Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Drobny wypadek i co najmniej połowa lata z głowy https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=18&t=3260 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Szaman3 [ 18 cze 2009, o 21:48 ] |
Tytuł: | Drobny wypadek i co najmniej połowa lata z głowy |
W sumie to nie bardzo ma to wiele wspolnego z ratownictwem. Ale wypadek był. W Boże Ciało i to przy strasznej Guziance. Zrobiłem to, przed czym zawsze przestrzegam, czyli włożyłem rękę pomiędzy jacht a "brzeg" podczas cumowania. Rutyna i nieuwaga razem wzięte. Podzas podchodzenia do dalby przy Guziance trzymałem się kosza dziobowego, w części najbardzej wysuniętej. W efekcie tego mój kciuk zrobił za odbijacz, bo znalazł się pomiędzy koszem dziobowym, a stalową sztabą spinającą dalbę. Przy prawie dwutonowej łódce efekt był łatwy do przewidzenia -wieloodłamowe otwarte złamanie, tak jest na diagnozie lekarskiej. Karetka od tego sezonu stacjonuje w Rucianem, więc byli zanim zdążyliśmy zacumować do brzegu. Później jazda do Pisza do szpitala, a tam na Oddziale Ratunkowym zajęli się moim kciukiem w sposób fachowy i rzetelny. Zdjęcie, konsultacja ortopedy, szycie i t.d. Ludzie tam są naprawdę w porządku i tą drogą też chcę im podziękować, podobnie jak załodze karetki. Dlaczego o tym piszę? Bo przez rutynę i nieuwagę pozbawiłem się przyjemności pływania przez większą część tegorocznego lata. Na razie to mogę robić co najwyżej za pasażera, a o samodzielnym prowadzeniu łódki to pewnie mogę pogadać dopiero pod koniec sierpnia. Wcześniej nie zdawałem sobi sprawy z tego, jak szybko i głupio można stracić to, co się bardzo lubi. |
Autor: | Carlo [ 18 cze 2009, o 21:55 ] |
Tytuł: | |
Zdarza się najlepszym... No to zrastaj się szybko ![]() |
Autor: | boSmann [ 18 cze 2009, o 22:07 ] |
Tytuł: | |
Tylko współczuć i szybkiej rekonwalescencji życzyć. Dobrze, że o tym piszesz. Może ktoś zapamięta i dzięki temu uniknie wypadku. Mariusz Główka napisał(a): Wcześniej nie zdawałem sobi sprawy z tego, jak szybko i głupio
Ja również ![]() W marcu załatwiłem sobie prawą rękę podczas wstawiania łódki do hangaru. Pisałem o tym, ku przestrodze, na sąsiednim forum. Też mi się zdawało, że jestem ostrożny i innych strofowałem. ---- Jakiś czas temu, w różnych miejscach pojawiały się dyskusje na temat czy karetki są potrzebne na Mazurach No i mamy odpowiedź. Oby jednak jak najmniej były potrzebne. |
Autor: | vv3k70r [ 18 cze 2009, o 22:56 ] |
Tytuł: | |
Zdrowia zycze. Pozostaje sie cieszyc ze masz jeszcze palce, moze te odbijacze na burtach nie sa takie glupie-wieksze od reki. |
Autor: | mors-k [ 19 cze 2009, o 08:27 ] |
Tytuł: | |
