozeschnięte klepki, i zapewne jak w przypadku Copernikusa zawiodła jakaś pompa.

Autor:  marioczewa [ 25 sty 2018, o 21:22 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

http://task.gda.pl/uslugi/stream/kamera-gdynia-marina/

Autor:  toudi [ 26 sty 2018, o 15:18 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

Teorie spiskowe zawsze trzeba snuć na końcu.Tylko zastanawia mnie brak reakcji
ze strony bosmanatu.Choć może była ale nic o tym nie wiemy?
Szkoda tylko takiego sprzętu.

Autor:  marioczewa [ 27 sty 2018, o 19:45 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

Teorie spiskowe snujemy na poczatku zanim poznamy wszystkie fakty, co to za teoria spiskowa jak juz znamy przyczyne? :rotfl: To nie katastrofa "S" ze tu znajac fakty snujemy teorie :D Swoja droga tez mnie to zastanawia ze nikt tego nie zauwazyl chociaz w linku do kamerki jaki podalem obraz jest dobry i byloby wszystko widac ze jacht jest za gleboko.

Autor:  wsl85 [ 29 sty 2018, o 16:45 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

Witam
Pojawiła się szczątkowa informacja odnośnie zatonięcia.
https://pomagam.pl/knudel

Autor:  marioczewa [ 29 sty 2018, o 18:04 ]
Tytuł:  Re: Knudel zatonął

Przepraszam wlaścicieli, że tak jak wielu czytajacych lokalne gazety (fora na ich dole) dałem się ponieść emocjom i fałszywie zakładałem , że jest to próba wyłudzenia odszkodowania. Przepraszam również forumowiczów, że pomimo mojego praktycznie zerowego doświadczenia dałem się ponieść gazetowym hejterom a nie uwierzyłem Wam ludziom z tak dużym doświadczeniem. Jeszcze raz PRZEPRASZAM Mariusz. :oops:

Strona 1 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/