Parę lat temu również miałem wypadek na Guziance. Wpłyneliśmy do śluzy i chwyciliśmy liny zwisające na jej ścianach, wówczas ostrzegłem załoge by nie próbowali opierać się stopami o wilgotne i sliskie ściany, niestety chwile poźniej sam to zrobiłem. Efekt był taki, że noga ześlizgneła się po ścianie a ja trzymając się liny zjechałem w dół uderzając przy tym mocno barkiem. Udało mi się wciągnąć z powrotem na pokład ale bark mocno bolal. Do lekarza nie poszedlem sądząc, że szybko przejdzie, niestety trwało to pół roku w czasie którego mogłem spać tylko na jednym boku. Życze szybkiego powrotu do zdrowia. |
Autor: | Banan [ 19 cze 2009, o 08:29 ] |
Tytuł: | |
Zdrowiej szybko A my wszyscy forumowicze, chuchnijmy na kciuk Mariusza aby się szybko goił ![]() |
Autor: | Szaman3 [ 19 cze 2009, o 08:33 ] |
Tytuł: | |
Dzięki wszystkim za dobre słowo i ze swojej strony życzę niepopełniania głupot. Bo o sobie to mogę teraz smiało powiedzieć: "stary a głupi" ![]() |
Autor: | Cape [ 19 cze 2009, o 08:43 ] |
Tytuł: | |
Mariusz Główka napisał(a): "stary a głupi
Ograniczone straty w sprzęcie i ludziach muszą być. Ja kiedyś w Guziance pogiąłem bardzo poważnie kosz dziobowy. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. |
Autor: | dzudzi [ 19 cze 2009, o 08:48 ] |
Tytuł: | |
Przyłączam się do chuchania forumowiczów i życze szybkiego powrotu do zdrowia. Pozdrawiam |
Autor: | AsiaJohn [ 19 cze 2009, o 08:50 ] |
Tytuł: | |
Ojj groźnie to brzmi...Mariuszu szybko zdrowiej! To tylko i wyłącznie jak napisałeś rutyna,czasem np. roztrzepanie w moim przypadku,też sobie łapkę przytrzasnęłam pomiędzy keję ,a ratownika<taka stara łódka ![]() Zdrowiej :] Ku przestrodze wszystkim!! ![]() |
Autor: | Szaman3 [ 19 cze 2009, o 08:57 ] |
Tytuł: | |
cape napisał(a): Ja kiedyś w Guziance pogiąłem bardzo poważnie kosz dziobowy.
Na szczęście mnie udało się ochronić kosz dziobowy. Kciukiem. ![]() |
Autor: | Cape [ 19 cze 2009, o 09:06 ] |
Tytuł: | |
Mariusz Główka napisał(a): Na szczęście mnie udało się ochronić kosz dziobowy. Kciukiem
Zazdroszczę, szczęściasz z Ciebie. Czyli masz farta, ale dosyć OT, bo mi nie wypada. |
Autor: | Zgrzyb [ 19 cze 2009, o 10:56 ] |
Tytuł: | |
Dołączam się do życzeń zdrowia , zrastaj się Mariusz akuratnie , jak ktoś już napisał. Nie Twoja to wina , że włożyłeś palec tam gdzie nie trzeba . Pewnie podobnie jak ja nie byłeś uświadomiony. Teraz to wszystkiego w szkołach uczą , to nie to co dawniej. Pozdrawiam |
Autor: | elektryczny [ 20 cze 2009, o 11:24 ] |
Tytuł: | |
Mariusz jak będę tam we wrześniu, to piłą mechaniczną powycinam w pień te dalby ![]() A tak na poważnie, szybkiego powrotu do zdrowia ![]() |
Autor: | raf_79 [ 22 cze 2009, o 11:32 ] |
Tytuł: | |
Szybkiego powrotu do zdrowia Szczęście w nie szczęściu że udało sie uratować kciuka, miałem też wypadek w tym roku co prawda w pracy ale powód ten sam rutyna pośpiech i niestety straciłem kawałek palca wiec przyłączam się do ostrzeżenia innych, żeby nie wkładać kończyn tam gdzie nie trzeba. |
Autor: | sirapacz [ 22 cze 2009, o 16:08 ] |
Tytuł: | |
zdrowia zycze z samego opisu nie zazdroszcze - ja mialem tylko raz zlamana kosc srodrecza ale na tyle niegroznie ze jeszcze tego samego dnia prowadzilem ciagnik rolniczy bez wspomagania kierownicy i nosilem skrzynki ok 20-30kg:P polapalem sie po kilku godzinach jak moja reka podwoila objetosc:) |
Autor: | wlodwoz_old [ 23 cze 2009, o 21:11 ] |
Tytuł: | |
No to ja przebijam. Dawno temu, w Skłodowie odpalałem wietieroka. Na rosyjskich filmach chodzą, jak za przeproszeniem hondy czy inne merkury. Ten, choć wtedy nowy, nie chciał. Na drewnianym (ładnym) rumplu, była nowa knaga do kontrafału. Wtedy nowe knagi były ostre jak żyletki (nie to co teraz). Mały palec prawy nadział się na owe cudo. 11 szwów w Węgorzewie. Kanał Niegociński. Potrzebna szybka reakcja bo w lustrze widzę spanikowaną załogę z naprzeciwka. Nawet nie wiedziałem, że kostka opuchła. Przed rokiem - Kietlice. Zbyt wczesny skok na niziutką keję. Mimo specjalnych, niby antypoślizgowych butów, złamana w łokciu ręka. Pływałem z gipsem jeszcze dwa tygodnie. Znajomy plastyk napisał na nim ładnie Pilsner Urquel. W tym roku słyszę rozmowę przyjaciela z żoną: jak to, kończycie i Włodek jeszcze nic nie złamał? Przyczyna prosta: Odchudzam się intensywnie (12 kg w ciągu 5 miesięcy). ![]() ![]() |
Autor: | Szaman3 [ 11 lip 2009, o 22:35 ] |
Tytuł: | |
Już jestem po operacji. Lekarze poskładali kość do kupy i powiązali. Teraz z kciuka sterczą mi druty i jakieś żelastwo, które je trzyma ![]() |
Autor: | wlodwoz_old [ 12 lip 2009, o 07:55 ] |
Tytuł: | |
Jako doświadczony (przez los) w tym zakresie, współczuję. Oby kontuzja minęła bez śladu. ![]() ![]() |
Autor: | elektryczny [ 12 lip 2009, o 21:58 ] |
Tytuł: | |
wlodwoz napisał(a): Jako doświadczony (przez los) w tym zakresie, współczuję. Oby kontuzja minęła bez śladu.
![]() ![]() Dołączam się do tych życzeń i także współczuję. Mam nadzieję Mariusz, że pływasz choćby jako pasażer ![]() |
Autor: | Berni_bn [ 16 lip 2009, o 13:30 ] |
Tytuł: | |
sławek egert napisał(a): wlodwoz napisał(a): Jako doświadczony (przez los) w tym zakresie, współczuję. Oby kontuzja minęła bez śladu. ![]() ![]() Dołączam się do tych życzeń i także współczuję. Mam nadzieję Mariusz, że pływasz choćby jako pasażer ![]() A pamietasz Sławek? Naszego akrobatę co to sobie głowę rozbil, zgubił zegarek, a potem biegał po jachtach i szukał papierosa. Oczywiście nie porównuję. Ten nasz sam się prosił o wypadek. Pomimo ostrzeżeń. ![]() |
Autor: | elektryczny [ 16 lip 2009, o 14:39 ] |
Tytuł: | |
Berni_bn napisał(a): A pamietasz Sławek? Naszego akrobatę co to sobie głowę rozbil, zgubił zegarek, a potem biegał po jachtach i szukał papierosa. Oczywiście nie porównuję. Ten nasz sam się prosił o wypadek. Pomimo ostrzeżeń.
![]() Na wstępie witam Cię Sławku na tym forum ![]() ![]() ![]() |
Autor: | wlodwoz_old [ 16 lip 2009, o 15:19 ] |
Tytuł: | |
Życzę zdrówka i uniknięcia wszelkich sytuacji kontuzjogennych! ![]() ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |